Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Znaki zodiaku - mity i korelacje

Grupy

Szukaj w grupach

 

Znaki zodiaku - mity i korelacje

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-03-10 20:00:05

Temat: Znaki zodiaku - mity i korelacje
Od: "Wilczek" <w...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

Tak sobie sluchalem ostatnio w radiu piosenke Desree
i zaczalem sie chwile zastanawiac nad tymi znakami zodiaku.
Konkretnie chcialbym odejsc zupelnie od kontekstu
astrologicznego jako, ze nie uwazam aby nad dyskusja nad
paranaukami byla zasadna na grupie .sci.

Chodzi mi o inny aspekt tego zagadnienia a dokladnie mowiac
chce wykorzystac jedynie gotowy konstrukt "znak zodiaku"
aby zastanwic sie nad hipoteza czy "istnieje korelacja
pomiedzy warunkowanymi porami roku czynnikami zewnetrznymi
i endogennymi wplywajacymi na rozwoj w okresie prenatalnym".

Troche zawile i pewnie sam bym nie zrozumial czytajac to
po napisaniu... :-) Chodzi mi o to, iz w zaleznosci od
pory roku zmieniaja sie warunki srodowiska w jakim zyjemy.
Od temperatury i ilosci opadow poczynajac na spozywanych
produktach w roznych miesiacach konczac. W zaleznosci od
warunkow zewnetrznych zachodza inne procesy hormonalne
i metaboliczne, ktore maja bezposredni wplyw na rozwijajacy
sie plod.

Jesli do zaplodnienia doszlo na ten przyklad wiosna to
przecietna matka bedzie w ciagu pierwszych 2-3 miesiecy
ciazy jadla wiecej owocow, bedzie zyla w wyzszej temperaturze
zewnetrznej, prawdopodobnie bedzie miala wiecej wypoczynku
(usredniam, ze najwiecej osob wyjezdza na wakacje latem)
itd. Dalej oczywiste jest to, ze miedzy 3 a 6 miesiacem
inne czynniki beda wplywac na orgaznim matki jak i
rozwijajacego sie plodu.

Wiekszosc faz rozwoju jest scisle zalezna od czasu, czyli
organogenzea nastepuje wtedy a wtedy, mielinizacja wlokien
nerwowowych rozpoczyna sie wtedy itd... Tak wiec jesli dla
jakiegos etapu istotna role w rozwoju odgrywa np. fruktoza,
jakas konkretna witamina albo inny zwiazek to gdy bedzie go
wiecej/mniej to w procesie tworzenia sie ukladu nerwowego
moze dojsc do ustotnych zmian np. w sferze temperamentalnej.
Tak wiec jesli znalezlibysmy jakies potwierdzenie, ze pora
roku/miesiac zaplodnienia/urodzenia itd. ma wplyw na osobowosc
to nalezaloby uznac predyspozycje nalezne konkretnym znakom
zodiaku jako jakis prognostyk cech jednostki.

Moze ktos z Was zetknal sie z badaniami na ten temat, biorac
pod uwage liczbe ludzi na swiecie nie sadze abym byl pierwszym
kto wysunal takie pytanie?

Oczywiscie jesli rozmawiamy o znakach zodiaku od razu na mysl
przychodzi zjawisko samospelniajacej sie przepowiedni gdzie
czlowiek, od dziecinstwa szpikowany informacjami, jakie cechy
jego osobwosci i jakie zachowania sa charakterystyczne dla
jego znaku uczy sie wyjasniac tym rozne rzeczy. Sadze, ze ten
czynnik jest najbardziej istotna zmienna wpywajaca na to, ze
faktycznie mozna znalezc jakas korelacje miedzy znakiem zodiaku
a pewnymi cechami "charakteru" - pytanie jednak tutaj sie nie
konczy bowiem mamy jajko ale bez kury. Moze malo poetycko to
zabrzmialo ale nalezaoby znalezc przyczyne dlaczego ludzie
osobom urodzonym w maju przypisuja jakies cechy, ktory sa
rozne od tych naleznych urodzonym z pazdzierniku? Czysty przypadek?

Wiadomo ze biologiczny aspekt, o ktorym napisalem powyzej jest
na pewno mniej istotny (o ile jest istotny w ogole) dzisiaj
niz 300 lat temu gdyz ludzie w panstwach rozwinietych sa bardziej
mobilni, maja szeroki dostep do roznych produktow zywnosciowych
itd... ale jednak naturalny rytm zmian w przyrodzie ma ciagle
wplyw na nasz organizm. Stad moze "znaki zodiaku" to skondensowane
stereotypowe wizerunki osob, na ktore w roznych etapach zycia
dzialaly inne czynniki zalezne od pory roku?

--
-=Pozdrowionka=-

Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-03-10 20:38:13

Temat: Re: Znaki zodiaku - mity i korelacje
Od: <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Wilczek wysuwa wspaniałą teorię, opartą o
> /.../ piosenke Desree
/.../
> naturalny rytm zmian w przyrodzie ma ciagle
> wplyw na nasz organizm. Stad moze "znaki zodiaku" to skondensowane
> stereotypowe wizerunki osob, na ktore w roznych etapach zycia
> dzialaly inne czynniki zalezne od pory roku?

No pięknie. Ale co powiesz na inną teorię, że płód jest rodzajem pasożyta,
który pobiera co mu potrzebne z organizmu, w którym się rozgości i ile chce,
najwyżej matce mniej zostanie? Dlatego jako gatunek nienaukowo chrzanimy
meteorologię, a i tak "każde dziecko kosztuje jeden ząb" (bo zabiera wapń,
cwaniak). Przynajmniej w "przednaukowym" okresie historii, bo obecnie, ho -
ho :-)

A kobiety Raki są energiczne i wygadane, znam takich kilka ;-))) A też nie
wierzę w astrologiczne gadki...

Niedzielnie pozdrawiam
Marta

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-10 20:57:11

Temat: Re: Znaki zodiaku - mity i korelacje
Od: "Wilczek" <w...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

> Wilczek wysuwa wspaniałą teorię, opartą o
> > /.../ piosenke Desree

Marta stara sie byc odrobinke zlosliwa wyjmujac slowa z kontekstu ;-)
Sprawa wyglada tak - jade sobie nocna pora przez puste ulice mego
miasta, slucham radia i pod wplywem bodzca zastanawiam sie nad dana
kwestia (utwor - What's your sign staje sie heurystyka dostepnosci
dla takich a nie innych rozwazan). Z tego co wiem ogolnie szukanie
odpowiedzi na rozne pytania jest cecha przynalazna choc troche
refleksyjnym jednostkom. Moze troche za powaznie ;-) ale nie lubie
kiedy ktos zamiast rzeczowo odpowiedziec znajduje cos, zeby sie
przyczepic :-)))

> > naturalny rytm zmian w przyrodzie ma ciagle
> > wplyw na nasz organizm. Stad moze "znaki zodiaku" to skondensowane
> > stereotypowe wizerunki osob, na ktore w roznych etapach zycia
> > dzialaly inne czynniki zalezne od pory roku?
>
> No pięknie. Ale co powiesz na inną teorię, że płód jest rodzajem pasożyta,
> który pobiera co mu potrzebne z organizmu, w którym się rozgości i ile chce,
> najwyżej matce mniej zostanie?

Po czesci tak, po czesci nie (zaleznie ile autonomii przyznamy plodowi) ale
tak czy owak nie odnosi sie to do tematu watku. Mozemy przy okazji poruszyc
kwestie kombinezonow astronautow (druga rzecz jaka sie ostatnio interesowalem)
ale czy do czegos nas to doprowadzi w pierwotnej kwestii?

--
-=Pozdrowionka=-

Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-10 21:39:08

Temat: Re: Znaki zodiaku - mity i korelacje
Od: "KarolinKa" <k...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Hejo! Ja tam mysle, ze jednak jest jakas korelacja. Mam w rodzinie trzy lwy
(babcie i brat) i uwierzcie kociol jest z nimi niesamowity...biorac pod
uwage charaktery calej trojki mozna znalesc wiele zbierznosci...niestety
samych najgorszych cech:) A co do mnie jestem SKORPIONEM--> wszystkie moje
najlepsze kolezanki- w liczbie cztery sa rowniez spod tego samego znku i
bynajmniej nie chodzilam po ulicy i nie przeprowadzalam ankiety kto jest
skorpionem i bedzie moja przyjaciolka;) Jesli chodzi o przyjacieli to
przoduja u mnie RAKI. Cos wiec jednak musi w tym wszystkim byc, byjnajmniej
nie bede dzwonila do Pani DAVID HARKLEY (czy jakos tak) i pytala co ona na
ten temat sadzi, bo za 0-700 bym zbankrutowala. Pozdrawiam wszystkich
grupowiczow, a w szczegolnosci skorpionice- jako potencjalne kandydatki na
przyjaciolki ;) i Wilczka, za to ze poruszyl ten ciekawy temat.
Użytkownik "Wilczek" <w...@i...com> napisał w wiadomości
news:a6ge1h$atu$1@korweta.task.gda.pl...
> Tak sobie sluchalem ostatnio w radiu piosenke Desree
> i zaczalem sie chwile zastanawiac nad tymi znakami zodiaku.
> Konkretnie chcialbym odejsc zupelnie od kontekstu
> astrologicznego jako, ze nie uwazam aby nad dyskusja nad
> paranaukami byla zasadna na grupie .sci.
>
> Chodzi mi o inny aspekt tego zagadnienia a dokladnie mowiac
> chce wykorzystac jedynie gotowy konstrukt "znak zodiaku"
> aby zastanwic sie nad hipoteza czy "istnieje korelacja
> pomiedzy warunkowanymi porami roku czynnikami zewnetrznymi
> i endogennymi wplywajacymi na rozwoj w okresie prenatalnym".
>
> Troche zawile i pewnie sam bym nie zrozumial czytajac to
> po napisaniu... :-) Chodzi mi o to, iz w zaleznosci od
> pory roku zmieniaja sie warunki srodowiska w jakim zyjemy.
> Od temperatury i ilosci opadow poczynajac na spozywanych
> produktach w roznych miesiacach konczac. W zaleznosci od
> warunkow zewnetrznych zachodza inne procesy hormonalne
> i metaboliczne, ktore maja bezposredni wplyw na rozwijajacy
> sie plod.
>
> Jesli do zaplodnienia doszlo na ten przyklad wiosna to
> przecietna matka bedzie w ciagu pierwszych 2-3 miesiecy
> ciazy jadla wiecej owocow, bedzie zyla w wyzszej temperaturze
> zewnetrznej, prawdopodobnie bedzie miala wiecej wypoczynku
> (usredniam, ze najwiecej osob wyjezdza na wakacje latem)
> itd. Dalej oczywiste jest to, ze miedzy 3 a 6 miesiacem
> inne czynniki beda wplywac na orgaznim matki jak i
> rozwijajacego sie plodu.
>
> Wiekszosc faz rozwoju jest scisle zalezna od czasu, czyli
> organogenzea nastepuje wtedy a wtedy, mielinizacja wlokien
> nerwowowych rozpoczyna sie wtedy itd... Tak wiec jesli dla
> jakiegos etapu istotna role w rozwoju odgrywa np. fruktoza,
> jakas konkretna witamina albo inny zwiazek to gdy bedzie go
> wiecej/mniej to w procesie tworzenia sie ukladu nerwowego
> moze dojsc do ustotnych zmian np. w sferze temperamentalnej.
> Tak wiec jesli znalezlibysmy jakies potwierdzenie, ze pora
> roku/miesiac zaplodnienia/urodzenia itd. ma wplyw na osobowosc
> to nalezaloby uznac predyspozycje nalezne konkretnym znakom
> zodiaku jako jakis prognostyk cech jednostki.
>
> Moze ktos z Was zetknal sie z badaniami na ten temat, biorac
> pod uwage liczbe ludzi na swiecie nie sadze abym byl pierwszym
> kto wysunal takie pytanie?
>
> Oczywiscie jesli rozmawiamy o znakach zodiaku od razu na mysl
> przychodzi zjawisko samospelniajacej sie przepowiedni gdzie
> czlowiek, od dziecinstwa szpikowany informacjami, jakie cechy
> jego osobwosci i jakie zachowania sa charakterystyczne dla
> jego znaku uczy sie wyjasniac tym rozne rzeczy. Sadze, ze ten
> czynnik jest najbardziej istotna zmienna wpywajaca na to, ze
> faktycznie mozna znalezc jakas korelacje miedzy znakiem zodiaku
> a pewnymi cechami "charakteru" - pytanie jednak tutaj sie nie
> konczy bowiem mamy jajko ale bez kury. Moze malo poetycko to
> zabrzmialo ale nalezaoby znalezc przyczyne dlaczego ludzie
> osobom urodzonym w maju przypisuja jakies cechy, ktory sa
> rozne od tych naleznych urodzonym z pazdzierniku? Czysty przypadek?
>
> Wiadomo ze biologiczny aspekt, o ktorym napisalem powyzej jest
> na pewno mniej istotny (o ile jest istotny w ogole) dzisiaj
> niz 300 lat temu gdyz ludzie w panstwach rozwinietych sa bardziej
> mobilni, maja szeroki dostep do roznych produktow zywnosciowych
> itd... ale jednak naturalny rytm zmian w przyrodzie ma ciagle
> wplyw na nasz organizm. Stad moze "znaki zodiaku" to skondensowane
> stereotypowe wizerunki osob, na ktore w roznych etapach zycia
> dzialaly inne czynniki zalezne od pory roku?
>
> --
> -=Pozdrowionka=-
>
> Wilczek
> w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
> ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-10 21:50:33

Temat: Re: Znaki zodiaku - mity i korelacje
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Wilczek" :

> Wiadomo ze biologiczny aspekt, o ktorym napisalem powyzej jest
> na pewno mniej istotny (o ile jest istotny w ogole) dzisiaj
> niz 300 lat temu gdyz ludzie w panstwach rozwinietych sa bardziej
> mobilni, maja szeroki dostep do roznych produktow zywnosciowych
> itd... ale jednak naturalny rytm zmian w przyrodzie ma ciagle
> wplyw na nasz organizm. Stad moze "znaki zodiaku" to skondensowane
> stereotypowe wizerunki osob, na ktore w roznych etapach zycia
> dzialaly inne czynniki zalezne od pory roku?

Moje długoletnie obserwacje potwierdzają Twoje obawy;),
niestety a może stety;) - zależność taką daje się zaobserwować bardzo
dobrze.
Jeszcze ciekawszy jest horoskop chiński
- ale tu już trudniej o przyczyny takie, jakie przedstawiłeś powyżej
- chińskie znaki powtarzają się co 12 lat.
Człowiek jest wypadkową wielu działających sił
- jest więc pewnie wypadkową wielu zmiennych.
Być może subtelne zmiany okresowego promieniowania kosmicznego
+ te, wymienione przez Ciebie ?
Zresztą - możesz sprawdzić na fajnej stronie Majkowskich
( znajduje się zresztą na naszej stronie grupowej ;) ) :

http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/horoskopy/horosko
py.html

polecam oprócz klasycznego - radiksowego, choroskop egipski i chiński.
Weź pod lupę kilka znanych Ci dobrze osób i pobaw się w sprawdzanie:)

Nie zapomnij też zajrzeć TU :))) - bardzo pouczające :

http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/horoskopy/hor_neg
.html

Z książek polecam opracowania Zarajewa,
Suzan White - "Nowa podwójna astrologia" i taką klasykę,
jak książki Aleksandra von Pronay'a.
"Mandala życia" dawnego sceptyka astrologii, Leszka Weresa
- tu znalazłbyś pewnie to, czego szukasz;).
Eva






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-10 23:30:08

Temat: Re: Znaki zodiaku - mity i korelacje
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "EvaTM"
<...>

ok, to bardzo fajnie wyglada, ja na horoskopach oczywiscie sie nei znami,
nawet brzydze sie nimi (myle ze ucziwie bedzei sie do tego przyznac)
Nieodzrucam jednak mysli ze to moze być takie ludowe, czy tam saro-naukowe
ujecie statystyczne człowieka... (co do wpływu aktywnosci słonecznej to
nawet jestem sklonny..ale mneijsza ztym)
jak jednak duze bywaja rozbieznosci pomiedzy osobnikami tego samego znaku,
i czy znaki 'nie zachodza na siebie'?
Powiedz mi jesli wiesz, jakich danych nalezy dostarczyc dobremu
astrologowi zeby okrelił date urodzenia? jakie sa szanse?

wiem ze to nie psychologiczne, ja tylko sprawdzam :)
M>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-11 00:05:48

Temat: Re: Znaki zodiaku - mity i korelacje
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Marsel" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a6gq55$ruo$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "EvaTM"
> <...>
>
> ok, to bardzo fajnie wyglada, ja na horoskopach oczywiscie sie nei znami,
> nawet brzydze sie nimi (myle ze ucziwie bedzei sie do tego przyznac)
> Nieodzrucam jednak mysli ze to moze być takie ludowe, czy tam saro-naukowe
> ujecie statystyczne człowieka... (co do wpływu aktywnosci słonecznej to
> nawet jestem sklonny..ale mneijsza ztym)
> jak jednak duze bywaja rozbieznosci pomiedzy osobnikami tego samego znaku,
> i czy znaki 'nie zachodza na siebie'?

Oczywiście możę się zdarzyć, że dwie osoby urodzą się dokładnie w tej samej
minucie i miejscu - mają też przecież odrębny zestaw genów i podlegają
różnym wpływom po urodzeniu:), a jednak... podobieństwa są bardzo duże i
często je w kimś odnajdujemy:D np. dziwne powinowactwo do osób urodzonych
xx .. września;))


> Powiedz mi jesli wiesz, jakich danych nalezy dostarczyc dobremu
> astrologowi zeby okrelił date urodzenia? jakie sa szanse?

Żeby zrobić uczciwie horoskop - musi być znana data, godzina i minuty chwili
urodzin - jak najdokładniej, a także miejsce urodzenia.

Jeśli chodzi o prognozy - również miejsce przebywania w okresie
prognozowanym.

Dlatego "gazetowe horoskopy" mogą wyznaczać jedynie pewne trendy.. jeśli są
robione uczciwie:)

> wiem ze to nie psychologiczne, ja tylko sprawdzam :)
> M>

Nie szkodzi;) - dociekliwość niektórych "znaków" jest większa niż innych. A
znów inne są bardziej "waleczne";) i przebojowe, jeśli mars w chwili ich
narodzin zajmował którąś z bardziej znaczących pozycji horoskopu - np.
akurat wyłaniał się zza horyzontu lub zachodził, górował lub przeciwnie -
był ukryty za ziemią;) - na "północy" koła zodiakalnego.
No i jeszcze z tym przyciąganiem niektórych osób - to też nie takie proste -
są to osoby znajdujące się w znaku występującym w tzw. descendencie - po
przeciwnej stronie naszego ascendetu :-D - nieraz znacznie się od nas
różniących ...:)
E.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-11 08:04:42

Temat: Re: Znaki zodiaku - mity i korelacje
Od: <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Drogi Wiczku!
Może to i było szukanie dziury w całym, ale żeby zaraz złośliwe?
Czy nie na tym polega dyskusja (szukanie dziur)?
Argumenty zastosowałam całkiem logiczne, o ile jeszcze nie wpadłam w
degerengoladę.
Powtarzam: płód się karmi tym co mu potrzebne. To najwyżej organizm matki
odczuwa braki. A więc to ona mogłaby zmieniać swój znak zodiaku! Taka koncepcja
podważa Twoją teorię i o to się spieraj, nie ze mną o żarty.
A że forma niepoważna? A co to szkodzi?
Kombinezony astronautów - też ładny temat, ale bez zahaczenia, że tak powiem
eufemistycznie.
:-)
Pozdrawiam
Marta

PS. W mojej macierzystej grupie panuje "terror" cięcia i podawania tylko
cytatów. Tu lecą całe kilometry przedpiśców. Czy wszyscy są na stałych łączach?
Ale proszę:
> > Wilczek wysuwa wspaniałą teorię, opartą o
> > > /.../ piosenke Desree
>
> Marta stara sie byc odrobinke zlosliwa wyjmujac slowa z kontekstu ;-)
> Sprawa wyglada tak - jade sobie nocna pora przez puste ulice mego
> miasta, slucham radia i pod wplywem bodzca zastanawiam sie nad dana
> kwestia (utwor - What's your sign staje sie heurystyka dostepnosci
> dla takich a nie innych rozwazan). Z tego co wiem ogolnie szukanie
> odpowiedzi na rozne pytania jest cecha przynalazna choc troche
> refleksyjnym jednostkom. Moze troche za powaznie ;-) ale nie lubie
> kiedy ktos zamiast rzeczowo odpowiedziec znajduje cos, zeby sie
> przyczepic :-)))
>
> > > naturalny rytm zmian w przyrodzie ma ciagle
> > > wplyw na nasz organizm. Stad moze "znaki zodiaku" to skondensowane
> > > stereotypowe wizerunki osob, na ktore w roznych etapach zycia
> > > dzialaly inne czynniki zalezne od pory roku?
> >
> > No pięknie. Ale co powiesz na inną teorię, że płód jest rodzajem pasożyta,
> > który pobiera co mu potrzebne z organizmu, w którym się rozgości i ile chce,
> > najwyżej matce mniej zostanie?
>
> Po czesci tak, po czesci nie (zaleznie ile autonomii przyznamy plodowi) ale
> tak czy owak nie odnosi sie to do tematu watku. Mozemy przy okazji poruszyc
> kwestie kombinezonow astronautow (druga rzecz jaka sie ostatnio interesowalem)
> ale czy do czegos nas to doprowadzi w pierwotnej kwestii?
>
> --
> -=Pozdrowionka=-
>
> Wilczek
> w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
> ICQ: 4017758  <|> GG: 75722
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-11 08:16:30

Temat: Re: Znaki zodiaku - mity i korelacje
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "EvaTM" <..>

> Oczywiście możę się zdarzyć, że dwie osoby urodzą się dokładnie w tej
samej
<...>
> xx .. września;))

phi, miedzy kazda para ludzi jest jakies podobienstwo..

> > Powiedz mi jesli wiesz, jakich danych nalezy dostarczyc dobremu
> > astrologowi zeby okrelił date urodzenia? jakie sa szanse?
>
> Żeby zrobić uczciwie horoskop - musi być znana data, godzina i minuty
chwili
> urodzin - jak najdokładniej, a także miejsce urodzenia.
>
> Jeśli chodzi o prognozy - również miejsce przebywania w okresie
> prognozowanym.

czyli nie mozna. nie ma zadnej jednoznacznej zaleznosci.
podejrzewam ze takich systemow, róznych horoskopów mozen sobei wymyslac do
woli, i kazdy bedzie miał jakies sznase trafien. jdnym słowem wrózenie z
fusów.

Marsel


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-11 08:24:41

Temat: Re: Znaki zodiaku - mity i korelacje
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Marsel"

> czyli nie mozna. nie ma zadnej jednoznacznej zaleznosci.
> podejrzewam ze takich systemow, róznych horoskopów mozen sobei wymyslac do
> woli, i kazdy bedzie miał jakies sznase trafien. jdnym słowem wrózenie z
> fusów.

Jak się często okazuje, większym wróżeniem z fusów są prognozy i plany
ekonomiczne ;) i inne probably. A to nie - zbyt wiele się zgadza:).
Pan z Tobą, Marselu :)
Eva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kiedy jest dzień facetów?
Re: Jestem na siebie zła
nie wiem
Re: Jestem na siebie zła
Zmieszaliście mnie z błotem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »