| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-31 15:49:29
Temat: Re: co ja mam zrobic?> dzis jest 30^C. moj stary ma samochod w garazu. nigdy nim nie jezdzilem
> (zwykly, ponad 10-letni vw), bo raz mi nie ufa a drugi raz sie boi, ze cos
> sie stanie (oczywiscie z samochodem, mowi, ze nie ma zaplaconego jakiegos
> ubezpieczenia - to jest od kradziezy p.a.) a ja sobie siedze w domu
> i niszcze galy przed komputerem. nie mam ubran, kolega mnie na szczescie
> obstrzygl, bo wygladalem jak ciota. moze gdzies wyjde (opalac sie pod
> blokiem)
> bo nad zalew sulejowski nie mam jak (mamy zalew, odleglosc - 10km, na
> nieszczescie nie ma tam autobosow, ale jest za to masa wczasowiczow wozami,
> zreszta na autokar nie mam)
to na rowerze, albo spacerkiem:) nawet nie wiesz jaka radosc bys mial z wejscia do
wody po takiej podrozy w sloncu:)
> jak widze 100zl u kogos to normalnie mam ochote je zajebac. wygladaja
> dla mnie jak trudno to okreslic to uczucie. jakby przede mna rozlozyla sie
> dziewczyna a ja nie mogl jej zabrac.
> wyslalem juz 5 listow do roboty, 2 telefony, zobaczymy co to bedzie.
> na szczescie dostalem na znaczki.
>
cwicza Ci charakter:)))) a pozatym ulotki w pizzeriach zawsze mozesz roznosic albo
cos:) zbierac butelki?:) albo powiedz ze samochod
potrzebny Ci do pracy i znajdz sobie robote z samochodem...
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-07-31 15:49:34
Temat: Re: co ja mam zrobic?ufolud sleepindog rozstawil szeroko macki, splunal i cicho
<news:ai8lfu$3qo$1@news.tpi.pl> zapiszczal:
> zebym zobaczyl kiedys te 50zl. naprawde 50tki to ja nie pamietam jak
> wyglada.
> jak widze 100zl u kogos to normalnie mam ochote je zajebac.
wygladaja
> dla mnie jak trudno to okreslic to uczucie. jakby przede mna
rozlozyla sie
> dziewczyna a ja nie mogl jej zabrac.
> wyslalem juz 5 listow do roboty, 2 telefony, zobaczymy co to bedzie.
do pracy misiu, do pracy
te 5 listow i 2 telefony ...
ech.. motywacji to u ciebie jakos nie widze.
--
trenR
nadejdzie czas gdy komputery stana sie nieobliczalne
gg #1290613
http://www.adgrupa.com.pl/trener
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-31 15:59:21
Temat: Re: co ja mam zrobic?> W niektorych rodzinach jest tak, ze kieszonkowe sie dostaje gdy cos sie robi
> w domu, a jak Ty siedzisz tak przed tym komputerem i nic sie nie starasz to
> nic dziwnego. A potem dochodza takie mysli ('nie mam kasy to sie zabije,
> bedzie spokoj').
Może na jakieś kieszonkowe np. na to, żeby se kupić ciuchy to może trzeba sobie
niekiedy zapracować, ale bez przesady - czemu temu gościowi mają szczędzić na
kasie na fryzjera?? Chłopak jest studentem (przynajmniej ja tak rozumiem), więc
co robić ma, ale czemu miałby np. na fryzjera czy na bilety autobusowe płacić z
powiedzmy stypendiu??
> Ja pol roku pracowalem za 300zl miesiecznie zeby uzbierac na komputer, a i
> tak nie starczylo. Wiec ciesz sie, ze masz ten komputer i dostep do sieci,
> bo niektorzy nie maja nawet tego.
Czepiam się ciągle tego samego, ale komputter, to nie to samo, co bilet czy
fryzjer.
Tu sprawa poważnie jest w związku z jego starymi a nie z nim!!
Pozdrówka z wypoczynku w Dusznikach
Konop
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-31 16:58:48
Temat: Re: co ja mam zrobic?
Little Dorrit napisał(a) w wiadomości: ...
Z prac bardziej intelektualnych pozostają wypracowania
>semestralne, korepetycje, tłumaczenia, wychowawstwo na koloniach.
>
Tyle że kurs Wychowawców Placówek Wypoczynku Zimowego i Letniego Dzieci i
Młodzieży kosztuje od 70 do 100 zł.
>Mnie też . Myśli samobójcze z powodu braku kieszonkowego :)).
W Twoim wieku
>woziłam tyłek tramwajem i autobusem.
A nie za ostra czasami jesteś? Chłopak ma prawo do subiektywnego odbioru
świata, który go otacza. I Twoje przeżycia nie mają tu nic do rzeczy.
>Auto kupiłam, gdy sama zarobiłam
>na niego.
Na tego auta? ;-)
Alina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-31 18:49:43
Temat: Re: co ja mam zrobic?Użytkownik "linek"
> A nie za ostra czasami jesteś? Chłopak ma prawo do subiektywnego odbioru
> świata, który go otacza. I Twoje przeżycia nie mają tu nic do rzeczy.
Little Dorrit słynie z ostrości czy czasem okrucieństwa w swojej
wypowiedzi,
przyznaję jest to ścisłe i klarowne, bezpośrednie!!!
IMHO wiele osób opowiada o swoich przeżyciach, kłopotach, problemach
i dlaczego Dorrit nie może, to jest cenne? całkowicie jest to pozbawione
racjonalnego
wyjaśnienia :|
--
Pozdrawiam
Ania vel Mason ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-31 22:37:59
Temat: Re: co ja mam zrobic?"sleepindog" <l...@s...dogs.lie> writes:
> nie dostaje od rodzicow nic pieniedzy. nic mam na mysli 0 zł miesiecznie
> nie rozumieja jak mowie o kieszonkowym, a pozniej zapominaja, jakby
> to nie bylo obowiazkiem, no w sumie nie jest.
> dzis jest 30^C. moj stary ma samochod w garazu. nigdy nim nie jezdzilem
> (zwykly, ponad 10-letni vw), bo raz mi nie ufa a drugi raz sie boi, ze cos
> sie stanie (oczywiscie z samochodem, mowi, ze nie ma zaplaconego jakiegos
> ubezpieczenia - to jest od kradziezy p.a.) a ja sobie siedze w domu
> i niszcze galy przed komputerem. nie mam ubran, kolega mnie na szczescie
> obstrzygl, bo wygladalem jak ciota. moze gdzies wyjde (opalac sie pod
> blokiem)
> bo nad zalew sulejowski nie mam jak (mamy zalew, odleglosc - 10km, na
> nieszczescie nie ma tam autobosow, ale jest za to masa wczasowiczow wozami,
> zreszta na autokar nie mam)
> moj stary zarabia ponad 2000 netto moja matka ponad 1000 netto. nie mam
> najmniejszych szans na kredyt studencki. jak tak bedzie i w ta zime, nie
> wiem,
> moze poslucham swoich mysli samobojczych? (w zeszla zime mialem co noc,
A moze by tak raczki splamic praca?
zarobic?
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-31 22:44:04
Temat: Re: co ja mam zrobic?"linek" <a...@p...onet.pl> writes:
> Z prac bardziej intelektualnych pozostają wypracowania
> >semestralne, korepetycje, tłumaczenia, wychowawstwo na koloniach.
> >
> Tyle że kurs Wychowawców Placówek Wypoczynku Zimowego i Letniego Dzieci i
> Młodzieży kosztuje od 70 do 100 zł.
Ale juz robienie tlumaczen albo korepetycje na wstepie nie kosztuja
nic.
Zreszta, o czym tutaj mowic.
jak ktos naprawde potrzebuje kasy, to ja zarobi, chocby bylo to
sprzatanie.
> >Mnie też . Myśli samobójcze z powodu braku kieszonkowego :)).
> W Twoim wieku
> >woziłam tyłek tramwajem i autobusem.
>
> A nie za ostra czasami jesteś? Chłopak ma prawo do subiektywnego odbioru
> świata, który go otacza. I Twoje przeżycia nie mają tu nic do rzeczy.
Nie no jasne, ze kazdy ma prawo do subiektywnego odbioru swiata. Ale
chyba nie spodziewasz sie, ze jesli ktos zaprezentuje na tym gronie
postawe roszczeniowo-olewczo-leniwcza to jeszcze znajdzie poklaski,
zrozumienie i wspolczucie?
Dorosly chlop, a siedzi w domu na dupie i ma pretensje do rodzicow, ze
mu kieszonkowego nie daja?
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-31 23:52:01
Temat: Re: co ja mam zrobic?sleepindog:
> nie dostaje od rodzicow nic pieniedzy. nic mam na mysli 0 zł
> miesiecznie nie rozumieja jak mowie o kieszonkowym, a pozniej
> zapominaja, jakby to nie bylo obowiazkiem, no w sumie nie jest.
> ... wyslalem juz 5 listow do roboty, 2 telefony, zobaczymy co to bedzie.
> na szczescie dostalem na znaczki.
No widzisz, jakbys urodzil sie w USA albo w Kanadzie to na znaczki
tez musialbys zarobic.
Mlodzi ludzie haruja tam np w McDonaldzie i to po lekcjach oraz w weekendy
aby wyjechac na wakacje i wcale nie dlatego ze rodzice nie maja kasy
tylko dlatego ze tam nikt nikogo nie bedzie prosil aby wzial laskawie
kieszonkowe na piwko z dziewczyna, na kino czy na modne ciuchy.
Serio. :))
To dopiero zycie: tylko strzelic sobie w leb i nic wiecej. ;))))
Bardzo podziwiam mojego najmlodszego brata: pracowal w kazde wakacje
od 17 roku zycia, poniewaz kiedys tam uznal ze ma duuuze zapotrzebowanie
na kase. Teraz, w tym kryzysie kiedy bardzo wielu wydaje sie ze nie maja
szans na prace, znalazl robote w niecale 3 miesiace po studiach i juz od
ponad roku pracuje swietnie sobie radzac. To tytan pracy dla mnie. :)
Tylko wiesz, on nigdy nie napisalby nawet takiego listu jak Ty, pomimo
ze np komputer to byl jeden z jego pierwszych powaznych wydatkow. :)
Wyobrazasz Sobie ze nawet nie chcial aby ktokolwiek dokladal mu kase
m.in. do komputera? - malo jest obecnie takich jak moj najmlodszy brat. :)
Sam nie moge sie z nim rownac pod tym (i nie tylko) wzgledem. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-01 08:05:02
Temat: Re: co ja mam zrobic?
Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2it2vbjrf.fsf@pierdol.ninka.net...
> "linek" <a...@p...onet.pl> writes:
> Dorosly chlop, a siedzi w domu na dupie i ma pretensje do rodzicow, ze
> mu kieszonkowego nie daja?
>
Witam.
Bo to śmierdzący leń jest albo robi badania.xc
--
bł. Josemaria Escriva
<ustępliwość jest oznaką nieposiadania prawdy>.
> --
> Nina Mazur Miller
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-01 16:09:24
Temat: Re: co ja mam zrobic?Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisal:
>
> ale bez przesady - czemu temu gościowi mają szczędzić
> na kasie na fryzjera??
Bo drogi a wlosy szybko rosna? ;) W sumie czasem sie zastanawiam jak to
jest u fryzjera - nigdy jeszcze nie bylem ;)
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |