| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-11-27 21:56:50
Temat: Re: ciezki tornister
Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał/a/
> Ja nie szepcze, ja mowie glosno. Nie rozumiesz, ze pewnych rzeczy nie da
sie
> obejsc ani przeskoczyc?
Niestety rozumiem :-( Na co dzień sie z tym spotykam. Przeraża mnie to,
wkurza itp. ale zawsze pracuję tak, żeby mieć czyste sumienie i
świadomość, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy.
> Sala lekcyjna to nie szatnia, ze mozna ja zabudowac
> polkami dla 6-7 klas bo kazda ma w niej 1 lekcje dziennie,
Wiesz w filamch "amerkanckich" są takie szafki stojące na korytarzu,
widziałam to też w polskich szkołach, może to byłoby rozwiązanie?
> ze sporo rodzicow w ogole nie chce
> sie mieszac i zadzierac ze szkola, zeby nie zaszkodzic dziecku?
No i to jest niestety paranoja :-( nic się nie zmieniło od czasów kiedy ja
chodziłam do szkoły. Ale gdyby takich "pyskujących" rodziców było wielu,
to może...
Pozdrawiam
Asiek niepoprawna optymistka ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-11-27 22:39:48
Temat: Re: ciezki tornister
> Wiesz w filamch "amerkanckich" są takie szafki stojące na korytarzu,
> widziałam to też w polskich szkołach, może to byłoby rozwiązanie?
Takie szafki staly w moje podstawowce, na Ursynowie, jak chodzilam do 6
klasy.... Kazdy mial kluczyk i bylo ekstra! Potem, za rok, juz pomysl
przestal sie podobac szkole i szafki nam zarekwirowano.....
/mb
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-27 22:57:53
Temat: Re: ciezki tornisterOn Sat, 25 Nov 2000 18:12:58 +0100, "Roman Stachowiak"
<r...@a...odn.zgora.pl> wrote:
>
>Jaka szkoda... A tak się rozmarzyłem... Nawet w najpiękniejszych snach nie
>marzyłem o tak cudownym piekle, jakiego wizję przed nami roztoczyłeś. Piszę
>oczywiście jako jeden z tych szatanów, demonów, lucyferów, belzebubów,
>rokitów i borutów polskiej szkoły - czyli nauczyciel SP. Cuda, cuda, cuda...
>opisujesz Pan, panie Marku.
>
>RomanS
>
Ale tak jest widziana szkola przez osoby "z zewnatrz". Podziekowac tu
mozna miedzy innymi mediom, ktore pokazuja marginalne przypadki tak
jakby byly czyms normalnym w kazdej szkole.
Arel.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-27 22:58:00
Temat: Re: Szkola, bylo: Re ciezki tornisterOn Thu, 23 Nov 2000 13:56:55 GMT, "Magdalena Busk"
<m...@h...com> wrote:
>Wierze Ola, nie twierdze tez ze wszystkie szkoly i nauczuciele sa do bani.
>Powiedz mi jednak, skad jest teraz tyle morederstw i innych zbrodni
>popelnianych przez dzieci i mlodziez? Tym bardziej, ze rodzice twierdza, ze
>ich dzieci to aniolki...
Oczywiscie, dzieci sa baaaaardzo sprytne. Sam mam takiego sasiada. W
domu - do rany przylozyc, ale w szkole to diabel wcielony. A co na to
rodzice? "Nauczyciele sobie to wszystko wymyslili, zeby sie na nim
wyzywac". Tylko po co i dlaczego wszyscy na raz???
>Skad wiec to sie bierze? Dlaczego poza domem
>"nasze" kochane dziecko przeistacza sie w kryminaliste??? Wracajac do filmu:
>przeciez rodzice Oli Lubicz to szlachetni i kulturani ludzie...
>
A wlasnie o to samo chcialbym zapytac. Jak to jest, ze szkola jest
niby reformowana, nie wolno na dziecko podniesc glosu (a niech Bog
broni przed klapsem), nie wolno dzieci stresowac, a ilosc przestepstw
popelnianych przez mlodocianych rosnie, jest wielokrotnie wyzsza, niz
w czasach niezreformowanej "komunistycznej" szkoly?
Zastanowic sie takze warto, czy lansowany "zachodni" styl zycia i
media (kino, TV), i sami rodzice (przede wszystkim rodzice) nie maja
tutaj najwiekszego wplywu na zachowanie dzieci.
Arel.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-27 22:58:07
Temat: Re: Szkola, bylo: Re ciezki tornisterOn Fri, 24 Nov 2000 10:52:35 +0100, "Old Rena"
<g...@n...onet.pl> wrote:
>Użytkownik Magdalena Busk <m...@h...com> w wiadomości do
>grup dyskusyjnych napisał:x%eT5.165$O%....@n...telia.net...
>> Bardzo logiczny wniosek... Czy kazdy nauczyciel ma czas i chec, aby
>starac
>> sie wychowac ucznia? Czy kazdy nauczyciel rozmawia z uczniem na takich
>> samych prawach? Ilu nauczycieli w kazdej szkole przychodzi do pracy i
>za cel
>> stawia sobie upokorzenie jak najwiekszej ilosci uczniow? Aby tylko
>> jednynkami... A mobbing stosowany przez nauczycieli??? Niestety, znam
>to z
>> wlasnego doswiadczenia.
>Magdo,
>Te same pytania mozna zadac wstawiajac slowo "rodzice".
>Nie obwiniaj nauczycieli i szkoly za cale zlo swiata.
Ale to takie wygodne :)
Arel.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-27 22:58:11
Temat: Re: Szkola, bylo: Re ciezki tornisterOn Fri, 24 Nov 2000 22:02:10 GMT, "Magdalena Busk"
<m...@h...com> wrote:
>
>> > Ilu nauczycieli w kazdej szkole przychodzi do pracy i za cel
>> > stawia sobie upokorzenie jak najwiekszej ilosci uczniow?
>>
>> No ilu? Ilu?!
>
>Wielu Asiu... Wiem to od samych nauczycieli :-(
>mb
>
A dokladniej to zaden.
Arel.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-27 22:58:13
Temat: Re: Szkola, bylo: Re ciezki tornisterOn Thu, 23 Nov 2000 01:10:48 GMT, "Magdalena Busk"
<m...@h...com> wrote:
>W Polskich szkolach lamie (lamalo) sie wszelkie normy! Wlasnie Ania Björk
>zwrocila mi uwage na zachowanie dyr. Kozuba w Klanie, ktory zabiera
>dziewczynie komorke, a potem ochrzania ojca... Moze sytuacja jest
>przesadzona, ale to skandal, zeby tak traktowac uczniow i rodzicow. Biedne
>dziecko nic nie zrobi, ale widac, ze i tatus Oli skulil po sobie uszy... Za
>takie zachowanie w Szwecji, dyrektor szybko, by wylecial z pracy... (Tutaj
>tez nie wolno uzywac na lekcjach komorek.)
>
>Jak nauczycic dziecko szanowania innych, skoro jego praw nikt nie szanuje?
>
Prosta sprawa: Dzwoni na lekcji telefon, prosze dziecko o telefon,
wlaczam go i mowie:"Trwa lekcja", wylaczam telefon i oddaje go
dziecku. Jezeli ktos jest uparty i zadzwoni ponownie, wkladam telefon
do specjalnie przygotowanego metalowego pudelka doskonale ekranuje
fale radiowe), a dziecko otrzymuje go wychodzac z klasy po lekcji.
Arel.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-27 22:58:16
Temat: Re: ciezki tornisterOn Mon, 27 Nov 2000 12:04:46 +0100, "Asiunia" <j...@p...gda.pl> wrote:
>
>Użytkownik Asiek <j...@n...top.pl> w wiadomości do
>grup dyskusyjnych napisał:8vlpuu$rcn$...@d...nowytarg.top.pl...
>>
>> Szkołę już zmieniono (to właśnie owa reforma) i teraz WSZYSCY
>> zainteresowani MUSZĄ starać się, żeby wyszła ona na lepsze.
>
>Masz racje, szkole juz zmieniono, ale czy na lepsze? Reforma pozostala na
>papierze. Zalozenia byly szczytne, a jakze, lekcje grupowe, jeden przedmiot
>wynika z drugiego, przerwy ustalane przez nauczycieli w zaleznosci od
>stopnia zmeczenia dzieci (tak jest tylko w kl.I-III) inne szczytne
>zamierzenia, a zostalo co? dzieci ciagaja codziennie podwojna ilosc
>podrecznikow, dzwonki sa jak byly, oceny sa jak byly, przedmioty sa
>prowadzone oddzielnie jak dawniej, wiekszosc nauczycieli nie przestawila sie
>na nauczanie zreformowane. Jedynie co sie zmienilo, to dodano 1 lekcje w-f
>tygodniowo, ha, ha.
Tak to jest gdy za reformowanie podstawowki bierze sie ktos, kto
ostatnio "odwiedzil" ja kilkadziesiat lat temu (Min. H), jeszcze jako
uczen tejze.
> Reforma, mimo
>> wielu wad, ma także piękne założenia
>
>Jasne reforma sluzby zdrowia tez ma piekne idee i co z tego?
Pozostale dwie reformy tez mialy byc piekne :)
>Nie rozumiesz, ze pewnych rzeczy nie da sie
>obejsc ani przeskoczyc? Sala lekcyjna to nie szatnia, ze mozna ja zabudowac
>polkami dla 6-7 klas bo kazda ma w niej 1 lekcje dziennie, no chyba ze w
>czynie spol. dobudujemy 10 sal lekcyjnych, ze gadac to my se mozem, a
>dyrekcja wie lepiej, ze bardzo trudno jest wyegzekwowac cos istotnego, bo
>koronnym argumentem jest brak srodkow,
Otoz to. Mowic to sobie mozna, wymyslac piekne idealy tez, ale jak
ktos zapyta _za_co_ to zrobic, to zapada gluche milczenie.
Byla taka dyskusja na pl.soc.edukacja.szkola: Dlaczego pracownia
komputerowa nie jest czynna od rana do wieczora. Wszyscy wolali, ze
powinna, to obowiazek szkoly itd. Ale gdy zapytalem skad wziac kase na
oplacenie opiekuna, to okazalo sie, ze ten problem powinni rozwiazac
ONI... Niestety nie udalo mi sie wycisnac z dyskutantow, kim sa ci
ONI.
Arel.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-30 12:11:06
Temat: Re: ciezki tornisterUżytkownik Asiek <j...@n...top.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:8vul6h$iur$...@d...nowytarg.top.pl...
No i to jest niestety paranoja :-( nic się nie zmieniło od czasów kiedy ja
chodziłam do szkoły. Ale gdyby takich "pyskujących" rodziców było wielu,
to może...
Pozdrawiam
Asiek niepoprawna optymistka ;-)
Ja tez chciałabym wtrącić swoje trzy grosze i powiedzieć Aśkowi, że ma rację
mówiąc, że gdyby "pyskujących" rodziców w Polsce było więcej, to może ....
Ja własnie staram się być rodzicem (na razie na etapie przedszkola)
zainteresowanym co się dzieje w placówce, w której moja córa przebywa w tej
chwili cały dzionek. Gadam namiętnie z opiekunkami, pytam się, w miarę
możliwości pomagam. A moi prywatni znajomi stukają się palcem w czoło
mówiąc, ze im by brakowało czasu na takie duperele. Na co, pytam się, na
własne dziecko?
Z innej beczki: przyniosłam dzisiaj do przedszkola dla maluchów szkice
bajkowych postaci do kolorowania kredkami - kobiety były zszokowane, że
mogłam o tym pomysleć. Z tego płynie prosty wniosek, że obie strony, czyli
szkoła/przedszkole oraz rodzice sa nastawieni tylko na branie, a o dawaniu
wszyscy myslą tak samo, czyli szkoła/przedszkole=budżet państwa/miasta pusty
i nie ma z czego dawać, więc brać od rodziców ile dadzą, w jakże doskonałej
formie przeróżnych składek (najlepszą jest jednak komitet, bo w szkołach się
na niego płaci, tylko co z tego dzieci mają - nie wiadomo, bo o tym już nie
trzeba mówić, a przeciez to publiczne pieniądze i publiczne wydatki, i
myślę, że niejedn rodzic chciałby wiedzieć za co płaci, tylko że boi się
zapytać). Jednakże rodzice często gęsto nie mają z czego dawać, ale
zastraszeni na zebraniach daja (i nawet nie udziela się im podstawowej
informacji, że składki są dobrowolne!!!!!) Potem tacy rodzice wychodzą z
zebrania i narzekają, ale po cichu w domu. A czemu po cichu a nie głośno? I
czemu w domu a nie jeszce podczas zebrania? Bo pani później zrobi klasówkę?
Jakby 30-u rodziców stanęło murem - koniec końców w sprawie własnych
dzieci - a później kolejnych 30-u rodziców itd itd, to w końcu coś się by
zmieniło. Ale po co?! Na tym też traca nauczyciele-optymiści, z pasją
podchodzący do swojego zawodu. Ciężko im nawiązać kontakt z dziećmi, a co
dopiero mówić o ich rodzicach. Ogarnia ich zniechęcenie, a stąd niedaleka
droga do rutyny, narzekania ....
W każdym razie życzę Ci, Asiek, żebyś dalej była niepoprawną optymistką i
szukała sposobów, aby reforma szkolnictwa w Polsce naprawdę była reformą, a
nie zestawem szczytnych założeń i idei, z których będziemy się śmiać za
kilka lat. Acha, i życzę sobie, żeby moja Marta miała do czynienia tylko z
nauczycielami-optymistami. I nie musiała nosic ciężkiego tornistra. Bo ja
jako rodzic na pewno chetnie dołożyłabym do szafki dla niej i dla innych
dzieci też. Do opiekuna w pracowni informatycznej dołożyłabym tez, tyle, że
skoro szkoła ma własną pracownię, to załatwienie opiekuna - patrząc na to
etycznie - lezy w jej gestii (to w nawiązaniu do innego postu dot. tego
tematu). I w ogóle jak szkoły nie stać, to niech pracownię - tj. jej
zawartość - przekaże innej placówce. Są dyrektorzy, którzy potrafią zdobyc
finanse dla własnej szkoły, bez wiecznego oglądania się na kasę
miasta/gminy/wsi. I dla nich nie byłoby problemu z taka sprawa.
Pozdrowienia,
Kasia i Marta (3l)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-30 13:19:29
Temat: Odp: ciezki tornister
Użytkownik Kasia <K...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:905fqs$rc9$...@n...tpi.pl...
> W każdym razie życzę Ci, Asiek, żebyś dalej była niepoprawną optymistką i
> szukała sposobów, aby reforma szkolnictwa w Polsce naprawdę była reformą,
a
> nie zestawem szczytnych założeń i idei, z których będziemy się śmiać za
> kilka lat. Acha, i życzę sobie, żeby moja Marta miała do czynienia tylko z
> nauczycielami-optymistami. I nie musiała nosic ciężkiego tornistra.
>
Zycze Wam wszystkim tego z calego serca, a najbardziej zeby nie byly to
...pobozne zyczenia.
Asia (w wieku przedszkolnym swoich dzieci optymistka, teraz realistka z
coraz mocniejszym akcentem pesymistycznym)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |