Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zakupy!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zakupy!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-05-20 12:23:37

Temat: Zakupy!
Od: Ikselka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Serwis Informacyjny Instytutu Psychologii Zdrowia

Nałóg zakupów na amerykańskiej liście chorób?

Ponad 10 milionów Amerykanów nie może powstrzymać się od zakupów. W tym
roku bieżące zadłużenie amerykańskich rodzin na rachunkach kart
kredytowych, w salonach samochodowych czy u sprzedawców mebli pobije
rekord wszech czasów i sięgnie 2,35 biliona dolarów. Psychiatrzy
uważają, że to nowa choroba.

Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne rozważa wpisanie w tym roku na
listę chorób nałogu zakupów. "Nie traktujemy tego jako przypadłości,
dopóki robienie zakupów nie zaczyna pochłaniać bardzo wiele czasu
pacjenta, niszczyć jego więzów rodzinnych, powodować kłopoty w pracy i
prowadzić do niewypłacalności" - mówi "Washington Post" Eric Hollander,
psychiatra z Mount Sinai School of Medicine.

Zdaniem dziennika na nową chorobę cierpią przede wszystkim średnio i
słabo zarabiający Amerykanie, których dochody zwykle nie przekraczają 50
tysięcy dolarów rocznie. Dla nich wiele produktów i usług tak naprawdę
jest poza zasięgiem i staje się stopniowo przedmiotem marzeń, a nawet
obsesji."

Czyż nie jest to dowód na ogólnospołeczne wieczne "dziecięctwo"
Amerykanów? Jaki jest bowiem powód tego pędu do natychmiastowego
zaspokajania wszelkich materialnych potrzeb oraz ich eskalacji? Wg mnie
powód jest typu "...bo chcem!"

Wydaje mi się, że np. Polacy, pomimo niewątpliwej fascynacji zakupami,
jednak nie tracą poczucia rzeczywistości co do zawartości i możliwości
kredytowych własnego portfela... U nas jednak ta fascynacja zakupami
jest uwarunkowana latami braków na rynku - w odróżnieniu od uwarunkowań
amerykańskich. Po tej traumie jeszcze dziś się zachłystujemy realnymi
możliwościami kupowania... Przeżyliśmy ciężkie chwile jako rodziny, jako
konsumenci, jako naród. Póki co, nie powoduje nami "bo chcem". Póki
co... Jednak czy i do tego dojdziemy?

Nikt nie może kupić sobie wszystkiego - wystarczy sobie to pogodnie
powiedzieć. Czy jednak każdy z nas potrafi postawić sam sobie
zdecydowaną kreskę na drodze do szaleństwa zakupów, czy wręcz do
nadmiernego zadłużenia z ich powodu, i w dodatku wcale nie czuć się
nieszczęśliwy? - najbardziej chodzi mi o to drugie, bo to właśnie jest
zgodne z tematyką tej grupy...





--
XL wiosenna
........................
Uwaga: to konto jest kontynuacją poprzedniego, którego profil znajdziesz
tu:
http://groups.google.com/groups/profile?enc_user=FrF
wyBQAAAA-5PM3SkF7hgkuNFs7WOaEOPANdqfI6prRsqjc7uCt1A


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

JESTEM POLAKIEM...
NIE MAM WYBORU...
znudz...
Wszędzie dookoła malowniczo
WIDZE

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »