niedawno był emitowany odcinek "Rozmow w toku" o otylych dzieciach. Padlo
tam pod koniec stwierdzenie Pana Profesora o szkodliwosci chipsow, nie tylko
pod katem ich kalorycznosci, ale wystepowania konkretnego skladnika,
który bardzo zle dziala na system nerwowy dziecka.

Opowiedzialam o tym znajomym rodzicom malych dzieci, którzy mocno się
zaniepokoili i dopytuja się mnie, co to za skladnik, a ja zapomnialam jego
nazwy. Dla mnie tez byla to nowosc, o ktorej nie wiedzialam. Wiedzialam
tylko, ze chipsy sa bardzo kaloryczne...

Moze wy wiecie o jaki skladnik chodzi?