| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-10-20 07:52:02
Temat: boląca kostkaWitam wszystkim!
mam mały problem...
pojawił się we wtorek...
Wstałam rano i zobaczyłam, że mam trochę spuchniętą kostkę, specjalnie
sie tym nie przejęłam...
pojechałam na uczelnię, wróciłam wieczorem i okazało się, że kostka
bardziej spuchła, wysmarowałam tym co było pod ręką (salicylan
metylu+mentol, jakiś żel, nazwy nie pamiętam) i było jakby ciut mniej
bolące...
poszłam spać, wczoraj rano opuchlizna była taka jak wieczorem, bez
zmian, ale w ciągu dnia - powiększyła się...
pojechałam wieczorem na pogotowie - a tam stwierdzili, że jak nie ma
urazu, to nie robimy prześwietlenia, kazali smarować Fastumem,
przepisali rentudil forte (Acemetacinum 60mg), oszczędząc nogę przez dwa
dni a jak nie przyjdzie to iść po skierowanie do chirurga i isć do
przychodni (hm... dwa miesiące czekania???)
najgorsze jest to, że lekarka ledwo oglądnęła, nawet nie pomacała mi tej
nogi, nie zapytała sie w jakiej pozycji mnie boli (bo po co, skoro nie
było urazu)
dzisiaj rano - bez zmian
a teraz jak to wygląda:
kostka jest spuchnięta od wewnątrz, nie wydać mi tej kostki co zawsze
wystaje (nawet jej nie czuć), strefa bólu ciągnie się od łydki (tak
gdzieś od ok. 10 cm powyżej kostki, do stopy - mniej więcej do polowy,
wszystko od wewnątrz)
najbardziej boli gdy całkiem chce wyprostować staw, albo całkiem zgiąć,
podobnie gdy odchylam nogę na zewnątrz (do wewnątrz nie czuję bólu)
boli też jak stanę na tej jednej nodze całym ciężarem ciała
--
E_m_i_
"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-10-20 08:34:32
Temat: Re: boląca kostkaEmi napisał(a):
> Wstałam rano i zobaczyłam, że mam trochę spuchniętą kostkę, specjalnie
> sie tym nie przejęłam...
Moja narzeczona miała to samo. Okazało się, że to zapelenie stawów.
Niestety, choroba nie ustępowała łatwo i mn. męczyła się przez jakieś
2-3 tygodnie z narastającą opuchlizną - żadne medykamenty nie pomagały.
W końcu opuchlizna ustąpiła i mn. funkcjonuje normalnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-10-20 08:50:38
Temat: Re: boląca kostkadutch disCo napisał(a):
> Moja narzeczona miała to samo. Okazało się, że to zapelenie stawów.
> Niestety, choroba nie ustępowała łatwo i mn. męczyła się przez jakieś
> 2-3 tygodnie z narastającą opuchlizną - żadne medykamenty nie pomagały.
>
> W końcu opuchlizna ustąpiła i mn. funkcjonuje normalnie.
no to mnie przestraszyłeś...
a tak swoja drogą, to dziwne jest to, że nie ma zaczerwienienia,
temperatura też nie różni sie od reszty ciała...
bardzo dziwne....
--
E_m_i_
"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-10-20 11:59:52
Temat: Re: boląca kostkaEmi napisał(a):
> a tak swoja drogą, to dziwne jest to, że nie ma zaczerwienienia,
> temperatura też nie różni sie od reszty ciała...
Mn. miala dokladnie takie same objawy. Doszukaj na internecie co do
mozliwych przyczyn, bo podobno moga byc bardzo rozne (moze to wskazywac
nawet na chorobe jakiegos organu wewnetrznego).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-10-20 15:41:22
Temat: Re: boląca kostkadutch disCo napisał(a):
> Mn. miala dokladnie takie same objawy. Doszukaj na internecie co do
> mozliwych przyczyn, bo podobno moga byc bardzo rozne (moze to wskazywac
> nawet na chorobe jakiegos organu wewnetrznego).
ale wtedy pozostaje jeszcze jedna kwestia...
dlaczego noga jest spuchnięta tylko od wewnątrz a nie dookoła??
PS: tak mnie zastanawia... jakie są objawy uszkodzenia torebki
stawowej??? czy możliwe, że to to???
--
E_m_i_
"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-10-21 17:42:01
Temat: Re: boląca kostkaEmi napisał(a):
> Witam wszystkim!
>
> mam mały problem...
>
> pojawił się we wtorek...
>
> Wstałam rano i zobaczyłam, że mam trochę spuchniętą kostkę, specjalnie
> sie tym nie przejęłam...
(ciach)
nie przeszło... :(
byłam dzisiaj znowu na SORze, zrobili mi rtg, nic nie widać
prawdopodobnie bedę musiała zrobić usg kostki i dostać się do chirurga,
a najlepiej chirurga ortopedy...
czy ktos wie, gdzie w Krakowie są krótkie terminy??? (zarówno jeśli
chodzi o usg, jak i lekarza)
pozdrawiam wszystkich i z góry dzięki
--
E_m_i_
"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |