| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2009-02-01 17:50:51
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego odsłona 2Ikselka pisze:
> A co tam: może i synka zaproszą... W końcu jeśli nie ma pokrewieństwa...
To nie jest żaden argument. Rodziców-dewiantów _heteroseksualnych_ nie
chroni orientacja seksualna przed zmolestowaniem swojego czteroletniego
dziecka. Zmolestowaniem i śmiertelnym pobiciem. O czym kilka dni temu
doniosła prasa.
Dewiant to dewiant, preferencje seksualne tutaj niczego nie determinują.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2009-02-01 17:53:40
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego odsłona 2
Użytkownik "michal" napisał w wiadomości
> O żadnych dowodach, o których piszesz, nie słyszałem.
Nie słyszałeś o wpływie wychowania na to jaki człowiek wyrasta??
Czyli to, że jesteś jaki jesteś nie zależy od Twoich rodziców - tak?
Od tego jak zostałeś wychowany?
Rodzin adopcyjnych homoseksualnych podejrzewam jeszcze nie przebadano
dokładnie, bo dopiero od niedawna homoseksualiści moga adoptować dzieci.
Zreszta w Europie są to tylko trzy państwa (Wielka Brytania, Holandia i
Szwecja) więc skala zjawiska na razie jest mała.
> A mam zdanie wręcz odmienne. Uważam, że to akurat (dwóch ojców czy dwie
> matki) ma znaczenie o wiele mniejsze od innych kondycji w związku. Ważne
> są status materialny, pozycja społeczna i opinia w miejscu ich aktywności
> społeczno - zawodowej.
> Zagrożenie ze strony orientacji seksualnej jest upiorem z szafy. :)
Tylko że jedno z drugim nie ma raczej nic wspólnego.
Chodzi o czerpanie wzorców wychowawczych od rodziców.
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2009-02-01 17:57:12
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego odsdz?ona 2
Uzytkownik "glob" <r...@g...com> napisal w wiadomosci
news:c371e5de-3469-4bac-af8a-5c1ed4447508@f40g2000pr
i.googlegroups.com...
Vicki-Kant tworzyl imperatywy,a nie rozróznienia co jest dobre i zle!
Wiesz ludzie odpowiednio nieswiadomie uksztaltowani ,tez twierdza ze
lizak jest slony i obrzydliwy.
Ale nie wszyscy postepuja w taki sposób, by stalo sie to ogólnym
przekonaniem
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2009-02-01 18:06:22
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego ods�ona 2
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>> Ikselka-róznorodnosc to tolerancja,bo akceptujesz
>> odmiennosci.
> Tolerancja, która nie zna swoich granic (a one niewatpliwie są) prowadzi
> do
> zatarcia poczucia tożsamości własnej czyli zdolności samoodróżniania
> się.
> To źle rzutuje na zdolności funkcjonowania w społeczeństwie, w populacji
> oraz jest źródłem frustracji z powodu powstania wewnętrznej
> sprzeczności:
> "toleruję to, co jest w sprzeczności z moja własną naturą".
Pokuszę się wytłumaczyć, czym jest pojęcie tolerancji:
Tolerancja, to zdolność do wnikliwego badania odmiennych poglądów jako
równoprawnych z założenia. To także zdolność do weryfikacji swoich
własnych poglądów w konfrontacji z innymi. To zgoda na równoprawną
odmienność u innych obok.
>> Jednolitosc prowadzi do wojen,tworzy systemy ucisku,bo
>> niedopuszczalna dla systemu,jest zasada odstepstwa.
> Nie ma zupelnej jednolitości w niczym, jak równiez nie istnieje
> tolerancja
> bez granic.
W pierwszej części to oczywista oczywistość. W drugiej nie masz racji.
Tolerancja nie zna granicy. Nikt nie wie, gdzie ona jest. To że u Ciebie
jest taka granica, to Twoja prywatna sprawa. Mogę ją tolerować. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2009-02-01 18:10:13
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego odsďż˝ona 2Dnia Sun, 1 Feb 2009 08:47:34 -0800 (PST), glob napisał(a):
> Ikselka-przy duzej róznorodnosci i swiata pozbawionego ustalenia
> jednowatkowego ,masz wieksze mozliwosci tworzenia wlasnego Ja.
Znasz takie coś: "osiołkowi w żłoby dano, w jednym owies, w drugim siano"?
Co wybrał osiołek?
:->
Nie każdy jest zdeterminowany i zdolny do świadomych wyborów - większość
nie wie, co wybrac i kieruje się
a)modą
b)ulega innym (silniejszym osobowościom, działającym na ich szkodę) w
nieuświadomionej sprzeczności z własnym interesem robiąc sobie tym krzywdę,
np. wręcz zamykając drogę rozwoju lub nawet uniemożliwiając egzystencję
c)podąża za stadem, bo tak bezpieczniej w sytuacji, gdy się nie ma własnej
woli i osobowości ani drogi
d)nie wybiera niczego i podlega destrukcji osobowości lub fizycznej //jak
ów osiołek//, wręcz nawet samounicestwiając się
> Bo nic
> nie spelnia roli tatusia,wiec musisz wybierac.
Tatusia siem nie wybiera :->
A partnera życiowego i owszem, ale co to będzie, kiedy przyjdzie moda na
pieski?
:->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2009-02-01 18:17:59
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego odsłona 2Dnia Sun, 01 Feb 2009 18:50:51 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> A co tam: może i synka zaproszą... W końcu jeśli nie ma pokrewieństwa...
>
> To nie jest żaden argument. Rodziców-dewiantów _heteroseksualnych_ nie
> chroni orientacja seksualna przed zmolestowaniem swojego czteroletniego
> dziecka. Zmolestowaniem i śmiertelnym pobiciem. O czym kilka dni temu
> doniosła prasa.
> Dewiant to dewiant, preferencje seksualne tutaj niczego nie determinują.
>
> Ewa
Pewnie Mia Farrow, adoptując skośnooką dziewczynkę, nawet nie
przypuszczała, że kiedy ta dojrzeje, zakocha się w niej jej własny mąż,
Woody Allen i że wychowa sobie rywalkę.
Nie chodzi mi o doszukiwanie się tu dewiacji, ale o zmianę relacji.
Więc niekoniecznie trzeba być dewiantem, aby będąc meżczyzną o
preferencjach homo zakochać się w parę lat wcześniej przysposobionym synu.
Takie dziecko jest niewątpliwie narazone na trudną sytuację.
A PO CO?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2009-02-01 18:20:39
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego odsłona 2Dnia Sun, 1 Feb 2009 18:53:40 +0100, Vicky napisał(a):
> Użytkownik "michal" napisał w wiadomości
>
>> O żadnych dowodach, o których piszesz, nie słyszałem.
>
> Nie słyszałeś o wpływie wychowania na to jaki człowiek wyrasta??
> Czyli to, że jesteś jaki jesteś nie zależy od Twoich rodziców - tak?
> Od tego jak zostałeś wychowany?
Możesz przestać mnie małpować?
;-)
Nie licz na przyznanie racji przez Michała w tym względzie. Już kiedyś o
tym było wałkowane.
> Rodzin adopcyjnych homoseksualnych podejrzewam jeszcze nie przebadano
> dokładnie, bo dopiero od niedawna homoseksualiści moga adoptować dzieci.
> Zreszta w Europie są to tylko trzy państwa (Wielka Brytania, Holandia i
> Szwecja) więc skala zjawiska na razie jest mała.
Ano własnie.
>
>
>> A mam zdanie wręcz odmienne. Uważam, że to akurat (dwóch ojców czy dwie
>> matki) ma znaczenie o wiele mniejsze od innych kondycji w związku. Ważne
>> są status materialny, pozycja społeczna i opinia w miejscu ich aktywności
>> społeczno - zawodowej.
>> Zagrożenie ze strony orientacji seksualnej jest upiorem z szafy. :)
>
>
> Tylko że jedno z drugim nie ma raczej nic wspólnego.
> Chodzi o czerpanie wzorców wychowawczych od rodziców.
Co jest naukowo udowodnione, jak również wypraktykowane.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2009-02-01 18:21:44
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego odsdz?ona 2
Vicky wrote:
-
> Uzytkownik "glob" <r...@g...com> napisal w wiadomosci
> news:c371e5de-3469-4bac-af8a-5c1ed4447508@f40g2000pr
i.googlegroups.com...
> Vicki-Kant tworzyl imperatywy,a nie rozr�znienia co jest dobre i zle!
> Wiesz ludzie odpowiednio nieswiadomie uksztaltowani ,tez twierdza ze
> lizak jest slony i obrzydliwy.
>
> Ale nie wszyscy postepuja w taki spos�b, by stalo sie to og�lnym
> przekonaniem
>
> Pozdrawiam
> Vicky
Mnie ci co nienawidzili uwazali za odpychajacego i ich bylo
wiecej,gdyz trafilem do primitywów,wsród ludzi wyksztalconych uchodze
za czyste piekno,a takich jest mniej.Nienawisc równiez tworzy smak i
obraz.Chcesz z masa znowu tworzyc system ucisku?Iperatyw
Kanta,moralnosc zalezy od intencji np:Jesli Hitler uwazal Zydów za
chorobe swiata,to z punktu widzenia moralnego byl w porzadku,choc sie
mylil.Ale jak robil to z osobistego wyrachowania,byla to
niemoralnosc.Widzisz analogie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2009-02-01 18:26:15
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego odsłona 2Ikselka pisze:
> Nie chodzi mi o doszukiwanie się tu dewiacji, ale o zmianę relacji.
>
> Więc niekoniecznie trzeba być dewiantem, aby będąc meżczyzną o
> preferencjach homo zakochać się w parę lat wcześniej przysposobionym synu.
> Takie dziecko jest niewątpliwie narazone na trudną sytuację.
> A PO CO?
Takie _potencjalne_ zagrożenie jest zawsze, przy heteroseksualnych
parach adoptujących też. To jesteś w ogóle przeciwniczką adopcji. Od
razu było mówić.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2009-02-01 18:39:09
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego ods�ona 2Ikselka-jak bedziesz mamkowala ludziom,odbierzesz im mozliwosc Ja i
wtenczas jak nachwile go zostawisz,on ulegnie komus innemu.Majac
wolnosc wyboru najwiekszy cap,pomysli o innej mozliwosci.Tak spójrz na
unifikacje ludzi za komuny i porównaj ludzi zachodu ,zyjacych w
róznorodnosci,tu pustynia tam ogromna ilosc ludzi twórczych.Jestes
stadna do szpiku kosci,komunizm podporzadkowywal jednostke masie,leki
stadne,dziecinada,brak Ja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |