« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-09-15 11:33:21
Temat: Re: alimenty
Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:3f659da5$2@news.home.net.pl...
> Użytkownik "Rafal" <r...@W...wp.pl> napisał
>
> > Jeśli ON udowodni taką jej postawę (np nagra kilka rozmów - to ostatnio
> > modne, załatwi świadków itp),
>
> Zdaje się, ze nagrania nie moga być dowodem (ale może się mylę).
A Rywin to co?? :)
Nie jest w Polsce powiedziane co może byc dowodem, a co nie. O dopuszczeniu
bądź nie dowodu każdorazowo decyduje sąd i tylko od sądu zależy czy dopuści
nagranie czy też nie.
>
> W pierwszym poście jest dość konkretna informacja "ON nie jest zameldowany
w
> JEJ mieszkaniu" więc chyba jasne czyje jest mieszkanie.
Nie jest jasne, bo u nas różnie się określa terminy "jego" "jej" zamiast
"ich". Ale OK - być moze to za dalego idąca wątpliwość
> Tylko ten majątek, który jest wspólny małżonków ... a nie ten, który
> małżonkowie mieli zanim wzieli ślub. Jeśli mieszkanie jest jej to jemu się
> jego połowa nie należy.
Zgoda, jeśli faktycznie jest to jej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-09-15 14:08:54
Temat: Re: alimenty
Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:3f659da5$4@news.home.net.pl...
>
> Wiesz co ... jak czytam Twoje opisy ex-męża to się zastanawiam jak to
> możliwe, ze się ludzie z takimi potworami wiążą. Mówiąc inaczej ... jak to
> możliwe, że go kochałaś, chciałaś z nim być a później on okazała się takim
> *&^$@ ? Przecież ludzie nie zmieniają się z minuty na minutę ... te jego
> złe cechy były w nim wcześniej ... nie widziałaś ich ... czy nie chciałaś
> widzieć ?
Z doświadczenia powiem: nie wszystkie cechy się ujawniają od razu. Nieraz
trzeba paru współnych lat pod jednym dachem, sytuacji lkryzysowej, patowej,
albo zeby tej drugiej osobie przestało się chcieć. I już.
> P.S. Nie mam na celu ataku - to raczej ciekawość jak to jest, ze dobry
> związek może się przekształcić w beznadziejny.
Wbrew pozorom, to nie takie trudne.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-09-15 19:57:16
Temat: Re: alimentyUżytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał
> Nie wiem czy zrozumiałaś - mnie samej zajęło to prawie rok :-)
Mi trochę krócej ;-) ale załapałam o co chodzi.
Jeszcze jedno ... czy po tym wszystkim nie masz pretensji do siebie, ze
jednak wybrałaś takiego choć tyle rzeczy wskazywało na ... średni wybór?
(odp. może być na priva)
Pozdrawiam i dzięki za szczerość
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-09-15 19:58:08
Temat: Re: alimentyUżytkownik MOLNARka napisał:
> Wiesz co ... jak czytam Twoje opisy ex-męża to się zastanawiam jak to
> możliwe, ze się ludzie z takimi potworami wiążą. Mówiąc inaczej ... jak to
> możliwe, że go kochałaś, chciałaś z nim być a później on okazała się takim
> *&^$@ ? Przecież ludzie nie zmieniają się z minuty na minutę ... te jego
> złe cechy były w nim wcześniej ... nie widziałaś ich ... czy nie chciałaś
> widzieć ?
Jak poznajesz człowieka, to widzisz go takim, jakim chce byś go
widziała. Potem trafia cię to coś, co sprawia, że wszystko bierzesz za
dobrą monetę i każde głupswto potrafisz sobie wytłumaczyc na własną modłę.
Tak naprawdę, to on nie jest potworem - raczej żałosnym, pokrzywdzonym
przez los, niedojrzałym frajerem z pokiereszowaną psychiką.
Wiesz.... ja zawsze miałam inklinacje do facetów z problemami, nie wiem
- jakiś instynkt opiekuńczy, czy coś. Jak w promieniu 50 km znalazła się
jakaś popierniczona ofiara to ja musialam na nią trafic i rozposcierać
swe skrzydełka. Takie moje szczęście - a właściewie pech.
Jak się ma 20 lat to nie myśli się o tym, ale jak się przeżyło swoje to
człowiek zaczyna zauważać, że z sobą coś ma nie tak i zaczyna uważać.
Ostatecznie trudno go winić za to, że jest draniem - raczej moja większa
wina, że takiego wybrałam.
Szczerze Ci powiem, że spędziłam długie godziny rozmyślając, co się
stało i dlaczego... I doszłam do jednego, zasadniczego wniosku...
Jeżeli facet wkracza do jakiejś sekty typu Hare k. i tkwi tam 7 lat to
nie jest możliwe, by był silną osobowością, bo tacy tam nie trafiali.
Jak dodasz do tego obraz dziecka wychowywanego 10 lat przez babcię, bo
rodzice byli "zapracowani" i znajdowali czas tylko w co 2 sobotę w
miesiącu na odwiedziny też masz jakiś obraz. Dodaj do tego pierwsze
małżeństwo z kobietą 8 lat starszą i juz masz typ faceta - ulegly, latwy
do sterowania, podatny na manipulacje, nieodpowiedzialny, słaby
psychicznie - ofiara!
Dopóki jesteś silna, trzynasz wszystko w garści, jesteś niezależna i
walisz ręką w stół jest oki. Ale jak się rodzi dziecko i oczekujesz
zmiany ról, opieki, większego zaangażowania, odpowiedzialności itp., bo
sama już nie masz czasu na organizowanie życia rodzinnego i zawodowego -
okazujesz slabość. Taki facet pryska wtedy szybciej niż rakieta.
W moim przypadku prysnął do prymitywnej baby po podstawówce, ale z tak
silną osobowością, że spokojnie mógł sie schować pod jej skrzydełkami i
słuchać tego co mu każe. I tak to sie własnie odbyło. Tak naprawdę ja
nie miałam problemu z nim, tylko z nią. Bo na połowę z jego poronionych
pomysłów on nigdy w życiu sam by nie wpadł.
I nagle okazujesz się, że to nie ten sam człowiek, którego znałaś.
Nie wiem czy zrozumiałaś - mnie samej zajęło to prawie rok :-)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-09-15 20:29:17
Temat: Re: alimenty
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bk556n$f1s$1@news2.ipartners.pl...
> Jeżeli facet wkracza do jakiejś sekty typu Hare k. i tkwi tam 7 lat to
> nie jest możliwe, by był silną osobowością, bo tacy tam nie trafiali.
Kurcze,po raz kolejny potwierdza sie ze Ci z Hare maja cos nie tak z
psychika....
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-09-15 20:44:19
Temat: Re: alimentyUżytkownik Mrowka napisał:
>
> Kurcze,po raz kolejny potwierdza sie ze Ci z Hare maja cos nie tak z
> psychika....
>
Inaczej - trafiają tam, bo mają coś z psychiką
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2003-09-15 20:56:49
Temat: Re: alimentyUżytkownik MOLNARka napisał:
> Jeszcze jedno ... czy po tym wszystkim nie masz pretensji do siebie, ze
> jednak wybrałaś takiego choć tyle rzeczy wskazywało na ... średni wybór?
> (odp. może być na priva)
Wiesz.... wtedy nie zauważałam że to średni wybór... szczerze mówiąc to
była moja największa miłość... - wiesz przez różowe okulary świat
wygląda inaczej - plują ci w oczy a ty mówisz, że deszcz pada ;-)
Generalnie nie mam do siebie żalu - ale to chyba wynika z mojej postawy
wobec świata wogóle. Ja nie żyję oglądając się wiecznie za siebie - mam
chyba (zodiakalnie) skorpionią naturę - wroga depcę, odwracam się i
odchodzę z pogardą, nie czując litości ;-).
Nie ma czego żałować. W sumie było prawie 7 lat pieknych chwil i tylko 3
paskudnych. Poza tym, długo w sobie to przerabiałam, międliłam i
szukałam logiki tam gdzie jej nie było... Ostatecznie nie żałuję -
pewnie, że wiem, że gdybym wiedziała, że tak sie to skończy nie
zdecydowałabym sie na dziecko - ale prędzej czy później znudziłoby mi
się matkowanie dorosłemu facetowi.... a i dziecko niezwykłe z tego
związku mi zostało :-)
Wiesz - ja myślę, że co Cię nie zabije to Cię wzmocni. I tego się
trzymam. Stąd czasem i moje niezbyt pochlebne opinie na temat
poniewieranych kobiet, które z własnej woli dają się poniewierać.
Ja nie wierzę, że świat kończy się na jednym czy 2. nieudanych
związkach, że przez idiotę mam się przedwczesnie zestarzeć, osiwieć i
pomarszczyć..... dla mnie to było, i jest teraz rozdziałem zamkniętym,
nie budzącym już żadnych emocji. Do niektórych z tamtych wydarzeń mam
wogóle dziwny stosunek - jakies malo realne zdają się teraz być. Ale dla
mnie najważniejsze, że mimo wszystko nie stracilam wiary w ludzi, nie
boję się facetów, nie boję się tworzyć nowych związków i nie żyję
przeszłością. No i że wyglądam lepiej (heh - ponoć ;-)) niż dobrze
zachowana czterdziestka (bo czuć, to sie zawsze czulam na dwadzieścia) :-)
Pozdrawiam
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2003-09-15 21:19:35
Temat: Re: alimentyUżytkownik MOLNARka napisał:
> Jeszcze jedno ... czy po tym wszystkim nie masz pretensji do siebie, ze
> jednak wybrałaś takiego choć tyle rzeczy wskazywało na ... średni wybór?
Hę.... tak mi się przypomniało odnośnie pretensji do siebie:
Scena z rosyjskiego spektaklu TV - rozważania starych ludzi o życiu.
Siedzi zramolały staruch ze staruchą, patrzą w okno i ona odzywa się,
mówiąc:
"Trzech rzeczy w życiu żałuję: że mi syna na wojnie zabili, że mi psa
przejechali, i że się za młodu za mało puszczałam!"
Jako pesymistka (bo do takich niewątpliwie się zaliczam, niestety),
uważam, że zawsze mogło byc gorzej, więc nie specjalnie mam do siebie
pretensje :-)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2003-09-15 22:01:35
Temat: Re: alimentyUżytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bk57t9$fjh$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik Mrowka napisał:
>
>
> >
> > Kurcze,po raz kolejny potwierdza sie ze Ci z Hare maja cos nie tak z
> > psychika....
> >
>
> Inaczej - trafiają tam, bo mają coś z psychiką
Dla kazdego niewierzącego wiara jest niezrozumiała. I proszę mi nie opluwać
tych z Hare :) Toto dziwaczne, ale kazdy ma prawo żyć, jak chce.
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2003-09-16 05:29:05
Temat: Odp: alimenty
Użytkownik Eulalka <e...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk556n$f1s$...@n...ipartners.pl...
> Tak naprawdę, to on nie jest potworem - raczej żałosnym, pokrzywdzonym
> przez los, niedojrzałym frajerem z pokiereszowaną psychiką.
Eulalka, czyżbyśmy trafiły na jednego i tego samego faceta ?? ;)
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |