« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2009-01-05 20:15:39
Temat: Re: czy jest możliwa zmiana?Nagash pisze:
> Zainteresować kogoś, skupić czyjąś na kimś uwagę
Nie wiem, czy dobrze to wyraziłam. Bardziej chodziło mi o taką ogólnie
większą uważność na drugiego człowieka, skoncentrowanie się bardziej na
innych, niż na sobie - czy to da się jakoś wykształcić, popracować nad tym.
> Mam jednak pytanie: Czy zgadzasz się z tym, że zarówno chętne
> przebywanie z ludźmi jak i od nich stronienie może być przejawem egoizmu ?
Zgadzam się. Jednak ta uwaga, o której piszę, nie jest przejawem
egoizmu, a nawet wręcz przeciwnie IMHO.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2009-01-05 20:16:08
Temat: Re: czy jest możliwa zmiana?tren R pisze:
> a po co to wszystko?
Może to być komuś potrzebne.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2009-01-05 22:27:56
Temat: Re: czy jest możliwa zmiana?
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> Zainteresować kogoś, skupić czyjąś na kimś uwagę
> Nie wiem, czy dobrze to wyraziłam. Bardziej chodziło mi o taką ogólnie
> większą uważność na drugiego człowieka, skoncentrowanie się bardziej na
> innych, niż na sobie - czy to da się jakoś wykształcić, popracować nad
> tym.
Prawdopodobnie można, ale z udziałem jego samego. Ten człowiek musiałby
mieć taką determinację. Problem pewnie w tym, że osoba o tak określonej
osobowości realizuje się w aktywnościach życiowych w ten właśnie sposób
najlepiej. Ekstrawertyk będzie lepiej realizował się w otwarciu na
zewnątrz. Ani intro, ani ekstra nie może być mierzone w kategoriach:
lepszy - gorszy. Są równoprawne. Dezyderat "Bądź lepszym sobą!" jest tu
adekwatny dla ludzi o różnych osobowościach, z których każdą można
kształtować nie naruszając specyfiki tych cech.
>> Mam jednak pytanie: Czy zgadzasz się z tym, że zarówno chętne
>> przebywanie z ludźmi jak i od nich stronienie może być przejawem
>> egoizmu ?
> Zgadzam się. Jednak ta uwaga, o której piszę, nie jest przejawem
> egoizmu, a nawet wręcz przeciwnie IMHO.
Te cechy osobowości określone chyba przez Junga nie determinują
światopoglądu. Egoizm i "wręcz przeciwnie" - to stosunek do świata. :)
--
Dosiego Roku!
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2009-01-05 22:53:15
Temat: Re: czy jest możliwa zmiana?Michal-a ja jak czytalem na temat introwertyzmu i extrawertyzmu.Mialem
wrazenie ze exstrawertyk jest introwertykiem,bo zeby wyjsc do ludzi to
trzeba byc schowanym w sobie,nalorzyc maske.Za to introwertyk wydawal
mi sie exstrawertykiem,czyli zbyt otwarty na ludzi aby muc z nimi
przebywac........ie z lud?mi jak i od nich stronienie mo?e by?
przejawem
> >> egoizmu ?
>
> > Zgadzam si?. Jednak ta uwaga, o kt?rej pisz?, nie jest przejawem
> > egoizmu, a nawet wr?cz przeciwnie IMHO.
>
> Te cechy osobowo?ci okre?lone chyba przez Junga nie determinuj?
> ?wiatopogl?du. Egoizm i "wr?cz przeciwnie" - to stosunek do ?wiata. :)
>
> --
> Dosiego Roku!
> micha?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2009-01-06 21:04:04
Temat: Re: czy jest możliwa zmiana?michal pisze:
> zewnątrz. Ani intro, ani ekstra nie może być mierzone w kategoriach:
> lepszy - gorszy.
Oczywiste. Nie to w ogóle miałam na myśli.
> Te cechy osobowości określone chyba przez Junga nie determinują
> światopoglądu. Egoizm i "wręcz przeciwnie" - to stosunek do świata. :)
>
Właśnie dlatego z pewną taką nieśmiałością użyłam pojęcia introwertyk.
Tak mi się wydaje, że introwertycy mają większą skłonność do skupiania
się na sobie, ale przecież niekoniecznie. Znam introwertyków, którzy są
bardzo uważni na innych. Tak się akurat złożyło, że osoba, którą mam na
myśli jest introwertykiem, stąd to pomieszanie pojęć. Nie zależało mi
nawet na określeniu egoizm, bo nie chodzi mi o ocenę zachowania. Nawet
nie jestem pewna, czy to egoizm. To raczej jakaś nieświadomość, brak
nawyku (O! jest coś o tym w słynnych nawykach?) Jestem po prostu
ciekawa, czy można trochę wpłynąć na kogoś takiego, i co ewentualnie
mogłoby dać efekty.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2009-01-07 00:24:31
Temat: Re: czy jest możliwa zmiana?
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> zewnątrz. Ani intro, ani ekstra nie może być mierzone w kategoriach:
>> lepszy - gorszy.
> Oczywiste. Nie to w ogóle miałam na myśli.
>> Te cechy osobowości określone chyba przez Junga nie determinują
>> światopoglądu. Egoizm i "wręcz przeciwnie" - to stosunek do świata. :)
> Właśnie dlatego z pewną taką nieśmiałością użyłam pojęcia introwertyk.
> Tak mi się wydaje, że introwertycy mają większą skłonność do skupiania
> się na sobie, ale przecież niekoniecznie. Znam introwertyków, którzy są
> bardzo uważni na innych. Tak się akurat złożyło, że osoba, którą mam na
> myśli jest introwertykiem, stąd to pomieszanie pojęć. Nie zależało mi
> nawet na określeniu egoizm, bo nie chodzi mi o ocenę zachowania. Nawet
> nie jestem pewna, czy to egoizm. To raczej jakaś nieświadomość, brak
> nawyku (O! jest coś o tym w słynnych nawykach?) Jestem po prostu
> ciekawa, czy można trochę wpłynąć na kogoś takiego, i co ewentualnie
> mogłoby dać efekty.
Jesteś pewna, że on tego chce?
Pomóc da się komuś jedynie w jego marzeniach (jeśli wie się jak), nie w
swoich.
--
Dosiego Roku!
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2009-01-07 11:24:07
Temat: Re: czy jest możliwa zmiana?michal pisze:
> Jesteś pewna, że on tego chce?
Wcale nie jestem pewna. Uważam jednak, że jest to potrzebne.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2009-01-07 14:58:57
Temat: Re: czy jest możliwa zmiana?
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> Jesteś pewna, że on tego chce?
> Wcale nie jestem pewna. Uważam jednak, że jest to potrzebne.
A głaskałaś kiedyś kota, aż do momentu jego ffffacknięcia? ;D
--
Dosiego Roku!
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2009-01-07 15:23:11
Temat: Re: czy jest możliwa zmiana?michal pisze:
> A głaskałaś kiedyś kota, aż do momentu jego ffffacknięcia? ;D
Tak, dlatego nie lubię kotów. ;)
To nie o moją przyjemność z głaskania tu chodzi.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2009-01-07 16:19:17
Temat: Re: czy jest możliwa zmiana?
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> A głaskałaś kiedyś kota, aż do momentu jego ffffacknięcia? ;D
> Tak, dlatego nie lubię kotów. ;)
> To nie o moją przyjemność z głaskania tu chodzi.
Chodziło mi o przyjemność kota.
Według mnie właściwa pomoc niesiona drugiej osobie może mieć dobry skutek
tylko wóczas, jeżeli najpierw odkryjemy rzeczywiste marzenia tej osoby i w
tych marzeniach będziemy ją wspierać.
To zaleca się na przykład rodzicom, którzy często z wielkim zaangażowaniem
wciskają swoim pociechom swoje własne wizje.
--
Dosiego Roku!
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |