Strona główna Grupy pl.sci.psychologia co byś zrobił(a)?

Grupy

Szukaj w grupach

 

co byś zrobił(a)?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-07-10 14:46:38

Temat: Re: co byś zrobił(a)?
Od: "Natek" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Cyprian Korneliusz Peter w news:ccod48$5e0$1@news.onet.pl:

> Nie nastwiaj sie na bolesny koniec.

Niechciany, więc bolesny, niekoniecznie fizycznie.

* Natek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-07-10 15:43:41

Temat: Re: co byś zrobił(a)?
Od: "kasia" <m...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

> kasia w news:0ec4.000003f1.40ef3094@newsgate.onet.pl napisał(a):
>
> >> co to znaczy byc 'dpbrym' lub 'zlym' i co to jest 'dobro'
> >> a co 'zlo'?
> > to cie mama i ksiadz na katechezie jeszcze nie nauczyli :)
> > no to ja ci wyjasnie
>
> Widze, ze jestes niezle obcykana. Pozwole sobie skorzystac z okazji i zapytac
> Cie o ocene moralna kilku sytuacji.
>
> 1. Okazuje sie, ze komus zostal miesiac zycia. Lekarz mowi o tym tej osobie.
> Ostatni miesiac staje sie koszmarem. Byc moze nawet osoba ta popelnia
> samobojstwo np. rzucajac sie pod ciezarowke, niszczac tym samym zycie
> kierowcy, ktory do konca swoich dni bedzie musial zyc ze swiadomoscia, ze
> zabil czlowieka. Lekarz postapil dobrze, czy zle?

a coz to za lekarz ze mowi pacjentowi ile mu zycia zostalo? zaden dobry lekarz
tak by nie powiedzial, walczy sie o pacjenta do konca i nigdy nie mowi mu sie
ze to juz koniec. Zle postapil!!

> 2. Wybucha wojna. Mlody mezczyzna zostaje powolany, ale dezerteruje, poniewaz
> nie chce dla ojczyzny zabijac innych ludzi. Postapil dobrze, czy zle?
Dokonal wyboru, jesli nie chce zabijac niewazne co postapil dobrze.

Po
> jakims czasie wrog dociera do jego rodzinnej miejscowosci - bliscy tego
> mlodego sa w nie lada klopocie. Lapie wiec za bron i staje w ich obronie -
> zabija czlowieka. Postapil dobrze, czy zle?
znow wybor, jesli go dokonal najwyrazniej uwazal ze czyni dobrze.

Po drugiej stronie rowniez byl
> mlody mezczyzna przekonany, ze postepuje slusznie, broni swoich bliskich.
> Postepowal dobrze, czy zle?

on tez postepowal dobrze...

kiedy jest wojna, sa inne zasady, wiadomo ze zabijanie jest zle, jednak stajesz
w obronie wyzszych wartosci.
> 3. Mloda dziewczyna na wycieczce w Afryce trafia przypadkowo do wioski, w
> ktorej gloduja dzieci - pojawila sie juz opuchlizna glodowa. Ma wyrzuty
> sumienia, ze dzieciaki umieraja z glodu, a ona w plecaku nosi sporo racji
> zywnosci, do tego jakies batoniki itp. Postanawia podarowac to dzieciom.
> Postapila dobrze, czy zle? Nie wiedziala, ze dzieciaki znajdujace sie w takim
> stanie musza byc na specjalnej diecie. Po lapczywym zjedzeniu tego co im dala
> umieraja. Postapila dobrze, czy zle?

przeciez chciala dobrze. gdyby nic im nie dala, mialaby wyrzuty sumienia ze sie
nie podzielila. to ze umarly, nie byla jej wuna, skad mogla wiedziec??
> 4. Na droge nagle wybiega dziecko. Kierowca wie, ze ma dwa wyjscia - potracic
> to dziecko (najprawdopodobniej zginie) lub skrecic gwaltownie i zatrzymac sie
> na drzewie (zginie najprawdopodobniej on wraz z wlasnym dzieckiem). Bez
> wzgledu na to co wybierze - postapi dobrze, czy zle?

dzialasz w takich wypadkach instynktownie, jakbys nie wiedzial, na pewno by
skrecil, a pozniej myslal o konsekwencjach...

> 5. Mezczyzna widzi czlowieka skaczacego z mostu do rzeki. Rzuca sie na
> ratunek i wyciaga niedoszlego topielca. Postapil dobrze, czy zle? Pozniej
> okazuje sie, ze to byl pedofil, ktorego nieco ruszylo sumienie, a nie byl w
> stanie nad soba zapanowac wiec postanowil z soba skonczyc. Po tej probie
> wraca do procederu. Mezczyzna, ktory mu pomogl postapil dobrze, czy zle?

to samao co z dziewczynka z afryki... gdyby dziadek wiedzial ze upadnie to by
usiadl nie?? facet co go ratowal chyba zaponial sie zapytac : panie a pan to
pedofil????
> 6. Judasz wydal Jezusa. Postapil dobrze, czy zle? Gdyby nie zdradzil Jezus
> nie trafilby na krzyz i nie zbawil ludzkosci. Judasz postapil wiec dobrze,
> czy zle?

i tak czy siak Jezus by zawisnal, Judasz wskazal kaplanom Jezusa, uwierz mi bez
niego i tak by se poradzili...
>
> Kazdy patrzy na ten swiat po swojemu. Czesto to co sprawiedliwe dla jednego,
> jest niesprawiedliwoscia wedlug drugiego. Kto ma prawo oceniac ktora ze stron
> faktycznie ma racje? Juz samo to, ze ktos czuje sie pokrzywdzony - chocby
> nawet nie mial racji, to cierpi. Czy postepowanie, ktore wywoluje u drugiego
> czlowieka takie emocje mozna uznac za calkowicie dobre? Do tego dochodzi
> czas. Podejmujemy jakies decyzje i dopiero po wcieleniu ich w zycie poznajemy
> skutki (czasem po bardzo dlugim czasie), a te bywaja rozne. Moze byc tak, ze
> to co wczesniej wydawalo sie dobrym sprawadza cierpienie, a to co wydawalo
> sie zlem przynosi duzo dobrego.

tylko mi nie mow ze jak zabijesz samotna matke dwujki malych dzieci to pozniej
okarze sie ze zrobiles dobrze.
Gdybym tylko wiedziala co moze nie spotkac za pare godzin, za dzien, za
tydzien, za miesiac, za rok wtedy moglabym podejmowac inne decyzje, ale
niestety jasnowidzem nie jestem i coz zrobie tak jak w danym momencie uznam za
sluszne.
Sa sytuacje w ktorych bazujesz na instynkcie, jesli nie jestes wypaczony, to
instynkt podpowiada ci zrobienie tego co dobre, a nie tego co zle.


kasia

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-10 17:14:27

Temat: Re: co byś zrobił(a)?
Od: "Cien" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

kasia w news:1781.0000012a.40f00eab@newsgate.onet.pl napisał(a):

> Gdybym tylko wiedziala co moze nie spotkac za pare godzin,
> za dzien, za tydzien, za miesiac, za rok wtedy moglabym
> podejmowac inne decyzje, ale niestety jasnowidzem nie jestem (...)
> Sa sytuacje w ktorych bazujesz na instynkcie, jesli nie jestes
> wypaczony, to instynkt podpowiada ci zrobienie tego co dobre,
> a nie tego co zle.

Wiec jak z tym widzeniem przyszlosci? Piszesz, ze nie jestes jasnowidzem,
wiec dokonujesz wyboru i tyle. Czasem od razu mozesz stwierdzic, ze to jest
dobre, a to zle. Bywa jednak, ze sprawa wyjasnia sie po pewnym czasie.
Po chwili piszesz jednak, ze instynkt podpowiada robienie tego co dobre. A
skad instynkt "wie", ze to jest dobre (czyt. w przyszlosci nie okaze sie, ze
decyzja byla zla). Jednak mniejsza z tym. Skoro instynkt taki przewidujacy,
to mozna przyjac, ze i posiadacz takiego instynktu jest jasnowidzem, prawda?

> Gdybym tylko wiedziala co moze nie spotkac za pare godzin,
> za dzien, za tydzien, za miesiac, za rok wtedy moglabym
> podejmowac inne decyzje

Chwilka, nie wiem czy dobrze rozumiem ten fragment. Wiec mozna przyjac, ze
zdarza sie czasem tak iz podejmujesz decyzje w Twoim odczuciu sluszna, dobra.
Jednak na przyklad po kilku miesiacach dochodzisz do wniosku, ze postapilas
zle i gdybys mogla cofnac czas podjelabys inna decyzje? Ta sama decyzja, ale
roznie oceniana. Wymowa Twojej wczesniejszej wiadomosci byla taka, ze tylko
jedna ocena jest sluszna. Z ta zas nie powinno byc problemu - uczy tego mama
i ksiadz na religii.



--
pozdrawiam
Cien

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-10 18:20:23

Temat: Re: co byś zrobił(a)?
Od: "Cyprian Korneliusz Peter" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Bluzgacz"

> Ktory? Ten w srodku?

Ten w srodku stal sie najwiekszym lotrem w historii swiata.
Wzial na siebie wszystkie winy wszystkich ludzi.
Ach Boze, coz za lotr z Niego!
Przywalony winami spadl az na samo dno piekiel.
CKP


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-10 18:21:46

Temat: Re: co byś zrobił(a)?
Od: "Cyprian Korneliusz Peter" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Natek"

> Niechciany, więc bolesny, niekoniecznie fizycznie.
>
Czasem cos przedtem niechcianego moze sie okazac w rezultacie bardzo
korzystnym i radosnym.
CKP


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-10 21:30:04

Temat: Re: co byś zrobił(a)?
Od: "oloix rewolucje" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Cyprian Korneliusz Peter" <c...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:ccpc1k$ih9$1@news.onet.pl...

> Ten w srodku stal sie najwiekszym lotrem w historii swiata.
> Wzial na siebie wszystkie winy wszystkich ludzi.
> Ach Boze, coz za lotr z Niego!
> Przywalony winami spadl az na samo dno piekiel.

mam wrazenie ze twoj diler sprzedaje ci najwyzsza jakosc


--
oloix rewolucje
----== x ==----
mmmmmm...

// GG: 3423177 || TLEN: oloix-rewolucje || MSN: o...@h...com \\



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-10 21:36:19

Temat: Re: co byś zrobił(a)?
Od: "Natek" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Cyprian Korneliusz Peter w news:ccpc3q$io6$1@news.onet.pl:

> Czasem cos przedtem niechcianego moze sie okazac w rezultacie bardzo
> korzystnym i radosnym.

Wtedy przychodzi pora na świętowanie i radość,
nie wcześniej.

* Natek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-10 21:42:34

Temat: Re: co byś zrobił(a)?
Od: "oloix rewolucje" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "oloix rewolucje" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ccmf68$dcg$1@hal9000.inds.pl...
> Jak spędzilibyście dziś, gdyby jutro miało nie nadejść?

a ja poprostu postaralbym sie zebrac wszystkich tych, ktorzy sa dla mnie
kims szczegolnym, w jednym miejscu, tak, zeby moc z nimi spedzic ten dzien.


--
oloix rewolucje
----== x ==----
mmmmmm...

// GG: 3423177 || TLEN: oloix-rewolucje || MSN: o...@h...com \\



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-10 23:59:07

Temat: Re: co byś zrobił(a)?
Od: "redart" <r...@w...op.to.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "oloix rewolucje" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ccmf68$dcg$1@hal9000.inds.pl...
> Jak spędzilibyście dziś, gdyby jutro miało nie nadejść?

Osobiście chciałbym, by moja odpowiedź zabrzmiała podobnie jak odpowiedź
Jeanette - "w żaden szczególny sposób, czyli jak zawsze".

Taki jest mój ideał życia - postępować tak, by stając w obliczu śmierci
nie myśleć "O kurka, to już ? A ja mam jeszcze tyle spraw do załatwienia !
Tyle rzeczy chiałbym jeszcze zasmakować ! Tylu ludzi muszę przeprosić !
A tylu ludziom chciałbym powiedzieć, że ich kocham !".

Jednak dość łatwo rozpatruje się problem w kategoriach jednego dnia.
Nie jest aż tak trudno odpowiedzieć na to pytanie, mając przed sobą
wyraźnie zarysowaną wizję przyszłości. Mamy bowiem pewność, a ta
jest czynnikiem motywującym do podejmowania decyzji. I wiele osób
takie decyzje by podjęło: zorganizować sobie pozostały jeden dzień,
choć to może bardzo mało, ale zorganizować go sobie tak, by śmierć
przyjąć "spakowanym", czyli domknąć choćby i tylko symbolicznie
życiowe sprawy.

[Tu mały wtręt: Bluzgacz pokazał postawę w stylu "otumanić się do reszty
zmysłowo w reakcji na ogromny stres". Myślę, że to jest tylko kwestia
"źle dopasowanej perspektywy czasowej". W tym wypadku dałbym
gdzieś z rok - w końcu nie można jednym ciągiem przez rok niszczyć,
rypać i zabijać, bo by się człowiek wykończył ... :))) ]

A gdyby tak postawić pytanie nieco inaczej - wyeliminować element
pewności. Dowiadujemy się, że oto od dzisiaj każdy następny dzień
może być ostatnim z prawdopodobieństwem 10%. Albo lepiej 1%.
Albo jeszcze lepiej 0.1% czyli 1%% (promil) - to są perspektywy,
które otrzymuje żołnierz na polu bitwy albo człowiek ciężko chory
po operacji (i znów przed oczami stanął mi wycieńczony bohater z
"21 gramów"). Każdy z nas zaś, biorąc pod uwagę statystyki wypadków
samochodowych itp. idzie w każdy następny dzień z taką właśnie
cyferką, tylko o jeszcze kilka rzędów wielkości mniejszą. Ale nie
zerową. Jest taki pułap, który już nie zależy od naszej woli i ostrożności
- zawsze możemy zupełnie bez swojej winy zginąć tylko dlatego, że
weszliśmy do samochodu.

Ale wrócmy do rzędu około 1%% - to jest akurat tyle, by statystycznie
przeżyć około 2 lat (dobrze liczę ?).
Otóż 2 lata to za mało, by o tym nie myśleć (Rynkowski: "za młodzi na sen"
?).
Za dużo zaś, by się wycofać z życia od razu - trzeba coś jeść, trzeba się
dziećmi
zająć. Nie można więc podejść do tematu tak: "OK. No to teraz stop,
zaczynamy się powoli zwijać". Trzeba walczyć o każdy następny dzień
- jak wcześniej. Ze świadomością, iż każdy plan może nie ujrzeć
końca. Co się okaże ? Że dla jednych taka perspektywa jest kompletnym
paraliżem - i pójdą w ślady nakreślone (dla zgrywu, oczywiście ... :) przez
Bluzgacza - "skończ Pan, wstydu oszczędź". Dla innych zaś będzie to sytuacja
zupełnie naturalna, w której w pełni, bez lęków, będą realizować dalej swoje
życie. Będą łączyć proces zamykania z równoczesnym otwieraniem.
Zamknąć to, co można zamknąć już teraz, a jest to ważne.
Otwierać to, co jest teraz potrzebne.
W zasadzie jak głębiej spojrzeć - to jest to ten sam proces. Decyzja
o tym, by "powiedzieć kocham wszystkim, którzy kochają"
jest wspaniałym otwarciem, którego nie powstydziłby się najlepszy
brydżysta.
Tego nam jednak zdecydowanie brakuje - swobody w dotykaniu
rzeczy trudnych. W mówieniu rzeczy mających odcień ostateczności,
jak narodziny, śmierć, a między nimi miłość.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-11 00:26:40

Temat: Re: co byś zrobił(a)?
Od: "SAjmon" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > przcierz Boga nie ma !!!
> heh
> a co jesli jest?
a co jeśli to budda istnieje a nie bóg?

... wkurza mnie takie gadanie "a co jeśli jest?"...
co.. to wierzysz w niego, kochasz i miłujesz?
czy trzepiesz portkami bo nie bedziesz miec życia wiecznego?

SAjmon
PS: a ja tam nie wiem czy jest czy nie, nie interesuje mnie to... zobacze po
śmierci.
PS2: po drugie... lepiej żeby nie było, bo żyć wiecznie (nawet w niebie)
to musi być coś cholernie nudnego... ja bym nie chciał.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Rozwazania o duszy - VI
Madrosc
Chcesz sie nawroci??
Pomyślcie chwilke zanim cos napiszecie
przemyslenia?trochę długie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »