| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-12-14 19:34:20
Temat: Re: brunetka blondynką??? możliwe?Gamsiu wrote:
>
> >> Na sylwestra chcialbym miec np. niebieskie włoski :]
> >> Oryginalnie mam średnio ciemny blond, wiec nie powinno byc takiego
> >> problemu.
> >> Aha no i dlugosc wlosow to jakies cale 4-5mm :)
> >
> > Pianka. Wella takie chyba robi (One Night Mousse czy jakos tak). Wetrzec
> > i nie rozczesywac. Problem jest tylko z nordyckimi blondynami, kumpel
> > tydzien chodzil z rozowymi wlosami, bo czerwien trzymala mocno :)
>
> Znalazlem taką oto recenzje:
> "Wella, Viva, One Night Mousse:
> Pianka koloryzująca kudełki jednorazowo występująca w bardzo intensywnych i
> nieco udziwnionych kolorach - czerwień, granat itp. Dobry pomysł to ta
> jednorazowość. Wady - oblepia włosy jak plakatówka, stają się sztywne i po
> prostu okropne. Do tego farba z nieprawdopodobną prędkością osiada na
> dłoniach, szyi i, o zgrozo, ubraniach - całą marynarkę uśliczniłam sobie na
> czerwono :( Trzeba bardzo uważać."
>
> W Sylwestra bedzie ostro zapewne, wiec taka pianka jak dla mnie odpada.
Nie jest tak zle na krotkich wlosach - opadanie jest, jak jest czym
machac. Wyzej wymieniony kumpel mial z 2cm wlosow (to tez byl Sylwester)
i nic mu na kolnierzu koszuli podobno nie osiadlo. Te efekty
zaobserwowalam raczej u siebie (wtedy jakies 7cm wlosow).
--
Beth Winter
The Discworld Compendium <http://www.extenuation.net/disc/>
"To absent friends, lost loves, old gods and the season of mists."
-- Neil Gaiman
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-12-14 19:36:41
Temat: Re: brunetka blondynką??? możliwe?
Użytkownik "Mme Kitzmoor" <s...@m...nie> napisał w wiadomości
news:slrncruevh.4be.spamowi@unix-secured.net...
> Na 14.12.2004, horla <h...@g...pl> przeskrobal:
>
> Kiedyś byłam w salonie piękności zorientowanym na południowo-wschodnią
> klientelę (turczynki, murzynki, azjatki). Transformacja zajęła 3 wizyty
> (rozjaśnianie, rozjaśnianie, farbowanie). Ale efekt końcowy absolutnie
> przerósł moje oczekiwania, poparte dotychczasowymi doświadczeniami w
> rodzimych i 'białych' salonach: piękny szampańsko-perłowy blond :)
> Dostałam od nich jeszcze specjalny szampon i maseczkę, pomagające utrzymać
> ten efekt. Całe przedsięwzięcie dość słono kosztowało, w dodatku po
> miesiącu musiałam udać się do fryzjera, by zdjął kolor i położył mój
> naturalny (czyli przedostatni przed całkowitą czernią), ale przynajmniej
> wiem, jak wyglądam jako blondynka (no, nie całkiem, bo brwi pozostały
> czarne ;p )
>
> Swoją drogą ciekawe czy w Polsce są tacy fryzjerzy, zajmujący się takim
> nietypowym owłosieniem?
A czy wlasnie ciemny kolor brwi i jak sie domyslam rowniez oczu, nie psuł
efektu?
--
Gamsiu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-14 20:09:04
Temat: Re: brunetka blondynką??? możliwe?Na 14.12.2004, Gamsiu <g...@A...pl> przeskrobal:
> A czy wlasnie ciemny kolor brwi i jak sie domyslam rowniez oczu, nie psuł
> efektu?
Wyglądało troszkę dziwacznie, ale jak pociągnęłam je jasnobrązową kredką,
to nie kontrastowało aż tak bardzo. Wtedy wyglądałam jak blondynka, która
sobie zrobiła hennę :)
Pozdrawiam
Iff
--
Sygnaturka z mordy wiejskiego burka.
GG: 6107476, tlen: cuoca_cuola, żyd: p...@j...atman.pl
http://laleczkachuckie.biz/fanart/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-14 20:48:00
Temat: Re: brunetka blondynką??? możliwe?
> Szanse ma zawsze. Wystarczy przestać farbować.
obawaim sie ze włosy moga doznac szoku i po prostu wypasc:)
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-14 23:09:11
Temat: Re: brunetka blondynką??? możliwe?Użytkownik "horla" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cpn8nj$d9i$1@inews.gazeta.pl...
> witam,
> szukam jakiegoś sposobu na to, żeby na Sylwestra mieć blond włosy. A mam
> b.
> ciemne, prawie czarne - to jest mój naturalny kolor.
I uważasz, że taka radykalna zmiana wyjdzie Ci na dobre? Nie chciałabym
niczego sugerować, ale wydaje mi się, że tak drastyczne zmiany koloru włosów
mogą być czasem opłakane w skutkach.
> Czy to w ogóle możliwe? moze są jakieś pianki, albo co...
Generalnie to są, ale z tego co wiem, łatwiej byłoby blondynce zrobić się na
brunetkę niż na odwrót. :>
--
Psycho_Mouse
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-15 00:24:49
Temat: Re: brunetka blondynką??? możliwe?
Użytkownik "Mme Kitzmoor" <s...@m...nie> napisał w wiadomości
news:slrncrui75.4be.spamowi@unix-secured.net...
> Na 14.12.2004, Gamsiu <g...@A...pl> przeskrobal:
>
>> A czy wlasnie ciemny kolor brwi i jak sie domyslam rowniez oczu, nie psuł
>> efektu?
>
> Wyglądało troszkę dziwacznie, ale jak pociągnęłam je jasnobrązową kredką,
> to nie kontrastowało aż tak bardzo. Wtedy wyglądałam jak blondynka, która
> sobie zrobiła hennę :)
>
>Ja jestem blondyneczka ktora sobie wlasnie zrobila henne i wygladam o niebo
>lepiej z ciemniejszymi brwiami... (fakt, moze nie teraz bo mam jeszcze ciut
>na skorze i wygladam jak madonna w latach 80:-) )
Wiec taki efekt wcale nie musi wygladac zle....
Pozdrawiam:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-15 08:19:33
Temat: Re: brunetka blondynką??? możliwe?
Karolina wrote:
> Efekt koncowy byl taki, ze swoje piekne, uprzednio czarne, blyszczace wlosy
> prawie do pasa musiala obciac do ramion
A wystarczyloby pojsc do _dobrego_ fryzjera ;)
D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/mallorca.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-15 09:24:33
Temat: Re: brunetka blondynką??? możliwe?
> I uważasz, że taka radykalna zmiana wyjdzie Ci na dobre? Nie chciałabym
> niczego sugerować, ale wydaje mi się, że tak drastyczne zmiany koloru
włosów
> mogą być czasem opłakane w skutkach.
>
dzieki za porady, wiecie, to jest taka sprawa, że wybieram sie na swego
rodzaju impreze przebierańców, i blond współgrałby z moim strojem. wole nie
wchodzic w szczegóły :) ale pasowało by to idealnie.
nooo peruka bylaby najlepszą opcją, ale skąd toto wytrzasnąć, jak sie nie ma
forsy??? :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-15 12:18:54
Temat: Re: brunetka blondynką??? możliwe?
horla wrote:
> nooo peruka bylaby najlepszą opcją, ale skąd toto wytrzasnąć, jak sie nie ma
> forsy??? :)
>
Czasami da sie wypozyczyc z jakiegos magazynu z rekwizytami...
ale w okresie noworocznym moze byc ciezko...
Peruka nie musi chyba duzo kosztowac ? Pamietam, ze np. dawno temu ;) we
Wroclawiu mozna bylo kupic na pl. Zielinskiego peruki za niewygorowana
cene. Oczywiscie, towar luksusowy to nie byl, "wlosy" plastikowe, ale
pamietam, ze moja kolezanka kupila cos takiego na jakies szkolne
przedstawienie i calkiem niezle sie prezentowalo.
Mysle, ze na karnawal byloby ok.
D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/mallorca.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-15 12:20:56
Temat: Re: brunetka blondynką??? możliwe?Gamsiu <g...@A...pl> napisał(a):
> "Wella, Viva, One Night Mousse:
> Pianka koloryzująca kudełki jednorazowo występująca w bardzo intensywnych i
> nieco udziwnionych kolorach - czerwień, granat itp. Dobry pomysł to ta
> jednorazowość. Wady - oblepia włosy jak plakatówka, stają się sztywne i po
> prostu okropne. Do tego farba z nieprawdopodobną prędkością osiada na
> dłoniach, szyi i, o zgrozo, ubraniach - całą marynarkę uśliczniłam sobie na
> czerwono :( Trzeba bardzo uważać."
również słyszałam, że te pianki bardzo brudzą. widziałam też takie kolorowe
tusze do włosów - nie wiecie, jak się spisują? chciałabym zrobić sobie kilka
czerwonych pasemek, ale mam długie włosy, więc od tej pianki byłabym pewnie
czerwona do pasa ;) czy istnieje coś, co nie brudzi?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |