| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-03-12 11:00:45
Temat: Re: Zrazy "radziwiłłowskie" - szukam przepisuMagdalena W. napisał(a):
> Witajcie,
>
> czy zna ktoś z Was takie zrazy?? Moja Mama wymyśliła sobie, że zaskoczy
> gości wytworną potrawą, przepis (a razem z nim całą książkę kucharską)
> gdzieś zapodziała. Wiem jedynie, że są to zrazy z cielęciny,
> najprawdopobniej nadziewane również cielęciną - mieloną - i po uduszeniu
> podawane w wydrążonym bochnie chleba.
> Gdyby ktoś miał przepis i zechciał się podzielić, będę wdzięczna w imieniu
> Mamy :)
>
> Pozdrawiam
> Magdalena
>
>
znalazlem cos takiego na googlach...
w kazdym razie nietypowy jak na zrazy farsz...
Zrazy wołowe litewskie z razowcem
Przygotuj: 1,5 kilograma wołowiny bez kości, 2 cebule, 15 dekagramów
dobrego razowego chleba, 5 dekagramów suszonych prawdziwków, 2 marchewki
z rosołu, 1 jajko, 2-2,5 łyżki masła, 1/2 szklanki kwaśnej śmietany,
sól, pieprz, 1/2 gałki muszkatołowej.
Jak to zrobić? - Kawałek miękkiej wołowiny pokroić na cienkie plastry,
zbić tłuczkiem, posolić, posypać pieprzem i odstawić na 30 minut. 1
cebulę drobno poszatkować, lekko poddusić na 1 łyżce masła, dodać drobno
posiekane, wcześniej ugotowane prawdziwki, utarty na grubej tarce
razowiec i krótko podsmażyć, masę rozprowadzić rosołem, aby farsz stał
się soczysty, posolić, dodać jajko, tłuczony w moździerzu pieprz i
drobno posiekaną natkę pietruszki. Farsz układać na zrazach, zwinąć,
obwiązać nitką, oprószyć mąką. Przygotowane zrazy przełożyć do
emaliowanego rondla, na rozgrzane masło, dodać drobno posiekaną cebulę i
dusić od pokrywką na lekkim ogniu z obu stron, a gdy się zrumienią,
dodać 2 szklanki rosołu i dusić jeszcze 45 minut. Gotowe zrazy zalać
śmietaną i szybko doprowadzić do wrzenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-03-12 11:44:37
Temat: Re: Zrazy "radziwiłłowskie" - szukam przepisu
Użytkownik "Magdalena W." <b...@s...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dv0unc$2hr$1@inews.gazeta.pl...
> Witajcie,
>
> czy zna ktoś z Was takie zrazy?? Moja Mama wymyśliła sobie, że zaskoczy
> gości wytworną potrawą, przepis (a razem z nim całą książkę kucharską)
> gdzieś zapodziała. Wiem jedynie, że są to zrazy z cielęciny,
> najprawdopobniej nadziewane również cielęciną - mieloną - i po uduszeniu
> podawane w wydrążonym bochnie chleba.
> Gdyby ktoś miał przepis i zechciał się podzielić, będę wdzięczna w imieniu
> Mamy :)
>
No przecież napisałaś tutaj ten przepis, ale
"Bierze się cielęciny (dobrze przedtem cielę po urudzeniu od krowy odstawić
i 30 dni karmić mlekiem, po 18 kwart dziennie z żółtkami i tartymi
migdałami...) i w plastry firemne kraje. Resztki odkrajane z usiekaną cebulą
w tłuszczu z pięć kwadransów się dusi, a potem w moździerzu ubija... i
rozbite cieniutko plastry tym się smaruje i zwija, a po obtoczeniu w mące
obsmaża na patelni, potem w rondlu układa i na maśle i rosole się dusi. Do
podania na srółbierze się boche razowego chleba i ściąwszy wierzch ośródkę
wybiera, ugnieconą dziurki, gdybu jakie były, zatykając. włożywszy zrazy
nakrywa się ściętą pokrywą i jeszcze do chlebowego pieca na zagrzanie się
wkłada, a na serwetę wyłożywszy podaje się z tatarczaną, na maśle
przyrumienioną kaszą" - Łyżka za cholewą a widelec na stole państwa
Przypkowskich i Magdaleny Samozwaniec autorstwa.
A uwagi moje - farsz wystarcza dusić pół godziny, i oczywiście w żadnym tam
moździerzu tylko przez maszynkę przpuścić 2 razy. Ja pod koniec duszenia
podlewam śmietaną.
Pozdrówka - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-03-12 12:08:00
Temat: Re: Zrazy "radziwiłłowskie" - szukam przepisuW artykule news:dv0unc$2hr$1@inews.gazeta.pl,
niejaki(a): Magdalena W. z adresu <b...@s...gazeta.pl> napisał(a):
> Witajcie,
>
> czy zna ktoś z Was takie zrazy?? Moja Mama wymyśliła sobie, że
> zaskoczy gości wytworną potrawą, przepis (a razem z nim całą książkę
> kucharską) gdzieś zapodziała. Wiem jedynie, że są to zrazy z
> cielęciny, najprawdopobniej nadziewane również cielęciną - mieloną -
> i po uduszeniu podawane w wydrążonym bochnie chleba.
> Gdyby ktoś miał przepis i zechciał się podzielić, będę wdzięczna w
> imieniu Mamy :)
>
> Pozdrawiam
> Magdalena
Ustaw sobie prawidłowo datę
--
Jędrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-03-12 21:30:02
Temat: Re: Zrazy "radziwiłłowskie" - szukam przepisu
Użytkownik "batory" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> No przecież napisałaś tutaj ten przepis, ale
Jedynie składniki :-)
> - Łyżka za cholewą a widelec na stole państwa Przypkowskich i Magdaleny
> Samozwaniec autorstwa.
O wielkie Ci dzięki, w dodatku jest to dokładnie ta książka, którą moja
rodzicielka gdzieś zapodziała :-))
Bardzo dziękuję, będzie mogła Mama błysnąć :-)
Pozdrawiam
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-03-12 21:30:49
Temat: Re: Zrazy "radziwiłłowskie" - szukam przepisu
Użytkownik "Marsjasz" <m...@p...NOSPAM.neostrada.pl> napisał w
wiadomości
> Zrazy wołowe litewskie z razowcem
> Przygotuj: 1,5 kilograma wołowiny bez kości, 2 cebule, 15 dekagramów
> dobrego razowego chleba, 5 dekagramów suszonych prawdziwków, 2 marchewki z
> rosołu, 1 jajko, 2-2,5 łyżki masła, 1/2 szklanki kwaśnej śmietany, sól,
> pieprz, 1/2 gałki muszkatołowej.
To też brzmi baaaardzo smacznie, dziękuję - przetestuję przy okazji. Tam
jednak zdecydowanie chodziło o cielęcinowe, takie jak Agnieszka podała.
Dziękuję i pozdrawiam
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-03-13 10:47:42
Temat: Zrazy "radziwiłłowskie" - szukam przepisuWitajcie,
czy zna ktoś z Was takie zrazy?? Moja Mama wymyśliła sobie, że zaskoczy
gości wytworną potrawą, przepis (a razem z nim całą książkę kucharską)
gdzieś zapodziała. Wiem jedynie, że są to zrazy z cielęciny,
najprawdopobniej nadziewane również cielęciną - mieloną - i po uduszeniu
podawane w wydrążonym bochnie chleba.
Gdyby ktoś miał przepis i zechciał się podzielić, będę wdzięczna w imieniu
Mamy :)
Pozdrawiam
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-03-13 17:09:39
Temat: Re: Zrazy "radziwiłłowskie" - szukam przepisubatory wrote:
[...] a na serwetę wyłożywszy podaje się z tatarczaną, na maśle
> przyrumienioną kaszą" - Łyżka za cholewą a widelec na stole państwa
> Przypkowskich i Magdaleny Samozwaniec autorstwa.
Zaintrygowalo mnie to wykladanie na serwete - czy bylo wtedy inne
znaczenie serwety?
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-03-13 21:09:52
Temat: Re: Zrazy "radziwiłłowskie" - szukam przepisu
Le lundi 13 mars 2006 ŕ 18:09:39, dans <4...@b...com> vous
écriviez :
> batory wrote:
> [...] a na serwetę wyłożywszy podaje się z tatarczaną, na maśle
>> przyrumienioną kaszą" - Łyżka za cholewą a widelec na stole państwa
>> Przypkowskich i Magdaleny Samozwaniec autorstwa.
> Zaintrygowalo mnie to wykladanie na serwete - czy bylo wtedy inne
> znaczenie serwety?
Nie sadze. Ale w tym konteksie nie sadze aby chodzilo o obrus stolowy,
po prosty cieply chleb powinien byc postawiony na [prawdopobnie
lnianej] serwecie, aby nie wystygl.
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |