« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-26 18:11:21
Temat: ciągła ochota:)Codziennie mam ochote na kwasne produkty typu kapusta kiszona, ogórki (nie
wspomnę juz o samym soku, lub zalewie z korniszonów...mniam). Mój organizm
wręcz domaga sie takiego jedzenia...i to do tego stopnia, że juz w pracy
myślę o tym, ze w drodze powrotnej do domu kupię sobie cos kwaśnego:). Nie
było by nic złego w tym, ze po kapuście brzuch mam jak balon:).
Czy może to byc jakis sygnał, że brakuje mi czegoś (jakis minerałów)?
Odżywiam się zdrowo (bardziej w stronę MM), praktycznie nie jem mięsa...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-01-26 19:53:26
Temat: Re: ciągła ochota:)"skapula" <s...@g...pl> wrote in message news:ct8mga$dp8$1@inews.gazeta.pl...
> Codziennie mam ochote na kwasne produkty typu kapusta kiszona, ogórki (nie
> wspomnę juz o samym soku, lub zalewie z korniszonów...mniam). Mój organizm
> wręcz domaga sie takiego jedzenia...i to do tego stopnia, że juz w pracy
> myślę o tym, ze w drodze powrotnej do domu kupię sobie cos kwaśnego:). Nie
> było by nic złego w tym, ze po kapuście brzuch mam jak balon:).
> Czy może to byc jakis sygnał, że brakuje mi czegoś (jakis minerałów)?
moze jestes w ciazy ;)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-01-26 21:36:44
Temat: Re: ciągła ochota:)
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ct8sfj$m2c$1@news.onet.pl...
> "skapula" <s...@g...pl> wrote in message
news:ct8mga$dp8$1@inews.gazeta.pl...
> > Codziennie mam ochote na kwasne produkty
To może być niedobór witaminy C.
Jola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-01-29 16:15:06
Temat: Re: ciągła ochota:)ja tak mialam jak chodziłam z synkiem w ciazy:-)
pozdrawiam
Klementynka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-01-30 00:08:24
Temat: Re: ciągła ochota:)
"skapula" <s...@g...pl> wrote in message
news:ct8mga$dp8$1@inews.gazeta.pl...
> Codziennie mam ochote na kwasne produkty typu kapusta kiszona, ogórki (nie
> wspomnę juz o samym soku, lub zalewie z korniszonów...mniam). Mój organizm
> wręcz domaga sie takiego jedzenia...i to do tego stopnia, że juz w pracy
> myślę o tym, ze w drodze powrotnej do domu kupię sobie cos kwaśnego:). Nie
> było by nic złego w tym, ze po kapuście brzuch mam jak balon:).
> Czy może to byc jakis sygnał, że brakuje mi czegoś (jakis minerałów)?
> Odżywiam się zdrowo (bardziej w stronę MM), praktycznie nie jem mięsa...
>
Pamiętam z dzieciństwa: moja kuzynka miała podobną ochotę - przyczyną
okazały się być jakieś pasożyty, chyba owsiki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |