« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-10-14 10:28:59
Temat: brak nici:(Przydażyła mi się w piątek wieczorem tragedia. Zabrakło mi nici!!!!!! Zawsze
sobie robótkowałam tak dla przyjemności, nie żeby od razu uzależnienie.
Czasami przez kilka dni nie sięgałam po koszyczek z robótką. W piątek
wieczorem siadam sobie przed telewizorkiem, herbatka, piernik, siegam po
koszyczek, zaglądam, a tam brak nici. Zapomniałam dokupić!!!! Czysta
tragedia, no i jednak się okazało że uzależniona jestem. Całe szczęście że
koleżanka miala i pożyczyła, a jutro pędze kupić całe pudełko:))) Pozdrawiam
Kinga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-10-14 16:44:36
Temat: Re: brak nici:(Użytkownik "Kinga Tarkiewicz" <k...@y...com> napisał w wiadomości
news:3bc968a0$1@news.vogel.pl...
> Przydażyła mi się w piątek wieczorem tragedia. Zabrakło mi nici!!!!!!
Zawsze
> sobie robótkowałam tak dla przyjemności, nie żeby od razu uzależnienie.
> Czasami przez kilka dni nie sięgałam po koszyczek z robótką. W piątek
> wieczorem siadam sobie przed telewizorkiem, herbatka, piernik, siegam po
> koszyczek, zaglądam, a tam brak nici. Zapomniałam dokupić!!!! Czysta
> tragedia, no i jednak się okazało że uzależniona jestem. Całe szczęście że
> koleżanka miala i pożyczyła, a jutro pędze kupić całe pudełko:)))
Pozdrawiam
nie jest z toba tak zle. znalam taka co jak nie miala nici myslala co tu
spruc, by uzyskac nici :))))))
--
nieustannie pozdrawiam - Malgorzata
"i smiech niekiedy moze byc nauka,
kiedy sie z przywar nie z ludzi natrzasa..."
J.I.Krasicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-15 16:27:51
Temat: Re: brak nici:(>
> nie jest z toba tak zle. znalam taka co jak nie miala nici myslala co tu
> spruc, by uzyskac nici :))))))
>
>
> --
> nieustannie pozdrawiam - Malgorzata
>
> "i smiech niekiedy moze byc nauka,
> kiedy sie z przywar nie z ludzi natrzasa..."
> J.I.Krasicki
> A wiesz ze to jest pomysł:)))) Że też ja o tym nie pomyślałam:)))))
Kinga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-16 17:45:04
Temat: Re: brak nici:(Słuchaj, ja też miałem kiedyś taką przygodę z nićmi:
Siedzę sobie kulturalnie, legalnie na ławeczce i dziergam robutkę ręczną.
Nagle zza krzaka wyskakuje bandyra łapie mi moją robutkę ręczną. Bez chwili
wachania łapię za patyk leżący koło ławki leję bandytę po głowie. O dziwo
dandyta uciekł i pożucił moją robutkę ręczną na trawniku. Podszedłem do
niej, podniosłem, patrzę a tu ......... tragedia - bandyta urwał mi włuczkę
od mojej robutki ręcznej. Poczułem w sercu wielki żal. Nie miałem już po co
żyć więc poszedłem na most i skoczyłem w dół. W dole siedziałem jakieś 2
godziny po czym zrozumiałem, że nie mogę się poddawać i poszedłem zrobić
nową robutkę ręczną. Taka to była moja historia, prawda, że przerażająca.
Najgorsze jest w niej to, że ten bandyta zbeszcześcił moją robutkę ręczną
rzucając ją na trawnik. Dlatego też organizujemy strajk i będziemy żądać aby
zwiększono kary dla bandytów dopuszczajęcych się najcięższych przestępstw
takich jak: gwałt, molestowaniei morderstwo robutek ręcznych.
I pamiętajcie :
Bez robutki ręcznej ani rusz....
Robutki ręczne są bardzo miłe i fajne i nie wolno ich krzywdzić, prawda ?
Użytkownik "Kinga Tarkiewicz" <k...@y...com> napisał w wiadomości
news:3bc968a0$1@news.vogel.pl...
> Przydażyła mi się w piątek wieczorem tragedia. Zabrakło mi nici!!!!!!
Zawsze
> sobie robótkowałam tak dla przyjemności, nie żeby od razu uzależnienie.
> Czasami przez kilka dni nie sięgałam po koszyczek z robótką. W piątek
> wieczorem siadam sobie przed telewizorkiem, herbatka, piernik, siegam po
> koszyczek, zaglądam, a tam brak nici. Zapomniałam dokupić!!!! Czysta
> tragedia, no i jednak się okazało że uzależniona jestem. Całe szczęście że
> koleżanka miala i pożyczyła, a jutro pędze kupić całe pudełko:)))
Pozdrawiam
> Kinga
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-18 17:17:36
Temat: Re: brak nici:(No cóż. Niezmiernie mi przykro że spotkało Cię takie nieszczęscie. Mam
nadziej że złapali tego bandziora. Ponadto jak widze ten tragiczny w
skutkach wypadek odbił się negatywnie na Twojej psychice. Proponuję grupę
wsparcia. Wiesz, jest taka nazywa się Grupa Wsparcia Dla Tych Co Stracili
Tragicznie Robótke i Nie Mogą Sie Psychicznie Pozbierac. Grupa rozmawia o
problemie, a lekarz jednoczenie aplikuje prozac:))) Zdrowia życze
Kinga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-19 21:23:21
Temat: Re: brak nici:(Dzięki za radę na pewno skożystam, tylko podaj mi dokładną nazwę grupy.
> No cóż. Niezmiernie mi przykro że spotkało Cię takie nieszczęscie. Mam
> nadziej że złapali tego bandziora. Ponadto jak widze ten tragiczny w
> skutkach wypadek odbił się negatywnie na Twojej psychice. Proponuję grupę
> wsparcia. Wiesz, jest taka nazywa się Grupa Wsparcia Dla Tych Co Stracili
> Tragicznie Robótke i Nie Mogą Sie Psychicznie Pozbierac. Grupa rozmawia o
> problemie, a lekarz jednoczenie aplikuje prozac:))) Zdrowia życze
> Kinga
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |