Data: 2004-12-06 22:31:23
Temat: Zaczelo sie...
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
Co roku ten sam ceremonial.
Nie!
"Zadnych ozdopkuf! Jak mi nie pomozecie, to ja palcem nie rusze".
A potem...
Wrocilam dzis z pracy; z zachowanka pod schodami wytaszczylam pudla pelne
kolorowych tajemnic.
Lazienka? Skoro niebieska, to walimy niebieski ( mialam raz taka niebieska
Gwiazdke i pelno ozdopkow zostalo). Czeba bedzie okolicznosciowe reczniki
dokupic. I mate. Mate na podloge! Lazienka wiec jest taka hannukowa,
bialo-niebieska.( mam zreszta, hanukowy swiecznik i pale na nim swiece - dla
moich hanukowych przyjaciol rozsianych po calym swiecie, ktorych internet mi
zeslal).
Kuchnia. Juz wszystkie blaty obleczone kolorowa poisonetta, smieja sie
mikolajowe rekawice i sciereczki.
Potrzasam miasteczkiem w wielkiej kuli. Sypie, sypie srebrny
snieg......idzie na miskowy stolik podreczny w living roomie.
O! Homer Simpson w stroju Santy - oczywiscie! Stawiam pod wielkimi liscmi,
ktore niedawno poobcinalam z doniczki i wstawilam do wielgachengo wazonu.
Cudny kicz.
Kocham ten kicz na Swieta!
To dopiero poczatek.
Obsypie sciany zlotem, upackam wszystkie katy swiatelkami, pozawieszam
wszystkei zlote ptaszki na doniczkach - niech tez swietuja Przyjscie Pana.
Pomaga mi w tym ktos?
Pewnie!
Caly chrzescijanski swiat mi pomaga.
Ale mam zabawe. Ludzie!
Ratatamtam...ratatammm
Kaska
|