| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-04-06 14:45:50
Temat: Re: Zapomnienie siOn 2008-04-06 10:41:46 +0200, "ab.666" <t...@n...jest.adres.pl> said:
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:13aaxyvl1h01x.1e1uumeazyk69$.dlg@40tude.net...
>
>> Każdy ma szansę zapracować przynajmniej na to, aby następne pokolenia
> miały
>> mniejszy dystans do pokonania na drodze do dobrobytu.
>
> Od wielu lat, szczególnie w liberalnym kapitaliźmie, kominy płacowe rosną
> niebotycznie, dysproporcja najniższych do najwyższych płac w postepie wręcz
> geometrycznym.
>
> Jak chcesz "pokonać dystans" to chyba tylko na drodze ogółnoświatowej
> rewolucji.
> Albo permanentnego terroryzmu.
>
> "Pieniądz robi pieniądz".... znasz to, prawda?
> Dlatego mając pieniedzy mniej, nigdy nie zmniejszysz dystansu do tych, co
> mają więcej.... bo ich pieniadze zrobią więcej pieniedzy.
>
> Klasa średnia zanika.... a świat dąży do modelu 90/0/10 czyli 90% biednych,
> 0% średnich i 10% bogaczy.... albo nawet do modelu gorszego....
>
> ab.
Zacznij może od wyjaśnienia, co rozumiesz przez "dobrobyt". Mało
prawdopodobne, żebym zmniejszył dystans do takiego np. Gatesa, o
zrównaniu nie wspominając - jednak nie mogę powiedzieć, że jest mi źle.
--
"Dlaczego człowiek zabija? Dla zdobycia pożywienia. Ale nie tylko,
częściej przecież potrzebujemy napojów."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-04-06 15:14:45
Temat: Re: Zapomnienie siDnia Sun, 6 Apr 2008 16:45:50 +0200, Ndziorl napisał(a):
> Zacznij może od wyjaśnienia, co rozumiesz przez "dobrobyt".
Dla mnie jest to brak chorób i mozliwość zarobienia na życie normalne, a
normalne - to takie, kiedy nie muszę wybierać, czy kupić chleb i olej, czy
lekarstwa. Nie mam wielkich wymagań. I dlatego uważam się za szcześliwą. O
statusie materialnym a'la gates nawet nie marzę, superbogaci też nie mają
wszystkiego, a jak obserwuję życie, to mają głownie pieniądze. Ja mam to,
czego oni przeważnie nie mają...
> Mało
> prawdopodobne, żebym zmniejszył dystans do takiego np. Gatesa, o
> zrównaniu nie wspominając - jednak nie mogę powiedzieć, że jest mi źle.
No właśnie, ja też :-)
I nawet nie jeżdżę superekstra samochodem, w ogóle te sprawy mi zwisają
dokładnie. Póki co, słysząc o problemach znanych bogaczy, współczuję im
raczej, niż zazdroszczę: braku spełnienia w życiu - bo ciągle gonią za kasa
i blichtrem, żon, co ich obierają z kasy po rozwodzie, zdrad małżeńskich,
ekscesów ich dzieci...
A jeśli chodzi o zdrowie na przykład - jakoś nie zaobserwowałam, aby np.
zapadalność na raka czy umieralność (umrzeć musimy jednako) była u nich
inna niż u ludzi o niższym statusie materialnym.
Więc zabijać się csłe życie tylko po to, aby po śmierci zostawić więkzą
kupę śmiecia niż inni? - bezsens. Mam co innego do roboty - sama i z moim
TŻ ;-P
:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-04-06 17:15:51
Temat: Re: Zapomnienie siOn 2008-04-06 17:14:45 +0200, Ikselka <i...@w...pl> said:
> Dnia Sun, 6 Apr 2008 16:45:50 +0200, Ndziorl napisał(a):
>
>> Zacznij może od wyjaśnienia, co rozumiesz przez "dobrobyt".
>
> Dla mnie jest to brak chorób i mozliwość zarobienia na życie normalne, a
> normalne - to takie, kiedy nie muszę wybierać, czy kupić chleb i olej, czy
> lekarstwa. Nie mam wielkich wymagań. I dlatego uważam się za szcześliwą. O
> statusie materialnym a'la gates nawet nie marzę, superbogaci też nie mają
> wszystkiego, a jak obserwuję życie, to mają głownie pieniądze. Ja mam to,
> czego oni przeważnie nie mają...
>
>> Mało
>> prawdopodobne, żebym zmniejszył dystans do takiego np. Gatesa, o
>> zrównaniu nie wspominając - jednak nie mogę powiedzieć, że jest mi źle.
>
> No właśnie, ja też :-)
> I nawet nie jeżdżę superekstra samochodem, w ogóle te sprawy mi zwisają
> dokładnie. Póki co, słysząc o problemach znanych bogaczy, współczuję im
> raczej, niż zazdroszczę: braku spełnienia w życiu - bo ciągle gonią za kasa
> i blichtrem, żon, co ich obierają z kasy po rozwodzie, zdrad małżeńskich,
> ekscesów ich dzieci...
> A jeśli chodzi o zdrowie na przykład - jakoś nie zaobserwowałam, aby np.
> zapadalność na raka czy umieralność (umrzeć musimy jednako) była u nich
> inna niż u ludzi o niższym statusie materialnym.
> Więc zabijać się csłe życie tylko po to, aby po śmierci zostawić więkzą
> kupę śmiecia niż inni? - bezsens. Mam co innego do roboty - sama i z moim
> TŻ ;-P
> :-)
Ab to komunistka, dla niej sprawiedliwie oznacza "porówno":) Nie
wystarcza, że ktoś może wypracować byt na przyzwoitym poziomie - trzeba
usunąć zgniłych kapitalistów, którzy chcą i potrafią zarobić na życie
na "nieprzyzwoitym" poziomie.
--
"Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz
mieć przynajmniej dobrą rękę."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-04-06 17:25:18
Temat: Re: Zapomnienie si> Ab to komunistka, dla niej sprawiedliwie oznacza "porówno":)
Nie znam się za bardzo na komunizmie, ale czy czasem sprawiedliwość w
komunizmie nie miała polegać na "każdemu wg potrzeb" a nie "porówno" ?
--
"what does god need with a starship?"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-04-06 17:36:59
Temat: Re: Zapomnienie siDnia Sun, 6 Apr 2008 19:25:18 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):
>> Ab to komunistka, dla niej sprawiedliwie oznacza "porówno":)
>
> Nie znam się za bardzo na komunizmie, ale czy czasem sprawiedliwość w
> komunizmie nie miała polegać na "każdemu wg potrzeb" a nie "porówno" ?
Dokładnie. Tyle, że pozostawiono otwartą kwestię, że niby KTO ma określać
te potrzeby (bo chyba nie dopuszczano pospolitego rabunku dóbr?)... i w ten
sposób piękna idea padła, a ludzie, co w nią naprawdę wierzyli (bo sama w
sobie, jak powiedziałam, piękna), obudzili się z ręką w... socjalizmie,
mając skromne przydziały określane przez sprytniejszych "towarzyszy". ;-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-04-06 18:21:22
Temat: Re: Zapomnienie siDnia Sun, 6 Apr 2008 19:36:59 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sun, 6 Apr 2008 19:25:18 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):
>
>>> Ab to komunistka, dla niej sprawiedliwie oznacza "porówno":)
>>
>> Nie znam się za bardzo na komunizmie, ale czy czasem sprawiedliwość w
>> komunizmie nie miała polegać na "każdemu wg potrzeb" a nie "porówno" ?
>
> Dokładnie. Tyle, że pozostawiono otwartą kwestię, że niby KTO ma określać
Może dlatego że komunizmu nigdy nigdzie nie było ?
Za to w waszym systemie wiadomo, kto określa.
--
"what does god need with a starship?"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-04-06 18:28:25
Temat: Re: Zapomnienie siOn 2008-04-06 19:36:59 +0200, Ikselka <i...@w...pl> said:
> Dnia Sun, 6 Apr 2008 19:25:18 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):
>
>>> Ab to komunistka, dla niej sprawiedliwie oznacza "porówno":)
>>
>> Nie znam się za bardzo na komunizmie, ale czy czasem sprawiedliwość w
>> komunizmie nie miała polegać na "każdemu wg potrzeb" a nie "porówno" ?
>
> Dokładnie. Tyle, że pozostawiono otwartą kwestię, że niby KTO ma określać
> te potrzeby (bo chyba nie dopuszczano pospolitego rabunku dóbr?)... i w ten
> sposób piękna idea padła, a ludzie, co w nią naprawdę wierzyli (bo sama w
> sobie, jak powiedziałam, piękna), obudzili się z ręką w... socjalizmie,
> mając skromne przydziały określane przez sprytniejszych "towarzyszy". ;-P
Problem w tym, że ludzie mają różne potrzeby - i m. in. pod tym
względem nie są równi (a o to w komunizmie chodzi - o równość). Lata
temu był w TVP taki film dokumentalny o Chinach - "Serce smoka"
bodajże. W jednym z odcinków było o Chińczyku, który w ogródku
wyhodował sobie 20 główek kapusty, a państwo pozwalało jedynie na 17.
Przyszły dzieci ze szkoły i w czynie społecznym wyrwały nadmiarowe 3
główki. Wedle potrzeb, czy porówno?
--
"Watch out where the huskies go, and don't you eat that yellow snow."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-04-06 18:36:15
Temat: Re: Zapomnienie siDnia Sun, 6 Apr 2008 20:28:25 +0200, Ndziorl napisał(a):
> W jednym z odcinków było o Chińczyku, który w ogródku
> wyhodował sobie 20 główek kapusty, a państwo pozwalało jedynie na 17.
> Przyszły dzieci ze szkoły i w czynie społecznym wyrwały nadmiarowe 3
> główki.
Przynajmniej pod jednym względem nie musisz się obawiać "ty Łunji" i bez
obaw hodować sobie dowolną ilość główek kapusty.
Bo w Unii nie ma czynów społecznych.
;-)
--
"what does god need with a starship?"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-04-06 19:12:37
Temat: Re: Zapomnienie siDnia Sun, 6 Apr 2008 20:21:22 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):
> Dnia Sun, 6 Apr 2008 19:36:59 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Sun, 6 Apr 2008 19:25:18 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):
>>
>>>> Ab to komunistka, dla niej sprawiedliwie oznacza "porówno":)
>>>
>>> Nie znam się za bardzo na komunizmie, ale czy czasem sprawiedliwość w
>>> komunizmie nie miała polegać na "każdemu wg potrzeb" a nie "porówno" ?
>>
>> Dokładnie. Tyle, że pozostawiono otwartą kwestię, że niby KTO ma określać
>
> Może dlatego że komunizmu nigdy nigdzie nie było ?
Ale zasady określono dokładnie. Nie czytałeś dzieł Engelsa?
;-P
>
> Za to w waszym systemie wiadomo, kto określa.
W naszym tj, w którym?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-04-06 19:17:32
Temat: Re: Zapomnienie siDnia Sun, 6 Apr 2008 21:12:37 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sun, 6 Apr 2008 20:21:22 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):
>
>> Dnia Sun, 6 Apr 2008 19:36:59 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Sun, 6 Apr 2008 19:25:18 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):
>>>
>>>>> Ab to komunistka, dla niej sprawiedliwie oznacza "porówno":)
>>>>
>>>> Nie znam się za bardzo na komunizmie, ale czy czasem sprawiedliwość w
>>>> komunizmie nie miała polegać na "każdemu wg potrzeb" a nie "porówno" ?
>>>
>>> Dokładnie. Tyle, że pozostawiono otwartą kwestię, że niby KTO ma określać
>>
>> Może dlatego że komunizmu nigdy nigdzie nie było ?
>
> Ale zasady określono dokładnie. Nie czytałeś dzieł Engelsa?
> ;-P
Nie. A ty czytałaś ?
>> Za to w waszym systemie wiadomo, kto określa.
>
> W naszym tj, w którym?
No, w waszym tj. kościelnym.
--
"what does god need with a starship?"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |