Data: 2005-06-18 19:09:44
Temat: Zatykanie - katar przewlekle
Od: "Maciej" <m...@p...onetdelit.pldelit>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mam 30 lat
Od kilku lat mam problem z katarem (problem nie tylko dotyczy sezonu pylenia
pyłkami traw). Jestem alergikiem - od niedawna używam szczepionki
odczulające staloral na pyłki traw ale nie wiązałbym tego schorzenia z tym
faktem. Mój problem polega na zatykaniu nosa - nie jest to katar lecz
kompletne zatkanie nosa (mam wrażenie że jest to opuchlizna wewnętrzna w
nosie tak jakby coś w okolicach za oczodołami - trochę poniżej). Stany takie
mają miejsce najczęściej po przebytych przeziębieniach (w trakcie
przeziębienia raczej nie gdyż wtedy mi cieknie z nosa i mam problem z
cieknącym nosem)
Mój problem jest o tyle dokuczliwy że kiedy zatka mi się nos a trwa to np.
falami co 30 minut zatykanie przeplatane z odtykaniem (odtykanie nosa
połączone jest ze spastycznymi napadami kichania i wodnitą wydzieliną z
nosa). Ostatnie moje badania wykazały że nie mam już astmy a kiedyś byłem na
to chory. W sytuacji zatkania nosa jednak czasami wyraźnie skraca mi się
jednak oddech i mam lekkie objawy duszności - wtedy biorę OXIS i mam spokój
przynajmniej z dusznością ponieważ katar - zatykanie mam nadal. Na katar
najbardziej pomaga mi lek cirrus nie wiem czemu, ale tak jakby składnik
pseudoefedryna mi pomagała a ten drugi składnik nie (nie opamiętam jego
nazwy)(testowałem branie tamtego składnika jako jedynego w innych lekach i
to nie działało - dziwne). Zyrtec i inne tabletki tego rodzaju nie działają
na ten katar w ogóle lub raczej obserwowałem delikatne potęgowanie się
uczucia zatykania nosa. Objawy trochę zanikają wtedy kiedy nie wydmuchuję
nosa przez dłuższy okres czasu lub są jakieś duże różnice temperatur
zewnętrznych. Okres leczenia takiego kataru przeze mnie po przebytym
przeziębieniu sięga miesiąca. Składnik kropli xylometazolinu lub pochodnych
oraz betadrin działają tylko kilka dni a później występuje u mnie zjawisko
uzależnienia od tych kropli - działają co raz to krócej i zatykanie po ich
działaniu jest bardziej intensywne (w związku z powyższym nie biorę żadnych
kropli do nosa). Krople przeciwalergiczne nie działają na to zatykanie lub
reakcja jest mizerna. Mój lekarz alergolog twierdzi że mam bardzo zniszczoną
śluzówkę nosa i nic na to nie pomoże. Moje pytanie brzmi czy naprawdę nie ma
na to żadnej pomocy ??? (poprzedni mój lekarz na moją prośbę dawał mi
zastrzyk celestone 7mg - po tym jak ręką odjął na 2 miesiące lecz zastrzyki
te raczej więcej szkodzą organizmowi niż z nich pożytku więc teraz się męczę
i tego nie biorę)
Jestem uczulony na pyłki które występują od marca do września a schorzenie
dotyczy całego roku.
MN
|