do niedawna inwalidzi tzw. I grupy (niezdolni do samodzielnej egzystencji)
mieli bezpłatne przejazdy pociągami osobowymi i zniżkę 50 % na pociągi
pozostałe w klasie drugiej i pierwszej. Od dzisiaj na pociągi osobowe mają
tylko 37% zniżki, podobnie na pociągi pośpieszne (ale tylko w drugiej
klasie). Na pociągi ekspresowe i Intercity nie mają żadnej zniżki.
Obcięto lub zlikwidowano także zniżki na przejazdy autobusami PKS. Inwalidzi
to dotknięci przez los ludzie, których sytuacji nie chcą zrozumieć Ci którzy
są jeszcze zdrowi, silni i pełni życia. Piszę "jeszcze" bo inwalidztwo może
dotknąć każdego w najmniej spodziewanym momencie.
Oszczędności na inwalidach są niewielkie dla rządu i budżetu, ale bardzo
dotkliwe dla inwalidów.
Nie ma pieniędzy dla inwalidów, ale są na autostrady. Wniosek nasuwa się
prosty - inwalidzi, którym często brakuje na leki i walczą o przetrwanie,
będą finansować autostrady. Nie ma pieniędzy na ulgi komunikacyjne dla
inwalidów ale są na finansowanie autostrad.