« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-05-13 11:35:22
Temat: Żółknący i ogólnie marniejący skrzydłokwiatCo prawda to nie roślina ogrodowa....
ale znacie się tak dobrze na roslinach...
Od kilku miesięcy marnieje duży skrzydłokwiat, który pieknie
kiedys rósł sobie.
TŻ próbowała chyba juz wszystkiego... podlała nawozem,
po kilku tygodniach bez zmian. Próbowała coś grzybobójczego
(że niby może korzenie atakuje) - bez zmian.
Szkodników jakichś też nie widać, ale profilaktycznie
też został spryskany czymś owadobojczym.
Jeszcze trochę i on "zdechnie" od tej chemii. Chociaż
każdy preparat był użyty w rozsądnych dawkach i w odstepie
3-4 tygodni od pozostałych.
A skrzydłokwiat marnieje. Co przeoczyliśmy? Czego mu
może brakować albo miec w nadmiarze (podlewany był
tak jak przez ostatnie kilka lat).
A może on juz jest za stary i trzeba go wymienić?
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-05-14 19:13:00
Temat: Re: Żółknący i ogólniemarniejącyskrzydłokwiatDnia 13.05.2008 michalek <m...@g...com> napisał/a:
> Co prawda to nie roślina ogrodowa....
> ale znacie się tak dobrze na roslinach...
>
> Od kilku miesięcy marnieje duży skrzydłokwiat, który pieknie
> kiedys rósł sobie.
> TŻ próbowała chyba juz wszystkiego... podlała nawozem,
> po kilku tygodniach bez zmian. Próbowała coś grzybobójczego
> (że niby może korzenie atakuje) - bez zmian.
> Szkodników jakichś też nie widać, ale profilaktycznie
> też został spryskany czymś owadobojczym.
> Jeszcze trochę i on "zdechnie" od tej chemii. Chociaż
> każdy preparat był użyty w rozsądnych dawkach i w odstepie
> 3-4 tygodni od pozostałych.
> A skrzydłokwiat marnieje. Co przeoczyliśmy? Czego mu
> może brakować albo miec w nadmiarze (podlewany był
> tak jak przez ostatnie kilka lat).
> A może on juz jest za stary i trzeba go wymienić?
>
> M
>
więcej wilgoci, mniej słońca, powinno pomóc
--
Piotr
Linux user #302475
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-05-17 20:59:56
Temat: Re: Żółknący i ogólniemarniejącyskrzydłokwiat>
> więcej wilgoci, mniej słońca, powinno pomóc
>
> --
Dzięki, sprawdzimy.
Wody miał wystarczająco, ale tego słońca ... rzeczywiście
nie uwzględniliśmy. Dwa razy "przeprowadzaliśmy"
i rzeczywiście na coraz silniej nasłonecznione miejsca.
Pójdzie na pólnocne okno :)
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |