Data: 2004-04-12 18:29:00
Temat: cien nad dolina...
Od: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
->J.E. shadowofdarknes<- c5duqc$2t1$...@a...news.tpi.pl
naszkrobal/a:
> Co Ci sie stało ??
>
> Weź głęboki wdech, pomyśl, napisz, pomyśl, skasuj treść posta potem
> idź sobie pobiegać i zostaw Internet w spokoju :). Ciągle nie wiem o
> co Ci chodzi, poprostu więcej nie pisz na grupę testując swoją
> głupotę, lepiej idź se przetestować odbyt w barze dla gejów ...
Trochę poszperałem i rzuciły mi się w oczy 2 sprzeczności. Jeżeli
móglbyś wyjaśnić będę wdzięczny.
pkt 1).
2 lutego 2004 napisałeś:
-------------------------
Każdy przezywa upadek ideałów.... Na szczęście te moje problemy które
ten upadek spowodowały to błachostki w porównaniu z Twoimi. Ja się
załamałem przy błachostce ( banał-dziewczyna mnie olała ), ale
spowodowało to upadek , przestałem wierzyc w ludzi, w ich dobro poprostu
przekreśliło się to w co wierzyłem. Pojawiły sie nawet myśli samobujcze,
ale na szczęście doszedłem do tego że to nie jest wyjście... A po takich
próbach jesteśmy bardziej przygotowani na życie, na jego płapki.
pkt 2).
5 lutego 2004 napisałeś:
------------------------
no właśnie wszystko w rozsądnych granicach. Ja miałem swoją sympatię ,
jak sie puźniej okazało było to zwyczajne zauroczenie. Nasz związek sie
rozpadł przez to że traktowałem ja jak jakieś bustwo robilem wszystko co
jej się
podobało, przez co brakowało w naszym związku czegoś, teraz wiem ze to
czego brakowało to było zaangażowanie z jej strony. Przez to że byłem
"zbyt skrępowany uczuciami". Lecz ja w stosunku do wszystkich jestem
taki poprostu chyba nie potrafie być egoistyczny ( właśnie dlatego
pewnie popadam w samozachwyt ). Musze coś z tym zrobić .....
pkt 3).
25 marca 2004 napisałeś:
------------------------
Witam wszystkich :) ! !
Mam pewien problem, który zapewne minie z czasem... ale ile można czekać
;) ?? Problem oczywiście dotyczy dziewczyn, bo jaki inny temat
ata -nasto latkom po głowie ??
Jestem sam :(, nigdy nawet nie miałem dziewczyny. Wiem ze mój pSroblem
leży w psychice, bo co do mojego wyglądu nikt nie ma zastrzeżeń (ja
widzę kilka nie doskonałości, ale ogólnie jest Ok). Właśnie jak
spostrzegłem że jestem samotny zacząłem się zastanawiać nad powodem tego
stanu i doszedłem do kilku 'dziwnych' wniosków.
------------------
/koniec cytatów/
Ponieważ wszystkie 3 posty wydają się pochodzić od tego samego autora,
to moje pytanie brzmi:
- jak to pogodzić? Jak pogodzić to, że najpierw piszesz o mękach
związanych z odejściem Moniki, piszesz o tym, jak to EvaTM przyszła z
pomocą itd. a później dodajesz, że nigdy nie miałeś dziewczyny?
oTTo
--
kto pyta nie błądzi
błądzi ten który odpowiada
[Trener]
|