« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-02-13 00:07:24
Temat: co na zaparcia?Ostatnio postanowilam po prostu jesc mniej. Ku mojemu zdziwieniu... toalete
odwiedzam tylko 1-2 razy w tygodniu. Nie mam dodatkowych dolegliwosci w
postaci bolow brzucha, ale wydaje mi sie, ze taka czestotliwosc nie jest
wlasciwa.
Czy jest szansa, ze samo sie to unormuje? Nie chce faszerowac sie proszkami
na zaparcia. Slyszalam, ze po ich odstawieniu (byc moze po dluzszym
stosowaniu) problemy wracaja, bo organizm sie "rozleniwia". Czy to prawda?
Jakie pokarmy sprzyjaja wlasciwej przemianie materii?
Pozdrawiam, Ada.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-02-13 11:16:34
Temat: Re: co na zaparcia?- pij dyzo wody
- jedz wiecej pokarmów bogatych w błonnik
pozdrawiam
Alison
Użytkownik "Ada" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:0TwPd.47813$2e4.19960@news.chello.at...
> Ostatnio postanowilam po prostu jesc mniej. Ku mojemu zdziwieniu...
> toalete
> odwiedzam tylko 1-2 razy w tygodniu. Nie mam dodatkowych dolegliwosci w
> postaci bolow brzucha, ale wydaje mi sie, ze taka czestotliwosc nie jest
> wlasciwa.
> Czy jest szansa, ze samo sie to unormuje? Nie chce faszerowac sie
> proszkami
> na zaparcia. Slyszalam, ze po ich odstawieniu (byc moze po dluzszym
> stosowaniu) problemy wracaja, bo organizm sie "rozleniwia". Czy to prawda?
> Jakie pokarmy sprzyjaja wlasciwej przemianie materii?
>
> Pozdrawiam, Ada.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-02-13 11:30:21
Temat: Re: co na zaparcia?
> - jedz wiecej pokarmów bogatych w błonnik
i ten blonnik pomoze?
> pozdrawiam
> Alison
>
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-02-13 12:00:52
Temat: Re: co na zaparcia?
Użytkownik "Ada" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:0TwPd.47813$2e4.19960@news.chello.at...
> Ostatnio postanowilam po prostu jesc mniej. Ku mojemu zdziwieniu...
> toalete
> odwiedzam tylko 1-2 razy w tygodniu. Nie mam dodatkowych dolegliwosci w
> postaci bolow brzucha, ale wydaje mi sie, ze taka czestotliwosc nie jest
> wlasciwa.
> Czy jest szansa, ze samo sie to unormuje?
Szansa jest, daj organizmowi jeszcze trochę czasu. Możesz włączyć do diety
otręby - mają dużo błonnika, suszone śliwki, jabłka, zielone warzywa typu
szpinak czy też fasolka zielona szparagowa. Możesz też kupić w aptece
sprasowane otręby - popytaj o otrębuski czy też pektynki.
--
pozdrawiam, misiczka
Prawda działa jak gorzkie wino: jest przykra w smaku,
lecz dobrze wpływa na trawienie
http://www.misiczka.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-02-13 18:58:29
Temat: Re: co na zaparcia?Użytkownik "Ada" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:0TwPd.47813$2e4.19960@news.chello.at...
> Ostatnio postanowilam po prostu jesc mniej. Ku mojemu zdziwieniu...
> toalete
> odwiedzam tylko 1-2 razy w tygodniu. Nie mam dodatkowych dolegliwosci w
> postaci bolow brzucha, ale wydaje mi sie, ze taka czestotliwosc nie jest
> wlasciwa.
> Czy jest szansa, ze samo sie to unormuje? Nie chce faszerowac sie
> proszkami
> na zaparcia. Slyszalam, ze po ich odstawieniu (byc moze po dluzszym
> stosowaniu) problemy wracaja, bo organizm sie "rozleniwia". Czy to prawda?
> Jakie pokarmy sprzyjaja wlasciwej przemianie materii?
>
> Pozdrawiam, Ada.
Na zaparcia, np: sok z kiszonej kapusty. Jeść "po rostu mniej", to dziwne
podejście. Ale to tylko na marginesie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-02-13 20:30:59
Temat: Re: co na zaparcia?
Użytkownik "Ada" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:0TwPd.47813$2e4.19960@news.chello.at...
> Ostatnio postanowilam po prostu jesc mniej. Ku mojemu zdziwieniu...
> toalete
> odwiedzam tylko 1-2 razy w tygodniu. Nie mam dodatkowych dolegliwosci w
> postaci bolow brzucha, ale wydaje mi sie, ze taka czestotliwosc nie jest
> wlasciwa.
> Czy jest szansa, ze samo sie to unormuje? Nie chce faszerowac sie
> proszkami
> na zaparcia. Slyszalam, ze po ich odstawieniu (byc moze po dluzszym
> stosowaniu) problemy wracaja, bo organizm sie "rozleniwia". Czy to prawda?
> Jakie pokarmy sprzyjaja wlasciwej przemianie materii?
no może i rzadko, ale to jeszcze nie oznacza, że są zaparcia.
Na wszelki wypadek: więcej pić, mniej czekolady, unikać obiadów "suchych"
bez surówki czy sałatki.
może jakieś jogurty naturalne na odnowielnie flory bakteryjnej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-02-13 21:41:52
Temat: Re: co na zaparcia?
Użytkownik "jacekplacek" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
news:cuo80n$eoq$1@news.onet.pl...
>
> Jeść "po rostu mniej", to dziwne
> podejście. Ale to tylko na marginesie.
>
Dlaczego uwazasz, ze to dziwne podejscie? Jem sporo owocow, do obiadu zawsze
sporo warzyw itp. Nie jadam fastfood'ow, ograniczam smazone, tluste i
ciezkostrawne potrawy. Ale moje porcje sa dosyc duze. To taki nawyk. Czuje
sie dobrze jak najem sie pod korek. No i czesto zdarza mi sie jesc duzy
posilek pozno wieczorem.
Nie mam specjalnych zastrzezen do skladu mojej codziennej diety, ale jem za
duzo jak na moje potrzeby. Wlasnie dlatego staram sie nie opychac, tylko
zjadac mniejsze porcje. Moj zoladek szybko sie przyzwyczail i nie czuje sie
przez to glodna. Co wazniejsze nie czuje sie ociezala, jak to do tej pory
bywalo.
A tak w ogole to sereczne dzieki za Wasze rady. Uwielbiam zielona fasolke
szparagowa, podobnie jak sliwki suszone i sok z kapusty. No, moze nie
wszystko na raz :) Bede tez pamietac o wodzie. Zobaczymy jakie beda efekty.
Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam, Ada.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-03-01 10:55:03
Temat: Re: co na zaparcia?Użytkownik Ada napisał:
> Ostatnio postanowilam po prostu jesc mniej. Ku mojemu zdziwieniu... toalete
> odwiedzam tylko 1-2 razy w tygodniu.
Proponuję amarantus. Nasiona gotujesz w wodzie ok 15 min, dodajesz do
warzyw rzyprawiasz i masz pełnowartościowe danie. A jeśli chodzi o Twoje
problemy żołądkowe - nasiona amarantusa (lub inna nazwa szarłat
spożywczy) mają bardzo dużo błonnika, dlatego po nim nniue ma żadnych
historii typu wzdęcia czy zaparcia. Polecam!
--
Pozdr.
Fooji
GG 393572
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-03-03 20:36:15
Temat: Re: co na zaparcia?Pewnie jesz za duzo wysokokalorycznych posilkow. Jedz wiecej warzyw i owocow,
one warunkuja prawidlowa czynnosc jelit. Od nich sie nie tyje, bo sa prawie
bez kalorii.
Pozd.r
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |