| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-30 07:28:26
Temat: Re: Zona, dzieci, milosc i cos jeszcze...Pyzol <p...@s...ca> napisał(a):
> A to ciekawe, czy ona jest pewna, ze po rozwodzie nie bedzie cierpiec? Co
> sie DLA NIEJ zmieni po rozwodzie? Czy zniknie fakt, iz ktos bliski
> nikczemnie oszukal, nawalil, zawiodl? Czy zniknie uczucie ponizenia? Czy
> latwiej jej bedzie wychowywac dzieci?
>
> Coz, jej w zyciu/cierpnieniach zmieni rozwod, poza tym, ze nie bedzie
> musiala ciebie ogladac codziennie...dzieci tez nie beda mogly....
>
Rozwod da jej szanse poszukania kogos, kto bedzie ja kochal (Tymek napisal,
ze zony nie kochal "moze od zawsze" - ciekawe, czy ja o tym raczyl
poinformowac na samym poczatku?), dla kogo ona bedzie "iskrzyc", kto bedzie
wobec niej uczciwy i lojalny.
Uwazam, ze znalezienie sobie kochanki (ktorej na dodatek nie ma sie zamiaru
rzucic! Przeciez rady typu "zapomniec o NIEJ pokochac zone" nie wchodza w
gre!) i jednoczesne wymaganie od zony, zeby pokornie zaakceptowala swa role
tej niekochanej w haremie i nie probowala, bron Boze, ulozyc sobie na nowo
zycia, jest potwornym egoizmem.
Pozdrawiam,
Kinga
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-08-30 16:51:44
Temat: Re: Zona, dzieci, milosc i cos jeszcze...
"Kinga"
jednoczesne wymaganie od zony, zeby pokornie zaakceptowala swa role
> tej niekochanej w haremie i nie probowala, bron Boze, ulozyc sobie na nowo
> zycia, jest potwornym egoizmem.
Zgadzam sie i wcale tego nie zalecam. Proponuje jednak malzenski
konselling - kiedy sa dzieci sprobowac trzeba. To jest obowiazek wobec
nich - i nie mozna zakladac,ze "to nic nie da", wlasnie przeciwnie - isc tam
z otwarciem, a moze jednak da. Co? Nie wiem, jakbym wiedziala, to bym
przeciez napisala - jak moge wiedziec? Uwazam jednak, ze nalezy sprobowac.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-01 07:30:12
Temat: Re: Zona, dzieci, milosc i cos jeszcze...
Użytkownik Pyzol <p...@s...ca> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:TI8b9.223906$f...@n...calgary.shaw
.ca...
> Albo wiec dzieci sa dla niego wazne, albo jest po prostu leniwy. W tym
> drugim wypadku, kobieta, ktora swiadomie weszla w cudze mazlenstwo
zostanie
> surowo ukarana.
>
> Poczekajmy troche, moze ona tutaj sie kiedys ujawni. Domyslasz sie jak i
co
> napisze?:):):)
> Kaska
>
>
>
Jaka karę masz na myśli? Wierzysz w nagrody i kary za dobre i złe
postępowanie?
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-01 07:36:57
Temat: Re: Zona, dzieci, milosc i cos jeszcze...
Użytkownik Kamfora <k...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:akitsc$m8l$...@t...icpnet.pl...
> Więc jednak starać się zapomnieć o NIEJ, moim zdaniem.
> Wybór zawsze należy do Ciebie.
>
> Pozdrawiam
>
>
>
Nie zapomni, dopóki nie spróbuje, jak smakuje związek z kimś innym. Jak
wygląda wspólne życie, codzienne życie z kimś innym, niż żona. Nowa
partnerka jest atrakcyjna, rzadkie spotkania tylko potęgują pozytywne emocje
i budzą nadzieję na to, że tak będzie zawsze. Dopiero szara codzieność,
kolejne przyzwyczajenie sprawia, że docenia się wartość tego, co się
straciło, co się odrzuciło. Czasem okazuje się, że było warto, a czasem, że
nie warto. Czasem można naprawić błąd, a czasem jest już zbyt późno.
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-01 15:52:09
Temat: Re: Zona, dzieci, milosc i cos jeszcze...
"Veronika" >
> Jaka karę masz na myśli?
Zycie z leniwym czlowiekiem.
>Wierzysz w nagrody i kary za dobre i złe
> postępowanie?
W pewien sposob wierze. Jedno i drugie, przeciez motywuje, nie?
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |