Strona główna Grupy pl.rec.ogrody co dalej zrobic z ziemia?

Grupy

Szukaj w grupach

 

co dalej zrobic z ziemia?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-05 11:06:37

Temat: co dalej zrobic z ziemia?
Od: jarewo <j...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Jestem nowy zarowno tu na grupie, jak i w dziedzinie, ale miejmy
nadzieje z czasem sie rozwine. Wybaczcie byc moze banalne pytania, ale
od czegos trzeba zaczac.
Dom caly czas sie buduje, ale jako ze najbrudniejsze i najbardziej
dewastujace prace juz zrobione, wiec powoli zaczynamy z zona myslec o
ogrodzie. Bedzie typu rekreacyjno-ozdobnego z przewaga iglakow. Gleba
jest niestety niezbyt urodzajna - piaszczysta. Pod moja nieobecnosc moj
ojciec z tesciem w ramach niespodzianki nawiezli na to jakies 10 cm
ziemi buraczanej z cukrowni - baaardzo gliniastej. Teraz po deszczu
dzialka zamienia sie w pole ryzowe (bez ryzu niestety) - woda stoi nawet
dwa, trzy dni. A jak wyschnie to robia sie pustynne popekane wzorki...
No a teraz do rzeczy. Chcemy to doprowadzic do porzadku. Na poczatek
troche przmieszac z tym piaskiem co jest pod spodem - przekopac? zaorac?
moze rekultywatorem? Na to z kolei chcielismy wrzucic kolejne 5-10 cm
ziemi z tartaku (ziemia z lasu zmieszana z kora i odpadami drewna,
ladnie juz przekompostowana, choc ciagle sporo kawalkow kory). No i
wtedy chyba trzeba by jeszcze raz calosc troche przemieszac. Ale chyba
juz mniej intensywnie? Moze malym rekultywatorem?
Mam nadzieje ze to doprowadziloby przepuszczalnosc gleby do porzadku
i nieco ja zakwasilo, co o ile mi wiadomo jest dobre pod wiekszosc
iglakow. Prosilbym o wszelkie opinie, uwagi i ostrzezenia - zeby znowu
nie stanac przed niespodzianka i nie zastanawiac sie jak naprawic bledy.
Pozdrawiam wszystkich,
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-06-11 21:35:30

Temat: Re: co dalej zrobic z ziemia?
Od: "Krzysztof Marusinski" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "jarewo" <j...@y...com> napisal
..................................
>No i
> wtedy chyba trzeba by jeszcze raz calosc troche przemieszac. Ale chyba
> juz mniej intensywnie? Moze malym rekultywatorem?

Zaden sposób mieszania, który mozna zastosowac w ogrodzie nie wprowadzi
humusu nizej niz na kilkanascie/ kilkadziesiat centymetrów w glab gleby.
Zaden, wiec, sposób nie bedzie istotny w aspekcie sadzenia drzew.
Pomoze to trawie, bylinom, mniejszym krzewom i krzewinkom.
Przed sadzeniem drzew mozna kopac otwory i zaprawiac podlozem z humusem.
Takze i to dzialanie ma za zadanie zabezpieczyc tylko dobry start. Po roku
korzenie i tak przerosna dodane podloze i wejda w strefe ziemi piaszczystej.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to



nie wprowadzi
> Mam nadzieje ze to doprowadziloby przepuszczalnosc gleby do porzadku
> i nieco ja zakwasilo, co o ile mi wiadomo jest dobre pod wiekszosc
> iglakow. Prosilbym o wszelkie opinie, uwagi i ostrzezenia - zeby znowu
> nie stanac przed niespodzianka i nie zastanawiac sie jak naprawic bledy.
> Pozdrawiam wszystkich,
> Jarek
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-06-12 09:42:09

Temat: Re: co dalej zrobic z ziemia?
Od: Dariusz Wisniewski <d...@p...uni.torun.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Zaden sposób mieszania, który mozna zastosowac w ogrodzie nie wprowadzi
> humusu nizej niz na kilkanascie/ kilkadziesiat centymetrów w glab gleby.
> Zaden, wiec, sposób nie bedzie istotny w aspekcie sadzenia drzew.
> Pomoze to trawie, bylinom, mniejszym krzewom i krzewinkom.
> Przed sadzeniem drzew mozna kopac otwory i zaprawiac podlozem z humusem.
> Takze i to dzialanie ma za zadanie zabezpieczyc tylko dobry start. Po roku
> korzenie i tak przerosna dodane podloze i wejda w strefe ziemi piaszczystej.
>


Przepraszam za ignorancje, ale jak gleboko w takim wypadku siegaja
korzenie? Mialem wrazenie ze wlasnie kilkadziesiat centymetrow, no moze
metr, ale i tak najwiecej jest ich blizej powierzchni (?)
Pozdrawiam
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-06-12 14:50:09

Temat: Re: co dalej zrobic z ziemia?
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Dariusz Wisniewski" <d...@p...uni.torun.pl> napisal
..............................
> Przepraszam za ignorancje, ale jak gleboko w takim wypadku siegaja
> korzenie? Mialem wrazenie ze wlasnie kilkadziesiat centymetrow, no moze
> metr, ale i tak najwiecej jest ich blizej powierzchni (?)

Gdyby większość korzeni znajdowała sie blisko powierzchni to musialbys
podtrzymywac swoje drzewa przed upadkiem.
Oczywiscie "blisko powierzchni" to okreslenie malo dokladne.
Czasami, faktycznie, spora ilosc korzeni znajduje sie niemal na wierzchu.
Jest to zwiazane ze stanem wierzchniej warstwy gleby. W przypadku gdy z
jakis przyczyn wierzchnia warstwa ziemi jest stale wilgotna, a przy tym
zyzna - duza ilosc korzeni rozwija sie w tej strefie. Jest to jednak
sytuacja rzadko spotykana.
Czasami spotykamy się zaleceniami aby podlewać rosliny rzadziej a obwiciej.
Gdy podlewamy często i mało obficie to przyczyniamy sie to rozrastania się
korzeni w warstwie powierzchniowej gleby.
Ogólnie mozna przyjac ze korzenie rozrastaja sie na glebokosc mniejsza niz
dlugosc lodygi, i na szerokosc równa lub wieksza od dlugosci pedów bocznych
rosliny.
To okreslenie jest bardzo ogólne. Np. korzenie truskawki rozwijaja sie ponoc
do glebokosci 2 m.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wystawa w Lublinie
śliwki
trawnik / tradycyjnie /
mam problem z agrestem
Pałka szerokolistna

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »