« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-15 12:52:45
Temat: (...)ciąg dalszy historii...Witajcie,
jeśli pamiętacie mojego niusa chyba z 2 miesięcy temu, to chcę Wam dopisać ciąg
dalszy mojej historii. Nie mam często dostępu do kompa, więc z góry
przepraszam, że będę milczeć ;)
jest dużo lepiej. Dziękuję wszystkim za rady, zwłaszcza Jackowi i Qwaxowi.
Chodzimy na terapię z moim partnerem. Mogę poświadczyć, że to naprawdę dobrze
robi ;) chcemy być razem, nie ma już między nami takiej rozpaczy. Chyba
rozumiemy się dużo lepiej.
Z mężem jestem po I rozprawie. Nie mam już rozterek co do niego. Jesteśmy w
przyjacielskich układach, myslę, że tak pozostanie.
Pozdrawiam wszystkich i życzę ciepłych (w kwestii atmosfery;) świąt, trzymajcie
się, Mirka ;)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-12-16 08:30:35
Temat: Re: (...)ciąg dalszy historii...
<s...@p...onet.pl> wrote in message
news:0516.000002af.3dfc7b1c@newsgate.onet.pl...
> Witajcie,
>
> jeśli pamiętacie mojego niusa chyba z 2 miesięcy temu, to chcę Wam dopisać
ciąg
> dalszy mojej historii. Nie mam często dostępu do kompa, więc z góry
> przepraszam, że będę milczeć ;)
> jest dużo lepiej. Dziękuję wszystkim za rady, zwłaszcza Jackowi i Qwaxowi.
> Chodzimy na terapię z moim partnerem. Mogę poświadczyć, że to naprawdę
dobrze
> robi ;) chcemy być razem, nie ma już między nami takiej rozpaczy. Chyba
> rozumiemy się dużo lepiej.
Cieszę się że na przydały Ci się moje słowa. Na marginesie jeszcze bardziej
cieszę się, że mojej
rodzienie one pomagają jeszcze bardziej.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |