brokuły?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-07-04 07:44:52

Temat: Re: brokuły?
Od: "Tashunko" <l...@...o.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba wirtualnie znana, jako "Edyta" napisała:

:: Ewentualnie czy są inne sposoby przyrządzania brokuł?

Ja dodaję jeszcze obowiązkowo do mojej ulubionej zapiekanki -
przewidziana jutro na obiad.

W naczyniu żaroodpornym układam warstwami:
- ziemniaki - wcześniej ugotowane na półtwardo i pokrojone w talarki,
- posypuje rozmarynem,
- warzywa : jakie akurat mam, byleby było dużo i kolorowo, chociaż
niekiedy - rzadko - kończy się na fasolce szparagowej. Przeważnie
dodaje jakąś mieszankę bez pomidorów,
- piersi kurczaka wcześniej pocięte na paseczki i podsmażone z
przyprawami: curry lub cos na ostro lub w ziołach - w zależności od
nastroju i chęci,
- ziemniaki - tym razem posypane słodką papryka w proszku,
- brokuły w bardzo dużych ilościach - wcześniej lekko uduszone na
patelni, doprawione vegeta i czosnkiem,
- ziemniaki - znów z rozmarynem,
- starty żółty ser
Wszystko polewam wcześniej przygotowanym sosem: majonez + śmietana +
zioła prowansalskie + czosnek
Wstawiam do nagrzanego piekarnika na 25 - 30 min.
Mnóstwo kalorii, ale......uwielbiam to!!!

***Tashunko***

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-07-05 00:06:47

Temat: Re: brokuły?
Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> Ucinam przy kwiatku - nie zostawiam sterczącej łodygi i ustawiam obok siebie
> w garnku , tak że zajmują całe dno i jeden drugiego podtrzymuje.
> Hm - ikebana - w sumie blisko, blisko - jedzenie jest równie urodziwe :)

Zgadzam się. Dlatego tak mnie zaintrygował twój sposób, dzięki któremu brokuł
zachowuje nie tylko walory smakowe, ale i krasę. Ja np. obieram młody bób (po
ugotowaniu "al dente"), chociaż nie mam żadnej awersji do łupinek, i taki
prosto z gara, z łupiną, smakował mi od dziecństwa. Ale po obraniu jest taki
piękny, intensywnie zielony. I takie ładne kompozycje można tworzyć na jego
bazie, że potem też nieomal żal zjadać...

> Sowa
> Wczoraj kupiłam czerwoną kapustę - teraz sprzedają je w całości - tzn, z
> tymi liśćmi nie związanymi w główkę, takimi zielono bordowymi - jest tak
> piękna że trzymam ją na stole i żal mi jej zjeść :)
>
Rozumiem cię.:----------------)

Lama

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl