wydaje mi sie ze wszystkie osoby ktore odpisaly sa troche inne niz ja ... ja
naprawde gleboko wierz w to co robie i wcale nie zakocuje sie raz w miesiacu
albo z jeszcze wieksza czestotliwoscia...ja pierwszy raz w zyciu sie
zakochalam byc moze...to wcale nie jest to uczucie ale czuje do niego cos
wiecej niz di dzieci z ktorymi spotykalam sie do teraz chce miec dojrzalego
faceta ale licze sie z tym ze moze jemu nie pasuje taka "malolatka" jednak
wierze ze zobaczy we mnie kogos innego niz napalona 18latke ktora chce
uslyszec komplement od dojzalego faceta da sie poklepac po tylku a na imprezie
sie upije i wskoczy mu do lozka...ja sie szanuje i nie mam zamiaru wiazac sie
z facetem ktory nie bedzie szanowal mnie wiec trzymanie za kolano i pocoskanie
glupot to nie w moim przypadku wiec zastanowcie sie co piszecie bo takim
stwierdzeniem mnie obrazacie wiem ze istnieje pewien stereotyp18latki ale
pamietajcie ze sa wyjatki

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl