ale dlaczego???????

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-01-13 11:34:29

Temat: ale dlaczego???????
Od: "efa" <p...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

W sobote zrobilam canneloni...za duzo chyba powiedziane..
tyle sie napracowalam, i tyle "serca wlozylam" i...........wszystkie rurki
mi sie posklejaly.
buuuuuuuuu
robilam dokladnie wg przepisu z sosem beszamelowym, w zaroodpornym naczyniu,
pod przykryciem itd...
Czy naprawde mam takie dwie lewe rece do nowosci w mojej kuchni??
Jestem zalamana...chociaz nie do konca - moze lasagne jest latwiejsze?

pozdrawiam wytrwalych i nie tylko
ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-01-13 18:19:25

Temat: Re: ale dlaczego???????
Od: "@gi" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "efa" <p...@m...pl> napisał w wiadomości
news:avu886$eqp$1@news.tpi.pl...
> W sobote zrobilam canneloni...za duzo chyba powiedziane..
> tyle sie napracowalam, i tyle "serca wlozylam" i...........wszystkie rurki
> mi sie posklejaly.
> buuuuuuuuu
> robilam dokladnie wg przepisu z sosem beszamelowym, w zaroodpornym
naczyniu,
> pod przykryciem itd...
> Czy naprawde mam takie dwie lewe rece do nowosci w mojej kuchni??
> Jestem zalamana...chociaz nie do konca - moze lasagne jest latwiejsze?

ja też miałam trudności:-) zwłaszcza z nadziewaniem rurek- poza tym wyszło
dobre w smaku i byłam zadowolona. Moim zdaniem łatwiej jest zrobić lasagne -
ale tylko ze względów praktyczno-organizacyjnych ;-)
nie przejmuj się - pierwsze koty za płoty - wybrałaś naprawdę trudne
danie:-)
pozdrawiam
@gi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-13 18:33:21

Temat: Re: ale dlaczego???????
Od: "Jola L-L" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "@gi" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:avuvtr$44g$1@news.tpi.pl...
> ja też miałam trudności:-) zwłaszcza z nadziewaniem rurek- poza tym
wyszło
> dobre w smaku i byłam zadowolona.
> @gi

tak sobie mysle, jakie to moga byc trudnosci z tym nadziewaniem. Surowe
rurki ustawiasz w misce z nadzieniem pod katem ostrym(circa 45 stopni:))- tu
wszyscy sobie w poplochu przypominamy co to jest kat ostry i jakie to
stopnie-(takie jak w piekarniku? :-P hehe).
Nastepnie palcem wskazujacym prawej reki (bo w lewej trzymamy rurke)
przesuwamy nadzienie do rurki . Jak jest pol rurki - odwracamy druga strona,
trzema ruchami wypelniamy drugie pol i juz gotowe. Napelnienie 16 rurek trwa
2-3 minuty. Krocej niz trwalo to pisanie.

buziaczki od fanki canneloni Joli L-L

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-13 19:11:50

Temat: Re: ale dlaczego???????
Od: "@gi" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jola L-L" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:avv0v6$ekn$1@news.tpi.pl...
>
>> tak sobie mysle, jakie to moga byc trudnosci z tym nadziewaniem. Surowe
> rurki ustawiasz w misce z nadzieniem pod katem ostrym(circa 45 stopni:))-
tu
> wszyscy sobie w poplochu przypominamy co to jest kat ostry i jakie to
> stopnie-(takie jak w piekarniku? :-P hehe).
> Nastepnie palcem wskazujacym prawej reki (bo w lewej trzymamy rurke)
> przesuwamy nadzienie do rurki . Jak jest pol rurki - odwracamy druga
strona,
> trzema ruchami wypelniamy drugie pol i juz gotowe. Napelnienie 16 rurek
trwa
> 2-3 minuty. Krocej niz trwalo to pisanie.
>
>
Już opisuję jakie miałam trudności...
Moje trudności wynikały z nieufności;-)
Wszystko zaczęło się jak pierwszy raz robiłam lasagnę - kupiłam gotowy
makaron w płatach i przyrządziłam wg przepisu na opakowaniu - tzn użyłam
płatów twardych - takich jakie były w opakowaniu(bez uprzedniego gotowania
ich) . Lasagna spędziła w piekarniku tyle czasu ile powinna wg przepisu po
czym pokazało się, że makaron jest twardy jak kamień:-((( porażka
Nie przejmując się tym wypadkiem przy pracy, pewnego pięnego dnia
stwierdziłam, że zrobię canneloni. Kupiłam rurki i doszłam do wniosku, że
tym razem nie dam się nabrać - rurki wylądowały w garnku w celu
doprowadzenia ich do stanu umożliwiającego spożycie.....no i cały problem
tkwił w tym, że ugotowane, miękkie rurki trudno wypełnić nadzieniem...:-(
ubabrałam się straszliwie...było smaczne, ale od tamtej pory nie robiłam
tego przysmaku:-(
jeśli już zaczęłam ten temat to zapytam o to co mnie nurtuje.......makaron w
płatach lub rurkach - gotować wczesniej czy nie? jeśli nie to co zrobić,
żeby był jadalny?
pozdraiwam
@gi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-13 19:31:51

Temat: Re: cannelloni- (P)
Od: "Jola L-L" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "@gi" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:avv304$5i5$1@news.tpi.pl...
makaron w
> płatach lub rurkach - gotować wczesniej czy nie? jeśli nie to co zrobić,
> żeby był jadalny?
> pozdraiwam
> @gi

ja cannelloni robie z surowych rurek
poczytaj moj przepis:

CANNELONI
ok. 50 dkg mielonego miesa ( ja robie z szynki wieprzowej , mozna z
lopatki)
1 cebula
troche zoltego sera
sok pomidorowy lub podwojny przecier
jajko, sol, pieprz, czosnek
rurki surowe canneloni

Mielone mieso podsmazasz partiami tak ok 4 min , mieszajac, bez
zrumienienia( jezeli wrzucisz na patelnie cale mieso od razu- to pusci sok i
bedzie suche),mieszasz, aby sie nie pozbijalo w grudki.Wylozyc do miski.
Cebulke w kostke i zrumienic. Do miski wrzucasz : zrumieniona cebule,
podsmazone mieso, troche tartego sera, sol, pieprz i wycisniety/pokrojony
czosnek.Wbijasz jajko, mieszasz. Tak przygotowanym farszem nadziewasz surowe
rurki canneloni:
Przystawiasz rurke( pod katem circa 45st.) do michy z farszem i jednym
palcem zgarniasz farsz z jednej a potem drugiej strony rurki az bedzie pelna
( trwa to sekunde).
Napelnione rury ukladasz w naczyniu zaroodpornym ( maksymalnie 2 warstwy),
zalewasz to doprawionym mocno pieprzem i sola ( ma miec charakter- a nie
mdly)sokiem pomidorowym lub podwojnym przecierem pomidorowym rozcienczonym
2-3 szkl. wody (pamietac o soli i pieprzu) tak zalac ,aby rurki byly ledwo
co pokryte plynem. Na wierzch
potarkowac zoltego sera i do piekarnika na ok. 45 min w 200 st. ( ja mam
gazowy). Mozna piec zakryte pokrywka i w koncowej fazie odkryc, mozna od
razu zostawic lekko niezakryte wieczko.Sok zostanie wchloniety przez
makaron.Mozna pod koniec sprawdzic widelcem czy makaron jest juz miekki.
Naszynie nie moze byc wypelnione po brzegi bo w trakcie zapiekania latwo
moze wybulgotac sok do piekarnika.
Latem, jak sa kabaczki mieszam mielone mieso z pokrojonym w 0,5 cm
kostke kabaczkiem surowym i tym nadziewam ( 2/3 miesa, 1/3 kabaczka),
jeszcze wychodzi smaczniejsze.

Jola L-L

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-13 19:43:41

Temat: Re: cannelloni- (P)
Od: "@gi" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jola L-L" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:avv4do$jqd$1@news.tpi.pl...
>
> ja cannelloni robie z surowych rurek
> poczytaj moj przepis:
>
>
> rurki surowe canneloni
>
> Tak przygotowanym farszem nadziewasz surowe
> rurki canneloni:
> Przystawiasz rurke( pod katem circa 45st.) do michy z farszem i jednym
> palcem zgarniasz farsz z jednej a potem drugiej strony rurki az bedzie
pelna
> ( trwa to sekunde).
> Napelnione rury ukladasz w naczyniu zaroodpornym ( maksymalnie 2 warstwy),

to znacznie ułatwia życie;-)
dzięki za przepis - z pewnością wypróbuję
@gi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-13 20:10:47

Temat: Re: ale dlaczego???????
Od: "walkie!" <w...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

@gi wrote:

> jeśli już zaczęłam ten temat to zapytam o to co mnie nurtuje.......makaron w
> płatach lub rurkach - gotować wczesniej czy nie? jeśli nie to co zrobić,
> żeby był jadalny?
> pozdraiwam
> @gi
>
>
Albo zlej go juz w naczyniu beszamelem albo wrzuc na kilka minut do
wrzatku ale tak zeby nie bylo miekkie, nawet niech beda jeszcze takie
przezroczysty, niech naciagna ciutke wody ale niech nie beda miekkie.
nadziejesz bez problemu i zmiekna w pieczeniu, ewentualnie dodaj lyzke
wody do naczynia zeby mialo co parowac i rury dojda

--
===========================
/ walkie-talkie! GG:411958 \
/ w...@w...net.pl \
/ \
/ Nawet ząb bywa wstawiony! \
===========================

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-14 07:37:19

Temat: Re: ale dlaczego???????
Od: t...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

>
Ja stosuję taki patent: Mam przygotowane kilka plastrów dość grubych żółtego
sera, twardą ( prosto z pudełka) rurką wycinam koreczek,który zostaje w rurce
idealnie dostosowując się do nieregularności kształtu.Ładuję farsz i po
odwróceniu wycinam drugim końcem rurki drugi koreczek.Naładowane wilgotnym
farszem rurki po kilkunastu minutach lubią pękać. Trzeba dośc szybko załadować
do naczynia i zalać sosem do pokrycia.
Powodzenia
Michał

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-14 07:37:28

Temat: Re: cannelloni- (P)
Od: "efa" <p...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jola L-L" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:avv4do$jqd$1@news.tpi.pl...
>
> ja cannelloni robie z surowych rurek
> poczytaj moj przepis:
>
> CANNELONI
> ok. 50 dkg mielonego miesa ( ja robie z szynki wieprzowej , mozna z
> lopatki)
> 1 cebula
> troche zoltego sera
> sok pomidorowy lub podwojny przecier
> jajko, sol, pieprz, czosnek
> rurki surowe canneloni...............................

> Jola L-L

Juz wiem Jolu w czym tkwil moj problem: mialam za duzo warstw, a poza tym
nie zalalam tego sosem...wielkie dzieki - nastepnym razem musi mi wyjsc.

ewa