Data: 2004-06-23 19:09:46
Temat: a. huxley, grzyby i te sprawy - o co w tym chodzi ?
Od: kamil386 <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
no wiec tak, natrafilem na te teksty przypadkowo , tego jest opor,
nie zabardzo mi sie chce tego wszystkiego pozrozumiewac, bo nie mam
czasu tyle czytac, kiedys przypadkowo natrafilem na strone o
uprawianiu marihuany poczytalem, i gdzie stam pisali o psylocybinie
(?-tak sie to pisze), grzybach, piciu moczu, o huxleyu, i o tym
gosciu co wierzyl w koniec swiata w 2012 rolu ale umarl na raka
mózgu..., a.. i jeszcze o tym ze mowa i swiadomosc maja zwiaze z tym
ze malpoludy zjadaly grzyby halucynogenne
ale nie podejrzewalem ze ludzie potrafili, i chcialo im sie o tym
tyle napisać, ma tez to zwiazek z kosmologia (ale czy z UFO ?),
filozofia wshodu, buddyzmem zen i tymi sprawami, teksty przechodza w
jakies dziwnie przypominajace te ktore pisza zwolennicy ufo lub hary
krisznowcy
1. jak sie nazywa ta filozofia (czy co to wlasciwie jest) co o tym
napisalem (ma to cos wspolnego ze strona hyperreal drugs.info czy
jakos tak)
2. moze mi ktos wyjasnic glowne zalorzenia o co w tym chodzi i
dlaczego jest to takie ciekawe dla wielu ludzi ze im sie chce takie
almanachy wypisywac na tem temat ?
3. dlaczego trzeba pisac o tym tyle aby powiedziec o co im chodzi,
czy to czasem nie jest jakies sekciarskie gówno napisane tak aby nie
dalo sie z tego zrozumiec o to tam chodzi
z drugiej strony nie widze zorganizowanych ludzi ktorzy by za tym
stali, moze to tylko jakies fantazje pisane pod wplywem grzybow i
maryski, tak tylko dla jaj ?
poprostu nie wiem jak to ugryzc aby sobie zebow nie polamac
|