| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-28 20:12:33
Temat: akt notarialny zakupu działkiwitam szanownych Grupowiczów,
właśnie kupiłem działkę budowlaną przynajmniej tak mi się wydaje że jest ona
budowlana.
Moją wątpliwość wzbudził fakt, że w akcie notarialnym nigdzie nie jest
wyminiona nazwa "działka budowlana" tylko działka nr itd...
Czy prawdą jest, że o przeznaczeniu działki mówi jedynie plan
zagospodarowania miasta (wg tego planu ten teren faktycznie w całości jest
przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną)?
Czy może zdarzyć się sytuacja w której ktoś mi powie, że muszę tę działkę
przekwalifikować dopiero na budowlaną?
z góry dziękuję za Wasze opinie
D.S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-28 21:19:35
Temat: Re: akt notarialny zakupu działki"Stefan" <d...@p...onet.pl> writes:
> właśnie kupiłem działkę budowlaną przynajmniej tak mi się wydaje że
> jest ona budowlana.
Na jakiej podstawie ci sie wydaje?
Jedynym miarodajnym sposobem, zeby sie dowiedziec, czy dzialka nadaje
sie do zbudowania na niej domu, jest wystapienie do odpowiedniego
urzedu o wydanie tzw. warunkow zabudowy.
I nalezy to zrobic bezwzglednie PRZED kupnem.
MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-29 08:16:54
Temat: Re: akt notarialny zakupu działkiUżytkownik "Stefan" <d...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b16o2t$nq2$1@news.tpi.pl...
> [...] kupiłem działkę budowlaną przynajmniej tak mi
> się wydaje że jest ona budowlana.
Hazardzista :)
> [...] w akcie notarialnym nigdzie nie jest
> wyminiona nazwa "działka budowlana" [...]
O ile pamiętam, w przypadku korzystania ze starej ulgi na zakup
ziemi taki zapis był konieczny. Poza tym nie ma to chyba
większego znaczenia (pomijając sytuację, w której np. plan
zagospodarowania nie przewiduje zabudowy i chcesz odzyskać od
sprzedawcy pieniądze - możesz usłyszeć, że nigdy nie mówił, że
działka jest budowlana; ale u Ciebie akurat pzp jest w
porządku).
> Czy prawdą jest, że o przeznaczeniu działki mówi
> jedynie plan zagospodarowania miasta [...]
Prawdą jest :) A szczegółowe informacje zawierają warunki
zabudowy - może się okazać, że na działce owszem, można budować,
ale tylko 10 metrów od drogi i tylko jednokondygnacyjne budynki
ze stromym zielonym dachem, otynkowane na fioletowo ;) Może się
też trafić taka sytuacja jak u nas - poprzedniemu właścicielowi
geodeta-artysta wydzielił działkę długą na 26 metrów z linią
zabudowy na dwudziesty metrze, czyli nie nadającą się do niczego
(po uwzględnieniu prawa budowlanego na dom zostawały góra 3
metry :). My co prawda kupowaliśmy ją razem z następną w rządku,
więc nie był to problem, ale sprzedający okropnie się zdziwił,
że ma do zaoferowania działkę jak najbardziej budowlaną, na
której nie da się budować, czyli bezwartościowy bubel
geodezyjny.
> Czy może zdarzyć się sytuacja w której ktoś mi powie,
> że muszę tę działkę przekwalifikować dopiero na budowlaną?
Musiałbyś zajrzeć do ewidencji gruntów - jeśli Twoja działka
figuruje tam jako "grunty rolne", to trzeba ją będzie odrolnić.
Żaden problem, chyba że to dwa hektary ziemi I klasy ;)
Pozdrawiam
Hanka
P.S. Jak będziesz kupował następną, to poproś jednak najpierw o
WZiZT - można je dostać nie będąc właścicielem... :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |