Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: ZUS- tryb odwoławczy
Date: Sat, 03 Feb 2001 22:55:51 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 56
Message-ID: <3...@p...pl>
References: <95hrtk$211$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pb245.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 981237101 9646 213.76.9.245 (3 Feb 2001 21:51:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 3 Feb 2001 21:51:41 GMT
To: Tomek <t...@f...onet.pl>
X-Accept-Language: pl,en
X-Mailer: Mozilla 4.7 [pl] (Win95; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:17156
Ukryj nagłówki
Tomek napisał(a):
>
> Witam !!!
> Problem nie mój, ale może ktoś pomoże. Mam kuzynkę, która "od zawsze" miała
> II grupę inwalidzką. Nie była to grupa stała, ale kolejne komisje lekarskie
> ją podtrzymywały. Pobierała z tego tytułu rentę. Teraz stanęła powtórnie na
> komisję, (przepraszam, przed Panią Orzecznik) i Pani Orzecznik stwierdziła,
> że dziewczyna dostanie III grupę na 1/2 roku, a inwalidztwo istnieje od
> stycznia b.r. Dziewczyna ma astmę, chory kręgosłup, poważnie chore oczy.
> Pewnie nawet nie wiedziała, że to wszystko dopiero od stycznia....Teraz
> trzeba się odwołać. W sądzie podobno sprawa trwa rok.W ZUS-ie bardzo
> życzliwa Pani (tak, są tam tacy ludzie) doradziła kuzynce, by zwróciła się
> do dyrektora oddziału o powtórne rozpatrzenie sprawy. Czy rzeczywiście jest
> taka możliwość?? Jaki jest tryb postępowania, i czy podjęcie takich kroków
> nie wyklucza postępowania przed sądem????
Nie wiem - od razu ich podałem do Sądu Pracy - miałem trochę inną sytuację -
miałem stała II bez prawa do renty - złożyłem papiery po około 5 latach pracy
i "lekarz" Orzecznik stwierdził że jestem całkowicie zdolny do pracy :-(.
W sądzie na drugim posiedzeniu - po prawie półtora roku wygrałem.
W sądzie trzeba przedstawić cała historię choroby - pierwszym etapem
będzie prawdziwa komisja lekarska biegłych sądowych - i tam trzeba mieć pełną
dokumentację chorobową. To na podstawie ich opinii sąd wydaje wyrok.
> Tomek
>
> PS. (off-topic- trochę żółci)
> Pani Orzecznik zadawała wiele ciekawych pytań. Np. czy kuzynka zamierza
> pracować, czy kiedyś pracowała, do jakiej szkoły chodziła. Dała też do
> zrozumienia, że kuzynka jest za młoda (25 lat) na rentę.
i tutaj - mogła mieć rację - zgodnie z nowymi przepisami trzeba mieć 5 lat
pracy i udowodnić że podczas pracy nastąpiło pogorszenie choroby.
Ale jeżeli już nabyła prawo do renty - to powinna wygrać w sądzie.
> Z pytań związanych
> z medycyną można wymienić zapytanie, kto zlecił zdjęcie kręgosłupa (to w
> trosce o zbyt dużą dawkę promieniowania RTG).
Hmmmmmm - a co ich to obchodzi :-(
Niestety bywa i tak - mnie też chcieli tak wykończyć :-)
> Nawet pracownica ZUS była zdziwiona decyzją Pani Orzecznik. Ale takich
> decyzji jest więcej. I to smuci najbardziej. Bo zabiera się chorym ludziom
> nie tylko środki na egzystencję, ale często też uderza się w ich godność. Z
> pozycji Pani Orzecznik można powiedzieć wiele zbędnych słów. Rozmowa jest
> przecież w cztery oczy, bez świadków.
Niestety - ale ci "lekarze" chyba są po prostu konowałami :-(
Z pozdrowieniami
Jacek K.
|