Ostatnio obczytałem sporo artykułów na ten temat ale zabrakło w nich
wszystkich jednego, jak dbać o siebie profilaktycznie aby ograniczyć
ryzyko wystąpienia tak dużego skrzepu który zabija w kilka sekund?

Podobno choroba może rozwijać się "podstępnie" nie dając żadnych
objawów, a potem skutkować nagłym zgonem, jak zapobiec takiej sytuacji?

Bo jakoś nie chce mi się wierzyć że nie ma ku temu profilaktyki jak w
przypadku innych chorób, może jakieś pożywienie które zawiera związki
rozpuszczające zakrzep? Branie codzienne aspiryny?


E.