Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zimbardo eksperyment

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zimbardo eksperyment

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-11-22 10:53:16

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: "Piotr Wołowik" <p...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


=> moim skromnym zdaniem rzekne, ze tutaj nie ma cos sie tak angazowac bo
ta
=> cala Dorit to jakas wielka sciema- ciekawe jak to skomentuje :-)),
=>
=> Zapytam tylko, co to jest "ściema"? Choć podejrzewam, że wyrażenie
potoczne
=> z kręgu ćwierćinteligentów, mających trudności z precyzyjną i poprawną
=> werbalizacją swoich myśli.
=>

myslalem, ze skoro zajmujesz sie zawodowo patologia spoleczna to cos z
"grypsery wieziennej" kojarzysz, slowo ktore zastepuje wiele innych slow
uzytych do tego samego....a oprocz tego majace calkowicie rozne znaczenia w
zaleznosci od "stopnia wtajemniczenia w ten slang" :-)))

=>
=> > dla mnie to wyglada na albo jakis przypadek glebokiej schizofrenii
=>
=>
=> Z dalszej wypowiedzi wynika, że kierowanie do Ciebie nastepnego
pytania -
=> "co to jest schizofrenia?" nie ma wiekszego sensu.

masz racje nie ma, poza tym schizofrenii jest mnostwo odmian i od tego sa
rozne opracowania naukowe

= Dałeś mi już
=> wystarczające wyobrażenie o poziomie i zakresie Twojej wiedzy
=> psychologicznej.
=>

ja nidgy nie wypowiedzialemsie ze cos wiem na pewno, mowie tylko ze swojego
doswiadczenia a nikle pojecie mam z 'praktyki' na temat Junga(tych koncepcji
zbiorowych nieswiadomosci, egregor,mandali, projekcji i ogolnie podejscia do
postrzegania religijnego), odmiennych stanow swiadomosci :-)) i
neopsychoanalizy a to tylko ze pewne konotacje sa dosc gleboko zakorzenione
w buddyzmie zen , ktorym to sie interesuje.
Jezeli chodzi o moja "zawodowa" wiedze to jest ona tylko zwiazana troche z
neuropsychologia i z potencjalami skorelowanymi z pobudzeniem (fala EEG), bo
z tego obecnie pisze prace magisterska...a ona jest zwiazana z Cyfrowym
Przetwarzaniem Sygnalow.
Moja wiedza psychologiczna nie jest dyplomowana, dyplom zdobywam
wyksztalceniem technicznym ...bo patrzac realistycznie na zycie trzeba
czasami zrezygnowac ze studiowania idealow aby pozniej zarabiac jakies
pieniadze...i przez to nie miec pretensji do swiata i rzadu ze tak niby zle
....dopiero zamerzam doktoryzujac sie zrobic sobie drugi fakultet.....aby
mnie na niego bylo stac i wogole miec mozliwosc zarabiania pieniedzy w inny
sposob niz zwiazany z psychologia, gdyz ten jest bardzo slabo oplacany...z
tego przynajmniej co ja sie orientuje wsrod znajomy.....no i moze dlatego
tyle w nich czasmi "zgryzliwosci i zlosliwosci"...ze musieli sie tyle uczyc
i sa tacy madrzy a nikt tego zawodowo nie che docenic i za to im placic( to
tez moze tyczyc sie Ciebie).



=> albo raczej i ku temu sie skalniam , ze jest to pewna osoba inteligentna
=>
=>
=> A ja myślałam, że na całym świecie nie ma człowieka pozbawionego
=> inteligencji. Wg. Ciebie, najwyraźniej są, ale cieszę się, że mnie do
nich
=> nie zaliczasz :))).
=>

oczywiscie wszyscy sa inteligentni w jakis sposob dlatego mnie to nic nie
kosztuje aby mowic ludziom rozne komplementy, w sumie to przeciez nic nie
znacza a ile moga komus o "niskim poczuciu wartosci" dac radosci i
satysfakcji


=> (i jest to
=> > mezczyzna(sadzac po tresciach wypowoadanych),
=>
=> Sądzisz, że mam popieprzony hermafrodytyzm psychiczny?
=>
=>

w tym przypadku to raczej androginizm, ja wtedy urzylem slowa
'hermafrodytyzm', gdyz to sie wiazalo z topiciem dyskusji :-)



=> Jeszcze bądź uprzejmy nam tutaj napisać, jak sobie wyobrażasz naukowe
=> opracowanie takich badań w sensie merytorycznym i statystycznym, przy
=> uwzględnieniu czynników rzetelności, trafności, powtarzalności, doboru
=> metod badawczych i grup kontrolnych.
=>

w takim razie jak to wg Ciebie niczemu nie sluzy to po co wogole siedzisz na
tej liscie skoro "wszystko" wiesz, krytykujesz w sposob wydawalo by sie
obrazliwy innych, zarzucasz im nie kompetencje....no chyba ze po prostu
szukasz jakiego podziwu wlasnej 'admiracji' , gdy go w realu nie
znajdujesz....bo ja nie widze w tym sensu


=> > PS Droga Dorit, rzekniesz moze w koncu cos czym naprawde sie
=> zajmujesz...no
=> > bo chyba nie chcesz zeby wszyscy tkwili w niepewnosci co do Twojej
osoby
=>
=>
=> Myśl dalej Mimirze. Przecież pasją każdego naukowca jest odkrywanie
=> tajemnic....;).

jednak chyba sobie odpuszcze to myslenie o Tobie, gdyz jak sama kiedys
zauwazylas sa ciekawsze rzeczy do roboty...w kazdym razie nie pisze jakie,
Ty napisales wtedy ale chyba zeby sama siebie do pewnych rzeczy przekonac


pozdrawia

Mimir



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-11-22 17:02:54

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1666df2c4e3284aa989781@news.tpi.pl...
> Witaj!
>
> In article <9tiad2$i1m$4@news.tpi.pl>, z...@c...pl says...
> >
> Już Twoja wypowiedź odnośnie Zimbardo dowodzi, że nie wiesz, o czym
> > mówisz, lub nie pojmujesz znaczenia tego eksperymentu dla wniosków
odnośnie
> > przejawianych w określonych warunkach postaw społecznych.


. A to co ty napisals o eksperymencie Zimbardo dowodzi tylko aboslutnie
glebokiego niezrozumienia eksperymentu.


Z zestawienia dwóch naszych wypowiedzi wyraźnie widać, że stać Cię tylko na
pusta żonglerkę słowną. Wróć więc do piaskownicy i jak papuga powtarzaj to,
co wrzeszczą na Twój temat inne dzieciaki.
Dorrit
.
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-22 17:51:48

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Wołowik" <p...@p...com> napisał w wiadomości
news:9tilff$15v$1@sunflower.man.poznan.pl...
>
> => moim skromnym zdaniem rzekne, ze tutaj nie ma cos sie tak angazowac bo
> ta
> => cala Dorit to jakas wielka sciema- ciekawe jak to skomentuje :-)),
> =>
> => Zapytam tylko, co to jest "ściema"? Choć podejrzewam, że wyrażenie
> potoczne
> => z kręgu ćwierćinteligentów, mających trudności z precyzyjną i poprawną
> => werbalizacją swoich myśli.
> =>
>
> myslalem, ze skoro zajmujesz sie zawodowo patologia spoleczna to cos z
"grypsery wieziennej" kojarzysz,


Popatrz, popatrz, a ja w swojej naiwności myślałam, że pragniesz z nami
dyskutować o psychologii językiem, używanym przez ludzi kulturalnych. I
pomyśleć, że niektórzy Grupowicze starają się nawet operować terminologią
psychologiczną...


> Jezeli chodzi o moja "zawodowa" wiedze to jest ona tylko zwiazana troche z
neuropsychologia i z potencjalami skorelowanymi z pobudzeniem (fala EEG), bo
> z tego obecnie pisze prace magisterska...a ona jest zwiazana z Cyfrowym
> Przetwarzaniem Sygnalow.


No to przecież mógłbyś podyskutować z nami na temat bioelektrycznych i
psychicznych korelatów fal mózgowych zamiast pisać o "hermafrodytyźmie
psychicznym".

wogole miec mozliwosc zarabiania pieniedzy w inny
> sposob niz zwiazany z psychologia, gdyz ten jest bardzo slabo oplacany...


To prawda. Bardzo dobrze zarabiają tylko psychologowie o znanych nazwiskach
np. Santorski, Samson, Eichelberg /psychoterapia/ Sedlak, /doradztwo
personalne/ . Wszyscy pracują prywatnie. Potem idą różne takie panie
udzielające porad w kobiecych czasopismach, co również jest wysoko opłacaną
chałturą. Następną, tylko dobrze i sporadycznie wynagradzaną grupą są biegli
sądowi i kierownicy Ośrodków Rodzinno-Diagnostycznych przy sądach
okręgowych. Duże pieniądze można zrobić równeiż w reklamie, consultingach,
doradztwie personalnym. Oczywiście, najgorzej przędzie budżetówka usługowa.


z
> tego przynajmniej co ja sie orientuje wsrod znajomy.....no i moze dlatego
> tyle w nich czasmi "zgryzliwosci i zlosliwosci"...ze musieli sie tyle
uczyc
> i sa tacy madrzy a nikt tego zawodowo nie che docenic i za to im placic(
to
> tez moze tyczyc sie Ciebie).


I tu też się z tobą zgodzę, że praca psychologa jest tyle warta, ile ktoś
chce za nią zapłacić. To zresztą jedno z podstawowych praw ekonomii. I jak
wszędzie - wysoko ceni się ludzi wybitnych. Jeżeli będziesz taki - w każdym
zawodzie zarobisz dobrze.


> oczywiscie wszyscy sa inteligentni w jakis sposob


Nie w jakiś sposób. Inteligencję tak jak wzrost, można określać w liczbach.


> => Jeszcze bądź uprzejmy nam tutaj napisać, jak sobie wyobrażasz naukowe
> => opracowanie takich badań w sensie merytorycznym i statystycznym, przy
> => uwzględnieniu czynników rzetelności, trafności, powtarzalności, doboru
> => metod badawczych i grup kontrolnych.
> =>
>
> w takim razie jak to wg Ciebie niczemu nie sluzy to po co wogole siedzisz
na tej liscie >

Już wielokrotnie to wyjaśniałam - dla rozrywki.
Dorrit

> pozdrawia
>
> Mimir
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-22 18:30:43

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1666e46ad7836ddc989782@news.tpi.pl...
> Witaj!
>
> In article <9tiad8$i1m$6@news.tpi.pl>, z...@c...pl says...
>
> > >
> > > Nie jest tak zle - historia rozwoju Doritt jest dosc znana. Zreszta
> > > udziela sie na innych listach dyskusyjnych rowniez. Po nazwusku tu nie
> > > bede jechal (bo po co)
> >
> >
> > A Ty nawet własnego nazwiska nie masz odwagi umieścić w adresie
e-mailowym,
> > bo po co? Lepiej pluć zza węgła, jak gówniarz.
>
>
> Inna koncepcja. Ja nie bede podawal twojego nazwiska ani miejsca pracy


Mojego? Chodzi o Twoje.

Zreszta dane nie maja znaczenia.


Tak, to czemu je tak starannie ukrywasz?


> W odroznieniu od ciebie - ja caly czas uzywam tego samego nicka i tego
> samego adresu. Ty zmieniasz - zostawiasz tylko podpis. Kto bardziej wiec
> kluczy?

Co Ty pleciesz? Od początku /ok.5 lat/ mam taki sam adres e-mailowy.
Ostatnio do znanej od lat Dorrit dodałam Little.
>
> > ale ona jest obrazem dosc spojnym: nie jest
> > > antypsychologiem tylko psychologiem dla pieniedzy.
> >
> >
> > A Ty zapewne uważasz się za psychologa dla idei. Bo za wykonywanie
swojego
> > zawodu - jaki by on nie był - to pewnie forsę kosisz aż miło. A może
manną
> > niebieską się żywisz razem ze swoją rodziną, jak Izraelici na pustyni
:))).
>
> Czy ty naprawde nie zauwazasz roznicy miedzy dobrym zarabianiem a
> materalizmem bezideowym (choc to tez jakas idea przeciez)?

Nie, hipokryto! Rozumiem tylko, że w Twoim przeświadczeniu - Twoja forsa
jest "dobrze zarobiona" a moja źle.
>
>
> > Z szeroko rozumianym w
> > > spoleczenstwie obrazem psychologa (ktos kto zna sie na psychice,
potrafi i
> > chce pomoc etc.etc) ma zero wspolnego.
> >
> >
> > W tym jednym masz rację! Ja z takim obrazem psychologa, jako
"spolegliwego
> > pomagacza" walczę na każdym kroku. Ponieważ jestem przeświadczona, że
jest
> > on bałamutny i szkodliwy dla naszego zawodu.
>
> Szkodliwa dla obrazu psychologa jest obraz jaki ty tworzysz. Zimnego,
> cynicznego, aroganckiego, zakompleksionego psychologa, ktory po prostu
> odwala kolejne haltury.

Cóż, masz prawo mnie oceniać tak, jak Ci się żywnie podoba. Natomiast Twoje
wyobrażenie o moim zawodzie jest dokładnie takie, jak wiedza o nim. Ale to
już na szczęście Twój problem.
>
> > > Ma przeswiadczenie ze jest jedynym psychologiem
> >
> >
> > dodam - w tej Grupie Dyskusyjnej- z tak szerokim i specjalistycznym
> > doświadczeniem zawodowym. Bo przecież widzę, że tutaj nikt na
diagnostyce
> > psychologicznej i psychologii sądowej się nie zna. Czemu miałabym
UDAWAĆ, że
> > jest inaczej? Żeby połecztać próżność jakiegoś jackopodobnego
dyletanta?A
> > tak nawiasem mówiąc "Jacek" /bo nawet swojego imienia boi się tutaj
podać/
> > przechwala się, że ukończył jakieś studia zawodowe /boi się powiedzieć
> > jakie/ Ponieważ studiów psychologicznych nie ukończył, więc zawodu
> > psychologa za zawód nie uważa. W jego mniemaniu - studia psychologiczne
> > również studiami zawodowymi nie są. Śmieszne, prawda?
>
> 1. Blednie rozumujesz ze nikt sie tutaj nie zna na diagnostyce
> psychologicznej - bezpiecznie powiedziec - nikt sie nie ujawnia i nie
epatuje swoim doswiadczeniem innych.


A niby dlaczego ktoś miałby tutaj ukrywać swoje doświadczenie zawodowe? Żeby
potwierdzić Twoje tezy? Czy to coś wstydliwego pracować w zawodzie
psychologa, mieć specjalizację, zrobic doktorat ?

Nie kazdy traktuje internet jak ty -
> by swoim doswiadczeniem stlamsic innych.

Czujesz się stłamszony wobec cudzych kwalifikacji? Bo ja nie. I kto tu jest
zakompleksiony?


Swoja droga dowodzi to twojego
> braku doswiadczenia - nie nauczylas sie jeszcze kilku rzeczy.

Jakich? Konkrety proszę zamiast pustosłowia.


> 2. przyjmuje nicka "jacek" z malej, w odroznieniu od "Jacek" (z duzej) -
> gdyz to zupelnie inna osoba. A skad wynosisz ze Jacek to nie moje imie?

Intuicja intelektualna ;).


> 3. Dalem ci delikatne przeslanki do wywnioskowania o co mi z tymi studiami
chodzi -

Jeśli aroganckie pouczanie nazywasz "delikatnymi przesłankami" to Ty masz
delikatność słonia w składzie porcelany.

nie zalapalas wiec tlumacze:
psychologia to dyscyplina
> uniwersytecka i wyksztalcenie uniwersyteckie.

Mimo tego opuszczający mury uniwersyteckie psychologowie od 50 lat wykonują
ZAWÓD PSYCHOLOGA a nie dyscypline uniwersytecką. Więc jednak przygotowanie
zawodowe mają, mimo, że Tobie jakoś bardzo to nie pasuje. Od niedawna zawód
lekarza uzyskuje się również na UJ. Od niedawna wprawdzie, ale wyszła ustawa
o ZAWODZIE psychologa.

Wyzsze szkoly zawodowe to -
> uogolniajac - Akademie (podalem jako przyklad AGH, Akademie Muzyczna).

Czyżbyś politechniki nie zaliczał do szkół zawodowych.?Cóż, tak się pechowo
składa, że paru moich znajomych ma zawód mgr inż. I wyobraź sobie - oni w
tych zawodach na prawdę pracują!
Dorrit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-22 19:58:10

Temat: Jesteście wspaniałym przykładem
Od: "laTroiX" <i...@f...prv.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzięki takim rozmowom w takim tonie, obrazujecie właśnie ten eksperyment.
Ale to ciekawe.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-22 20:41:08

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: jacek <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj!

In article <9tjho0$8l8$3@news.tpi.pl>, z...@c...pl says...

> Tak, to czemu je tak starannie ukrywasz?

Nie ukrywam - nie pytalas. Kto chcial zapytal.

>
> > W odroznieniu od ciebie - ja caly czas uzywam tego samego nicka i tego
> > samego adresu. Ty zmieniasz - zostawiasz tylko podpis. Kto bardziej wiec
> > kluczy?
>
> Co Ty pleciesz? Od początku /ok.5 lat/ mam taki sam adres e-mailowy.
> Ostatnio do znanej od lat Dorrit dodałam Little.

tak....jak chcesz byc juz taka scisla to najlepiej zajrzyj do google...

> > > ale ona jest obrazem dosc spojnym: nie jest
> > > > antypsychologiem tylko psychologiem dla pieniedzy.
> > >
> > >
> > > A Ty zapewne uważasz się za psychologa dla idei. Bo za wykonywanie
> swojego
> > > zawodu - jaki by on nie był - to pewnie forsę kosisz aż miło. A może
> manną
> > > niebieską się żywisz razem ze swoją rodziną, jak Izraelici na pustyni
> :))).

Nie uwazam sie za psychologa. Nie mam po co. Ale zarabiac tez mozna
dobrze, widzac cos poza kasa. Nie umiesz? Trudno - nie moj problem.

> > Czy ty naprawde nie zauwazasz roznicy miedzy dobrym zarabianiem a
> > materalizmem bezideowym (choc to tez jakas idea przeciez)?

> Nie, hipokryto! Rozumiem tylko, że w Twoim przeświadczeniu - Twoja forsa
> jest "dobrze zarobiona" a moja źle.

Czy chcesz o tym porozmawiac?;-))
Gdzie ja uwazam ze twoja forsa jest "zle" zarobiona?
Ja tylko uwazam ze roznimy sie podejsciem do pieniedzy - ja zarabiam by
zyc, ty zyjesz by zarabiac. I tyle.
Jezeli probujesz to ubrac w jakas ideologie (a probujesz dorobic - sama
pisalas ze "takich hipokrytow zwalczasz") - sama jestes hipokrytka.
Zgorzkniala.


> > >
> > > W tym jednym masz rację! Ja z takim obrazem psychologa, jako
> "spolegliwego
> > > pomagacza" walczę na każdym kroku. Ponieważ jestem przeświadczona, że
> jest
> > > on bałamutny i szkodliwy dla naszego zawodu.
> >
> > Szkodliwa dla obrazu psychologa jest obraz jaki ty tworzysz. Zimnego,
> > cynicznego, aroganckiego, zakompleksionego psychologa, ktory po prostu
> > odwala kolejne haltury.
>
> Cóż, masz prawo mnie oceniać tak, jak Ci się żywnie podoba. Natomiast Twoje
> wyobrażenie o moim zawodzie jest dokładnie takie, jak wiedza o nim. Ale to
> już na szczęście Twój problem.

Na twoje nieszczescie - tylko ty uwazasz ze nie wiem co to zawod
psychologa.


> >
> > 1. Blednie rozumujesz ze nikt sie tutaj nie zna na diagnostyce
> > psychologicznej - bezpiecznie powiedziec - nikt sie nie ujawnia i nie
> epatuje swoim doswiadczeniem innych.
>
>
> A niby dlaczego ktoś miałby tutaj ukrywać swoje doświadczenie zawodowe? Żeby
> potwierdzić Twoje tezy? Czy to coś wstydliwego pracować w zawodzie
> psychologa, mieć specjalizację, zrobic doktorat ?

A skad! Ale dlaczego ktos po prostu nie ma chcec tutaj odpoczac od
swojego tytulu, naziwska, etc. i po prostu zajac miejsce szeregowego
studenta i popatrzec jak szanujace "sie" grono gogiczne puszy sie i
nadyma? To dla niektorych jest odpoczynkiem. Po to jest internet.

> Nie kazdy traktuje internet jak ty -
> > by swoim doswiadczeniem stlamsic innych.
>
> Czujesz się stłamszony wobec cudzych kwalifikacji? Bo ja nie. I kto tu jest
> zakompleksiony?

He? Cos i z wiedza slabo i z poczuciem humoru?

> Swoja droga dowodzi to twojego
> > braku doswiadczenia - nie nauczylas sie jeszcze kilku rzeczy.
>
> Jakich? Konkrety proszę zamiast pustosłowia.

j/w - ze nie kazdy musi miec takie podejscie do internetu i wymiany zdan
tutaj jakie ty i jakiego ty sobie zyczysz (wazajac za jedynie sluszne).


> > 2. przyjmuje nicka "jacek" z malej, w odroznieniu od "Jacek" (z duzej) -
> > gdyz to zupelnie inna osoba. A skad wynosisz ze Jacek to nie moje imie?
>
> Intuicja intelektualna ;).

Cos zawiodla... ;-))

> > 3. Dalem ci delikatne przeslanki do wywnioskowania o co mi z tymi studiami
> chodzi -
>
> Jeśli aroganckie pouczanie nazywasz "delikatnymi przesłankami" to Ty masz
> delikatność słonia w składzie porcelany.

Moze - ale nawet tak "niedelikatnych" nie zrozumialas.


> Mimo tego opuszczający mury uniwersyteckie psychologowie od 50 lat wykonują
> ZAWÓD PSYCHOLOGA a nie dyscypline uniwersytecką. Więc jednak przygotowanie
> zawodowe mają, mimo, że Tobie jakoś bardzo to nie pasuje. Od niedawna zawód
> lekarza uzyskuje się również na UJ. Od niedawna wprawdzie, ale wyszła ustawa
> o ZAWODZIE psychologa.

wlasnie sobie zaprzeczylas, nieprawdaz?
A swoja droga - jak mozna miec doktorat i nie rozumiec co to zawod a co
wyksztalcenie uniwersyteckie.

> Wyzsze szkoly zawodowe to -
> > uogolniajac - Akademie (podalem jako przyklad AGH, Akademie Muzyczna).
>
> Czyżbyś politechniki nie zaliczał do szkół zawodowych.?Cóż, tak się pechowo
> składa, że paru moich znajomych ma zawód mgr inż. I wyobraź sobie - oni w
> tych zawodach na prawdę pracują!

Uzylem struktury uniwersyteckiej i akademickiej w celach dydaktycznych:->
Jakbys wiedziala skad sie wziela historycznie strukutra Politechniczna
byloby dla ciebie jasne dlaczego jej tutaj nie mieszalem. No coz..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-23 08:14:27

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: "Piotr Wołowik" <p...@p...com> szukaj wiadomości tego autora



=> No to przecież mógłbyś podyskutować z nami na temat bioelektrycznych i
=> psychicznych korelatów fal mózgowych zamiast pisać o "hermafrodytyźmie
=> psychicznym".
=>


poduskutowac...? to akurat taki temat ze malo kto wogole o nim cos slyszal a
co mowic cos wie(jest moze paru ludzi w Polsce z tego co sie orientuje),
chodzi o np diagnostyke poziomu inteligencji poprzez badanie latencji
potencjalow (P300, N1 itp) i ich korelacje np. z Testami Wechslera, o samym
juz obrazowaniu pewnych rzeczy do pozniejszej interpretacji nie mowie

A jesli chodzi o pewne rzeczy typu "hermaafrodytyzm psychiczny" i inne
rzeczy to znam sie na nich lepiej poniewaz ja pewnych stanow ze tak powiem
"odmiennych swiadomosci", doswiadczalem na sobie...a inni moga tylo o tym
myslec i czytac w ksiazkach intelektalne slogany kogos kto o wszyskim mowi z
punktu widzenia teorii, bo tak mu sie wydaje....nikt nie zrozumie Aldous'a
Huxley'a i jego filozofii czy nawet poezji William S. Burroughs ,
Schillera(ten to akurat wolal aceton :-) ), Byrona itp gdyz pewnego sposobu
ich myslenia nie doswiadczy(lub raczej namiastki percepcji gdy tworzyli) ,
gdyz sam pewnych rzeczy bedac na np. LSD nie doswiadczal, a poza tym zreszta
nie kazdego ta poezja intersuje zeby chcial ja dokaldnie pojac co autor mial
konkretnie na mysli


=> > oczywiscie wszyscy sa inteligentni w jakis sposob
=>
=>
=> Nie w jakiś sposób. Inteligencję tak jak wzrost, można określać w
liczbach.
=>

testy mierza cos co ludzie przyjeli za determinat inteligencji...i jak
mawiaja osoby ktore sie tym zagadnieniem zajmuja profesjonalnie:
inteligencja jest to cos co mierza testy, bo iinymi sposobami nie da sie jej
opisac i niektorych inteligencja polega wlasnie tylko na rozwiazaniu testu
bo w zyciu jakos nie moga jej zastosowac :-)


Mimir


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-23 08:17:41

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: "Piotr Wołowik" <p...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


=> Z zestawienia dwóch naszych wypowiedzi wyraźnie widać, że stać Cię tylko
na
=> pusta żonglerkę słowną. Wróć więc do piaskownicy i jak papuga powtarzaj
to,
=> co wrzeszczą na Twój temat inne dzieciaki.
=> Dorrit
=> .
chcialem zaznaczyc ze inni pewne rzeczy czytaja i potrafia samemu wyciagac
wnioski ewentalnie tego kto bardziej nadaje sie do piaskownicy...wiec nie ma
sensu nikogo tam wysylac i cos zarzucac- bo niektorych pewne wypowiedzi
intersuja

M


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-23 08:20:23

Temat: Re: Jesteście wspaniałym przykładem
Od: "Piotr Wołowik" <p...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


="laTroiX" <i...@f...prv.pl> wrote in message
news:9tjljk$vnq$1@aquarius.webcorp.pl...
=> Dzięki takim rozmowom w takim tonie, obrazujecie właśnie ten eksperyment.
=> Ale to ciekawe.
=>
=>

chcac cos odkryc, np portret psychologiczny trzeba go na sobie
uegzemplifikowac zeby byl nasz percept mniej znieksztalcony :-)

M


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-23 08:23:13

Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: jacek <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <9tl0hq$ms9$1@sunflower.man.poznan.pl>, p...@p...com
says...
>
>
> => No to przecież mógłbyś podyskutować z nami na temat bioelektrycznych i
> => psychicznych korelatów fal mózgowych zamiast pisać o "hermafrodytyźmie
> => psychicznym".
> =>
>
>
> poduskutowac...? to akurat taki temat ze malo kto wogole o nim cos slyszal a
> co mowic cos wie(jest moze paru ludzi w Polsce z tego co sie orientuje),
> chodzi o np diagnostyke poziomu inteligencji poprzez badanie latencji
> potencjalow (P300, N1 itp) i ich korelacje np. z Testami Wechslera, o samym
> juz obrazowaniu pewnych rzeczy do pozniejszej interpretacji nie mowie
>
Napisz cos wiecej albo podaj literature. Moze byc ciekawe.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co robić
Młoda dziewczyna....
Belka dusza
Znaleść szukane
po co ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »