Strona główna Grupy pl.sci.psychologia czarne się lęgną i świat zużywajom

Grupy

Szukaj w grupach

 

czarne się lęgną i świat zużywajom

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-05-24 22:02:45

Temat: czarne się lęgną i świat zużywajom
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

"-- Jest nas zbyt wielu. Stąd bierze się globalne ocieplenie. Zbyt wielu
ludzi zużywa atmosferę -- powiedział kiedyś Turner."

"Fundacja Buffeta, najbogatszego człowieka na świecie, sfinansowała
badania kliniczne, które pozwoliły na wprowadzenie na rynek pigułki
aborcyjnej RU-486, a Gates podarował amerykańskiemu stowarzyszeniu
Planned Parenthood prowadzącemu kliniki aborcyjne prawie 34 miliony
dolarów."

http://www.rp.pl/artykul/2,310231_Miliarderzy_chca_k
ontroli_narodzin__.html

--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
http://www.youtube.com/user/zespoltuiteraz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-05-24 22:15:55

Temat: Re: czarne się lęgną i świat zużywajom
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



tren R wrote:
> "-- Jest nas zbyt wielu. St�d bierze si� globalne ocieplenie. Zbyt wielu
> ludzi zu�ywa atmosfer� -- powiedzia� kiedy� Turner."
>
> "Fundacja Buffeta, najbogatszego cz�owieka na �wiecie, sfinansowa�a
> badania kliniczne, kt�re pozwoli�y na wprowadzenie na rynek pigu�ki
> aborcyjnej RU-486, a Gates podarowa� ameryka�skiemu stowarzyszeniu
> Planned Parenthood prowadz�cemu kliniki aborcyjne prawie 34 miliony
> dolar�w."
>
> http://www.rp.pl/artykul/2,310231_Miliarderzy_chca_k
ontroli_narodzin__.html
>
> --
> Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
> http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
> http://www.youtube.com/user/zespoltuiteraz













Dziennik 1961-1966(fragmenty)
1961. II
Środa, Hurlingham
Przyjechałem tu wczoraj o piątej po południu, mając w walizce
kilkadziesiąt stron już wcale dobrze napoczętego Kosmosu. Jazda nie
udała się. Mam ostatnio pecha do jazd. W pociągu, który już czekał na
stacji Onze, nie było siedzących miejsc - dałem mu odejść oczekując na
następny - i oczekiwałem na stojąco, gdyż ławki były zajęte - a
oczekując przyglądałem się z niepokojem gęstemu, coraz gęstszemu,
napływaniu ludzi... Po półgodzinie zajeżdża pociąg, puściuteńki, jak z
igły, tłum ożywa, napiera, wtacza się; uwiązłem w ścisku, nie ma mowy
o miejscu siedzącym, nawet nie stoję, tylko tkwię. Ruszamy.
Ta morda o dziesięć centymetrów? Załzawione, czerwonawe źrenice?
Włoski na tym uchu? Nie chcę! Precz, nie będę wnikał w spierzchnięcia
tej skóry! Jakim prawem to znalazło się tak blisko, że ja nieledwie
nim muszę oddychać, a jednocześnie czuję jego ciepłe strugi na uchu i
szyi? Opieramy na sobie nasze spojrzenia nie patrzące, z odległości
tuż, tuż... każdy się tuli, kuli, zamyka, streszcza, ogranicza do
minimum oczy, uszy, usta, stara się jak najmniej być. Odpychające
właściwości tłuste, żylaste, oklapłe, czy suche, wyrzucają mnie w
górę, jestem jakbym wyskakiwał wprost w niebo -nie chcę! To obraza!
Jestem obrażony! Pociąg pędzi i migają domki przedmieść. Stacja.
Pchają, wpychają się. Ruszamy.
Za dużo.
Dowcip. Śmiechy. Ktoś mówi: Fidel! Dialog. Nie wiadomo kto z kim, ale
powoli rozsiada się nad nami dyskusja, ta co zawsze, ta której się
nauczyli na pamięć: imperializm, Kuba, dlaczego rząd to, dlaczego rząd
owo i że trzeba by zrobić porządek. Sprzeczne opinie. Rozmaitość
poglądów. A tymczasem wpycha się na nowej stacji jeszcze ze
dwadzieścia osób, głosy stają się coraz bardziej głuche, kiedy
dojeżdżaliśmy do Morón jeden żądał reformy agrarnej, drugi
nacjonalizacji przemysłu, trzeci zniesienia wyzysku klas, ale to
rozgadanie rzęziło potwornością rozgniatanych klatek piersiowych.
Wystrzelały w górę myśli szczytne - czy nie pod presją sklejonych
tyłków? I jeszcze raz stacja, i jeszcze raz prasowanie, dyskusja
rzęzi, ale nie ustaje.
Czemuż nie są w stanie dostrzec faktu najważniejszego - że podczas
dyskusji wciąż przybywa ludzi? Jakiż bies nieuzasadnionej niechęci nie
pozwala im zdać sobie sprawy z ilości? Powiedzcież, na cóż zdadzą się
wam najsprawiedliwsze ustroje i najwłaściwszy podział dóbr, jeśli
tymczasem sąsiadka rozmnoży się w dwanaścioro, kretyn z parteru zrobi
babie swojej sześcioro, a na pierwszym piętrze z dwojga urodzi się
osiem? Nie licząc Murzynów, Azjatów, Malajów, Arabów, Turków i
Chińczyków. Hindusów. Czym są te wasze przemowy, jeśli nie gadaniną
idioty, nie znającego dynamiki własnych genitaliów?
Czym są, jeśli nie gdakaniem kury, siedzącej na jajach - tej
najstraszliwszej z bomb?
1963.


















› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-05-24 23:38:03

Temat: Re: czarne się lęgną i świat zużywajom
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:6a036673-4696-4b93-a739-ac84118b8396@l28g2000vb
a.googlegroups.com...
Dziennik 1961-1966(fragmenty)
1961. II
Środa, Hurlingham
Przyjechałem tu wczoraj o piątej po południu, mając w walizce
kilkadziesiąt stron już wcale dobrze napoczętego Kosmosu. Jazda nie
udała się. Mam ostatnio pecha do jazd. W pociągu, który już czekał na
stacji Onze, nie było siedzących miejsc - dałem mu odejść oczekując na
następny - i oczekiwałem na stojąco, gdyż ławki były zajęte - a
oczekując przyglądałem się z niepokojem gęstemu, coraz gęstszemu,
napływaniu ludzi... Po półgodzinie zajeżdża pociąg, puściuteńki, jak z
igły, tłum ożywa, napiera, wtacza się; uwiązłem w ścisku, nie ma mowy
o miejscu siedzącym, nawet nie stoję, tylko tkwię. Ruszamy.
Ta morda o dziesięć centymetrów? Załzawione, czerwonawe źrenice?
Włoski na tym uchu? Nie chcę! Precz, nie będę wnikał w spierzchnięcia
tej skóry! Jakim prawem to znalazło się tak blisko, że ja nieledwie
nim muszę oddychać, a jednocześnie czuję jego ciepłe strugi na uchu i
szyi? Opieramy na sobie nasze spojrzenia nie patrzące, z odległości
tuż, tuż... każdy się tuli, kuli, zamyka, streszcza, ogranicza do
minimum oczy, uszy, usta, stara się jak najmniej być. Odpychające
właściwości tłuste, żylaste, oklapłe, czy suche, wyrzucają mnie w
górę, jestem jakbym wyskakiwał wprost w niebo -nie chcę! To obraza!
Jestem obrażony! Pociąg pędzi i migają domki przedmieść. Stacja.
Pchają, wpychają się. Ruszamy.
Za dużo.
Dowcip. Śmiechy. Ktoś mówi: Fidel! Dialog. Nie wiadomo kto z kim, ale
powoli rozsiada się nad nami dyskusja, ta co zawsze, ta której się
nauczyli na pamięć: imperializm, Kuba, dlaczego rząd to, dlaczego rząd
owo i że trzeba by zrobić porządek. Sprzeczne opinie. Rozmaitość
poglądów. A tymczasem wpycha się na nowej stacji jeszcze ze
dwadzieścia osób, głosy stają się coraz bardziej głuche, kiedy
dojeżdżaliśmy do Morón jeden żądał reformy agrarnej, drugi
nacjonalizacji przemysłu, trzeci zniesienia wyzysku klas, ale to
rozgadanie rzęziło potwornością rozgniatanych klatek piersiowych.
Wystrzelały w górę myśli szczytne - czy nie pod presją sklejonych
tyłków? I jeszcze raz stacja, i jeszcze raz prasowanie, dyskusja
rzęzi, ale nie ustaje.
Czemuż nie są w stanie dostrzec faktu najważniejszego - że podczas
dyskusji wciąż przybywa ludzi? Jakiż bies nieuzasadnionej niechęci nie
pozwala im zdać sobie sprawy z ilości? Powiedzcież, na cóż zdadzą się
wam najsprawiedliwsze ustroje i najwłaściwszy podział dóbr, jeśli
tymczasem sąsiadka rozmnoży się w dwanaścioro, kretyn z parteru zrobi
babie swojej sześcioro, a na pierwszym piętrze z dwojga urodzi się
osiem? Nie licząc Murzynów, Azjatów, Malajów, Arabów, Turków i
Chińczyków. Hindusów. Czym są te wasze przemowy, jeśli nie gadaniną
idioty, nie znającego dynamiki własnych genitaliów?
Czym są, jeśli nie gdakaniem kury, siedzącej na jajach - tej
najstraszliwszej z bomb?
1963.

----------------------------------------------------
-----------------------------------------
Ciekawa forma terapii. Kto by pomyślał, że Gombrowicz trafi pod strzechy
psychiatryka?:-)

Chiron
















› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-05-25 00:05:57

Temat: Re: czarne się lęgną i świat zużywajom
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Chiron wrote:
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:6a036673-4696-4b93-a739-ac84118b8396@l28g2000vb
a.googlegroups.com...
> Dziennik 1961-1966(fragmenty)
> 1961. II
> �roda, Hurlingham
> Przyjecha�em tu wczoraj o pi�tej po po�udniu, maj�c w walizce
> kilkadziesi�t stron ju� wcale dobrze napocz�tego Kosmosu. Jazda nie
> uda�a si�. Mam ostatnio pecha do jazd. W poci�gu, kt�ry ju� czeka� na
> stacji Onze, nie by�o siedz�cych miejsc - da�em mu odej�� oczekuj�c na
> nast�pny - i oczekiwa�em na stoj�co, gdy� �awki by�y zaj�te - a
> oczekuj�c przygl�da�em si� z niepokojem g�stemu, coraz g�stszemu,
> nap�ywaniu ludzi... Po p�godzinie zaje�d�a poci�g, pu�ciute�ki, jak z
> ig�y, t�um o�ywa, napiera, wtacza si�; uwi�z�em w �cisku, nie ma mowy
> o miejscu siedz�cym, nawet nie stoj�, tylko tkwi�. Ruszamy.
> Ta morda o dziesi�� centymetr�w? Za�zawione, czerwonawe �renice?
> W�oski na tym uchu? Nie chc�! Precz, nie b�d� wnika� w spierzchni�cia
> tej sk�ry! Jakim prawem to znalaz�o si� tak blisko, �e ja nieledwie
> nim musz� oddycha�, a jednocze�nie czuj� jego ciep�e strugi na uchu i
> szyi? Opieramy na sobie nasze spojrzenia nie patrz�ce, z odleg�o�ci
> tu�, tu�... ka�dy si� tuli, kuli, zamyka, streszcza, ogranicza do
> minimum oczy, uszy, usta, stara si� jak najmniej by�. Odpychaj�ce
> w�a�ciwo�ci t�uste, �ylaste, oklap�e, czy suche, wyrzucaj� mnie w
> g�r�, jestem jakbym wyskakiwa� wprost w niebo -nie chc�! To obraza!
> Jestem obra�ony! Poci�g p�dzi i migaj� domki przedmie��. Stacja.
> Pchajďż˝, wpychajďż˝ siďż˝. Ruszamy.
> Za du�o.
> Dowcip. �miechy. Kto� m�wi: Fidel! Dialog. Nie wiadomo kto z kim, ale
> powoli rozsiada si� nad nami dyskusja, ta co zawsze, ta kt�rej si�
> nauczyli na pami��: imperializm, Kuba, dlaczego rz�d to, dlaczego rz�d
> owo i �e trzeba by zrobi� porz�dek. Sprzeczne opinie. Rozmaito��
> pogl�d�w. A tymczasem wpycha si� na nowej stacji jeszcze ze
> dwadzie�cia os�b, g�osy staj� si� coraz bardziej g�uche, kiedy
> doje�d�ali�my do Mor�n jeden ��da� reformy agrarnej, drugi
> nacjonalizacji przemys�u, trzeci zniesienia wyzysku klas, ale to
> rozgadanie rz�zi�o potworno�ci� rozgniatanych klatek piersiowych.
> Wystrzela�y w g�r� my�li szczytne - czy nie pod presj� sklejonych
> ty�k�w? I jeszcze raz stacja, i jeszcze raz prasowanie, dyskusja
> rz�zi, ale nie ustaje.
> Czemu� nie s� w stanie dostrzec faktu najwa�niejszego - �e podczas
> dyskusji wci�� przybywa ludzi? Jaki� bies nieuzasadnionej niech�ci nie
> pozwala im zda� sobie sprawy z ilo�ci? Powiedzcie�, na c� zdadz� si�
> wam najsprawiedliwsze ustroje i najw�a�ciwszy podzia� d�br, je�li
> tymczasem s�siadka rozmno�y si� w dwana�cioro, kretyn z parteru zrobi
> babie swojej sze�cioro, a na pierwszym pi�trze z dwojga urodzi si�
> osiem? Nie licz�c Murzyn�w, Azjat�w, Malaj�w, Arab�w, Turk�w i
> Chi�czyk�w. Hindus�w. Czym s� te wasze przemowy, je�li nie gadanin�
> idioty, nie znaj�cego dynamiki w�asnych genitali�w?
> Czym s�, je�li nie gdakaniem kury, siedz�cej na jajach - tej
> najstraszliwszej z bomb?
> 1963.
>
> ----------------------------------------------------
-----------------------------------------
> Ciekawa forma terapii. Kto by pomy�la�, �e Gombrowicz trafi pod strzechy
> psychiatryka?:-)
>
> Chiron


ależ to oczywista oczywistość ,co on opisał .Ostatnio był artykuł na
temat przeludnienia ,że gdybyśmy zwierząt nie karmili ,to by na
świecie nie było głodu ,nie mówiąc już o skutkach psychologicznych I
innych .Ale katolicy ,są tak oderwani od rzeczywistość I
przeszkadzający ,że niedługo pozostanie tylko w pasy .
















› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-05-25 09:12:31

Temat: Re: czarne się lęgną i świat zużywajom
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:gvcg6a$87f$1@news.onet.pl...
> "-- Jest nas zbyt wielu. Stąd bierze się globalne ocieplenie. Zbyt wielu
> ludzi zużywa atmosferę -- powiedział kiedyś Turner."
>
> "Fundacja Buffeta, najbogatszego człowieka na świecie, sfinansowała
> badania kliniczne, które pozwoliły na wprowadzenie na rynek pigułki
> aborcyjnej RU-486, a Gates podarował amerykańskiemu stowarzyszeniu Planned
> Parenthood prowadzącemu kliniki aborcyjne prawie 34 miliony dolarów."

1. Odtrąbiono oficjalnie- najpierw w Japonii a potem zaraz w USA i całej
Europie: nie ma globalnego ocipienia. Ba! Może nawet idzie ochłodzenie! Co
oczywiście nie zwalnia nas od zapłacenia za składowanie CO2. No bo się
zobowiązaliśmy.
2. Niedawno był na którejś grupie artykuł RAZ- właśnie na ten temat. Facet
(słusznie) nie pozostawił suchej nitki na "planowaniu rodziny"- czyli
postępującej w krajach kultury europejskiej kultury śmierci (aborcja,
eutanazja, powszechna antykoncepcja, niechęć do posiadania potomstwa) przy
jednoczesnym boomie rozrodczym np hindusów czy innych azjatów, a także
afrykańczyków. Wykpił też rozdawnictwo prezerwatyw w Afryce- gdzie żaden
szanujący się murzyn nie uprawia seksu z myślą o samym seksie- a tylko o
prokreacji, więc o jakiejkolwiek antykoncepcji nie może być mowy.
3. Przymusowe ubezpieczenia społeczne, polit- gramotka ucząca, że dzieci są
własnością państwa (ogólnie- marksizm kulturowy), aborcja, antykoncepcja -
przynajmniej w formie demoralizującej, czyli każdej, która seks trywializuje
i sprowadza do "gimnastyki rekreacyjnej" prowadzi do demoralizacji
społeczeństw. Społeczeństwa takie zostaną wyparte z zajmowanych przez siebie
terenów przez społeczeństwa niezdemoralizowane- to historyczna reguła
społeczna.
4. Cały bogaty świat jest zainteresowany wyłącznie robieniem sobie dobrze-
kosztem innych. Przy braku paliw USA napada na kraje, w których jeszcze te
paliwa występują. Inne kraje działają na podobnej zasadzie. Z globalnego
punktu widzenia- to tendencja samobójcza. W 19 wieku ludzkość stanęła u
progu globalnego głodu. Jednym z wynalazków, który to widmo odsunął na lata-
było odkrycie nawozów sztucznych- poprzedzone pracami z chemii i botaniki.
Była to odpowiedź na zapotrzebowanie społeczne naturalnego, niesterowanego
przez ludzi świata. W dzisiejszym świecie zanikły (zostały zduszone)
czynniki naturalnej regulacji świata jako maszyny- zostało to zastąpione
przez globalną inwigilację i manipulację na takąż skalę. Posłuszni ludzie-
roboty nie mają w swojej zbiorowej nieświadomości poszukiwań rozwiązań
problemu przeludnienia, lecz wykonują rozkazy demiurgów, którzy liczą
koszty, w których życie ludzkie ma określoną wartość pieniężną. W takim
stanie- nie znajdziemy rozwiązania. Jeśli znów dojdzie do uwolnienia
inicjatywy jednostki- świat zacznie nad tym pracować. Wtedy- jako ludzkośc-
mamy szansę

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-05-25 09:16:15

Temat: Re: czarne się lęgną i świat zużywajom
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
news:gvdndt$n4o$1@news.onet.pl...

Tak jest, znaczy .... ocieplenie jakies tam bylo, ale chwilowe.
Teraz podobno bedzie oziebienie.
A jeszcze ze 3 tygodnie temu w jakims tesco uslyszalem ze
w "zwiazku ze swiatowym dniem ziemi, siedzimy 1 dzień po ciemku,
zeby zapobieg glob. ociepleniu" :)
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-05-25 09:32:16

Temat: Re: czarne się lęgną i świat zużywajom
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Duch wrote:
> "Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
> news:gvdndt$n4o$1@news.onet.pl...
>
> Tak jest, znaczy .... ocieplenie jakies tam bylo, ale chwilowe.
> Teraz podobno bedzie oziebienie.
> A jeszcze ze 3 tygodnie temu w jakims tesco uslyszalem ze
> w "zwiazku ze swiatowym dniem ziemi, siedzimy 1 dzieďż˝ po ciemku,
> zeby zapobieg glob. ociepleniu" :)
> Duch

ocipieniu oderwańców glob próbuje ,ale z ociepleniem to nie wiem ,z
przeludnieniem ,też można sobie poradzić ,nie słuchając oderwańców .








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

I TAK NIE IDE, TE WYBORY TYLKO DLA BARANOW...
Marcelika?
WYCIONG...
Pani Ania czuje się niekomfortowo
I TAK NIE IDE...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »