| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2007-08-23 08:13:55
Temat: Re: Życie jest po to...
Użytkownik "Mme Kitzmoor" <E...@g...com> napisał w wiadomości
news:1187789340.285702.85700@57g2000hsv.googlegroups
.com...
On Aug 22, 4:12 am, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> > >>>> ...żeby się dobrze bawić ;)
> > >>>> [możliwie małym
> > >>>> kosztem innych?]
> > >>> Ja bym powiedziała, że jest odwrotnie: zabawa jest po to, aby dało
się
> > >>> żyć ;-P
> > >> Koszmarnie pesymistyczne nastawienie ;-)))
> > > Ale jakże powszechne! ;)
> > > [bez obrazy Xla ;P ]
> > No ja akurat bym sie z tego nie cieszyl ;-)
> Dlaczego?! ;)
> Zawsze mozna znaleźć dobrą stronę:
> np:
> "jestem w większości"
> lub:
> "elita to ja" ;)
Przypuszczam, że na to jak ktoś sformuuje ten drugi przypadek ma wpływ
to, jak się podpisze. "... człowiek z listy najbogatszych na świecie"
czy "... czarnoskóra lesbijka z bronxu" ;>
równie dobrze może się podpisać
"Iff"
;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2007-08-23 11:31:21
Temat: Re: Życie jest po to...Sky wrote:
(..)
> Przypuszczam, że na to jak ktoś sformuuje ten drugi przypadek ma wpływ
> to, jak się podpisze. "... człowiek z listy najbogatszych na świecie"
> czy "... czarnoskóra lesbijka z bronxu" ;>
>
> równie dobrze może się podpisać
> "Iff"
albo wrecz banalnie "Sky" ;-PP
pozdr
Sabazios
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2007-08-23 11:33:01
Temat: Re: Życie jest po to...Ikselka wrote:
(...)
> Uważam, że zabawa to coś chwilowego, co owszem, daje przyjemność, ale co
> możemy w każdej chwili porzucić bez szkody dla nikogo i dla samegop
> siebie, co nie decyduje(!) o naszym życiu, pomimo niewątpliwego
> pozytywnego wpływu na nie... Ja się trzymam tej definicji. Trudno
> najbardziej nawet satysfakcjonującą nas i innych pracę czy rolę nazwać
> zabawą w myśl tej definicji. Nie można ich bowiem przerwać w dowolnym
> momencie bez złych konsekwencji.
E tam, ja moge w kazdej chwili sobie urlop zrobic bez zadnych
konsekwencji ;-))
pozdr
Sabazios
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2007-08-23 11:33:43
Temat: Re: Życie jest po to...Ikselka wrote:
> Pszrszaszam, pszrszaszam, ja seks traktuję bardzo poważnie, ja się nim
> nie bawię, ja go nie przerywam -)))))))))))))))))))))))))))
Rozumiem, ze to twarda i powazna kopulacja? ;-)))
pozdr
Sabazios
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2007-08-23 11:34:47
Temat: Re: Życie jest po to...Ikselka wrote:
> Sky pisze:
>
>>>>>> Ikselka wrote:
>
>>> Pszrszaszam, pszrszaszam, ja seks traktuję bardzo poważnie, ja się nim
>>> nie bawię, ja go nie przerywam -)))))))))))))))))))))))))))
>>
>> Bidulka... ;P
>>
>
> Nie wiem, co za przyjemność w przerywaniu seksu miałaby być niby :->
> Tę sferę trzeba traktować poważnie: co zaczęte, należy dokończyć!
> ;-P
W przerywaniu niby wiele zabawy nie ma (choc tez roznie z tym bywa), ale
w tym "nie bawie sie seksem" i "traktuje go powaznie" zabrzmialy tony
marszu pogrzebowego ;-D
pozdr
Sabazios
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2007-08-23 11:36:35
Temat: Re: Życie jest po to...Bluzgacz wrote:
>
> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
> news:faeob9$7mb$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Witam, Sabi'ego!
>
> Nie zapomnij wylizac mu rowa nedzna pizdowata imitacjo faceta.
> Aha, nie odpisuj - rzadko ostatnio odpalam czytnik, z braku czasu, wiec
> twoj post gdzies kurwa zniknie przy pobieraniu kilkuset nowych....
O, Bluzgacz... To ty wciaz zyjesz? ;-)))
pozdr
Sabazios
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2007-08-23 19:16:14
Temat: Re: Życie jest po to...
Użytkownik "Sabazios" <n...@s...net> napisał w wiadomości
news:fajr69$ddr$2@inews.gazeta.pl...
> Sky wrote:
> (..)
> > Przypuszczam, że na to jak ktoś sformuuje ten drugi przypadek ma wpływ
> > to, jak się podpisze. "... człowiek z listy najbogatszych na świecie"
> > czy "... czarnoskóra lesbijka z bronxu" ;>
> >
> > równie dobrze może się podpisać
> > "Iff"
>
> albo wrecz banalnie "Sky" ;-PP
banał goni banał mówisz? ;)
ale wiesz że to twój problem? ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2007-08-23 19:17:09
Temat: Re: Życie jest po to...
Użytkownik "Mme Kitzmoor" <E...@g...com> napisał w wiadomości
news:1187789024.104694.224830@19g2000hsx.googlegroup
s.com...
On Aug 22, 5:56 pm, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> Anglosaskiej ludyczności o Marynie chętnie posłucham :]
>
> -o Dupie Maryni też? ;P
http://miniu.wordpress.com/ ;]
Pozdrawiam
Iff
-Nie owiera mi się! :(((
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2007-08-23 19:18:34
Temat: Re: Życie jest po to...
Użytkownik "Sabazios" <n...@s...net> napisał w wiadomości
news:fajrcn$ddr$5@inews.gazeta.pl...
> Ikselka wrote:
> > Sky pisze:
> >
> >>>>>> Ikselka wrote:
> >
> >>> Pszrszaszam, pszrszaszam, ja seks traktuję bardzo poważnie, ja się nim
> >>> nie bawię, ja go nie przerywam -)))))))))))))))))))))))))))
> >>
> >> Bidulka... ;P
> >>
> >
> > Nie wiem, co za przyjemność w przerywaniu seksu miałaby być niby :->
> > Tę sferę trzeba traktować poważnie: co zaczęte, należy dokończyć!
> > ;-P
>
> W przerywaniu niby wiele zabawy nie ma (choc tez roznie z tym bywa), ale
> w tym "nie bawie sie seksem" i "traktuje go powaznie" zabrzmialy tony
> marszu pogrzebowego ;-D
>
Może to wreszcie ów "odcisk"?;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2007-08-23 20:09:03
Temat: Re: Życie jest po to...
Użytkownik "Ikselka" <m...@y...com> napisał w wiadomości
news:fakmts$9f9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >>> Nie wiem, co za przyjemność w przerywaniu seksu miałaby być niby :->
> >>> Tę sferę trzeba traktować poważnie: co zaczęte, należy dokończyć!
> >>> ;-P
> >> W przerywaniu niby wiele zabawy nie ma (choc tez roznie z tym bywa),
ale
> >> w tym "nie bawie sie seksem" i "traktuje go powaznie" zabrzmialy tony
> >> marszu pogrzebowego ;-D
> >>
> > Może to wreszcie ów "odcisk"?;)
> >
> Nadepnij, to się dowiesz :-D
>
nadepnij-wdepnij-"wpadnij"
[wpaść do kogoś bądź z kimś]
Musiałbym się chyba
pofatygować w kieleckie? ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |