| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-16 00:51:33
Temat: antydepresja - krok pierwszy - 11 pytańostatnio modne się stało pisanie w odcinkach
tez się zdecydowałem, zebrać przemyslenia i patenty
w odcinkach:
MAŁA DEPRESJA
1. ktoś inny
jesli spotykamy osobę w depresji i już koniecznie musimy jej pomagać
to należy to zrobić tak, żeby jej nie wpychac głebiej
i nie rzucać na nią swoich projekcji i obciązen.
To jest pierwsza rzecz jaką należy zrobić:
porozmawiać
ale, żeby rozmowa nie była czymś mało istotnym albo li tylko połechtaniem
naszej próżności
muszą być spełnione pewne warunki
po pierwsze - ta osoba musi tego chcieć (musi chcieć rozmowy z nami)
po drugie - musimy stworzyć wartość kontaktu,
to znaczy musimy postawić warunki na jakich godzimy się z kimś porozmawiać
(to może być cokolwiek, zaangazowanie, herbata, postawienie piwa, kolacja -
ktoś musi coś poświęcić
dla tego żeby pozbyć się depresji (to bardzo ważne!),
trzeba postawić sprwę tak: mogę Ci pomóc, albo moge z tobą porozmawiać,
ale co mi dasz w zamian?...(tutaj muszą paść propozycje z drugiej strony)
rozmowa będzie polegała na zadaniu osobie z dołkiem 11 pytań,
na które trzeba odpowiedzieć - jeśli ktoś odpowie "nie wiem" na któreś
pytanie
i będzie się przy tym "nie wiem" upierał, trzeba sobie to zapamiętać
To ważne, żeby odpowiedzi były jak najbardziej wyczerpujące
im więcej detali tym lepiej, jeśli ktoś odpowiada półsłówkami trzeba ciągnąć
za język.
To ważne, żeby wyczerpująco odpowiedzieć na wszystkie pytania
aczkolwiek jeśli w trakcie coś się przytrafi, i rozmowa np. zacznie sprawiać
przykrość którejś ze stron
to trzeba to zostawić na jakiś czas
Pytania nalezy zadawać po jednym i nie zdradzać nastepnego dokąd się nie
odpowie na poprzednie.
Dobrze jest to wszystko zapisywać albo rysować jakieś schematy
dobrze jest jeśli osoba z dołkiem bedzie miałą możliwość notowania
to bardzo porządkuje i jednocześnie uspakaja
(trochę to oficjalnie wygląda) ale w tym przypadku lepiej oficjalnie
zanim się zada pytania komuś, trzeba sobie samemu na nie odpowiedzieć
wtedy nie wyjdziemy na idiotów
oto pytania:
1. Kogo słuchasz?
(kiedy... jaką to ma wartość)
oczywiście nie chodzi tu o muzykę, tylko o autorytet
chodzi o wymienienie konkretych osób i konkretnych sytuacji im dokładniej
tym lepiej
2. Kogo się boisz?
i znowu jak najwiecej przykładów i detali
z tym że jeśli widać ze ktoś naprawdę się boi i temat jest przykry - nie
trzeba dręczyć.
3. Kogo respektujesz?
(jak dalece? i dlaczego?)
4. Kogo aprobujesz
(za co?)
5. Kogo masz dosyć
(jak bardzo? jak często?)
6. Kogo uwielbiasz
(Błogośc a nie tylko lubienie)
7. Komu nie ufasz?
(dlaczego? czy aby nie sobie?)
8. Komu wierzysz?
9. Komu radzisz?
(czyja to potrzeba? i jakie masz kwalifikacje?)
10. Kogo uczysz?
(czy to obowiązek czy korzyści?)
11. Kogo ochaniasz?
(czy warto? co poświęcasz?)
W trakcie rozmowy, osoba z dołkiem, może łapać nową myśl, przypominac sobie
różne historie,
ale jeśli widać że brnie w ślepą uliczke, "nakręca się" do czegoś, trzeba
przerywać i lecieć do następnego tematu
i zapamiętać dokładnie miejsce w którym zastąpiło "nakręcenie".
i to tyle
jak na początek
osoba z dołkiem powinna poczuć poprawę nastroju
(jesli udało jej się nam wszystko wyjaśnić)
jeśli będzie rozczarowana - bo spodziewane fajerwerki nie nastąpiły
trzeba wykozystać twórczo i energetycznie złość na nas...
ale p tym napiszę nasteym razem
bo jetem zmęczony
napiszę też jak radzić sobie ze sobą
z pierszymi objawami dola...
i jak widze depresje (co to i po co to)
wielkie dobranocne pozdrowienia
tyt.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-07-16 09:27:32
Temat: Re: antydepresja - krok pierwszy - 11 pyta?Tytus wrote:
>
> jesli spotykamy osobę w depresji i już koniecznie musimy jej pomagać
> to należy to zrobić tak, żeby jej nie wpychac głebiej
> i nie rzucać na nią swoich projekcji i obciązen.
>
[dalej ciach]
W zasadzie zawsze ograniczam się tylko do czytania tej listy. Ale
postanowiłem odpisać, bo pewnych rzeczy już nie zdzierżę.
Z całym szacunkiem - fakty jakie pan(i) podał(a) są mocno spłycone.
Istnieje conajmniej kilka rodzajów depresji. Jeżeli mówimy o depresji
nerwicowej lub co gorsza psychotycznej potrzebna jest pomoc specjalisty,
co oznacza, że większość osób na tej grupie nie powinna próbować komuś
pomagać.
Tak to juz jest, że w naszym kraju każdy czuje się psychologiem,
prawnikiem, lekarzem i nie skąpi innym dobrych rad. Niestety w przypadku
depresji lepiej dać sobie spokój i zaproponować leczenie (z początku
farmakologiczne - niestety)
Chwilowe obniżenia nastroju zdarzają sie każdemu z nas i pomoc jest zbędna.
pozdrawiam.
--
_________________Linux_registred_user_#352462_______
_____________
|In the world without walls and fences | www.wikipedia.org |
|Who needs Windows and Gates? | :-) |
----------------------------------------------------
-------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-07-16 09:34:15
Temat: Re: antydepresja - krok pierwszy - 11 pytańta metoda oparta jest na psychosyntezie
żeby coś zsyntetyzować najpierw trzeba to zobaczyć
zakładam takie przybliżenie, że rózne strategie postępowania
wypływają z różnych części naszej osobowości
na początek takie:
ja emocjonalne - dziecko we mnie
ja intelektualne - dorosły we mnie (w różnych formach)
obserwator wewnętrzny i wewnętrzny krytyk,
depresja, to byłby w takim przypadku stan nieuświadomionego konfliktu
pomiędzy poszczególnymi elementami osobowości (sytuacja patowa)
ponieważ ja emocjonalne odpowiedzialne jest za dostarczanie energii
brak checi współpracy ze strony emocji - powoduje smutek, przygnębienie i brak
chęci do życia.
energia zostaje odcięta
mam długotrwałego doła
dlaczego?
dziecko we mnie pyta:
ej ty! duży... dokąd nas prowadzisz? jak kierujesz naszym życiem????
jestem nieszczęśliwy i niezadowolony bo nie mam tego co chce!
wewnętrzne dziecko ma swoje potrzeby, (czasem przeradzają się one w pragnienia)
niezaspokojenie ich może doprowadzić do buntu
o ile z potrzebami możemy negocjwać o tyle z pragnieniami nie bardzo
dziecko się buntuje leży na podłodze i mówi: chce!
przeprowadziłem kilka rozmów z ludźmi z umiarkowaną depresją
w trakcie tych rozmów doprowadziłem do tego, ze mówiło ich wewnętrzne dziecko
skarżyło się na dorosłego, na intelekt, że nie daje im prawa do trzymania
kierownicy
w odwecie wewnętrzne, rozemocjonowane dziecko wyłączało zyciowe akumulatory
i ktoś po prostu gasł w oczach...
prawda że dzieci są żywe, pełne energii i rozemocjonowane, a dorośli słabną?
starzy ludzie, ktorzy są najdalej dziecka - gdzieś je zgubili po drodze - są na
starość bardzo słabi
Ci którzy umieją utrzymać żywy kontakt z emocjami - wyglądają jakby lepiej...
no więc tak:
ja emocjonalne zadaje pytanie
ja intelektualne nie odpowiada (bo nie wie)
ja emocjonalne wyłacza bateryjki
jesteśmy w dołku
pytanie jest najczęściej (ale nie zawsze) takiego rodzaju:
dokąd jedziemy?
metoda 11 pytań i odpowiedzi - uświadamia nam w jakim momencie życia, aktualnie
się znajdujemy
to są bardzo konkretne pytania - o ludzi
bierzemy namiary na ludzi dookoła i wyznaczamy swoje miejsce
jeśli ktoś odpowie na te pytania, powinno mu to uświadomić gdzie jest
wewnętrzne dziecko powinno się nieco uspokoić (albo mniej obrazić)
i puścić jakąś porcje energii
podobne efekty daje przekupstwo
kupujemy dziecku cukierka, albo ciuchy, albo jakąś zabawkę (może samochód),
albo nową znajomość, nowe tereny do odkrywania, nowe wrażenia.
mamy świetny humor,
dziecko daje nam full power
(na pewno ma to jakieś przełożenie na chemie ten model)
na razie tyle
teraz kawa
tyt.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-07-16 10:09:11
Temat: Re: antydepresja - krok pierwszy - 11 pytaĂą> Tytus wrote:
>
> >
> > jesli spotykamy osobÄ w depresji i juĹź koniecznie musimy jej pomagaÄ
> > to naleĹźy to zrobiÄ tak, Ĺźeby jej nie wpychac gĹebiej
> > i nie rzucaÄ na niÄ
swoich projekcji i obciÄ
zen.
> >
>
> [dalej ciach]
>
> W zasadzie zawsze ograniczam siÄ tylko do czytania tej listy. Ale
> postanowiĹem odpisaÄ, bo pewnych rzeczy juĹź nie zdzierĹźÄ.
>
> Z caĹym szacunkiem - fakty jakie pan(i) podaĹ(a) sÄ
mocno spĹycone.
> Istnieje conajmniej kilka rodzajĂłw depresji. JeĹźeli mĂłwimy o depresji
> nerwicowej lub co gorsza psychotycznej potrzebna jest pomoc specjalisty,
> co oznacza, Ĺźe wiÄkszoĹÄ osĂłb na tej grupie nie powinna prĂłbowaÄ
komuĹ
> pomagaÄ.
>
> Tak to juz jest, Ĺźe w naszym kraju kaĹźdy czuje siÄ psychologiem,
> prawnikiem, lekarzem i nie skÄ
pi innym dobrych rad. Niestety w przypadku
> depresji lepiej daÄ sobie spokĂłj i zaproponowaÄ leczenie (z poczÄ
tku
> farmakologiczne - niestety)
>
> Chwilowe obniĹźenia nastroju zdarzajÄ
sie kaĹźdemu z nas i pomoc jest
zbÄdna.
>
> pozdrawiam.
>
znam wszystkie możliwe definicje depresji
i wcale nie pisze, zeby kogokolwiek od czegokolwiek odciągać
albo żeby kogoś namawiać do czegoś
napisałem cytuje:
"jesli spotykamy osobę w depresji i już koniecznie musimy jej pomagać"
najlepiej nikomu nie pomagać ani nikomu nic nie radzić.
Wysyłanie wszystkich po kolei do specjalistów jest paranoją!
To tak jakby się nie widziało co się dzieje dookoła.
Służba zdrowia się sypie w takim tempie że niedługo nie będzie co zbierać.
KATEDRA I ODDZIAŁ KLINICZNY CHORÓB WEWNĘTRZNYCH
ŚLĄSKIEJ AKADEMII MEDYCZNEJ
Prof. dr hab.n.med. Andrzej BRODZIAK
http://salve.slam.katowice.pl/batoryA.htm
opracował program zdalnego (via internet) diagnozowania chorób.
Bardzo to jest pouczające
większość pocjentów, może pomóc sobie sama
lekarzom powinno zależeć na tym, wtedy będą mogli się skoncentrować na leczeniu
tych przypadków, które niezbędnie tego wymagają.
tak samo jest z depresją.
jakoś przez tysiące lat ludzkość radziła sobie a teraz bez Cipralexu.
Impiraminy, Efectinu, Viagry i Nerwosolu nie przezyjemy?
ja nie piszę nie idź do lekarza.
Ja piszę: myśl!
a nie uciekaj przed życiem
i stosuj profilaktykę antydepresyjną
mój najlepszy przyjaciel, jest dosyć znanym artystą
niestety od 30 lat MUSI brać leki antydepresyjne
bo 30 lat temu jakaś cipa, zamiast solidnej psychoterapi zaaplikowała mu silne
środki, w tej chwili jego biochemia jest tak rozregulowana, ze musi łykać
piguły. Jego wątroba jest ruiną (sprawna w 5%).
W tym czasie koncepcji medycznych było z 10. Leczyć tak, leczyć siak, leczyć
owak. Środowisko medyczne nie jest jednorodne i nie jest bynajmniej nie podatne
na wpływy.
Chcecie łykać prochy. No problemo. Prochów ci u nas dostatek. I żadnych skutków
ubocznych.
tyt.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-07-16 10:24:55
Temat: Re: antydepresja - krok pierwszy - 11 pytańTytus w news:0133.00000030.40f7a946@newsgate.onet.pl:
> [...]
Rozumiem że tamto "coś" przyszło Ci na priva, bo u siebie
w Twoim wątku nie mam nic takiego - albo jakieś zamieszanie
się zrobiło z postami.
Tytus koniecznie pisz dalej - jak na razie opis jest znakomity :)
* Natek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-07-16 10:39:24
Temat: Re: antydepresja - krok pierwszy - 11 pytańTytus w news:cd8b20$12j$1@news.onet.pl:
> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid
> =31740139
>
> na news.onet.pl
> jest
> u mnie w outluku tez nie ma
Ach, ten pisarz już tu pisywał
* Natek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-07-16 10:41:11
Temat: Re: antydepresja - krok pierwszy - 11 pytań
Użytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:xn0dku69h99877003@news.onet.pl...
> Tytus w news:0133.00000030.40f7a946@newsgate.onet.pl:
>
> > [...]
>
> Rozumiem że tamto "coś" przyszło Ci na priva, bo u siebie
> w Twoim wątku nie mam nic takiego - albo jakieś zamieszanie
> się zrobiło z postami.
> Tytus koniecznie pisz dalej - jak na razie opis jest znakomity :)
>
> * Natek
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=31740139
na news.onet.pl
jest
u mnie w outluku tez nie ma
tyt.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-07-16 11:03:10
Temat: Re: antydepresja - krok pierwszy - 11 pytańNatek:
>Tytus koniecznie pisz dalej - jak na razie opis jest znakomity :)
Natuś, naprawdę uważasz, że ten osaczający bidulka z MAŁĄ DEPRESJĄ egzamin
jest znakomity? ;-)
Moim zdaniem tym razem Tytus jest przemęczony, co nawet po literkach widać :-)
V-V
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-07-16 11:21:01
Temat: Re: antydepresja - krok pierwszy - 11 pytańVeronika w news:04071613031086@polnews:
> Natuś, naprawdę uważasz, że ten osaczający bidulka z MAŁĄ DEPRESJĄ
> egzamin jest znakomity? ;-)
> Moim zdaniem tym razem Tytus jest przemęczony, co nawet po literkach
> widać :-)
Co do pytań jeszcze nie wiem, bo to "krok pierwszy".
Za to bardzo mi się podoba opis z drugiego posta.
Komuś w dołku (np. sobie kiedyś) bardzo chętnie
coś takiego bym zapodała jako rodzaj
wyjaśnienia/naprowadzenia - miałam taki moment,
że kompletnie nie wiedziałam, co się ze mną dzieje :)
* Natek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-07-16 12:04:59
Temat: Re: antydepresja - krok pierwszy - 11 pytań
Użytkownik "Veronika" <v...@o...pl> napisał w wiadomości
news:04071613031086@polnews...
> Natek:
>
> >Tytus koniecznie pisz dalej - jak na razie opis jest znakomity :)
>
> Natuś, naprawdę uważasz, że ten osaczający bidulka z MAŁĄ DEPRESJĄ egzamin
> jest znakomity? ;-)
> Moim zdaniem tym razem Tytus jest przemęczony, co nawet po literkach widać
:-)
>
> V-V
>
> --
> ============= P o l N E W S ==============
> archiwum i przeszukiwanie newsów
> http://www.polnews.pl
>
ja zawsze jestem przemeczony
nie tylko tym razem
wiem jak to wygląda, ale wiem też jak działa
daje mały zastrzyk energii
(chociaz nie rozwiązuje zadnego problemu, ani tak naprawdę nie odpowiada na
żadne pytanie)
mały kroczek...
to jest tak, jak ktoś spanikuje,
nie mogę, mówi, nie potrafię, nie chcę, nie dam rady...nie!
a my wtedy: jeszcze jeden kroczek, patrzymy pod nogi
zrób mały kroczek, ale ktoś nie chce - więc bierzemy go pod rękę i idziemy
ten krok razem
to się może wydawać infantylne, albo trudne, albo przypierające do muru
ale umysłowi okręconemu wokół wewnętrznego konfliktu daje nitke nadziei na
samodzielne wyjśce z porblemu
tak naprawdę myślę, że to mogą być inne działania
byleby dawały poczucie, że 'coś' się robi. Że wewnętrzne dziecko jest w
dobrych rękach.
myślę też że większość terapii na tym polega
idziemy do terapeuty a on nas w jakiś sposób głaszcze
uspokaja - jest dobrze jesteś na dobrej drodze, razem ją przejdziemy, pomogę
Ci...
będziemy razem robić kolejne kroki
i to działa.
potem napiszę dalej
tyt.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |