Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zimbardo eksperyment

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zimbardo eksperyment

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-11-21 14:02:22

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: "Piotr Wołowik" <p...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


=> Na ostrzejsze posty sie obraza - wiec nie walcz z nia bo kazdy moze cos
=> przeciez wnosic na liste.

dzieki za 'portret psychologiczny' to w sumie ciekawy watek moze ktos
jeszcze by chcial swoj rys Dorit przedstawic....:-)
A tak swoja droga to ja nie walcze z Dorit tylko pewnych rzeczy nie
pojmowalem w jej wypowiedziach to chcialem zeby sie to mi jakos
wyjasnilo...tak aby tresci wyrazane byly w niare spojne a nie sobie nawzajem
przeczace.

M


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-11-21 14:03:20

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: jacek <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj!

> > To tylko Doritt - jak cos nie doczyta to potem bzdury pisze. A ma dyplom
> > psychologa wiec ludzie jej sluchaja.
>
> A to tylko Jacek, który wyobraża sobie, że coś wie o ,a konkretnie nic nie
> wie o wszystkim. Co do dyplomu uniwersyteckiego, podejrzewam, że w ogóle go
> nie ma. To oczywiście żadna wada, jeśli tylko nie prowadzi do niszczącej
> delikwenta zawiści.


1. Nie Jacek tylko jacek - juz jestes tak dlugo w sieci ze powinnas znac
folklor - Jacek vel Darisz verl Expierd to kto inny.

2. Zawisc jest postawa ktora powinna miec jakies podloze - o co ja niby
mam byc zawistny? O twoj dyplom? Chyba zartujesz...Nie badz dzieckiem.

3. Nie denerwuj sie tak - ja nie pisze ze ty o wszystkim nic nie wiesz -
pisze tylko ze jest waska dzialka na ktorej sie znasz (i to pewnie dobrze
alalizujac twoje wypowiedzi), ale zabierasz glos w tematach w ktorych sie
nie orientujesz liczac na to ze pytajacy/rozmowca jest takim amatorem ze
mu twoja odpowiedzi wystarcza i zadowala go - vide Zimbardo i inne. Ja w
tematach w ktorych ty jestes spec nawet glosu nie zbaieram.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-21 14:23:51

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: Joanna <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article 3bfb6e92$...@n...vogel.pl, Maja at m...@p...onet.pl wrote on
21-11-01 11:06:

>
> "jacek" <j...@w...pl> wrote
>
>
>> To tylko Doritt - jak cos nie doczyta to potem bzdury pisze. A ma dyplom
>> psychologa wiec ludzie jej sluchaja. Wiec uwaza ze moze takie nieuctwa
>> wyglaszac. Ani to nie pierwsze ani nie ostatnie chyba. Dobrze ze sie
>> odzywa tez w dzialkach ktore faktycznie dobrze zna bo wtedy naprawde cos
>> wie.
>
> ok ok. dawno nie zaglądałam, więc jeszcze nie za bardzo nowe osoby kojarze.
>
> dzięki i pozdrawiam
>
> ja.
>
>
Dorrit = nowa osoba:)))
dobry dowcip:))))))))))

pozdr.
Jo.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-22 06:39:11

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.166579bdc72501f3989774@news.tpi.pl...
> In article <9tfla7$lg5$1@news.tpi.pl>, z...@c...pl says...
> >
> > Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
> > news:MPG.1664c70d104b3a2d989770@news.tpi.pl...
> > > In article <3bfa7937$2@news.vogel.pl>, m...@p...onet.pl says...
> > > >
> > > > "Little Dorrit" <z...@c...pl> wrote
> > > > >
> > > > > Użytkownik "theForex" <i...@f...prv.pl> napisał w wiadomości
> > > > > news:9t8rg0$4rn$1@aquarius.webcorp.pl...
>
> Zamiast robic prywatne wycieczki nie na temat - uwazaj bys piszac nie
> wywaływała kąśliwych reakcji.

A z jakiej racji Ty rościsz sobie pretensje do pouczania mnie, strofowania,
tendencyjnego przekręcania moich wypowiedzi i występowania w roli mentora
odnośnie spraw /choćby i Zimbardo / na których znasz się jak przysłowiowy
wół na gwiazdach? Porzuć więc jakiekolwiek nadzieje, że uda Ci się wpłynąć
zarówno na formę jak i treść moich wypowiedzi, bo nie masz do czynienia z
rekrutem na odprawie. Studiów psychologicznych więc nie skończyłeś, ale
służbę ojczyźnie zaliczyłeś pewnie w charakterze "dziadka" - jak
przypuszczam - sądząc z Twoich manier.

ty nie wchodz autorytatywnie tam gdzie nawet wiedzy nie liznęłas.


I vice versa, jak głosi piękna łacińska maksyma. Wejdź sobie na grupę
dyskusyjną dotyczącą jednego z działów politechniki np. samochody i
ciągniki, drogi i mosty etc. i tam bryluj. Na pewno Twoje merytoryczne uwagi
zostaną przez fachowców potraktowane z szacunkiem
Dorrit



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-22 06:52:37

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1665d292cf916373989778@news.tpi.pl...
ale zabierasz glos w tematach w ktorych sie
> nie orientujesz liczac na to ze pytajacy/rozmowca jest takim amatorem ze
> mu twoja odpowiedzi wystarcza i zadowala go - vide Zimbardo i inne. Ja w
> tematach w ktorych ty jestes spec nawet glosu nie zbaieram.

Czyżby? Już Twoja wypowiedź odnośnie Zimbardo dowodzi, że nie wiesz, o czym
mówisz, lub nie pojmujesz znaczenia tego eksperymentu dla wniosków odnośnie
przejawianych w określonych warunkach postaw społecznych. Cóż ja zresztą
piszę? Przecież Ty o niczym, co dotyczy naukowej psychologii nie mówisz,
tylko krytykujesz mój sposób wypowiadania się. Na temat eksperymentu
Zimbardo nie powiedziałeś ani jednego zdania. Za to bardzo wiele na mój
temat Przypomnę jeszcze parę Twoich bzdurnych twierdzeń - o uleczalności
psychoz i o zakresie diagnozy psychologicznej. Głos zabrałeś tak samo jak
obecnie - z pozycji mentora, po czym wycofałeś się rakiem, bo ktoś Ci
zapewne uświadomił, że się mylisz.
Dorrit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-22 07:18:53

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Wołowik" <p...@p...com> napisał w wiadomości
news:9tg9vd$h9j$1@sunflower.man.poznan.pl...
>
>
moim skromnym zdaniem rzekne, ze tutaj nie ma cos sie tak angazowac bo ta
cala Dorit to jakas wielka sciema- ciekawe jak to skomentuje :-)),

Zapytam tylko, co to jest "ściema"? Choć podejrzewam, że wyrażenie potoczne
z kręgu ćwierćinteligentów, mających trudności z precyzyjną i poprawną
werbalizacją swoich myśli.


> dla mnie to wyglada na albo jakis przypadek glebokiej schizofrenii


Z dalszej wypowiedzi wynika, że kierowanie do Ciebie nastepnego pytania -
"co to jest schizofrenia?" nie ma wiekszego sensu. Dałeś mi już
wystarczające wyobrażenie o poziomie i zakresie Twojej wiedzy
psychologicznej.

albo raczej i ku temu sie skalniam , ze jest to pewna osoba inteligentna


A ja myślałam, że na całym świecie nie ma człowieka pozbawionego
inteligencji. Wg. Ciebie, najwyraźniej są, ale cieszę się, że mnie do nich
nie zaliczasz :))).

(i jest to
> mezczyzna(sadzac po tresciach wypowoadanych),

Sądzisz, że mam popieprzony hermafrodytyzm psychiczny?


wiek okolo 25 lat skonczone,
> pracuje w jakies placowce zajmujacej sie psychologia kliniczna(to wyjasnia
> znajomosc pewnych terminow),


Masz rację! Ja tam sprzątam. Machając ścierką i miotłą mimowolnie słyszę
rzucane w trakcie ćwiczeń terminy psychologiczne wraz z wyjaśnieniami.
Ponieważ jestem - jak sam trafnie zauważyłeś - osobą inteligentną -
zapamiętuję je i przekazuję na grupę.


> pewnie czemus takie rozne prowokacje sluza, wg mnie badaniu pewnych
trendow
> "predyspozycji osobowosci"...a ze internet do tego super sie nadaje,


Jeszcze bądź uprzejmy nam tutaj napisać, jak sobie wyobrażasz naukowe
opracowanie takich badań w sensie merytorycznym i statystycznym, przy
uwzględnieniu czynników rzetelności, trafności, powtarzalności, doboru
metod badawczych i grup kontrolnych.

.ja tam zreszta sie nie bede na ten temat
> juz wypowiadal choc w swoim zyciu juz bylem swiadkiem takich dzialalnosci.

Slusznie. Powiedziałeś już wystarczająco dużo.

> Poza tym czy ktos pamieta slawna mala Dorotke z bajki o czarodzieju z
krainy
> Oz,


Czy ktoś pamięta "Little Dorrit" z Dickensa?


> PS Droga Dorit, rzekniesz moze w koncu cos czym naprawde sie
zajmujesz...no
> bo chyba nie chcesz zeby wszyscy tkwili w niepewnosci co do Twojej osoby


Myśl dalej Mimirze. Przecież pasją każdego naukowca jest odkrywanie
tajemnic....;).
Dorrit
>
> Mimir
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-22 07:38:28

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1665d09c5d7d9421989777@news.tpi.pl...
> Witaj!
>
>
> Nie jest tak zle - historia rozwoju Doritt jest dosc znana. Zreszta
> udziela sie na innych listach dyskusyjnych rowniez. Po nazwusku tu nie
> bede jechal (bo po co)


A Ty nawet własnego nazwiska nie masz odwagi umieścić w adresie e-mailowym,
bo po co? Lepiej pluć zza węgła, jak gówniarz.


ale ona jest obrazem dosc spojnym: nie jest
> antypsychologiem tylko psychologiem dla pieniedzy.


A Ty zapewne uważasz się za psychologa dla idei. Bo za wykonywanie swojego
zawodu - jaki by on nie był - to pewnie forsę kosisz aż miło. A może manną
niebieską się żywisz razem ze swoją rodziną, jak Izraelici na pustyni :))).


Z szeroko rozumianym w
> spoleczenstwie obrazem psychologa (ktos kto zna sie na psychice, potrafi i
chce pomoc etc.etc) ma zero wspolnego.


W tym jednym masz rację! Ja z takim obrazem psychologa, jako "spolegliwego
pomagacza" walczę na każdym kroku. Ponieważ jestem przeświadczona, że jest
on bałamutny i szkodliwy dla naszego zawodu.

>
> Ma przeswiadczenie ze jest jedynym psychologiem


dodam - w tej Grupie Dyskusyjnej- z tak szerokim i specjalistycznym
doświadczeniem zawodowym. Bo przecież widzę, że tutaj nikt na diagnostyce
psychologicznej i psychologii sądowej się nie zna. Czemu miałabym UDAWAĆ, że
jest inaczej? Żeby połecztać próżność jakiegoś jackopodobnego dyletanta?A
tak nawiasem mówiąc "Jacek" /bo nawet swojego imienia boi się tutaj podać/
przechwala się, że ukończył jakieś studia zawodowe /boi się powiedzieć
jakie/ Ponieważ studiów psychologicznych nie ukończył, więc zawodu
psychologa za zawód nie uważa. W jego mniemaniu - studia psychologiczne
również studiami zawodowymi nie są. Śmieszne, prawda?
Dorrit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-22 09:00:02

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: jacek <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj!

In article <9tiad1$i1m$3@news.tpi.pl>, z...@c...pl says...
>
> A z jakiej racji Ty rościsz sobie pretensje do pouczania mnie, strofowania,
> tendencyjnego przekręcania moich wypowiedzi i występowania w roli mentora
> odnośnie spraw /choćby i Zimbardo / na których znasz się jak przysłowiowy
> wół na gwiazdach? Porzuć więc jakiekolwiek nadzieje, że uda Ci się wpłynąć
> zarówno na formę jak i treść moich wypowiedzi, bo nie masz do czynienia z
> rekrutem na odprawie. Studiów psychologicznych więc nie skończyłeś, ale
> służbę ojczyźnie zaliczyłeś pewnie w charakterze "dziadka" - jak
> przypuszczam - sądząc z Twoich manier.

WOW! Porzucilas glebie tresci dla plytkowsci formy;-)) Alez dalas sie
wywabic...
A swoja droga ja ci nie robie analiz dt. twojej przeszlosci (choc nie
trudno) a po co ty mi tutaj robisz analizy na temat woja? Dosc ze sie nie
popisalas (bo trafilas jak kula w plot) to jeszcze dowodzi to twojgo
braku spostrzegawczosci.


> ty nie wchodz autorytatywnie tam gdzie nawet wiedzy nie liznęłas.

To nie jest argument - zauwaz ze wile osob cie za kazdym razem strofuje
za taka "wiedze" jaka masz na tematy ogolne. To ze akurat robisz
wycieczki pod moim adresem - twoja sprawa. Mi to nie wadzi.

> I vice versa, jak głosi piękna łacińska maksyma. Wejdź sobie na grupę
> dyskusyjną dotyczącą jednego z działów politechniki np. samochody i
> ciągniki, drogi i mosty etc. i tam bryluj. Na pewno Twoje merytoryczne uwagi
> zostaną przez fachowców potraktowane z szacunkiem

Moze - z tym ze ja sie na tym tak nie znam bym mobl tam brylowac - ale
jak widze ciegniki i mosty sa tobie nieobce - wiec co robisz na tej
grupie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-22 09:09:22

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: jacek <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj!

In article <9tiad2$i1m$4@news.tpi.pl>, z...@c...pl says...
>
> Czyżby? Już Twoja wypowiedź odnośnie Zimbardo dowodzi, że nie wiesz, o czym
> mówisz, lub nie pojmujesz znaczenia tego eksperymentu dla wniosków odnośnie
> przejawianych w określonych warunkach postaw społecznych.

Napisalem - poczytaj dokladnie watek o Zimbardo a szczegolnie nr 2.
Zobaczysz o co mi chodzi - poszukuje opisu czy ktos zrobil inny typ
doswiadczenia. A to co ty napisals o eksperymencie Zimbardo dowodzi tylko
aboslutnie glebokiego niezrozumienia eksperymentu. Gdyby nie to ze wiem
czym sie zajmujesz, myslalbym ze jestes dziennikarka jakiejs gazety ktora
pisze dla gospodyn domowych o psychologii. Dlatego taki rozdzwik mnie
dziwi.

> Cóż ja zresztą
> piszę?

Wlasnie. Dobre pytanie.

> Przecież Ty o niczym, co dotyczy naukowej psychologii nie mówisz,
> tylko krytykujesz mój sposób wypowiadania się. Na temat eksperymentu
> Zimbardo nie powiedziałeś ani jednego zdania. Za to bardzo wiele na mój
> temat Przypomnę jeszcze parę Twoich bzdurnych twierdzeń - o uleczalności
> psychoz i o zakresie diagnozy psychologicznej.

No tutaj to juz kabaret - wyjasnilem ci wyraznie ze nie znasz
historycznego rozwoju terminu psychoza - ty zamiast spokojnie zajrzec do
ksiazek (chocby do starszych encyklopedii) i zakonczyc watek - dalej
bazujesz na tym co ci sie tam gdzies kolacze i piszesz bzdurki. Nie
manipuluj - wiesz dobrze czego nie wiesz i ze ja o tym tez wiem.

A numeru o tym ze depresja jest osiowym objawem schizofrenii nie wspomne
- o malo s krzesla nie spadlem. Nie sadzielem ze studen I roku moglby tak
palnac. I nie wykrecaj sie ze mialas co innego na mysli - pracujesz z
waskimi protokolami wiec ICD i DSM musisz znac.

A okno Yohari? Autorytatywnie stwirerdzilas ze to na pewno nie ma nic
wspolnego z psychologia - zapominajac dodac ze przez ostatnie 20 lat nie
uzupelnialas wiedzy wiec po prostu nie wiesz co sie dzieje na swiecie w
psychologii. Rob swoje testy ale nie wiaz tego z psychologia za bardzo.

Dalej?

> Głos zabrałeś tak samo jak
> obecnie - z pozycji mentora, po czym wycofałeś się rakiem, bo ktoś Ci
> zapewne uświadomił, że się mylisz.

Fakt ze wygladalo to na raka - a bylo prostsze - wyjechalem na drugi
koniec swiata na pewien czas. Ciezko zebym w dzungli (serio) bawil sie
usnetem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-22 09:33:20

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: jacek <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj!

In article <9tiad8$i1m$6@news.tpi.pl>, z...@c...pl says...

> >
> > Nie jest tak zle - historia rozwoju Doritt jest dosc znana. Zreszta
> > udziela sie na innych listach dyskusyjnych rowniez. Po nazwusku tu nie
> > bede jechal (bo po co)
>
>
> A Ty nawet własnego nazwiska nie masz odwagi umieścić w adresie e-mailowym,
> bo po co? Lepiej pluć zza węgła, jak gówniarz.


Inna koncepcja. Ja nie bede podawal twojego nazwiska ani miejsca pracy
poniewaz w internecie kazdy ma prawo do jakotakiej anonimowosci. Zreszta
- dane nie maja znaczenia.
W odroznieniu od ciebie - ja caly czas uzywam tego samego nicka i tego
samego adresu. Ty zmieniasz - zostawiasz tylko podpis. Kto bardziej wiec
kluczy?

> ale ona jest obrazem dosc spojnym: nie jest
> > antypsychologiem tylko psychologiem dla pieniedzy.
>
>
> A Ty zapewne uważasz się za psychologa dla idei. Bo za wykonywanie swojego
> zawodu - jaki by on nie był - to pewnie forsę kosisz aż miło. A może manną
> niebieską się żywisz razem ze swoją rodziną, jak Izraelici na pustyni :))).

Czy ty naprawde nie zauwazasz roznicy miedzy dobrym zarabianiem a
materalizmem bezideowym (choc to tez jakas idea przeciez)?


> Z szeroko rozumianym w
> > spoleczenstwie obrazem psychologa (ktos kto zna sie na psychice, potrafi i
> chce pomoc etc.etc) ma zero wspolnego.
>
>
> W tym jednym masz rację! Ja z takim obrazem psychologa, jako "spolegliwego
> pomagacza" walczę na każdym kroku. Ponieważ jestem przeświadczona, że jest
> on bałamutny i szkodliwy dla naszego zawodu.

Szkodliwa dla obrazu psychologa jest obraz jaki ty tworzysz. Zimnego,
cynicznego, aroganckiego, zakompleksionego psychologa, ktory po prostu
odwala kolejne haltury.
Wyposrodkuj troche.


> > Ma przeswiadczenie ze jest jedynym psychologiem
>
>
> dodam - w tej Grupie Dyskusyjnej- z tak szerokim i specjalistycznym
> doświadczeniem zawodowym. Bo przecież widzę, że tutaj nikt na diagnostyce
> psychologicznej i psychologii sądowej się nie zna. Czemu miałabym UDAWAĆ, że
> jest inaczej? Żeby połecztać próżność jakiegoś jackopodobnego dyletanta?A
> tak nawiasem mówiąc "Jacek" /bo nawet swojego imienia boi się tutaj podać/
> przechwala się, że ukończył jakieś studia zawodowe /boi się powiedzieć
> jakie/ Ponieważ studiów psychologicznych nie ukończył, więc zawodu
> psychologa za zawód nie uważa. W jego mniemaniu - studia psychologiczne
> również studiami zawodowymi nie są. Śmieszne, prawda?

Wiesz - rozsmieszylas mnie. Dotychczas sadzilem ze oprocz waskiego
wyksztalcenia specjalistycznego, cos nt. sturktury ksztalcenia
policealnego wiesz. A tutaj taka rybka...

Ale widze ze masz problemy z czytaniem miedzy wierszami (kabaretow sie
nie ogladlo, co?;-)) to wyluszcze na czym polegaja twoje bledy w
rozumowaniu:
1. Blednie rozumujesz ze nikt sie tutaj nie zna na diagnostyce
psychologicznej - bezpiecznie powiedziec - nikt sie nie ujawnia i nie
epatuje swoim doswiadczeniem innych. Nie kazdy traktuje internet jak ty -
by swoim doswiadczeniem stlamsic innych. Swoja droga dowodzi to twojego
braku doswiadczenia - nie nauczylas sie jeszcze kilku rzeczy.
2. przyjmuje nicka "jacek" z malej, w odroznieniu od "Jacek" (z duzej) -
gdyz to zupelnie inna osoba. A skad wynosisz ze Jacek to nie moje imie?
3. Dalem ci delikatne przeslanki do wywnioskowania o co mi z tymi
studiami chodzi - nie zalapalas wiec tlumacze: psychologia to dyscyplina
uniwersytecka i wyksztalcenie uniwersyteckie. Wyzsze szkoly zawodowe to -
uogolniajac - Akademie (podalem jako przyklad AGH, Akademie Muzyczna). W
rozumieniu prawa i tradycji studia uniwersyteckie nie sa studiami
zawodowymi - i chwala im za to. Dlatego na uniwerku dostajesz tytul
magistra (mam nadzieje ze wiesz co to znaczy w lacinie i dlaczego to
znaczy co znaczy), a na Akadamii nie - wyjawszy akademie ktore maja taka
mozliwosc. Zbierznosc "naukowa" w sensie dydaktoyki zaczyna sie pozniej -
obie linie gdy spelniaja wymogi ustawy moga nadawac tytuly doktorskie i
habilitowac. Ale Uniwersytet MUSI a akademia MOZE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co robić
Młoda dziewczyna....
Belka dusza
Znaleść szukane
po co ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »