| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-08-12 17:09:13
Temat: ZakrzepŻona kolegi miała wypadek samochodowy.
Doznała otwartego złamania podudzia prawego,
jako pasażer.
Pogotowie przybyło po (dosłownie) kilku minutach.
Była przytomna, w kontakcie słownym.
W trakcie przewożenia do szpitala utraciła przytomność
i nieodzyskawszy jej- zmarła. Miała lat 33.
Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był zakrzep.
Pytanie- czy taka sytuacja jest spotykana w praktyce
lekarzy-traumatologów czy też zadecydował tu akurat los
(np. sprawa jest wyjątkowa, czy b.rzadko spotykana) ?
Tomek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-08-12 20:27:13
Temat: Re: Zakrzep> Żona kolegi miała wypadek samochodowy.
> Doznała otwartego złamania podudzia prawego,
> jako pasażer.
> Pogotowie przybyło po (dosłownie) kilku minutach.
> Była przytomna, w kontakcie słownym.
> W trakcie przewożenia do szpitala utraciła przytomność
> i nieodzyskawszy jej- zmarła. Miała lat 33.
> Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był zakrzep.
> Pytanie- czy taka sytuacja jest spotykana w praktyce
> lekarzy-traumatologów czy też zadecydował tu akurat los
> (np. sprawa jest wyjątkowa, czy b.rzadko spotykana) ?
> Tomek.
>
>
>
>
Niestety nie mozna na tak sformulowane pytanie odpowiedziec. Zakrzep ( czy moze
zator ) czego ?
Czy w gre wchodzilo wylacznie zlamanie podudzia ?
Protokol sekcji (raport z sekcji) jest tutaj podstawowym dokumentem do
udzielenia odpowiedzi na Twoje pytanie.
Pozdrawiam
dradam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-08-12 20:27:17
Temat: Re: Zakrzep> Żona kolegi miała wypadek samochodowy.
> Doznała otwartego złamania podudzia prawego,
> jako pasażer.
> Pogotowie przybyło po (dosłownie) kilku minutach.
> Była przytomna, w kontakcie słownym.
> W trakcie przewożenia do szpitala utraciła przytomność
> i nieodzyskawszy jej- zmarła. Miała lat 33.
> Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był zakrzep.
> Pytanie- czy taka sytuacja jest spotykana w praktyce
> lekarzy-traumatologów czy też zadecydował tu akurat los
> (np. sprawa jest wyjątkowa, czy b.rzadko spotykana) ?
> Tomek.
>
>
>
>
Niestety nie mozna na tak sformulowane pytanie odpowiedziec. Zakrzep ( czy moze
zator ) czego ?
Czy w gre wchodzilo wylacznie zlamanie podudzia ?
Protokol sekcji (raport z sekcji) jest tutaj podstawowym dokumentem do
udzielenia odpowiedzi na Twoje pytanie.
Pozdrawiam
dradam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2001-08-12 20:27:20
Temat: Re: Zakrzep> Żona kolegi miała wypadek samochodowy.
> Doznała otwartego złamania podudzia prawego,
> jako pasażer.
> Pogotowie przybyło po (dosłownie) kilku minutach.
> Była przytomna, w kontakcie słownym.
> W trakcie przewożenia do szpitala utraciła przytomność
> i nieodzyskawszy jej- zmarła. Miała lat 33.
> Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był zakrzep.
> Pytanie- czy taka sytuacja jest spotykana w praktyce
> lekarzy-traumatologów czy też zadecydował tu akurat los
> (np. sprawa jest wyjątkowa, czy b.rzadko spotykana) ?
> Tomek.
>
>
>
>
Niestety nie mozna na tak sformulowane pytanie odpowiedziec. Zakrzep ( czy moze
zator ) czego ?
Czy w gre wchodzilo wylacznie zlamanie podudzia ?
Protokol sekcji (raport z sekcji) jest tutaj podstawowym dokumentem do
udzielenia odpowiedzi na Twoje pytanie.
Pozdrawiam
dradam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2001-08-13 06:04:21
Temat: Re: Zakrzep
Użytkownik "T.Ogieniewski" <t...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:9l6d6t$fa0$1@h1.uw.edu.pl...
> W trakcie przewożenia do szpitala utraciła przytomność
> i nieodzyskawszy jej- zmarła. Miała lat 33.
> Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był zakrzep.
> Pytanie- czy taka sytuacja jest spotykana w praktyce
> lekarzy-traumatologów czy też zadecydował tu akurat los
> (np. sprawa jest wyjątkowa, czy b.rzadko spotykana) ?
> Tomek.
>
Byc moze chodzi o zator tetnicy plucnej. Jesli tak, rzeczywiscie przy
otwartych zlamaniach, zmiazdzeniach czasem moze dojsc do tego ze do krwi
dostanie sie tzw. materaial zatorowy i doplywajac do pluc spowoduje albo
zatkanie duzej tetnicy albo masywne zatkanie drobniejszych naczyn plucnych.
Obraz jest taki jak opisales- po urazie nagle pogorszenie/zalamanie stanu
choergo. Niestety, jesli to zator praktycznie wtedy nic nie mozna
zrobic -resuscytacja jest nieskuteczna.
Ale tak jak napisalem jest to moje przypuszczenie i tak jak napisal dradam
decyduje raport z sekcji. Moze byly takze inne urazy (np klatki piersiowej?)
Tomasz Bandurski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2001-08-13 10:41:03
Temat: Re: ZakrzepPrawdopodobnie chodzi o zator tetnicy plucnej. Bylem kiedys swiadkiem zgonu
mlodej kobiety podczas nastawiania zlamania kostek podudzia - w rozpoznaniu
sekcyjnym - tzw zator jezdziec. Horror. Z tego co wiem, to nie da sie ani
przewidziec, ani zapobiec, ani skutecznie leczyc takich przypadkow. Nikt
przeciez nie bedzie przy zlamanym podudziu robil flebografii i zakladal
filtra do zyly glownej dolnej. Jesli ktos wie o mozliwosci przeciwdzialania
takim powiklaniom, to tez prosze o info.
Pozdrawiam
BR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2001-08-15 04:04:44
Temat: Re: Zakrzep
> > W trakcie przewożenia do szpitala utraciła przytomność
> > i nieodzyskawszy jej- zmarła. Miała lat 33.
> > Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był zakrzep.
> Byc moze chodzi o zator tetnicy plucnej. Jesli tak, rzeczywiscie przy
> otwartych zlamaniach, zmiazdzeniach czasem moze dojsc do tego ze do krwi
> dostanie sie tzw. materaial zatorowy i doplywajac do pluc spowoduje albo
> zatkanie duzej tetnicy albo masywne zatkanie drobniejszych naczyn
plucnych.
Witam,
Było w opisie Emblous arteriae pulmonalis czyli coś z
zablokowaniem tętnicy płucnej. Ale na ile stan taki po
szarpanych ranach prawego podudzia może być stanem prowadzącym do
śmierci?!
Czy otyłość w tym wieku mogłą mieć jakieś znaczenie?
A co z podaniem heparyny? Przecież podanie jej pomaga.
U osoby starszej (lat 74) w rodzinie (leczonej na miażdzycę zarostową A.O.)
właśnie heparyną doszło do oderwania skrzepu i zatorowania tętnicy. Heparyna
w zwiększonych dawkach pomgła usunąć gwałtowne duszności i bóle.
A nie pomogłaby w tak młodym wieku?!
Cała ta tragedia jest niesamowita. Niedaleko W-wy doszło
do stłuczki. Wezwano karetkę. Przybyła też wcześniej pomoc drogowa.
Gdy kolega z rodziną jechał w kier. W-wy wóz do holowania samochodów
zaczął wycofywać. Samochód kolegi prawym bokiem
uderzył w urządzenia holownicze cofającego wozu. Karetka zabrała
żonę kolegi, mimo iż była wezwana wcześniej do tej pierwszej stłuczki!
Oczekiwanie na pomoc trwało raptem niespełna 3 minuty!
Czy intubacja, którą dokonano w karetce w drodze do szpitala
to wszystko, co lekarze mogli zrobić na charczenie i ból w piersiach?!!
> Moze byly takze inne urazy (np klatki piersiowej?)
Nie było innych urazów mogących odpowiadać za smierć.
Kolega i dziecko (lat 8) po obserwacji zostałli wypisani do domu.
Nie był to absolutnie żaden "wypadek totalny".
Aż się wierzyć nie chce w to wszystko!!
A teraz jeszcze dochodzenie policji i przesłuchania kolegi...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2001-08-15 17:43:50
Temat: Re: Zakrzep
Użytkownik "T.Ogieniewski" <t...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:9lcto7$7l6$3@h1.uw.edu.pl...
>
>
> Witam,
> Było w opisie Emblous arteriae pulmonalis czyli coś z
> zablokowaniem tętnicy płucnej.
No wlasnie to oznacza zator tetnicy plucnej.
>Ale na ile stan taki po
> szarpanych ranach prawego podudzia może być stanem prowadzącym do
> śmierci?!
Tak, wlasnie o tym pisalem. I to opisywal Blade Runner, gdzie zator
wystapil po jeszcze bardziej blachym urazie.
> Czy otyłość w tym wieku mogłą mieć jakieś znaczenie?
Nie mozna tego wykluczyc, ale niekoniecznie musi byc zwiazek. Pisales o
otwartym zlamaniu i ranach szarpanych, czasem drobinki tluszczu dostajace
sie do krwioobiegu powoduja powstanie zatoru, ale niekoniecznie musi
dotyczyc otylych -oni maja po prostu wiecej tkanki tluszczowej. Ale
material zatorowy nie musi wcale powstawac z tkanki tluszczowej.
> A co z podaniem heparyny? Przecież podanie jej pomaga.
Tak, ale nie w duzym zatorze. Duzy czop zatykajacy tetnice plucna powoduje
natychmiastowa smierc (sekundy): zatyka caly przeplyw krwi przez pluca
(krazenie plucne i systemowe polaczone sa szeregowo) powodujac ostra
niewydolnosc prawokomorowa oraz odruchowy skurcz naczyn wiencowych czyli
niedokrwienie serca.
> U osoby starszej (lat 74) w rodzinie (leczonej na miażdzycę zarostową
A.O.)
> właśnie heparyną doszło do oderwania skrzepu i zatorowania tętnicy.
Heparyna
> w zwiększonych dawkach pomgła usunąć gwałtowne duszności i bóle.
Roznica polega na kalibrze zatkanego naczynia. Wyroznia sie zator tetnicy
plucnej (embolus arteriae pulm.) oraz zatorowosc plucna (embolia pulm.)
ktore leczy sie w tak jak napisales heparyna (lub pochodnymi) i/lub
streptokinaza (lub pochodnymi).
W zatorze t. plucnej jedynym co moze pomoc jest NATYCHMIASTOWA embolektomia,
ale jest to zabieg heroiczny, obarczony b. duzym ryzykiem i wymagajacy
specjalnego wyposazenia. Ja slyszalem o jednej u pacjenta , u ktorego zator
nastapil na sali operacyjnej. Akurat byli chirurdzy naczyniowi ktorzy z
tetnicy plucnej wyciagneli zator w ksztalcie spaghetii.
> Aż się wierzyć nie chce w to wszystko!!
W medycynie wszystko jest mozliwe. W jedna i w druga strone.
Tylko dla ludzi pokroju pana Sandauera wszystko jest proste.
Pozdrawiam,
T. Bandurski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |