« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-09 09:31:57
Temat: chwasty Szanowna grupo, proszę o pomoc w doborze jakiegoś herbicydu.
Mam do wyplewienia wieloletni nieużytek. Rośnie na nim chyba wszystko i to
rozmiarów gigantycznych, nawet do 1m wysokości. Jakiego środka użyć aby się
tego pozbyć. Areał ok 0,6ha chciałbym zniszczyś wszystko co tam rośnie tak
aby móc zaorać i zabronować. Jeśli macie linki gdzie mogę taki preparat
zamówić w miarę tanio będe wdzięczny.
Pozdrawiam Łukasz Janik.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-07-09 10:55:52
Temat: Re: chwasty> Szanowna grupo, proszę o pomoc w doborze jakiegoś herbicydu.
> Mam do wyplewienia wieloletni nieużytek. Rośnie na nim chyba wszystko i to
> rozmiarów gigantycznych, nawet do 1m wysokości. Jakiego środka użyć aby
się
> tego pozbyć. Areał ok 0,6ha chciałbym zniszczyś wszystko co tam rośnie tak
> aby móc zaorać i zabronować. Jeśli macie linki gdzie mogę taki preparat
> zamówić w miarę tanio będe wdzięczny.
> Pozdrawiam Łukasz Janik.
>
>
Randup...niszczy wszystko co zielone...sprawdzilem..tylko trzeba dlugo
czekac..okolo 1 mc...lub dluzej
pozdrawiam...Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-07-09 11:35:48
Temat: Re: chwasty
Użytkownik "Łukasz Janik" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ageae3$nfi$1@news.tpi.pl...
> Areał ok 0,6ha chciałbym zniszczyś wszystko co tam rośnie
No nie.... taki z Ciebie roślinofob? To czego tu szukasz wśród
roślinofilów????
A może by sie tak pochylic nad tym co rośnie, moze rośnie tam cos fajnego.
Podobno w takich miejscach nawet storczyki się zdarzają....
A Ty tak od razu - zniszczyc wszystko co rośnie! A fe! :-(
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-07-09 12:52:51
Temat: Re: chwasty
>
> No nie.... taki z Ciebie roślinofob? To czego tu szukasz wśród
> roślinofilów????
> A może by sie tak pochylic nad tym co rośnie, moze rośnie tam cos fajnego.
> Podobno w takich miejscach nawet storczyki się zdarzają....
> A Ty tak od razu - zniszczyc wszystko co rośnie! A fe! :-(
> Janusz
sprawdzilem...nic fajnego nie znalazlem..:) :)
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-07-09 14:07:38
Temat: Re: chwasty"Łukasz Janik" <s...@w...pl> wrote in message news:ageae3$nfi$1@news.tpi.pl...
> Szanowna grupo, proszę o pomoc w doborze jakiegoś herbicydu.
> Mam do wyplewienia wieloletni nieużytek. Rośnie na nim chyba wszystko
Radze Ci zaczac od zidentyfikowania co tam rosnie. Moze
rosna rosliny, ktore bedziesz potem chcial miec, bedziesz
ich szukal i wydawal na nie pieniadze.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
(this is my real address - to jest moj prawdziwy adres)
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-07-09 15:28:03
Temat: Re: chwastyŁukasz Janik <s...@w...pl> napisał(a):
> Szanowna grupo, proszę o pomoc w doborze jakiegoś herbicydu.
> Mam do wyplewienia wieloletni nieużytek. Rośnie na nim chyba wszystko i to
> rozmiarów gigantycznych, nawet do 1m wysokości. Jakiego środka użyć aby się
> tego pozbyć. Areał ok 0,6ha chciałbym zniszczyś wszystko co tam rośnie tak
> aby móc zaorać i zabronować. Jeśli macie linki gdzie mogę taki preparat
> zamówić w miarę tanio będe wdzięczny.
> Pozdrawiam Łukasz Janik.
>
>
Skoro zamierzasz orac to po co zatruwac otoczenie chemikaliami? Najpierw
traktor z kosiarką, potem pług i brona i masz po chwastach.
Pozdr. Ewa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-07-09 16:23:05
Temat: Re: chwastyLukasz Janik <s...@w...pl> wrote:
> prosze o pomoc w doborze jakiegos herbicydu.
> Mam do wyplewienia wieloletni nieuzytek. Rosnie na nim chyba wszystko i to
> rozmiarów gigantycznych, nawet do 1m wysokosci.
a moze sciac co wieksze badyle, potem skosic i zaczac pozbywac sie
niechcianych roslin przez zabiegi agrotechniczne, zielone nawozy,
odpowiedni dobór roslin (jest grupka roslin, które z róznych powodów
ograniczaja rozwój chwastów)...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-07-09 16:23:05
Temat: Re: chwastyEwa Nilsson <j...@N...poczta.gazeta.pl> wrote:
> Najpierw traktor z kosiarka, potem plug i brona i masz po chwastach.
pomysl dobry, ale do stosowania na mlode jednoroczne rosliny, które nie
zaczely kwitnac. Teraz mamy okres dojrzewania nasion i takie przyoranie
roslinek moze odnies zgola nieoczekiwany rezultat.
No a chwastów wieloletnich nie zlikwiduje sie jednorazowym zabiegiem
agrotechnicznym.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-07-09 18:33:55
Temat: Re: chwastyd...@w...to.cs.net.pl (Piotr Dudek) napisał(a):
> Lukasz Janik <s...@w...pl> wrote:
>
> > prosze o pomoc w doborze jakiegos herbicydu.
> > Mam do wyplewienia wieloletni nieuzytek. Rosnie na nim chyba wszystko i to
> > rozmiarów gigantycznych, nawet do 1m wysokosci.
>
> a moze sciac co wieksze badyle, potem skosic i zaczac pozbywac sie
> niechcianych roslin przez zabiegi agrotechniczne, zielone nawozy,
> odpowiedni dobór roslin (jest grupka roslin, które z róznych powodów
> ograniczaja rozwój chwastów)...
Masz rację, jednorazowe skoszenie i zaoranie nic nie da - zabieg trzeba
powtórzyć. Gdy pare lat temu zakładałam ogród tak właśnie, za radą sąsiada-
rolnika postąpiłam. Potem była wysiana koniczyna z chyba lucerną i ponownie
zaorane jesienią.
Na wiosne jeszcze raz przeorali pole z obornikiem i elegancko wyrównali glebę
kultywatorem. Wynik bardzo dobry. Ale u mnie, jakims cudem, nigdy nie było
perzu.
Pozdr. Ewa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-07-13 19:42:42
Temat: Re: chwastyWitam wszystjkich bardzo serdecznie
Jestem tu poraz trzeci labo czwarty, ale mam nadzieję, że nie macie nic
przeciwko :-))))))))))))))
A w temacie - szalenie mi się podoba Wasze podejście do tego tematu.
Sama jakieś 9 lat temu wprowadziłam się do domu wokół którego rosło
mnóstwo chwastów, wysokich nawet na półtora metra i więcej i większość
po rozpoznaniu zniszczylismy z mężem maczetą, sekatorami i tym podobnymi
narzędziami. Nie użyliśmy ani kropelki chemii, a w naszym ogrodzie po
dziś dzień rosną przeróżne polne rosliny, jak nawłocie, macierzanki,
dziurawiec, dziewanny i całe mnóstwo innych, łącznie z taką jedną,
której nazwy nigdy nie pamiętam, która podobno pochodzi z Kanady
(wyczytałam w artykule o niej właśnie w "Kwietniku") , a któej nasiona w
dawnych czasach były wykorzystywane do produkcji kapoków, materacyitp.
rzeczy. Roślina ma piękne owalne dosyć duże ciemnozielone, lekko omszone
liście i kwitnie gronami w kształcie kulek na wrzosowy kolor. Te kwiaty
uwielbiają owady - pszczoły, trzmiele, itp. itd.
Dlatego wiem, że warto się pomęczyć.
To tyle
Pozdrawiam wszystkich
Katula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |