Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zycie to gra

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zycie to gra

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-11-21 20:59:50

Temat: Zycie to gra
Od: "kewyck" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czasami sie na tym zastanawialem i wiecie zycie to chyba gigantyczna gra
rzadzaca sie pewnymi regulami i kazdy z nas chce (no wygrac sie nie da) ale
jak najdluzej utrzymac w niej:)

pozdrawiam

--
Kewyck
ICQ 83982051


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-11-22 08:28:40

Temat: Re: Zycie to gra
Od: "r@v" <r...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czasami sie na tym zastanawialem i wiecie zycie to chyba gigantyczna gra
> rzadzaca sie pewnymi regulami i kazdy z nas chce (no wygrac sie nie da)
ale
> jak najdluzej utrzymac w niej:)

Miło by było, gdybyś czasem podjął wysiłek podania źródeł z których
wyciągasz tego typu wnioski...

> Kewyck

r@v




--
Szybko, szybciej, RUBIKON! Naprawdę szybki Internet: http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-22 08:58:08

Temat: Re: Zycie to gra
Od: "kewyck" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "r@v" <r...@k...pl> napisał w wiadomości
news:8vfvo4$v7r$1@aquarius.webcorp.com.pl...
> > Czasami sie na tym zastanawialem i wiecie zycie to chyba gigantyczna gra
> > rzadzaca sie pewnymi regulami i kazdy z nas chce (no wygrac sie nie da)
> ale
> > jak najdluzej utrzymac w niej:)
>
> Miło by było, gdybyś czasem podjął wysiłek podania źródeł z których
> wyciągasz tego typu wnioski...
>
> > Kewyck
>
> r@v

wybacz zawsze pisze to co mysle wiec ciezko podac zrodlo moe chodzilo ci o
rozwiniecie?
a czemu mysle ze to gra, bo czasami wydaje mi sie ze wszystko opiera sie na
prostych zasadach maxymalizacji szczescia, kazde dzialanie opiera sie na
podswiadomym wazeniu zyskow i strat szczescia i to kieruje wyborem
rozwiazania jezeli twoj poziom szczescia schodzi do pewnego krtytycznego
punktu ze juz nie moze byc nizej to wtedy konczysz ze soba....
taka gra w zbieranie punktow szczescia a kto za dlugo gra to w koncu zycie i
tak go samo wykluczy ale jezeli masz poziom szczescia pobad krytyczny to
dozysz do tego by grac jak najdluzej
im wyzszy ten poziom tym pragnienie zycia wieksze

pozdrawiam
Kewyck


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-22 09:40:48

Temat: Re: Zycie to gra
Od: "r@v" <r...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Miło by było, gdybyś czasem podjął wysiłek podania źródeł z których
> > wyciągasz tego typu wnioski...
>
> wybacz zawsze pisze to co mysle wiec ciezko podac zrodlo moe chodzilo ci o
> rozwiniecie?

źródła (w tym przypadku) == przemyślenia

> a czemu mysle ze to gra, bo czasami wydaje mi sie ze wszystko opiera sie
na
> prostych zasadach maxymalizacji szczescia, kazde dzialanie opiera sie na
> podswiadomym wazeniu zyskow i strat szczescia i to kieruje wyborem
> rozwiazania jezeli twoj poziom szczescia schodzi do pewnego krtytycznego
> punktu ze juz nie moze byc nizej to wtedy konczysz ze soba....
> taka gra w zbieranie punktow szczescia a kto za dlugo gra to w koncu zycie
i
> tak go samo wykluczy ale jezeli masz poziom szczescia pobad krytyczny to
> dozysz do tego by grac jak najdluzej
> im wyzszy ten poziom tym pragnienie zycia wieksze

już lepiej... tyle, że na przykład postawa masochistyczna wyklucza "grę o
szczęście", co delikatnie mówiąc pozbawia Twoją teorię sensowności
założenia.

>>r@v
> pozdrawiam
> Kewyck

r@v




--
Moja poczta jest zawsze ze mną - e-mail przez WWW - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-22 09:47:04

Temat: Re: Zycie to gra
Od: "Marlena Lipinska" <l...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora


Pewnego dnia kewyck wna pl.sci.psychologia napisal(a):
>
>Czasami sie na tym zastanawialem i wiecie zycie to chyba gigantyczna gra
>rzadzaca sie pewnymi regulami
>
Najczesciej Wielki Przeciwnik jest o krok do przodu i bawi sie naszym
zyciem.

>i kazdy z nas chce (no wygrac sie nie da)
>
Mozna probowac wygrac tylko trzeba chciec, bardzo chciec. Wygrac dla kogos i
dla siebie.

>ale jak najdluzej utrzymac w niej:)
>
Utrzymac i zostac.

--
Pozdrawiam,
Marlena Lipińska

Gadu-Gadu #148122
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wp.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-22 10:02:25

Temat: Odp: Zycie to gra
Od: "eliot" <e...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik kewyck <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8venr9$d1k$...@h...uw.edu.pl...
> Czasami sie na tym zastanawialem i wiecie zycie to chyba gigantyczna gra
> rzadzaca sie pewnymi regulami i kazdy z nas chce (no wygrac sie nie da)
ale
> jak najdluzej utrzymac w niej:)
>
> pozdrawiam
>
> --
> Kewyck
> ICQ 83982051
>
Alez oczywiscie. Jest to pula genowa, w ktorej do "drugiej" rundy przchodza
najlepsi... Reszta z tego wynika. To tyle, tylko tyle i az tyle
Eliot


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-22 13:42:13

Temat: Re: Zycie to gra
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> już lepiej... tyle, że na przykład postawa masochistyczna wyklucza "grę o
> szczęście", co delikatnie mówiąc pozbawia Twoją teorię sensowności
> założenia.

Jak to, ból może jak najbardziej uatrakcyjniać przyjemność.... Zresztą w
większości tak jest!!!
Czystej przyjemności nikt nie lubi... Każdy stara się uatrakcyjnić ją
odrobiną bólu...
Człowiek nie uzależnia się od przyjemności tylko od podążania za nią...
a ból tworzy większą przepaść... Kij jest po to by podążający nie mógł
dostać się do marchewki... a gdy marchewka wyda się większa pogoń nabierze
większego tępa...
To jest oczywiste, że masochiście nie chodzi o ból... ważne aby ból
kojarzył się z przyjemnością...

j...








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-22 16:46:15

Temat: Re: Zycie to gra
Od: "kewyck" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "r@v" <r...@k...pl> napisał w wiadomości
news:8vg3ur$1gb$1@aquarius.webcorp.com.pl...
> > > Miło by było, gdybyś czasem podjął wysiłek podania źródeł z których
> > > wyciągasz tego typu wnioski...
> >
> > wybacz zawsze pisze to co mysle wiec ciezko podac zrodlo moe chodzilo ci
o
> > rozwiniecie?
>
> źródła (w tym przypadku) == przemyślenia
>
> > a czemu mysle ze to gra, bo czasami wydaje mi sie ze wszystko opiera
sie
> na
> > prostych zasadach maxymalizacji szczescia, kazde dzialanie opiera sie na
> > podswiadomym wazeniu zyskow i strat szczescia i to kieruje wyborem
> > rozwiazania jezeli twoj poziom szczescia schodzi do pewnego krtytycznego
> > punktu ze juz nie moze byc nizej to wtedy konczysz ze soba....
> > taka gra w zbieranie punktow szczescia a kto za dlugo gra to w koncu
zycie
> i
> > tak go samo wykluczy ale jezeli masz poziom szczescia pobad krytyczny to
> > dozysz do tego by grac jak najdluzej
> > im wyzszy ten poziom tym pragnienie zycia wieksze
>
> już lepiej... tyle, że na przykład postawa masochistyczna wyklucza "grę o
> szczęście", co delikatnie mówiąc pozbawia Twoją teorię sensowności
> założenia.
>

pojecie szczescia jest wzgledne

pozdrawiam
Kewyck


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-22 18:06:26

Temat: Re: Zycie to gra
Od: "kewyck" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eliot" <e...@p...promail.pl> napisał w wiadomości
news:8vg5go$5qh$1@rymunda.torun.pdi.net...
>
> Użytkownik kewyck <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:8venr9$d1k$...@h...uw.edu.pl...
> > Czasami sie na tym zastanawialem i wiecie zycie to chyba gigantyczna gra
> > rzadzaca sie pewnymi regulami i kazdy z nas chce (no wygrac sie nie da)
> ale
> > jak najdluzej utrzymac w niej:)
> >
> > pozdrawiam
> >
> > --
> > Kewyck
> > ICQ 83982051
> >
> Alez oczywiscie. Jest to pula genowa, w ktorej do "drugiej" rundy
przchodza
> najlepsi... Reszta z tego wynika. To tyle, tylko tyle i az tyle
> Eliot
>
interesujace tylko czemu tak czesto zmieniaja sie glowni bohaterowie tej
gry....... czemu nie moge grac do konca:)
choc z drugiej strony taka niekonczaca sie gra bylaby nudna:)

pozdrawiam
Kewyck



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-23 11:00:18

Temat: Odp: Zycie to gra
Od: "eliot" <e...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik kewyck <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8vh224$d7i$...@h...uw.edu.pl...
>
> Użytkownik "eliot" <e...@p...promail.pl> napisał w wiadomości
> news:8vg5go$5qh$1@rymunda.torun.pdi.net...
> >
> > Użytkownik kewyck <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych
> > napisał:8venr9$d1k$...@h...uw.edu.pl...
> > Alez oczywiscie. Jest to pula genowa, w ktorej do "drugiej" rundy
> przchodza
> > najlepsi... Reszta z tego wynika. To tyle, tylko tyle i az tyle
> > Eliot
> >
> interesujace tylko czemu tak czesto zmieniaja sie glowni bohaterowie tej
> gry....... czemu nie moge grac do konca:)
> choc z drugiej strony taka niekonczaca sie gra bylaby nudna:)
>
> pozdrawiam
> Kewyck
>
No wlasnie DLATEGO!
"Gre" okreslaja parametry "srodowiska", w ktorej sie ona toczy i relacje
pomiedzy "zwyciezcami". Kazda "wygrana" grupa jest inna i to ona i jej
wlasciwosci okreslaja prametry "wewnetrzne" gry (np. minimum, ktore pozwala
przetrwac w kolejnej "rozgrywce" itd., itp.)
Eliot



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Traktowanie Ani L.
Gra, w której nie ma wygranych
Re: Rola wyglądu fizycznego w
Lipekizm
Ania Lipek zginela

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »