« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-08 08:04:33
Temat: bypass'y w GCMWitam,
Moj ojciec jest po operacji pomostowania naczyn w GCM w Ochojcu.
Jakkolwiek wszyscy jego kamraci dobrze zniesli zabieg, to on czuje sie
bardzo zle, a jest 16. dobie po zabiegu.
Nie przeszedl wczesniej ciezkiego zawalu, a tylko dlatego, ze mama w sluzbie
zdrowia pracuje, szybko zdiagnozowano jego dolegliwosci sercowe
(koronarografia) i wszyscy zarowno w krakowie jak i w katowicach
stwierdzili, ze tylko do bypassow sie nadaje.
termin mial na 1 pazdziernika, ale poniewaz zle sie bardzo czul,
przyspieszono zabieg w ochojcu. wedlug kardiochirurgow (operowal go prof.
Bochenek), wszystko przebieglo w porzadku.
w tym momencie przebywa w sanatorium w busku, ale dalej fatalnie sie czuje;
dalej ma takie dusznosci, jak miewal przed zabiegiem, a i doszla do tego
powtarzajaca sie przy kazdym wysilku arytmia (blednie i omdlewa); gdy jechal
karetka do sanatorium mial migotanie komor; echo serca wykazalo niewielkie
ubytki w zastawce (ale to ma u mnie cala rodzina i nie mamy w zwiazku z tym
widocznych dolegliwosci).
dodam jeszcze, ze ostatnimi czasy ojciec bardzo malo sie ruszal (nawet do
kiosku autem jezdzil) i prowadzil b. bierny tryb zycia, a jego dieta byla
tragiczna!!! samo mieso i cholesterol i zadnych witamin i soli.
pytanie do orientujacych sie w temacie: gdzie sie jeszcze z tym zwrocic?
wydaje mi sie, ze kardiochirurdzy zrobili swoje; moze teraz jakas dobra
kardiologia - gdzie uderzac? i zebysmy nie uslyszeli, ze terminy sa na rok
zaklepane (koronarografie mial w krakowie na kopernika)
pzdr.
pb.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |