Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia borówki

Grupy

Szukaj w grupach

 

borówki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-07-03 14:32:07

Temat: borówki
Od: "Piratka" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam mam prośbę ponieważ jest na bazarze bardzo dużo borówek chcialabym je
przechowac na zime do pierogow , makaronu itp.Nie wiem czy dać do słoików a
jeśli tak to jak to zrobic? poradzcie jak to zrobic.
Pozdrawiam Dorota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-07-03 15:35:20

Temat: Re: borówki
Od: "walkie!" <w...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Piratka napisał:
> Witam mam prośbę ponieważ jest na bazarze bardzo dużo borówek chcialabym je
> przechowac na zime do pierogow , makaronu itp.Nie wiem czy dać do słoików a
> jeśli tak to jak to zrobic? poradzcie jak to zrobic.
> Pozdrawiam Dorota
>
>
Albo je poprostu zamroz.
Albo wez do sloiczkow nasyp borowek na przemian z cukrem. Zakrec dobrze.
Wstaw do garnka i pasteryzuj ok 15-20 minut :).
Ja tak wlasnie wisnie zrobilam.

--

o
ooo walkie!
o http://walkie.cegla.art.pl
+ Nawet ząb bywa wstawiony

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-03 18:51:02

Temat: Re: borówki
Od: "dorka" <d...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "walkie!" <w...@w...net.pl> napisał w wiadomości
news:be1idl$csl$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Albo wez do sloiczkow nasyp borowek na przemian z cukrem. Zakrec dobrze.
> Wstaw do garnka i pasteryzuj ok 15-20 minut :).
> Ja tak wlasnie wisnie zrobilam.

Pozbawilas je wczesniej pestek? I ile dalas cukru, pol na pol, czy mniej?
Musze przerobic wiadro wisni, a na sam kompot, to ich szkoda.

Pozdrawiam
Dorota

> ooo walkie!



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-03 19:14:42

Temat: Re: borówki
Od: "walkie!" <w...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik dorka napisał:

> Pozbawilas je wczesniej pestek? I ile dalas cukru, pol na pol, czy mniej?
> Musze przerobic wiadro wisni, a na sam kompot, to ich szkoda.
>
> Pozdrawiam
> Dorota
>
>
>> ooo walkie!
>
Pozbawilam, ale ja mialam 1.5 kg a nie wiadro ;-). Cukru mniej wiecej
pol na pol
ale ja mialam strasznie kwasne wisnie.
A pestkowalam je sluchaj, spinaczem do papieru. Sposub mojej mamy.
Bierzesz spinacz - rozciagasz go, wbijasz przy ogonku. Przy ogonku
robisz krzyzyk a potem naciskasz na dole i wyskakuje pestka.
A wszystko dzieki tesciowej, ktora nie wie gdzie wsadzila moja
drylownice i nie wie czy jej nie pozyczyla...



--

o
ooo walkie!
o http://walkie.cegla.art.pl
+ Nawet ząb bywa wstawiony

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-03 19:17:49

Temat: Re: borówki
Od: "walkie!" <w...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik walkie! napisał:

> Pozbawilam, ale ja mialam 1.5 kg a nie wiadro ;-). Cukru mniej wiecej
> pol na pol
> ale ja mialam strasznie kwasne wisnie.
> A pestkowalam je sluchaj, spinaczem do papieru. Sposub /sposób
>
>
>


--

o
ooo walkie!
o http://walkie.cegla.art.pl
+ Nawet ząb bywa wstawiony

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-03 21:45:50

Temat: Re: wisnie/borówki
Od: b...@i...com.pl (Barbara Czaplicka) szukaj wiadomości tego autora

From: "dorka" <d...@i...pl>

> Albo wez do sloiczkow nasyp borowek na przemian z cukrem. Zakrec dobrze.
> Wstaw do garnka i pasteryzuj ok 15-20 minut :).
> Ja tak wlasnie wisnie zrobilam.

Pozbawilas je wczesniej pestek? I ile dalas cukru, pol na pol, czy mniej?
Musze przerobic wiadro wisni, a na sam kompot, to ich szkoda.
Pozdrawiam
Dorota
>>>>>>>>>>>>>>>

czy ja mam oczoplas??
borowki z pestkami??????????????????

no, ale jesli wisnie, to juz nie pamietam, czy pisalam,c zy tylko myslalam..
polowe wiadra spokojnie mozesz wsypac do sloja [swoikow duzych] przesyp cukrem,
postaw na oknie na sloncu..
te nie musza byc drylowane [pozbawiane pestek]

Potem mozesz [po zlaniu soku] podlac alkoholem :_ mniaaaaaaaammmmm :-)))

Zapomnialyscie dziewczyny o takim wspanialym wynalazku, ktory w tej chwili stoi w
kazdym markciecie, a zowie sie s o k o w n i k
!!!!
Jak chcecie miec sok na zime - to nic prostszego
Natomiast inne przetowry, czyli dzemy, konfitury etc. - to juz wymagaja nieco wiecej
czasu i pracy.. a przede wszytkim pozbawienia
owocow pestek.
Smacznego
Barbara




---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.495 / Virus Database: 294 - Release Date: 2003.06.30


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-04 07:07:57

Temat: Re: borówki
Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> A pestkowalam je sluchaj, spinaczem do papieru. Sposub mojej mamy.
> Bierzesz spinacz - rozciagasz go, wbijasz przy ogonku. Przy ogonku
> robisz krzyzyk a potem naciskasz na dole i wyskakuje pestka.
> A wszystko dzieki tesciowej, ktora nie wie gdzie wsadzila moja
> drylownice i nie wie czy jej nie pozyczyla...

Ja dryluje zawsze widelcem, wole to niz drylownice, ktora pluje sokiem na lewo
i prawo... Idzie mi to calkiem szybko. Sposobu ze spinaczem kiedys probowalam,
ale widelcem idzie mi szybciej. No ale to kwestia wprawy i przyzwyczajenia.

Pozdrawiam,
Ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-04 07:09:36

Temat: Re: wisnie/borówki
Od: "walkie!" <w...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Barbara Czaplicka napisał:

> czy ja mam oczoplas??
> borowki z pestkami??????????????????
przeciez chodzi o wisnie....
>
> no, ale jesli wisnie, to juz nie pamietam, czy pisalam,c zy tylko myslalam..
> polowe wiadra spokojnie mozesz wsypac do sloja [swoikow duzych] przesyp cukrem,
postaw na oknie na sloncu..
> te nie musza byc drylowane [pozbawiane pestek]
ale te niedrylowane to tylko tak do jezdzenia badz tak jak piszesz
pozniej do wisniowki. Wydrylowane mozna dodac do ciasta, zjesc z omletem
i z jogurtem i szereg innych zastosowan, ktore pestki by uprzykrzyly.
>
> Potem mozesz [po zlaniu soku] podlac alkoholem :_ mniaaaaaaaammmmm :-)))
>
> Zapomnialyscie dziewczyny o takim wspanialym wynalazku, ktory w tej chwili stoi w
kazdym markciecie, a zowie sie s o k o w n i k
> !!!!
Te wspaniale sokowniki, ktore stoja w supermarketach wspaniale w cale
nie sa. Nie dosc ze cena dosc wysoka to jeszcze zwyczajny szajs. Nijak
sie on ma do sokownika mojej mamy. Tego balabym sie uzywac bo moglby sie
w trakcie rozleciec/moglby sie rozkrecic/peknac i inne nieprzyjemne
historie.
> Jak chcecie miec sok na zime - to nic prostszego
> Natomiast inne przetowry, czyli dzemy, konfitury etc. - to juz wymagaja nieco
wiecej czasu i pracy.. a przede wszytkim pozbawienia
> owocow pestek.
No wlasnie, a soki robi moja mama :)

--

o
ooo walkie!
o http://walkie.cegla.art.pl
+ Nawet ząb bywa wstawiony

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-04 07:17:00

Temat: Re: borówki
Od: "walkie!" <w...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik a...@p...onet.pl napisał:
>>A pestkowalam je sluchaj, spinaczem do papieru. Sposub mojej mamy.
>>Bierzesz spinacz - rozciagasz go, wbijasz przy ogonku. Przy ogonku
>>robisz krzyzyk a potem naciskasz na dole i wyskakuje pestka.
>>A wszystko dzieki tesciowej, ktora nie wie gdzie wsadzila moja
>>drylownice i nie wie czy jej nie pozyczyla...
>
>
> Ja dryluje zawsze widelcem, wole to niz drylownice, ktora pluje sokiem na lewo
> i prawo... Idzie mi to calkiem szybko. Sposobu ze spinaczem kiedys probowalam,
> ale widelcem idzie mi szybciej. No ale to kwestia wprawy i przyzwyczajenia.
>
> Pozdrawiam,
> Ania
>
A widelcem to nie wiem. Ale wydaje mi sie taki wielki w stosunku do
wisni :-) A drylownica, moja przynajmniej sokiem nie plula bo miala taka
fajna zatyczke. A przy spinaczu bylam cala w soku, monz do mnie chirurg
wolal ;-)

--

o
ooo walkie!
o http://walkie.cegla.art.pl
+ Nawet ząb bywa wstawiony

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-04 07:39:11

Temat: Re: borówki
Od: Netusia <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



"walkie!" wrote:

> A widelcem to nie wiem. Ale wydaje mi sie taki wielki w stosunku do
> wisni :-) A drylownica, moja przynajmniej sokiem nie plula bo miala taka
> fajna zatyczke. A przy spinaczu bylam cala w soku, monz do mnie chirurg
> wolal ;-)

Spinacz jest niewygodny. Polecam agrafke.
Pozdrawiam
Aneta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

PYCHOTA - jaka nazwa
mam świeże czereśnie
Leczo z woka
brokuły?
Likier Danleys

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »