Zona mi sie pochorowala (wczoraj wysoka goraczka, troche nudnosci i
biegunka), a lekarz przepisal:
- apap na goraczke
- lactiv(?), a jak nie pomoze, to nifuroksazyd.

Kupilem z dwoch ostatnich ten drugi, ale na trzy podane tabletki (co
6h) 2 zwymiotowala po 10-15 min. Dieta scisla - slaba herbata z
cytryna i suchary. Goraczka z ponad 39.5 spadla do 38 (miejscami
zblizajac sie do 39, ale apap + wygrzewanie + wypacanie pomaga)

Czy po zwymiotowaniu nifuroksazydu powiniennem jej dac drugi, czy tez
zainwestowac w cos innego? Moze to nie bakteryjne i jakis stoperan,
czy ten lactiv starcza? Mam jeszcze wlasnie stoperan, ale nie wiem,
czy wolno mieszac.

A moze isc do lekarza znow, bo drugi dzien, a niewielka poprawa?
--
Olleo