« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-04-29 22:23:01
Temat: co moze grozic konowalowi za uzaleznienie ?od benzodiazepin ?
jwt.
zamiast 2 tygodni zapisywal bez zmruzenia oka dwa lata - osobie z rodziny.
osoba odwyk zniosla mega ciezko - do dzis ma problemy ze zdrowiem - objawy
fizyczne minely- psychiczne nie - po roku od odstawienia.
co grozi konowaliowi wg prawa i jakie kroki przedsiewziac zeby ukarac kogos
takiego ?
wg mojej oceny to celowe narazenie kogos na ciezkie uzalezienie...
piszcie co wiecie.
dzieki z gory i pozdrowka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-04-29 22:46:25
Temat: Re: co moze grozic konowalowi za uzaleznienie ?zinek pisze:
> od benzodiazepin ?
> jwt.
> zamiast 2 tygodni zapisywal bez zmruzenia oka dwa lata - osobie z rodziny.
> osoba odwyk zniosla mega ciezko - do dzis ma problemy ze zdrowiem - objawy
> fizyczne minely- psychiczne nie - po roku od odstawienia.
>
> co grozi konowaliowi wg prawa i jakie kroki przedsiewziac zeby ukarac kogos
> takiego ?
> wg mojej oceny to celowe narazenie kogos na ciezkie uzalezienie...
> piszcie co wiecie.
> dzieki z gory i pozdrowka.
To tylko od pacjenta zależy czy się uzależni czy nie. Nie wiń lekarza!
Jeden człowiek ma ciągoty do halucynogenów, drugi weźmie lekartstwo tylko
wtedy kiedy już naprawdę musi i się nie uzależni.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-04-29 23:03:33
Temat: Re: co moze grozic konowalowi za uzaleznienie ?
Użytkownik "animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:gtad2d$qg8$1@node1.news.atman.pl...
> zinek pisze:
>> od benzodiazepin ?
>> jwt.
>> zamiast 2 tygodni zapisywal bez zmruzenia oka dwa lata - osobie z
>> rodziny.
>> osoba odwyk zniosla mega ciezko - do dzis ma problemy ze zdrowiem -
>> objawy fizyczne minely- psychiczne nie - po roku od odstawienia.
>>
>> co grozi konowaliowi wg prawa i jakie kroki przedsiewziac zeby ukarac
>> kogos takiego ?
>> wg mojej oceny to celowe narazenie kogos na ciezkie uzalezienie...
>> piszcie co wiecie.
>> dzieki z gory i pozdrowka.
>
> To tylko od pacjenta zależy czy się uzależni czy nie. Nie wiń lekarza!
> Jeden człowiek ma ciągoty do halucynogenów, drugi weźmie lekartstwo tylko
> wtedy kiedy już naprawdę musi i się nie uzależni.
kompletnie nie zrozumialas o co chodzi.
zamiast zapisac leki nieuzalezniajace zapisywal benzo nieswiadomemu
czlowiekowi i tym sposobem go uzaleznil.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-04-29 23:21:06
Temat: Re: co moze grozic konowalowi za uzaleznienie ?zinek pisze:
> Użytkownik "animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
> news:gtad2d$qg8$1@node1.news.atman.pl...
>> zinek pisze:
>>> od benzodiazepin ?
>>> jwt.
>>> zamiast 2 tygodni zapisywal bez zmruzenia oka dwa lata - osobie z
>>> rodziny.
>>> osoba odwyk zniosla mega ciezko - do dzis ma problemy ze zdrowiem -
>>> objawy fizyczne minely- psychiczne nie - po roku od odstawienia.
>>>
>>> co grozi konowaliowi wg prawa i jakie kroki przedsiewziac zeby ukarac
>>> kogos takiego ?
>>> wg mojej oceny to celowe narazenie kogos na ciezkie uzalezienie...
>>> piszcie co wiecie.
>>> dzieki z gory i pozdrowka.
>> To tylko od pacjenta zależy czy się uzależni czy nie. Nie wiń lekarza!
>> Jeden człowiek ma ciągoty do halucynogenów, drugi weźmie lekartstwo tylko
>> wtedy kiedy już naprawdę musi i się nie uzależni.
>
>
> kompletnie nie zrozumialas o co chodzi.
> zamiast zapisac leki nieuzalezniajace zapisywal benzo nieswiadomemu
> czlowiekowi i tym sposobem go uzaleznil.
Ja tam nawet gdybym była nieświadoma to bym się nie uzalezniła. Lekarka
zapisała mi abofam (30 sztuk bodajże), bo ją poprosiłam. Powiedziała: ma
pani starczyć na 2 miesiące. 2 miesiące już upłynęły i mnie została
jeszcze większa połowa tych proszków.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-04-30 06:01:56
Temat: Re: co moze grozic konowalowi za uzaleznienie ?zinek wrote:
>
> co grozi konowaliowi wg prawa i jakie kroki przedsiewziac zeby ukarac
> kogos takiego ?
Wyrok skazujący lekarza jest jak Yeti - każdy słyszał, nikt nie widzał.
No ale kto by tam na tych czubków z UPR głosował...
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-04-30 16:22:58
Temat: Re: co moze grozic konowalowi za uzaleznienie ?> kompletnie nie zrozumialas o co chodzi.
> zamiast zapisac leki nieuzalezniajace zapisywal benzo nieswiadomemu
> czlowiekowi i tym sposobem go uzaleznil.
Przecież do cholery na ulotce leku muszą być opisane skutki niewłaściwego
zażywania leku, nie? Wtórny analfabetyzm przeszkadza w przeczytaniu? Zbyt
duża ilośc słów dla czytelników Faktu i brak zdjęć skutecznie odstraszają.
Myślę, że 90% Polaków uważa, że ulotka jest po to, aby ją wyrzucić albo
schować do pudełka.
Był taki przypadek, że pewnej starej babie czującej, że jej serce za szybko
wali, 3 sąsiadki pośpieszyły z pomocą. Każda dała jej inny lek na obniżenie
ciśnienia, ale nie przeczytały, że to tak naprawdę ta sama substancja
czynna, tylko pod inną nazwą. W efekcie kobita omal nie zeszła, bo w karetce
stwierdzono prawie zatrzymanie akcji serca.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2009-05-01 19:53:00
Temat: Re: co moze grozic konowalowi za uzaleznienie ?
Użytkownik "Adam" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gtcjg3$dld$1@inews.gazeta.pl...
> Przecież do cholery na ulotce leku muszą być opisane skutki niewłaściwego
> zażywania leku, nie? Wtórny analfabetyzm przeszkadza w przeczytaniu? Zbyt duża
> ilośc słów dla czytelników Faktu i brak zdjęć skutecznie odstraszają. Myślę,
> że 90% Polaków uważa, że ulotka jest po to, aby ją wyrzucić albo schować do
> pudełka.
Skutki uboczne są opisane, tyle że jak lekarz pisze, to większość pacjentów
bierze te leki pomimo tego, że mają takie czy inne skutki uboczne. Nie po to się
chodzi do lekarza i wykupuje leki, aby poźniej na podstawie własnych przemyśleń
opartych na podstawie treści ulotki (dla wielu pewnie i tak w większości mało
zrozumiałej) lub rad sąsiadki te leki odstawiać. Rolą lekarza jest poinformawać
pacjenta przed skutkami ubocznymi stosowanej terapii.
Lekarz mając na uwadze to, że istnieje w społeczeństwie coś takiego jak wtórny
analfabetyzm, lub to że ludzie zazwyczaj dażą lekarza dużym zaufaniem, nie
kwestionując jego decyzji, diagnoz itd, powinien przewidywać skutki swoich
decyzji a nie pisać coś bezmyślnie licząc na inteligencję lub wiedzę pacjenta...
> Był taki przypadek, że pewnej starej babie czującej, że jej serce za szybko
> wali, 3 sąsiadki pośpieszyły z pomocą. Każda dała jej inny lek na obniżenie
> ciśnienia, ale nie przeczytały, że to tak naprawdę ta sama substancja czynna,
> tylko pod inną nazwą. W efekcie kobita omal nie zeszła, bo w karetce
> stwierdzono prawie zatrzymanie akcji serca.
Przypadki bywają różne. Ja podam z innej beczki:
W pewnym szpitalu, w miejscowości gdzie mieszkam, pewiem 14-letni chłopak miał
operację wycięcia wyrostka robaczkowego. Lekarz po operacji zaaplikował mu lek
przeciwgrzybiczny do płukania jamy brzusznej....Tyle że się pomylił i podał
"coś" co spowodowało wypalenie jelit i w konsekwencji śmierć chłopaka...
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-05-02 02:11:29
Temat: Re: co moze grozic konowalowi za uzaleznienie ?ciupa pisze:
> Skutki uboczne są opisane, tyle że jak lekarz pisze, to większość pacjentów
> bierze te leki pomimo tego, że mają takie czy inne skutki uboczne. Nie po to się
> chodzi do lekarza i wykupuje leki, aby poźniej na podstawie własnych przemyśleń
> opartych na podstawie treści ulotki (dla wielu pewnie i tak w większości mało
> zrozumiałej)
Nie raz wykupiłam i wyrzuciłam. Nie dlatego, że ulotkę przeczytałam.
Zdrowie jest ważniejsze niż recepta od lekarza na jakieś świństwo, często
nawet bardzo drogie.
Każdy organizm reaguje inaczej, lekarz pewnie nie brał tych proszków to
skąd może wiedzieć.
lub rad sąsiadki te leki odstawiać. Rolą lekarza jest poinformawać
> pacjenta przed skutkami ubocznymi stosowanej terapii.
Masz ulotkę. Możesz przeczytać w aptece przed zakupem.
> Przypadki bywają różne. Ja podam z innej beczki:
> W pewnym szpitalu, w miejscowości gdzie mieszkam, pewiem 14-letni chłopak miał
> operację wycięcia wyrostka robaczkowego. Lekarz po operacji zaaplikował mu lek
> przeciwgrzybiczny do płukania jamy brzusznej....Tyle że się pomylił i podał
> "coś" co spowodowało wypalenie jelit i w konsekwencji śmierć chłopaka...
Mój szwagier też miał. Podczas operacji nastąpiło zakażenie i umarł.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-05-03 19:56:59
Temat: Re: co moze grozic konowalowi za uzaleznienie ?
Użytkownik "animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:gtg1ei$k0b$1@node1.news.atman.pl...
> ciupa pisze:
>
>> Skutki uboczne są opisane, tyle że jak lekarz pisze, to większość pacjentów
>> bierze te leki pomimo tego, że mają takie czy inne skutki uboczne. Nie po to
>> się chodzi do lekarza i wykupuje leki, aby poźniej na podstawie własnych
>> przemyśleń opartych na podstawie treści ulotki (dla wielu pewnie i tak w
>> większości mało zrozumiałej)
>
> Nie raz wykupiłam i wyrzuciłam. Nie dlatego, że ulotkę przeczytałam.
To po co wogóle wykupywałaś???
> Zdrowie jest ważniejsze niż recepta od lekarza na jakieś świństwo, często
> nawet bardzo drogie.
Prawda. Zdrowie jest najważniejsze... Tyle że jeżeli uważasz, że leki do
świństwo to:
- jeżeli tylko niektóre (wg Twoich kryteriów) to mówisz lekarzowi, żeby tego
nie pisał bo i tak nie będziesz brała (tj. wykupywała i wyrzucała)
- jeżeli wszystkie to po co chodzisz do lekarzy? Ich leczenie w zasadzie
sprowadza się do wypisywanie leków... No chyba, że po skierowanie na badania.
Ale wtedy to zazwyczaj nie dostaje się recepty na leki, bo lekarz jeszcze nie
wie co "Cię boli"
> Każdy organizm reaguje inaczej, lekarz pewnie nie brał tych proszków to skąd
> może wiedzieć.
Też prawda. Tyle że:
- można przewidzieć (przybliżone) działanie danego leku na podstawie
testów, które były przeprowadzone w celu określenia jedo
skuteczności w danym schorzeniu i dopuszczenia go do sprzedaży
- może być tak, że jednemu zaszkodzi a drugiemu pomoże bardziej niż
wynikałoby to ze statystyki.... Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz..
> lub rad sąsiadki te leki odstawiać. Rolą lekarza jest poinformawać
>> pacjenta przed skutkami ubocznymi stosowanej terapii.
>
> Masz ulotkę. Możesz przeczytać w aptece przed zakupem.
Wiem. Też wiem, że tego w zasadzie nikt nie praktykuje. Bo to rola lekarza aby
poinformował pacjenta nie tylko o dawkowaniu,ale również o skutkach ubocznych...
Inną sprawą jest, że praktycznie żaden tego nie robi, tylko każe brać..
>> Przypadki bywają różne. Ja podam z innej beczki:
>> W pewnym szpitalu, w miejscowości gdzie mieszkam, pewiem 14-letni chłopak
>> miał operację wycięcia wyrostka robaczkowego. Lekarz po operacji zaaplikował
>> mu lek przeciwgrzybiczny do płukania jamy brzusznej....Tyle że się pomylił i
>> podał "coś" co spowodowało wypalenie jelit i w konsekwencji śmierć
>> chłopaka...
>
> Mój szwagier też miał. Podczas operacji nastąpiło zakażenie i umarł.
W przypadku, który opisałem nie było mowy o żadnym zakarzeniu... To ewidentny
błąd lekarza... Nie pierwszy, z resztą, tego jegomościa... To nie moja opinia
ani mój wywód, tylko opinie, które są wygłaszane na wielu lokalnych forach,
sklepach mięsnych itd...
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2009-05-03 20:40:26
Temat: Re: co moze grozic konowalowi za uzaleznienie ?ciupa pisze:
> To po co wogóle wykupywałaś???
Chyba każdy człowiek wykupuje jak chce wyzdrowieć.
>
>> Zdrowie jest ważniejsze niż recepta od lekarza na jakieś świństwo, często
>> nawet bardzo drogie.
> Prawda. Zdrowie jest najważniejsze... Tyle że jeżeli uważasz, że leki do
> świństwo to:
> - jeżeli tylko niektóre (wg Twoich kryteriów) to mówisz lekarzowi, żeby tego
> nie pisał bo i tak nie będziesz brała (tj. wykupywała i wyrzucała)
> - jeżeli wszystkie to po co chodzisz do lekarzy? Ich leczenie w zasadzie
> sprowadza się do wypisywanie leków... No chyba, że po skierowanie na badania.
> Ale wtedy to zazwyczaj nie dostaje się recepty na leki, bo lekarz jeszcze nie
> wie co "Cię boli"
Jak się zaczęłam dusić po jakimś antybiotyku (pogotowie musiało
przyjechać) to co? Dalej miałam brać?
>
>> Każdy organizm reaguje inaczej, lekarz pewnie nie brał tych proszków to skąd
>> może wiedzieć.
> Też prawda. Tyle że:
> - można przewidzieć (przybliżone) działanie danego leku na podstawie
> testów, które były przeprowadzone w celu określenia jedo
> skuteczności w danym schorzeniu i dopuszczenia go do sprzedaży
> - może być tak, że jednemu zaszkodzi a drugiemu pomoże bardziej niż
> wynikałoby to ze statystyki.... Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz..
No właśnie. O to chodzi.
>
>> lub rad sąsiadki te leki odstawiać. Rolą lekarza jest poinformawać
>>> pacjenta przed skutkami ubocznymi stosowanej terapii.
>> Masz ulotkę. Możesz przeczytać w aptece przed zakupem.
>
> Wiem. Też wiem, że tego w zasadzie nikt nie praktykuje. Bo to rola lekarza aby
> poinformował pacjenta nie tylko o dawkowaniu,ale również o skutkach ubocznych...
> Inną sprawą jest, że praktycznie żaden tego nie robi, tylko każe brać..
I o tym pisałam.
>> Mój szwagier też miał. Podczas operacji nastąpiło zakażenie i umarł.
>
> W przypadku, który opisałem nie było mowy o żadnym zakarzeniu...
Zakażeniu!
> To ewidentny błąd lekarza... Nie pierwszy, z resztą, tego jegomościa... To nie moja
opinia
> ani mój wywód, tylko opinie, które są wygłaszane na wielu lokalnych forach,
> sklepach mięsnych itd...
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |