Strona główna Grupy pl.sci.psychologia ciezki jest zywot brzydala :(

Grupy

Szukaj w grupach

 

ciezki jest zywot brzydala :(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-06-17 08:49:02

Temat: Re: ciezki jest zywot brzydala :(
Od: Logan <f...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wed, 16 Jun 2004 20:43:37 +0200, na pl.sci.psychologia, Ilona napisal(a):

> mało atrakcyjny mężczyzna idzie za
> rękę..przytula się do atrakcyjnej kobiety.

To bardzo częsty widok!

> PS Atrakcyjność fizyczna nie chroni od 'doła'.

To tylko rzucone hasło, czy twierdzenie oparte na własnych doświadczeniach?

--
Logan http://www.logan.31337.pl/ [GG: 3507735]
"Logan nie bierze jeńców ;-)" Rumcajs(TM) - apa 15.05.2004
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=445
976

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-06-17 08:50:55

Temat: Re: ciezki jest zywot brzydala :(
Od: Logan <f...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wed, 16 Jun 2004 19:14:35 +0200, na pl.sci.psychologia, marek napisal(a):

> co robić ?

Olać.

Kobieta jest sexy wtedy, kiedy czuje się sexy.
A facet jest brzydki tylko wtedy, kiedy o tym myśli.

Poza tym spójrz na Millera - ten to jest dopiero brzydki, a kasy i ruchania
ma jak lodu!

--
Logan http://www.logan.31337.pl/ [GG: 3507735]
"Logan nie bierze jeńców ;-)" Rumcajs(TM) - apa 15.05.2004
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=445
976

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-17 10:34:30

Temat: Re: ciezki jest zywot brzydala :(
Od: "klee" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Poza tym spójrz na Millera - ten to jest dopiero brzydki

Może i Twoim zdaniem jest brzydki (to rzecz względna), ale to bardzo
atrakcyjny facet według mnie :)

klee


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-17 13:04:00

Temat: Re: ciezki jest zywot brzydala :(
Od: "marek" <l...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora

czy przyłapujecie się czasem na tym że ktoś brzydki wzbudza w was
irracjonalą antypatię ? w moim odczuciu brzydota to większy problem
niż się może wydawać - wypacza nie tylko kontakty z płcią przeciwną
ale ogólnie kontakty międzyludzkie. jako brzydal, często spotykam
się ze nieuzasadnioną złośliwością. czasem są to niemal absurdalne
sytuacje. oto przykładowy incydent, a mógłbym takimi sypać jak z rękawa:
rozmawiam z kolegą na przystanku, żartujemy sobie, w pewnym momencie,
spontanicznie, wciąż z uśmichem na pysku odwracam się za siebie, a tam...
młoda dziewczyna którą widze pierwszy raz w zyciu krzywi na chwilę swą
uroczą buźkę u obrzydliwy grymas będący parodią tego mojego zupełnie
niewinnego usmiechu... po czym owa buźka wyraża już tylko gniew
i wstręt... i jak ? bo podejrzewam że ludziom choćby przeciętnie
urodziwym takie przygody się raczej nie zdarząją ;) ale jak pisałem,
nie chodzi wyłącznie o kobiety: gdy widzę roześmianą grupkę
prawdop. że wezmą mnie za cel żarcików jest zbliżone do jedności.
podobne drobnostki kumulują się i w końcu odechciewa się wszystkiego.
czasem nie mam siły palcem kiwnąć, najchętniej nie wychodziłbym
z mieszkania. dopadają mnie myśli samobójcze. może to już depresja ?
powinienem zacząć łykać jakieś lekarstwa ?
--
pozdrawiam
marek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-17 13:11:38

Temat: Re: ciezki jest zywot brzydala :(
Od: Paweł Niezbecki <s...@p...acn.wawa> szukaj wiadomości tego autora

marek<l...@-...pl>
news:cas4so$1v8$1@atlantis.news.tpi.pl:

> czy przyłapujecie się czasem na tym że ktoś brzydki wzbudza w was
> irracjonalą antypatię?

no, we mnie raczej nie, ale sam jestem raczej brzydalem :)

[...]
> może to już depresja ?
> powinienem zacząć łykać jakieś lekarstwa ?

a nic nie możesz poprawić w wyglądzie, jeśli jest a ż tak źle?
np. jeśli masz odstające uszy to dla obecnej chirurgii plastycznej podobno
bułka z masłem

p.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-17 13:57:30

Temat: Re: ciezki jest zywot brzydala :(
Od: "aneta" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Panowie, litości!
Prochy? Operacja plastyczna? Po co?
Piękno wewnętrzne się liczy, nie uroda, bo ta jest względna.
Kiedyś czytałam, że te kobiety postrzegane są jako piękne, które czują się
piękne, te, które są pogodne, uśmiechnięte, mają pozytywne nastawienie do
życia.
Z całym przekonaniem twierdzę, że odnosi się to również do mężczyzn.
Poczucie humoru i inteligencja też dodają urody.
Sama od paru lat bardzo kocham brzydala, też Marka zresztą.
Na początku też nie chciał uwierzyć, że może go ktoś pokochać, ale chyba mu
przeszło (mam nadzieję).
Czego i Tobie, Marku, i wszystkim innym zdołowanym, brzydalom i niebrzydalom
życzę.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-17 15:15:24

Temat: Re: ciezki jest zywot brzydala :(
Od: "Johnson" <j...@g...pl.nospam> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Tytus" <t...@a...pl> napisał w wiadomości
news:caqjdd$86p$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "marek" <l...@-...pl> napisał w wiadomości
> news:capvb0$n16$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > witam.
> > mam 22 lata, jestem brzydki i mam z tego powodu wielkie doły.
> > poważnie.
> > co robić ?
> > --
> > pozdrawiam
> > marek
> > .
> >
> >
>
> "...jesli jesteś brzydki w środku (czyli masz się za brzydkiego)
> to możesz liczyć na siostrę miłosierdzia (zawsze się taka znajdzie)
> jeśli jesteś brzydki na zewnątrz
> to możesz liczyć na tą która kontestuje kanony piękna
> jeśli jesteś brzydki w środku i na zewnątrz
> to możesz liczyć na taką która docenia prawdę
>
> jeśli jesteś brzydki wewnątrz a mimo to lubisz siebie
> będziesz rozbawiał ludzi - zawsze to dobrze pośmiać się z gamonia
> jeżeli jesteś brzydki na zewnątrz
> będą cię lubili - bo nie stanowisz konkurencji
> jeżeli jesteś brzydki w środku i na zewnątrz
> będą cię słuchali jako kogoś kto zobaczył prawdę
>
> jeśli jesteś brzydki na zewnątrz a w środku wydajesz się sobie piękny
> to musisz się poważnie zastanowić, jakie jest żródło Twojej brzydoty
> być może ono nie istnieje..."
>
> tyt.
>
>

Genialne i takie prawdziwe. Podziwiam.

--
JOHNSON :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-17 16:56:11

Temat: Re: ciezki jest zywot brzydala :(
Od: m...@h...of.pl szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik marek napisał:

> czy przyłapujecie się czasem na tym że ktoś brzydki wzbudza w was
> irracjonalą antypatię ?

O... brzydki. zabiles mi klina. Zdaje sie ze juz nie dostrzegam tzw.
brzydoty. Mysle ze uroda traci na znaczeniu z wiekiem. Nie, nie tylko ze
przemija, bo na to sa sposoby, ale traci na znaczeniu (czego, sila
rzeczy, nie potrafia zaakceptowac zwlaszcza te niektore kobiety, ktorym
juz nic nie pozostae)

> w moim odczuciu brzydota to większy problem
> niż się może wydawać - wypacza nie tylko kontakty z płcią przeciwną
> ale ogólnie kontakty międzyludzkie. jako brzydal, często spotykam
> się ze nieuzasadnioną złośliwością. czasem są to niemal absurdalne
> sytuacje. oto przykładowy incydent, a mógłbym takimi sypać jak z rękawa:
> rozmawiam z kolegą na przystanku, żartujemy sobie, w pewnym momencie,
> spontanicznie, wciąż z uśmichem na pysku odwracam się za siebie, a tam...
> młoda dziewczyna którą widze pierwszy raz w zyciu krzywi na chwilę swą
> uroczą buźkę u obrzydliwy grymas będący parodią tego mojego zupełnie
> niewinnego usmiechu... po czym owa buźka wyraża już tylko gniew
> i wstręt... i jak ? bo podejrzewam że ludziom choćby przeciętnie
> urodziwym takie przygody się raczej nie zdarząją ;) ale jak pisałem,
> nie chodzi wyłącznie o kobiety: gdy widzę roześmianą grupkę
> prawdop. że wezmą mnie za cel żarcików jest zbliżone do jedności.
> podobne drobnostki kumulują się i w końcu odechciewa się wszystkiego.
> czasem nie mam siły palcem kiwnąć, najchętniej nie wychodziłbym
> z mieszkania. dopadają mnie myśli samobójcze. może to już depresja ?
> powinienem zacząć łykać jakieś lekarstwa ?
> --
> pozdrawiam
> marek

Drogi Marku, Trudno wczuc mi sie w Twoja sytuacja, bo sam,
jak przynajmniej uparcie utrzymuje, jestem zajebiscie piekny...
nie, to tez Cie nie pocieszy... ;-)
Dobra, nie bede owijac w bawelne, bo jestes bystrzejszy ode mnie
(przynajmniej ode mnie 22latka)

O ile sam doswiadczylem, i slusznie z tego wnioskuje, jest nie tylko
tak, ze nasz wlasny wizerunek wplywa na samopoczucie, ale jest i
odwrotnie - samopoczucie wplywa na to, jak sie widzimy (i nie tylko
siebie, to inna historia). Tak, zmierzam do tego, ze jesli i kiedy
naprawde fatalnie sie z tym czujesz, to niestety (czy na szczescie, jak
wolisz) mijasz sie z prawda. Potwierdzenia z zewnatrz? Prawdopodobnie
doszukujesz sie ich wiecej niz jest w rzeczywistosci (pewnie troche
trudno w to uwierzyc).
Oczywiscie to jest 'zaledwie' dowalanie sobie, tyle ze moze bardzo
znieksztalcac samoocene i relacje z innymi, co nikomu nie wychodzi na
dobre. Sam to widzisz. Jestem sceptykiem jesli chodzi o psychoterapie w
ogolnosci, ale w przypaku kiedy problemy z samoakceptacja sa tak jasno
okreslone, wydaje mi sie, ze dla zwyklego terapeuty Twoj problem to
bulka z maslem (zwlaszcza, ze glupi nie jestes). Nauczysz sie radzic
sobei w tych absurdalnych sytuacjach itd..
Tak na marginesie - przynajmniej jeden problem masz z bani - nie beda ci
glowy zawracac zadne glupie pindy. W realacji z kobieta dopasowanie
intelektualne ma kluczowe znaczenie, bynajmniej nie uroda.

(uwaga ogolna dot 'glupie pindy' - ja dosc nawet lubie kobiecosc w
czlowieku, ale nie ma niczego gorszego jak czyjes narzucanie sie - to
kobiety powinny znac, wiec prosze o wyrozumialosc)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-17 18:06:18

Temat: Re: ciezki jest zywot brzydala :(
Od: "Cien" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

marek w news:cas4so$1v8$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):

> czy przyłapujecie się czasem na tym że ktoś brzydki wzbudza
> w was irracjonalą antypatię ?

Tak. Ale ten kto w moim odczuciu jest 'brzydki' nie jest 'brzydkim' dla kogos
innego i odwrotnie. Zmysl estetyczny jest cecha indywidualna.

> jako brzydal, często spotykam się ze nieuzasadnioną złośliwością.

Skad pewnosc, ze powodem zlosliwosci jest Twoj wyglad? Skad pewnosc, ze to co
widzisz, to faktyczna zlosliwosc, a nie wylacznie Twoja interpretacja.

> sytuacje. oto przykładowy incydent, a mógłbym takimi sypać jak
> z rękawa:

Postrzeganie selektywne - wiesz co to? Mnie najlatwiej zaobserwowac to
zjawisko na przykladzie samochodow. Jakiegos modelu nie dostrzegam. Pozniej z
jakichs powodow zaczynam na niego zwracac uwage (sam mam taki, lub ktos z
bliskich). Nagle dostrzegam, ze na ulicy jest ich cala masa - nawet w tym
samym kolorze.
Mozna to rowniez zaobserwowac u przesadnych ludzi. Czy sa dni, w ktorych
wszystko idzie po naszej mysli? Czasem pewnie sie zdarza. Najczesciej jednak
cos sie udaje, a cos nie. Jesli jednak ktos zauwazy, ze akurat dzisiaj jest
piatek trzynastego to zaczyna zwracac uwage na to co sie nie udaje i wiazac
to z przesadem. Innego dnia byloby to po prostu jakies nieszczesliwe
zdarzenie, bez wiekszej glebi. Malo tego. Przy powiazaniu pewnej informacji z
jakas inna ona lepiej utrwala sie w pamieci. W efekcie proporcje ulegaja
dodatkowemu znieksztalceniu.

W Twoim przypadku najprawdopodobniej bedzie to polegac na tym, ze:
- utrwaliles w sobie pewien schemat - jestem brzydki,
- poszukujesz wszystkiego co potwierdzi ten schemat,
- czasem na sile wpasowujesz pewne zdarzenia w utrwalony schemat, poniewaz
patrz wyzej
- jesli czegos na sile nie mozesz wpasowac to ignorujesz lub nie
przywiazujesz wiekszej wagi, przez co szybko zapominasz,
- to co jest ewidentnym potwierdzeniem schematu czesto rozpamietujesz -
trudniej wtedy o tym zapomniec

> rozmawiam z kolegą na przystanku, żartujemy sobie, w pewnym
> momencie, spontanicznie, wciąż z uśmichem na pysku odwracam się za
> siebie, a tam... młoda dziewczyna którą widze pierwszy raz w zyciu
> krzywi na chwilę swą uroczą buźkę u obrzydliwy grymas będący parodią
> tego mojego zupełnie niewinnego usmiechu... po czym owa buźka wyraża
> już tylko gniew i wstręt... i jak?

Interpretacja grymasu jest Twoja wlasna. Skad wiesz, ze wyrazala ona gniew i
wstret? Moze probowala wyrazic cos innego, ale jej nie wyszlo? A moze
ona 'tez uroda nie grzeszy'? Moze miala zly dzien? Gdy mam zly dzien czasem
probuje sie usmiechnac, ale marnie mi to wychodzi. Moze byc masa innych
powodow. Ty jednak juz zdecydowales co ona chciala wyrazic i dlaczego.

Inna sprawa. Czasem wynika to z glupoty. Jakis czas temu siedzialem na lawce
ze znajomymi. Przechodzila jakas dziewczyna przy kosci, zajadajac batonik.
Powiedzialem wtedy:
- Jedz, jedz, bo marnie wygladasz.
Chyba uslyszala. Mam nadzieje, ze jesli tak to nie przejela sie za bardzo
moja glupota. Nie mam nic do dziewczyn przy kosci. Wsrod moich znajomych sa i
takie. Niektore z nich uwazam za atrakcyjne.

> bo podejrzewam że ludziom choćby przeciętnie urodziwym takie
> przygody się raczej nie zdarząją ;)

To zle podejrzewasz. Przynajmniej trudno mi uwierzyc, aby byl na tym swiecie
ktos, kto podoba sie wszystkim. A jesli ktos komus sie nie podoba, to jest
tez szansa, ze zobaczy to w oczach drugiej osoby, prawda?

> ale jak pisałem, nie chodzi wyłącznie o kobiety: gdy widzę roześmianą
> grupkę prawdop. że wezmą mnie za cel żarcików jest zbliżone do jedności.

To moze teraz cos z autopsji - rowniez dostrzegalem kiedys te ironiczne
usmieszki. Ktoregos dnia sprobowalem jednak na to spojrzec inaczej. Ludzie
chociaz bardzo rozni sa jednak rowniez bardzo podobni, prawda? Uznalem wiec,
ze moge zalozyc, iz inni maja podobne potrzeby, leki itp. - np. wlasnie jesli
chodzi o akceptacje. Zaczalem od siebie - jak ja patrze na innych ludzi? Jak
czesto zwracam uwage na detale? Jak czesto skreslam kogos z tego powodu? Malo
tego. Dopiero wtedy zrozumialem, ze idac ulica najczesciej patrzac na innych
zastanawiam sie co oni o mnie mysla. No i fakt - dla mnie najwazniejszy
jestem ja sam. Podobnie pewnie jest z innymi ludzmi. Nie maja oni czasu i
ochoty, aby przypatrywac mi sie od stop do glowy i analizowac do czego mozna
sie przyczepic. Z kompleksami czesto jest tak, ze defekty widzi tylko osoba,
ktora ma dany kompleks. Dla przykladu ktos wstydzi sie swojego nosa. Mowi o
tym innym i... inni dopiero wtedy zaczynaja sie dokladniej przygladac czy
faktycznie z nim jest cos nie tak. Bywa, ze faktycznie rzuci im sie w oczy
cos, czego wczesniej nie widzieli.

Gdy bylem mlodszy mialem problemy z plcia przeciwna, poniewaz wpasowalem sie
w podobny schemat jak Ty. No i faktycznie - nigdy, zadna dziewczyna nie byla
mna zainteresowana. Wreszcie sie z tym pogodzilem. Uznalem, ze widocznie mnie
jest pisana samotnosc. Zaakceptowalem ten stan i... nagle zaczalem
dostrzegac, ze moge sie podbac (pamietasz pana Hilarego?). Nawet nie musialem
specjalnie zabiegac o to. Wrecz przeciwnie - jak tu sie wykrecic, co
powiedziec, aby jedna z druga dala wreszcie spokoj.
Pamietam jak w grupie znajomych zaczelismy kiedys rozmawiac o mnie i pewnej
dziewczynie. Kolezanka spojrzala na mnie zaskoczona:
- Ty, taki niedostepny zawsze?! Wyglada na to, ze nie tylko ignorowalem
wszystkie oznaki sympatii, ale jeszcze nosilem transparent "nie dotykac bo
pogryze". Shreka widziales? On tez sobie zalozyl, ze jest brzydal. Trafil mu
sie jednak taki osiol, ktory uparcie ignorowal jego chlod. Ale tak
cierpliwych oslow nie ma zbyt wielu. Wlasciwie prawdziwym oslem byl Shrek,
bylem ja, jestes Ty. Czas to zmienic. Nawet bestia znalazla swoja piekna.
Znajdziesz i Ty dasz sobie i tym dziewczynom szanse. Pewnie nie bedzie latwo.
To jak wyglada Twoje zycie wyglada od tego co z nim zrobisz, a nie jak
wygladasz.



pozdrawiam
Cien

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-17 18:12:55

Temat: Re: ciezki jest zywot brzydala :(
Od: "Cien" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sam napisalem:

> To jak wyglada Twoje zycie wyglada od tego co z nim
> zrobisz, a nie jak wygladasz.

To jak wyglada Twoje zycie zalezy od tego co znim zrobisz, a nie jak
wygladasz.


--
pozdrawiam
Cien

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dłubanie w nosie
piesek znaleziony w Lomiankach
kwestionariusz insights - do czego to?
kwestionariusz insights - do czego to?
dzień kolejny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »