| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-15 09:36:19
Temat: Re: Zachowanie lekarza w czasie psychoterapii>Czyzbys poczul sie znow dotkniety?!;)
Owszem, nawet porazony. :)
Przez Twoj prymitywny kretynizm. ;)
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-10-15 09:44:34
Temat: Re: Zachowanie lekarza w czasie psychoterapiiUżytkownik cbnet napisał:
> Owszem, nawet porazony. :)
> Przez Twoj prymitywny kretynizm. ;)
Fajnie, ale PLONKownica Ci się w końcu popsuła ;)P
--
GABi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-15 10:18:46
Temat: Re: Zachowanie lekarza w czasie psychoterapiiMalte Ramones wrote:
>
> cbnet wrote:
> "Czyzbys poczul sie 'dotkniety'?";)
>
nie wytrzymalem ROTFL
--
careful with this axe Eugene!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-15 12:51:49
Temat: Re: Zachowanie lekarza w czasie psychoterapiiMalte Ramones <r...@n...com> napisał(a):
> ps: A jak Ci ta Gabi bedzie dokuczac, to powiedz slowo i ja uszczypne, a
> moze nawet pokaze jezyk.
Gabi? Dokuczac? Mnie?
Niemozliwe. Ona za mna przepada!
Z tym jezykiem, to uwazaj, bo ona zaraz zapisze sie na loda.
;)
Kaska
P.S. A tak w razie co - jakby czeba bylo, to - jak? Caly kontygnent
przyleci z odsiecza? Hej, jakby sie tu zrobilo jakos nudno, to kto wie -
moze slowko do was puszcze;).Jeszcze za slaba kobietke to ja na necie nie
robilam, mogloby byc malinowo:)
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-15 12:53:43
Temat: Re: Zachowanie lekarza w czasie psychoterapiiGABi <g...@g...pl> napisał(a):
> A kiedy nas też zostawisz ?
> Nie możemy się już doczekać ;-D
Alez ja w a m, towarzyszko G. w zyciu tego nie zrobie - zaplakalibysCIE
sie przeciez!
Kaska
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-15 13:04:51
Temat: Re: Zachowanie lekarza w czasie psychoterapiibaleju <b...@v...pl> napisał(a):
IMO istnieje jednak ryzyko,
> że jeżeli zgłosicie się do jakiegoś terapeuty, sugerując że metody
> stosowane prze poprzedniego wam się nie podobają, to ten zamiast leczyć
> żonę będzie robił to, czego w jego mniemaniu oczekujecie czyli głaskał
> ją po głowie i mówił, że wszystko będzie dobrze.
Pomiedzy doprowadzaniem pacjenta do rozpaczy a glaskaniem po glowce, jest
szeroka gama mozliwosci innych zachowan. Specjalista powinien wybrac z niej
te najbardziej skuteczne. Roztrzesiony pacjent po wyjsciu z gabinetu
przestaje byc pod kontrola terapeuty,a jego reakcje i zachownia w takim
stanie moga doprowadzic do tragedii.
Kaska
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-15 13:26:35
Temat: Re: Zachowanie lekarza w czasie psychoterapiiUżytkownik Malte Ramones napisał:
> ps: A jak Ci ta Gabi bedzie dokuczac, to powiedz slowo i ja uszczypne, a
> moze nawet pokaze jezyk.
hehe
Ciekawie się zapowiada :)
--
GABi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-15 19:22:23
Temat: Re: Zachowanie lekarza w czasie psychoterapiiDnia Fri, 15 Oct 2004 11:44:34 +0200, GABi napisał(a):
[...]
> Fajnie, ale PLONKownica Ci się w końcu popsuła ;)P
Rozsadziło mu ją.
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.w.szu.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-16 09:23:31
Temat: Re: Zachowanie lekarza w czasie psychoterapii
"M. Tankard" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:ckm0h6$per$1@inews.gazeta.pl...
> Według tego, co mówi lekarz jest w stosunku
> do niej agresywny i napastliwy - rzuca rozmaite kąśliwe uwagi i stara się
ją
> wyprowadzić z równowagi. Po dzisiejszym dniu, żona poważnie rozważa
> zakończenie terapii, gdyż nie jest w stanie tego wytrzymać psychicznie.
> Nie znam założeń pracy psychiatrów, więc chciałbym zapytać czy jest to
> normalny element terapii.
Witam
szkoł leczenia jest zapewne tyle ile nurtów psychoterapeutycznych
aczkolwiek z tego co się orientuję w żadnym nurcie nie stosuje się kąśliwych
uwag w agresywny sposób.
Druga strona medalu jest taka, że piękno jest w oku patrzącego:
osoby depresyjne (jak my wszysycy) widzą rzeczywistość przez
własne schematy poznawcze, które często zawierają element bycia ofiarą
agresji.
Nie sądzę abyśmy rozstrzygnęli tutaj czy tepapeuta miał prawo czy nie miał.
Nie
rozstrzygniemy nawet co takiego zrobił.
Z punktu widzenia żony nie ma to jednak znaczenia.
Najsensowniejsze wydaje mi się sprawdzenie kompetencji
tego pana choć muszę przyznać że nie słyszałam o terapii grupowej
prowadzonej przez jednego terapeutę... Zdecydowanie zadałabym
mu kilka ważnych pytań: o ukończone szkoły/ szkolenia terapeutyczne,
w jakim nurcie pracuje, czy stale się superwizuje, czy posiada licencję.
Ta licencja nie jest nawet tak ważna jak superwizja i szkolenia.
Jeśli odmówi odpowiedzi- poszukajcie innej grupy.
Pozdrawiam
O.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-16 11:53:30
Temat: Re: Zachowanie lekarza w czasie psychoterapiithuringwethil wrote:
> Druga strona medalu jest taka, że piękno jest w oku patrzącego:
> osoby depresyjne (jak my wszysycy) widzą rzeczywistość przez
> własne schematy poznawcze, które często zawierają element _bycia ofiarą
> agresji_.
przepraszam, ze sie czepiam, ale wlasnie przejrzalem kilka stron dot.
depresji (także psp) i nikt o tym nie pisze (o tym podkreślonym - znaczy
się).
Czy mógłbyś podać, jakieś źródła tego twierdzenia?
Pozdrawiam
Marcin
ps.
1) nie, nie jestem psychologiem;
2) nie, nie doszukuję się u siebie depresji;
3) tak, chcę zaspokoić ciekawość;
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |