| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-11 23:27:21
Temat: Re: "Za dobry"
Witaj Marcin,
W Twoim liście datowanym 11 stycznia 2001 (22:04:20) można przeczytać:
MK> Witam serdecznie Arek.L ! :)
MK> W dniu 11-Sty-2001, napisałeś(aś):
>> Anna napisała:
>> ...bo kobiety kochają skurwysynow.....
>>
>>
>> Naprawde tak sądziesz ?
MK> To niestety JEST prawda.
na jakiej podstwie tak sadzisz?
--
Pozdrowienia,
Agnes mailto:a...@p...com
Another one assimilated!? Praise Morodwyn!
--
BEZPŁATNE konto e-mail o adresie t...@p...com i NIELIMITOWANEJ pojemności
Tylko w POLAND.COM ! www.poland.com
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-01-11 23:49:17
Temat: Re: "Za dobry"Agnes wrote:
> na jakiej podstwie tak sadzisz?
Nie wiem na jakiej on, ale ja mam podobne wnioski.
I nie ma chyba innego wytłumaczenia, dlaczego kobiety tak kurczowo
trzymają się facetów, którzy nimi pomiatają na wszelkie możliwe
sposoby, a do tego biją i poniżają niż ten, że ich tym bardziej kochają.
Może tu jest jakiś mechanizm z wczesnego dzieciństwa gdy bite
dziecko tym mocniej lgnie do matki?
Wolałby, żeby tak to nie było, ale coraz częściej mam wątpliwości
czy jednak tak nie jest :(((
pozdrawiam
Arek
--
Chcesz niskich cen za Internet? Poprzyj Obywatelski Projekt
Ustawy ustalajacej maksymalne oplaty za usługi telefoniczne.
http://www.pnc.eteria.net/obywatelski.htm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 00:36:13
Temat: Re: "Za dobry"> Siema :)
> W czym i czyj jest blad , jesli kobieta robi facetowi wyrzuty , ze jest on
> "za (zbyt) dobry" dla niej ?
Na moje oko wchodzi tu w grę niedopasowanie charakterów. Mężczyzna jest na
pewno egzodynamikiem*, który pod silnym wpływem emocji atrakcyjnych nie
oczekuje w ogóle "odwdzięczania się" (z definicji egzodynamizmu). Kobieta
natomiast to typowa statyczka, która ma wyrzuty sumienia, iż nie jest w
stanie odpłacić mężczyźnie tym samym i nie jest w stanie wyjść poza swój
paradygmat (innymi słowy, nie potrafi zrozumieć, że ktoś może działać na
dłuższą metę bezinteresownie). Taka jest najprawdopodobniej geneza
konfliktu. A co do rozwiązania, to chyba nic się nie da zrobić, jako że
podstawowych cech charakteru zmienić się nie da. Można mieć tylko nadzieję,
że konflikt tego typu nie powinien pogorszyć stosunków ani nie wpędzi
kobiety w poważny kompleks.
*Podział wprowadzony przez M.Mazura w książce "Cybernetyka i charakter".
Pozdrawiam
--
"W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymac niż mydło,
i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett
Cezar "Thanatos" Matkowski
- www.papier.hg.pl -
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 01:13:48
Temat: Re: "Za dobry"
"Astec SA" <b...@a...pl> napisał
> I nie ma chyba innego wytłumaczenia, dlaczego kobiety tak kurczowo
> trzymają się facetów, którzy nimi pomiatają na wszelkie możliwe
> sposoby, a do tego biją i poniżają niż ten, że ich tym bardziej kochają.
To wynik zakorzenienia dawnego stereotypu: silny fizycznie == najlepszy.
Szkoda, ze nie zawsze zdaja sobie z tego sprawe. Za to o te, ktore zdaly
sobie z tego sprawe naprawde warto walczyc.
reik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 09:22:10
Temat: Re: "Za dobry"
Remigiusz Babicz wrote:
>
> "Astec SA" <b...@a...pl> napisał
> > I nie ma chyba innego wytłumaczenia, dlaczego kobiety tak kurczowo
> > trzymają się facetów, którzy nimi pomiatają na wszelkie możliwe
> > sposoby, a do tego biją i poniżają niż ten, że ich tym bardziej kochają.
>
> To wynik zakorzenienia dawnego stereotypu: silny fizycznie == najlepszy.
> Szkoda, ze nie zawsze zdaja sobie z tego sprawe. Za to o te, ktore zdaly
> sobie z tego sprawe naprawde warto walczyc.
Wcale nie mialam na mysli przemocy fizycznej.
Kiedys w jakims filmie rozmawialo dwoch facetow... o kobietach, rzecz
jasna... jeden mowi do drugiego: "zauwazyles, ze najbardziej kochaly nas
kobiety, ktore najgorzej traktowalismy?".
tiaaaaaa.........
Anna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 09:23:20
Temat: Re: Odp: "Za dobry"Ale jak sądzisz, to jest świadomy wybór kobiety ?
pozdrawiam
Arek.L
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 09:37:38
Temat: Re: "Za dobry"> W czym i czyj jest blad , jesli kobieta robi facetowi wyrzuty ,
> ze jest on "za (zbyt) dobry" dla niej ?
Mam nowe wyjasnienie, mianowicie to tak jakby innymi slowami
powiedziec komus:
'...wiesz, nie jestem w stanie byc dla ciebie az tak dobrym
jak ty dla mnie...'
albo:
'...w rzeczywistosci nie potrafie traktowac cie tak dobrze jak ty
mnie traktujesz...'.
Oryginalne sformulowanie jest przedstawione w formie takiego
sobie 'komplementu'.
Co sprawia ze odbierasz to jako wyrzut wobec Ciebie i blad (nie
wiadomo czyj zreszta)? Dlaczego uwazasz ze cos jest nie tak?
W sumie to bardzo uczciwa informacja, wyrazona z pewna doza
nieklamanej dbalosci o delikatnosc wobec odbiorcy.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 09:49:25
Temat: Re: "Za dobry"> Nie wiem na jakiej on, ale ja mam podobne wnioski.
> I nie ma chyba innego wytłumaczenia, dlaczego kobiety tak kurczowo
> trzymają się facetów, którzy nimi pomiatają na wszelkie możliwe
> sposoby, a do tego biją i poniżają niż ten, że ich tym bardziej kochają.
Moze wowczas wyrazniej czuja ze stanowia integralna czesc isnienia
faceta, sa wrecz niejako jego 'wlasnoscia' jak przedmiot ktory facet bierze
do rak gdy jest mu potrzebny - kobiety chyba to lubia. ;)
Jednak raczej nie wszystkie kobiety przyjmuja z radoscia bezwzgledne
ignorowanie _w_kazdej_ sytuacji.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 10:06:04
Temat: Re: "Za dobry"Cześć
Użytkownik Grzegorz 'Fresh' Chwastyk <f...@f...prv.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:93il31$b7a$...@s...icm.edu.pl...
> W czym i czyj jest blad , jesli kobieta robi facetowi wyrzuty , ze jest on
> "za (zbyt) dobry" dla niej ?
Wydaje mi się, że chce przez to powiedzieć, "Czuję że będziesz oczekiwał
odwzajemnienia, a ja nie czuję się na siłach by Ci go dać", inaczej "Twoja
obecna szczodrość rodzi (wymusza) zobowiązania, boję się późniejszego
szantażu (emocjonalnego)"
Pozdrawiam,
Winniczek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 10:27:22
Temat: Re: "Za dobry"Cześć!
Użytkownik Anna <a...@r...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@r...fm...
>
> ...bo kobiety kochają skurwysynow.....
>
Nie wiem czy kochają, ale tworzą z nimi dość trwałe związki. Kiedyś zapadło
mi w pamięci takie zdanko, że miłość przemija, ale rozpacz jest wieczna... i
coś w tym jest. Znam wiele bardzo fajnych dziewczyn będących z takimi ......
że aż przykro patrzeć. Na pytanie dlaczego są z nimi, odpowiadają, że
wierzą, że ON się kiedyś zmieni (dzięki JEJ miłości).
Poznałem kiedyś dziewczynę, która zakochała się w jej ówczesnym chłopaku
(byli już ze sobą trzy lata) po tym jak ją pobił prawie do nieprzytomności
na ulicy (było wzywane pogotowie). Wcześniej rozmawiali ze sobą trochę na
jakiejś imprezie.
Całe zdarzenie miało miejsce, kiedy jadąc samochodem zobaczył ją idącą z
jakimś facetem.... No to wysiadł i ją sprał.... Tamten drugi uciekł. A ona
się wzięła i zakochała. Na moje pytanie czy jeszcze ją bije powiedziała, że
gdyby spróbował to by odeszła.... ale po chwili namysłu dodała że "Chyba....
" Może ta historia brzmi absurdalnie ale jak babcię kocham jest prawdziwa!
Pozdrawiam,
Winniczek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |