Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Zamiast glukozaminy?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zamiast glukozaminy?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-06-03 09:46:52

Temat: Zamiast glukozaminy?
Od: "Pytanie" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

O glukozaminie i jej wpływie na stawy (chrząstkę) różnie się mówi/pisze.
Ale mimo wszystko biorę ją sobie regularnie - całe szczęście nie jest
zaporowo droga...
Po siedmiu tygodniach od rekonstrukcji ACL mam jednak ciągle poważny ból
stawu (przenikliwe kłócie po wewn. str. kolana w okolicach miejsca, w którym
stykają się ze sobą kolana po "złożeniu" nóg) , który niejednokrotnie
uniemożliwia w miarę normalne chodzenie bez kul.
Lekarz przepisał Flamexin, Piascledine i jakiś Odnovit (glukozamina).
Flamexin to w sumie piroxicam - opis i ilość działań ubocznych/niepożądanych
jest porażający i wolałbym zbyt długo go nie brać...
Piascledine wydaje się być mało 'toksyczny' ;). Jednak dość drogi. Przy
okazji: znacie zamienniki jakoweś?
No i sedno postu: glukozamina.
Czy są jakieś skuteczniejsze preparaty, które możnaby stosować po ingerencji
w staw i które jakoś poprawiłyby jego (stawu) stan?
Podpowiecie coś?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-06-03 11:31:58

Temat: Re: Zamiast glukozaminy?
Od: Juanitos <j...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Pytanie pisze:
> Witam
>
> O glukozaminie i jej wpływie na stawy (chrząstkę) różnie się mówi/pisze.
> Ale mimo wszystko biorę ją sobie regularnie - całe szczęście nie jest
> zaporowo droga...
> No i sedno postu: glukozamina.
> Czy są jakieś skuteczniejsze preparaty, które możnaby stosować po
> ingerencji w staw i które jakoś poprawiłyby jego (stawu) stan?
> Podpowiecie coś?

Glukozamina w połączeniu z organiczną siarka (MSM) i chondroitinem...
szczegóły na priv.

Pozdrawiam

Juanitos

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-06-03 18:01:54

Temat: Re: Zamiast glukozaminy?
Od: Adam Kruszewski <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

> Czy są jakieś skuteczniejsze preparaty, które możnaby stosować po ingerencji
> w staw i które jakoś poprawiłyby jego (stawu) stan?
> Podpowiecie coś?
Tak, ten preparat nazywa się "Fizjoterapia Pro". Nie jest dostępny w
aptekach. Nie należy też go myli, z preparatem "Fizykoterapia NFZ". W
krajach cywilizowanych nie robi się rekonstrukcji ACL bez
wcześniejszych ustaleń odnośnie tego pierwszego "leku".;

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-06-03 18:57:34

Temat: Re: Zamiast glukozaminy?
Od: "Pytanie" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Adam Kruszewski" napisał:
Tak, ten preparat nazywa się "Fizjoterapia Pro". Nie jest dostępny w
aptekach. Nie należy też go myli, z preparatem "Fizykoterapia NFZ".



Oczywiście stosuję wersję PRO.
(miałem "przyjemność" sprawdzić wersję NFZ i szczena opada...)

Solidną kasę "wywalam" na rehabilitację lecz mimo wszystko kłopot z
chodzeniem (ból) utrzymuje się długo, stąd też szukam środków...
wspomagających.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-06-03 20:56:31

Temat: Re: Zamiast glukozaminy?
Od: "gargamel" <s...@d...na> szukaj wiadomości tego autora

> "Adam Kruszewski" napisał:
> Tak, ten preparat nazywa się "Fizjoterapia Pro". Nie jest dostępny w
> aptekach. Nie należy też go myli, z preparatem "Fizykoterapia NFZ".
>
> Oczywiście stosuję wersję PRO.
> (miałem "przyjemność" sprawdzić wersję NFZ i szczena opada...)
>
> Solidną kasę "wywalam" na rehabilitację lecz mimo wszystko kłopot z
> chodzeniem (ból) utrzymuje się długo, stąd też szukam środków...
> wspomagających.

typu glukozamina i podobne to taki pic nawode stosowany w celu czyszczenia
kieszeni chorym, to bzdura że to coś daje, a wszystkie składniki do odbudowy
i odżywiania stawów znajdują się w pożywieniu, problem w tym że poważniejsze
uszkodzenia stawów się nie regenerują i na to nikt nic nie poradzi,

jak masz chory staw to najlepszym lekiem jest ruch podczas którego stawy się
odżywiają


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-06-03 21:06:12

Temat: Re: Zamiast glukozaminy?
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pytanie wrote:

> Czy są jakieś skuteczniejsze preparaty, które możnaby stosować po
> ingerencji w staw i które jakoś poprawiłyby jego (stawu) stan?
> Podpowiecie coś?

ja bym proponował dietę, która nie zakwasza zbyt mocno organizmu - czyli
wywalić wszystko, co ma nadmiar białka, bądź produkuje kwaśny odczyn w
czasie przemian metabolicznych. Przede wszystkim mięso i mleko, niedoborem
białka się nie martw - średnio człowiek zjada 5 razy więcej białka niż
potrzebuje.

--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-06-03 21:23:09

Temat: Re: Zamiast glukozaminy?
Od: "Dorota ***" <d...@W...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Preparat z dzikiej róży. Nie pamiętam nazwy, ponoć w Skandynawii go
wynaleźli. Mi pomógł zwalczyć bóle po usunięciu więzadła, łękotki i części
drugiej.

Leków homeopatycznych nie polecam zdecydowanie. Na mnie nie działają, nie
wiem, czemu są tak często zapisywane po zabiegach ortopedycznych.
Generalnie - zamiast leków dobra rehabilitacja i wzmocnienie zwłaszcza
mięśni uda (tzn. nie wiem, jak po rekonstrukcji, ale po usunięciu więzadła
to mi pomogło najbardziej).

Napisz, jak ze stabilizacją stawu po tej operacji? Skąd brałeś przeszczep?
Zastanawiałam się nad rekonstrukcją, ale znając mój styl życia, pewnie
zerwałabym coś innego - bałam się rekonstrukcji. W Twoim odczuciu - warto
było?

Pozdrawiam
D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-06-04 00:03:52

Temat: Re: Zamiast glukozaminy?
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2008-06-03 11:46 Pytanie pięknie wystukał/a:

> Czy są jakieś skuteczniejsze preparaty, które możnaby stosować po
> ingerencji w staw i które jakoś poprawiłyby jego (stawu) stan?
> Podpowiecie coś?

Moja koleżanka bierze Artresan. Podobno pomaga.


--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-06-04 06:46:13

Temat: Re: Zamiast glukozaminy?
Od: "Pytanie" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Dorota ***" napisał:
> Preparat z dzikiej róży. Nie pamiętam nazwy, ponoć w Skandynawii go
> wynaleźli. Mi pomógł zwalczyć bóle po usunięciu więzadła, łękotki i części
> drugiej.


Hmm.... sobie nazwę przypomniała, to podrzuć :)


> Generalnie - zamiast leków dobra rehabilitacja i wzmocnienie zwłaszcza
> mięśni uda (tzn. nie wiem, jak po rekonstrukcji, ale po usunięciu więzadła
> to mi pomogło najbardziej).


To jasne, że rehab to podstawa. Ale jak napisałem - szukam jedynie
nieszkodliwego (!) "wspomagacza"!
Po rekonstrukcji usprawnienie mięśni uda jest również BARDZO ważne.


> Napisz, jak ze stabilizacją stawu po tej operacji? Skąd brałeś przeszczep?
> Zastanawiałam się nad rekonstrukcją, ale znając mój styl życia, pewnie
> zerwałabym coś innego - bałam się rekonstrukcji. W Twoim odczuciu - warto
> było?


Wg mnie warto.
Żeby żyć bez więzadła trzeba mieć naprawdę solidnie umięśnione nogi, aby
mięśnie "przejęły" część zadań więzadła. I jednak w dalszym ciągu pozostaje
niebezpieczeństwo, że staw zacznie być niestabilny... Bałbym się zostawić
kolano bez więzadeł - po kilku latach mogłyby się zacząć poważne problemy.
No i oczywiście wiele zależy od stylu życia - jeśli jesteś energiczna i
chciałabyś uprawiać jakieś sporty, na Twoim miejscu skłaniałbym się do
rekonstrukcji. Ja jestem raczej typ "urzędasa" ;) ale mimo wszystko wolałem
sobie kolano zrobić (zresztą za solidną kasę - bałem się na NFZ).
Skąd przeszczep? Z tylnej części uda - fragment mięśnia półścięgnistego, czy
jakoś tak.... Lekarz pobierał to (Bóg raczy wiedzieć jak :) ) robiąc jedynie
nacięcie w przedniej części kolana, lekko pod rzepką. Jakim cudem dobrał się
stąd do tylnej części uda - jego słodka tajemnica :) Nie wnikałem w to.
Czy warto? Uważam, że tak. Jestem 7 tygodni po rekonstrukcji (uraz w końcu
stycznia, pierwsza artroskopia diagnostyczna w połowie lutego, potem rehab i
w końcu "męska decyzja" w połowie kwietnia: dam się pokroić celem
rekonstrukcji. Tak więc w sumie problem z kolanem mam od jakichś 5 miesięcy
i jak na tak długi okres, to zachowuje się zupełnie przyzwoicie. Gdybym
podjął decyzję o rekonstrukcji dużo wcześniej, pewnie niewiele odczuwałbym
już dyskomfortu związanego z rekonstruowanym więzadłem.
Niestety ważne jest też KTO wykonuje zabieg i GDZIE (tzn. w jakich
warunkach). Moja pierwsza artroskopia w szpitalu (na NFZ) odbywała się
niemal bez znieczulenia (pachwinowe, niewłaściwie zaaplikowane, odczuwałem
makabryczny ból, miałem pełną "władzę" w nodze (nie była unieruchomiona,
mogłem nią ruszać, podnosić...)) więc po takiej traumie bałem się iść drugi
raz na NFZ. Lekarz tłumaczył się potem, przepraszając za to, że rozpoczął
zabieg bez poprawnego znieczulenia, że oni muszą się tak spieszyć i
oszczędzać, bo inaczej to zrobiliby dwa razy mniej, niz robią... :/
Tak więc wywaliłem solidny pieniądz na uznanego fachowca w prywatnej klinice
i nie żałuję. Fizjoterapeuta twierdzi, że od tego gościa raczej nie zdarzają
się powikłania i że u mnie też wszystko jest w porządku (jedynie ten ból, na
który szukam wspomagacza, a który maleje z dnia na dzień...) Ponadto -
oprócz właściwego człowieka na właściwym miejscu wykonującego zabieg
rekonstrukcji - niezwykle ważna jest (o czym pisał Kradam (Adam Kruszewski))
rehabilitacja!
Reasumując: warto było.
Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-06-06 10:22:36

Temat: Re: Zamiast glukozaminy?
Od: "CoNi" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

litozin - to ta róza :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dobór soczewek kontaktowych
Bolaca pięta..:(
Czy mogę przerwać odczulanie ???
Afazja po udarze
przerzuty mnogie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »