| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-11-07 13:38:23
Temat: Ziemia i Niebo.Zwykle mężczyzna wpada w złość, gdy kobieta stawia go sytułacji
trudnej bądź fałszywej. Kobieca przesada w dbałości o wygląd roznieca
w nim złość [ Jezus Maria, ile będziesz siedziała przed tym lustrem?
wrrrrr]. Instynktownie czuje w tym kłamstwo, gorzkie kłamstwo tego
anielskiego, czystego i słodkiego świata, jaki ona mu narzuca, i
właśnie wówczas jego męski realizm, jego zmysł śmieszności szuka
ujścia w mściwych, prostackich dowcipach i sprośnościach. Im bardziej
kobieta pragnie ulatywać w niebiosa, tym bardziej mężczyzna będzie
szukał ziemi. I znów---nie ma nic złego w takiej reakcji; zło polega
na tym, że mężczyzna daje się zwieść swemu pozornemu cynizmowi, nie
rozumie mechanizmu, który go do niego pcha i rzeczywiście zaczyna
wierzyć we własną '' niegodziwość ''. Ale oprócz tego jest w nim jakaś
siła z zasady sprzeciwiająca się wszelkiej sublimacji, zarówno
moralnej, jak i estetycznej. Dlatego kobiety silniej wierzą, są
większymi idealistkami, łatwiej zaakceptują moralność kościelną. Kiedy
chłopak stara się dosłownie przestrzegać owych wzniosłych nakazów,
jest wyśmiewany przez kolegów, którzy przypinają mu łatkę ''
maminsynka''. Moralność przeciwstawia się życiu albo przynajmniej
nadmiarowi życia; tymczasem oni wolą żyć, niż być moralnymi, wolą być
męscy niż moralni. Ascetyzm ich nie zachwyca.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |