| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-03-30 10:33:16
Temat: czosnek-cebula-jajo-mleko artmąka
jajka
i nasiona
niechaj moja żona skona
na ju tubie
sobie siedze
i na wszystko odpowiedze
pankejks to jest strzał morowy
doić cyce każdej krowy
jaja z dupy kury mykam
i omleta sobie fikam
czasem tylko jak pomyśle
to mi z żalu oczywiście
litość, rozpacz, strach ponosi
wytrysk w dupę cioci zosi
z mleka kurwa - rezygnuje
kozy nie mam, oszukuje
jajem kurwa wszystko capi
brydza z makiem rapi-papi
o nasiona tylko proszę
no bo innych ja nie znoszę
len i dnia z słonecznika
miskę proszę i klinika
ale cóż to? rewolucja
jaja z mlekiem
konrtybucja
a nasiona? a nasiona?
niech nasiona wdupca żona
jajo mlekiem ja zalewam
bełtam, miszam i w ryj wlewam
żadka sraka, stolec żadki
teraz już nie spadnę z kładki
ale halo, co się stało?
z książki wyskoczył pan tao
i powiedział - kurwa fridzia
na zakwasie mi pan jedzie
co? stęknąłem, zapytałem
i pomyśleć znów zachciałem
jest eureka! mądrość tuli!
zapomniałęm o cebuli!
teraz już cebule kłade
i na czosnku również jadę
wrzucam wszystko to do mleka
i już kogel-mogel czeka
o odczynie zasadowym
bo ja lubie doić krowy
i zapinać ciocię klocie
na 3 spusty i to w locie ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-03-30 16:52:14
Temat: Re: czosnek-cebula-jajo-mleko artDnia Sun, 30 Mar 2008 12:33:16 +0200, GiveMeHugInc. napisał(a):
> mąka
> jajka
> i nasiona
> niechaj moja żona skona
> na ju tubie
> sobie siedze
> i na wszystko odpowiedze
>
> pankejks to jest strzał morowy
> doić cyce każdej krowy
> jaja z dupy kury mykam
> i omleta sobie fikam
>
> czasem tylko jak pomyśle
> to mi z żalu oczywiście
> litość, rozpacz, strach ponosi
> wytrysk w dupę cioci zosi
>
> z mleka kurwa - rezygnuje
> kozy nie mam, oszukuje
> jajem kurwa wszystko capi
> brydza z makiem rapi-papi
>
> o nasiona tylko proszę
> no bo innych ja nie znoszę
> len i dnia z słonecznika
> miskę proszę i klinika
>
> ale cóż to? rewolucja
> jaja z mlekiem
> konrtybucja
> a nasiona? a nasiona?
> niech nasiona wdupca żona
>
> jajo mlekiem ja zalewam
> bełtam, miszam i w ryj wlewam
> żadka sraka, stolec żadki
> teraz już nie spadnę z kładki
>
> ale halo, co się stało?
> z książki wyskoczył pan tao
> i powiedział - kurwa fridzia
> na zakwasie mi pan jedzie
>
> co? stęknąłem, zapytałem
> i pomyśleć znów zachciałem
> jest eureka! mądrość tuli!
> zapomniałęm o cebuli!
>
> teraz już cebule kłade
> i na czosnku również jadę
> wrzucam wszystko to do mleka
> i już kogel-mogel czeka
>
> o odczynie zasadowym
> bo ja lubie doić krowy
> i zapinać ciocię klocie
> na 3 spusty i to w locie ;-)
Zdolny jestem niesłychanie,
więc z kolacji mam śniadanie:
co wydalę, co wyrzygam,
rano znów do buzi śmigam.
Wszystko opisuję ładnie,
nuż za talent stówa wpadnie.
Nikt mnie nie da rady zmóc,
taki zdolny ze mnie buc.
:-/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-03-30 19:09:31
Temat: Re: czosnek-cebula-jajo-mleko artOn 30 Mar, 18:52, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
> Dnia Sun, 30 Mar 2008 12:33:16 +0200, GiveMeHugInc. napisał(a):
Parchate kaleczenie polskiego języka
Nikt z kulturą więcej tego już nie łyka
Ni myśli błysku, ani lekkości dowcipu
Smród, szambo na szczyt PR1-Zsypu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-03-31 16:00:34
Temat: Re: czosnek-cebula-jajo-mleko art! PIJÓNE ! ZÓMBIE ! pisze:
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 30 Mar 2008 12:33:16 +0200, GiveMeHugInc. napisał(a):
>>
>>> mąka
>
> poznajesz sie knórkó?
koniec fazy
bo pierdoli
i od tego głowa boli
hyb masz racje
więc dla krewki
zapoda my se marchewki
i cebule z czosnkiem hamie
aż zaboli w sumie ramie
gotowanie na wesoło
do widzenia kurwa szkoło
białe rymy to jest heca
która wypada czasem z pieca
mąka to jest syf i basta
nie zrobimy już se ciasta
jajca śmierdzą jak 2 zbuki
tego nikt z nas już nie kupi
w tesko kurwa rewolucja
kapuściana kontrybucja
capić kapuchą razem będziemy
i omijamy także syfne dżemy
już Dżon Depp nam to zachwalał
w czarli fabryka czekolady
dla zwady... że temu się naj]lepiej wiedzie
co na kapuście tylko jedzie
koziołek matołek był zuch za sto dwóch
a nie jacyś kefirowi kurwa władcy much
zupa z cebuli mój żal i mnie utuli
a słoneczniczek wypełni mój koszyczek
aż dnia pewnego drogi kolego
wkurwie się na to wszystko i wypierdolę w niebo
czyli tam gdzie wszyscy razem zmierzamy
czyli pod spódnice fajnej ciotki lub mamy
pierogi ziemniaki
są z innej paki
marchewka i warzywa
tym się ponoć wygrywa
i chuj wam w dupę
w waszą pomarańczową kupę
nie dla mnie śmietana
bo ja kocham batmana
no i dragon bolla
dlatego nie ściągam jabola
i zombi nie jestem pijunym
co najwyżej pojebunym
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |