| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-07-19 19:25:26
Temat: Re: Zapuszczanie włosów.Pewnego pięknego dnia, a był(a) to poniedziałek, 17 lipca 2006 11:00
użytkownik chomik, sącząc kawkę, wyklepał:
> Czyli jedziemy na tym samym wózku. W najbliższym czasie zaopatrzę się w
> spinki itp.
Fajny efekt daje żel (ja mam zwykły, Kolastyny) albo guma do włosów (np.
Joanny). To plus spineczki i całość przestaje boleć, a wprost przeciwnie,
można wyglądać zupełnie fajnie :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-07-20 14:26:02
Temat: Re: Zapuszczanie włosów."Kruszyzna" <k...@g...pl> wrote in message
news:e9m0v6$nqe$1@inews.gazeta.pl...
> Fajny efekt daje żel (ja mam zwykły, Kolastyny) albo guma do włosów (np.
> Joanny). To plus spineczki i całość przestaje boleć, a wprost przeciwnie,
> można wyglądać zupełnie fajnie :)
a masz juz jakis pomysl na to co potem z dluzszymi wlosami?
ja juz mam za ramiona i wciaz nie mam konkretnego pomyslu, znaczy
cos tam z nimi robie, bo mam przycieniowane ale wciaz cos bym
jeszcze wymyslila, tylko nie wiem co. :(
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-07-20 17:07:14
Temat: Re: Zapuszczanie włosów.Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 20 lipca 2006 16:26 użytkownik
Iwon(k)a, sącząc kawkę, wyklepał:
> a masz juz jakis pomysl na to co potem z dluzszymi wlosami?
> ja juz mam za ramiona i wciaz nie mam konkretnego pomyslu, znaczy
> cos tam z nimi robie, bo mam przycieniowane ale wciaz cos bym
> jeszcze wymyslila, tylko nie wiem co. :(
Z włosami za ramiona można już przecież robić różne fajne rzeczy.
Dobieranego na przykład. Jakby się uprzeć, to i koka da się, tylko pewnie
spinkami trzeba by było się posłużyć. A jeśli nie chcą się trzymać, to
nakręcić na papiloty i zrobić koka rano. Włosy falowane trzymają się
znacznie lepiej. Rozmaite końskie ogony. Zależy, jakie fryzury lubisz. Ja
na przykład mogę sobie machnąć warkoczyki a la Pocahontas (Pocachontas?) i
jest kul, ale nie każdemu to pasuje. O, albo takie coś sobie robiłam: z obu
stron bierzesz niezbyt grube pasemka włosów i splatasz dwa warkoczyki.
Potem te warkoczyki łączysz (gumką) z tyłu głowy. Tworzą coś w rodzaju
opaski z włosów. Proste, trzyma się cały dzień, tylko, jak mówię, do mnie
to pasuje, a nie wiem jak do Ciebie. O, albo jeszcze coś takiego robiłam:
dobierany, ale nie z góry do dołu, tylko z lewa na prawo. To da się zrobić
spokojnie, nawet z pocieniowanymi włosami. Ja nawet komuś nie umiałabym
zrobić takiej fryzury, ale sobie to spokojnie. Wokół głowy powstaje coś w
rodzaju koszyczka, nie wiem, jak to nazwać, wianka. Bardzo twarzowa
fryzurka. Albo dwa dobierane (z góry do dołu). Albo więcej jeszcze, cztery
dajmy na to, czemu nie?. No i rozmaite kombinacje z upinaniem włosów
spinkami, bajery z opaskami.
Takie włosy to już nie problem, ja się zastanawiam, co zrobić z takimi
długości 5 cm :) Jak na razie mam do dyspozycji tylko żel i spinki :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-07-20 17:53:03
Temat: Re: Zapuszczanie włosów."Kruszyzna" <k...@g...pl> wrote in message
news:e9od82$25v$1@inews.gazeta.pl...
(...)
dzieki za pomysly!!!!. sporo tego :) u mnie musze jeszcze ujarzmic
gaszcz wlosow i to, ze mi sie kreca (tzn nie mam korkociagow
ale fale)
> Takie włosy to już nie problem, ja się zastanawiam, co zrobić z takimi
> długości 5 cm :) Jak na razie mam do dyspozycji tylko żel i spinki :)
podprasowac, lakier, spinka i czekac ;)))
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-07-20 18:02:36
Temat: Re: Zapuszczanie włosów.
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e9oftv$35e$1@news.onet.pl...
> dzieki za pomysly!!!!. sporo tego :) u mnie musze jeszcze ujarzmic
> gaszcz wlosow i to, ze mi sie kreca (tzn nie mam korkociagow
> ale fale)
To tak jak moje. Trochę dłuższe niż do ramion, nieco wycieniowane. Z
odrastającym czymś grzywkopodobnym asymetrycznym. Zazwyczaj spinam w kok
(zwłaszcza w domu), taką klamrą pazurkową, najwygodniejsze. Czasem robię
jeszcze kucyk, ale ponieważ dużo mi wypadło kiedyś, to mam takie sterczące
coś, jakby drugie włosy pod tymi rzeczywistymi:), więc nienajlepiej
wyglądam. Najlepiej to chyba rozpuszczone + grzywka spięta wsuwką. Jak mi
odrośnie nieco to będę na pewno 2 warkoczyki plotła (teraz grzywa by
wypadała z nich). Pojedynczego warkocza nie umiem sobie sama :(
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-07-20 18:31:15
Temat: Re: Zapuszczanie włosów."Agatek" <a...@y...co.uk> wrote in message
news:e9og75$vj9$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> To tak jak moje. Trochę dłuższe niż do ramion, nieco wycieniowane. Z
> odrastającym czymś grzywkopodobnym asymetrycznym.
to ja mam przedzialke na srodku, i cos a stylu a'la madonna :)
> Zazwyczaj spinam w kok (zwłaszcza w domu), taką klamrą pazurkową,
> najwygodniejsze. Czasem robię jeszcze kucyk, ale ponieważ dużo mi wypadło
> kiedyś, to mam takie sterczące coś, jakby drugie włosy pod tymi
> rzeczywistymi:), więc nienajlepiej wyglądam.
ja tez najczesciej spinam w kucyk. zreszta musze w pracy.
ale w czasach kiedy prostownice sa na topie taka burza,
falowanych wlosow wyglada a lata 80 ;))
>Najlepiej to chyba rozpuszczone + grzywka spięta wsuwką. Jak mi odrośnie
>nieco to będę na pewno 2 warkoczyki plotła (teraz grzywa by wypadała z
>nich). Pojedynczego warkocza nie umiem sobie sama :(
ja niby umiem,ale wlosy mi sie wysmykuja z warkocza. (przycieniowane)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-07-20 18:39:23
Temat: Re: Zapuszczanie włosów.
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e9oi5i$9ja$1@news.onet.pl...
> to ja mam przedzialke na srodku, i cos a stylu a'la madonna :)
Ja też zawsze miałąm na środku. Dopiero któraś fryzjerka zaproponowała z
boku i to z prawej strony (jakoś ponoć tak mi sie układają włosy) i jest
naprawdę twarzowo. Niby są już takie długie, że mogłabym je na środek
zaczesać, ale mi tak lepiej :) Spróbuj, odmiana niesamowita :)
> ja tez najczesciej spinam w kucyk. zreszta musze w pracy.
> ale w czasach kiedy prostownice sa na topie taka burza,
> falowanych wlosow wyglada a lata 80 ;))
Ba! Mnie zazwyczaj fryzjerki próbują czesać tak, że bez prostownicy lub
mozolnego prostowania na okrągłej szczotce nie dałoby się ich uczesać. To
jest właśnie powód dla którego z uporem od wielu lat zapuszczam włosy, w
okresach wypadania, jak zostaje mi na głowie parę "loczków" skracam je
poniżej ucha i zaczynam od nowa.
Fryzur dla kręconych włosów jest naprawdę mało, wszystkie długie. Nie umiem
natomiast wyobrazić sobie balejażu - chętnie bym zrobiła, ale jego wygląd
zależeć będzie pewnie od tego jak danego dnia pokręcą mi się włosy. Nie znam
zresztą na tyle dobrego fryzjera, któremu oddałabym się żeby mi go robił.
> ja niby umiem,ale wlosy mi sie wysmykuja z warkocza. (przycieniowane)
ano. Jak już mnie babcia tak uczesze to po godzinie mam Einsteina :]
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-07-20 19:03:48
Temat: Re: Zapuszczanie włosów."Agatek" <a...@y...co.uk> wrote in message
news:e9oic4$3dh$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Ja też zawsze miałąm na środku. Dopiero któraś fryzjerka zaproponowała z
> boku i to z prawej strony (jakoś ponoć tak mi sie układają włosy) i jest
> naprawdę twarzowo. Niby są już takie długie, że mogłabym je na środek
> zaczesać, ale mi tak lepiej :) Spróbuj, odmiana niesamowita :)
a ja mialam wlasnie na boku, dluuugi czas, potem jakos tak sam
ten przedzialek sie zaczal przenosic i sie przeniosl blizej slrodka :))
>
>> ja tez najczesciej spinam w kucyk. zreszta musze w pracy.
>> ale w czasach kiedy prostownice sa na topie taka burza,
>> falowanych wlosow wyglada a lata 80 ;))
>
> Ba! Mnie zazwyczaj fryzjerki próbują czesać tak, że bez prostownicy lub
> mozolnego prostowania na okrągłej szczotce nie dałoby się ich uczesać.
znam to :))
>To jest właśnie powód dla którego z uporem od wielu lat zapuszczam włosy, w
>okresach wypadania, jak zostaje mi na głowie parę "loczków" skracam je
>poniżej ucha i zaczynam od nowa.
u mnie niedawno zaczal sie powrot kreconych wlosow. jako dziecko mialam
loczki, poniej mi sie wlosy wyprostowaly a teraz od kilku lat co chwila mam
wiecej fal.
na moich oczach z raczej prostych wlosow przeszlam do falowanych. i zaczelam
zapuszczac, bo poldlugie wlosy falowane i geste wygladaly jak lwia grzywa.
>
> Fryzur dla kręconych włosów jest naprawdę mało, wszystkie długie. Nie
> umiem natomiast wyobrazić sobie balejażu - chętnie bym zrobiła, ale jego
> wygląd zależeć będzie pewnie od tego jak danego dnia pokręcą mi się włosy.
> Nie znam zresztą na tyle dobrego fryzjera, któremu oddałabym się żeby mi
> go robił.
ja sobie sama robie taki efekt. juz kiedys tu pisalam, ze rozjasniam
spryskiwaczem, a poniewaz raz na jakis czas sobie popryskuje
to mam rozne odcienie wlosow.
>
>> ja niby umiem,ale wlosy mi sie wysmykuja z warkocza. (przycieniowane)
>
> ano. Jak już mnie babcia tak uczesze to po godzinie mam Einsteina :]
:DDD
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-07-20 19:04:42
Temat: Re: Zapuszczanie włosów.Kruszyzna napisał(a):
> Takie włosy to już nie problem, ja się zastanawiam, co zrobić z takimi
> długości 5 cm :) Jak na razie mam do dyspozycji tylko żel i spinki :)
Hehehe, ja juz mam takie co mają z 12 cm, byłam u fryzjera, podcięła mi
tu i uwdzie, nie jest juz tak tragicznie :D
--
Pozdrawiam,
Justyna
http://poznan4u.pl/pyrypy.php?s=su&u=708
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-07-20 20:13:04
Temat: Re: Zapuszczanie włosów.Dzisiaj *Kruszyzna* napisał(a),a było to tak:
> Fajny efekt daje żel (ja mam zwykły, Kolastyny)
Ja mam Taft. Jestem z niego bardzo zadowolona.
> To plus spineczki i całość przestaje boleć, a wprost przeciwnie,
> można wyglądać zupełnie fajnie :)
Problem z tym, że nie wyobrażam sobie tego . Mogłabyś mi przykładową
fryzurę pokazac, to bym wiedziała jak sobie pomóc.
--
Pozdrawiam
-Agnieszka-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |